Koniec debaty. Głosowanie odbędzie się w czwartek.
Koniec debaty. Głosowanie odbędzie się w czwartek.
- Kto orzeka w TK? Prokurator stanu wojennego, Piotrowicz. To pana koledzy. Mówi pan do mnie? Zarzuca pan nam, że jesteśmy po złej stronie? To wy macie dzisiaj komunistycznych przyjaciół, na nich się opieracie w centralizacji władzy. Dziękuję wszystkim za debatę. W tej jednej rzeczy jesteśmy razem - jesteśmy w Europie wartości i zasad. Dziękuję za tę solidarność. Dziękuję Polakom za to, że wyszli na ulice - mówi Halicki.
- Likwidowana będzie Izba Dyscyplinarna, ale jak rozumiem, wyrzuceni sędziowie mogą od jutra także wrócić do pracy, tak? Powiedział pan tyle kłamstw, że trudno to sprostować w minutę - mówi Halicki.
Teraz Andrzej Halicki.
Iratxe García Pérez: - Europa jest bogata, ponieważ jest różnorodna. Ale nie jest patriotą ten, kto stawia swój kraj na skraju przepaści. Patrioci to ci, którzy bronią tego, aby Polska wciąż była częścią projektu europejskiego.
Malik Azmani: - Premier Polski powiedział jasno: on chce przestrzegania prawa. Ale powiem tak, nie będę się poddawał temu szantażowi. (...) Ten parlament od kilku lat niepokoi się sytuacją w Polsce. Wielokrotnie prosiliśmy o działania. Trzeba odrzucić plan odbudowy PiS-u, uruchomić mechanizm warunkowości. Nie możemy sobie pozwolić na kolejne dwa lata pogarszania sytuacji i impasu.
Ska Keller: - Zaprezentował się pan jako premier jednego z najważniejszych państw UE, a przemawiał pan jak lider małej partii podczas kampanii wyborczej. Gdzie są pana pomysły na to, jak wyjść z obecnego kryzysu? Polska zmierza w kierunku przepaści.
Paolo Borchia: - Nie pamiętam takich ożywionych debat. Według mnie to nadmierna wola ukarania Polski.
- UE musi się rozwijać. Polska chce takiej Unii i w takiej Unii będzie - mówi Szydło.
- Wstyd mi za polskich eurodeputowanych, którzy stąd atakują Polskę, naszą ojczyznę - mówi.
- Polska realizuje ambitne programy społeczne, inwestycyjne, rozwijamy się. Co zmieniło się tutaj? Ciągle to samo, ciągle o tym samym. O polskim wymiarze sprawiedliwości. Te kłamstwa, które tutaj padają są tylko po to, by podtrzymywać debatę wygodną dla części parlamentu - podkreśla Szydło.
- To było nasze marzenie. Że tylko wtedy Polska będzie mogła się rozwijać. Że dołączymy do państw, które kierują się zasadami ojców założycieli: suwerennością, wolnością, równym traktowaniem. Ciągle wierzymy w te ideały i w taką UE. Dlatego z taką troską chcemy rozmawiać o tym, że potrzebne są plany - mówi.
- Powiem jasno i dobitnie: nie wypchniecie Polski z UE. Polska jest i będzie w UE, bo taka jest decyzja i wola Polaków. Czas skończyć z kłamstwami - mówi Szydło.
Teraz Beata Szydło.
Anze Logar, szef słoweńskiego MSZ: - Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za nasze wspólne wartości. Chciałbym podkreślić, że nadrzędność prawa europejskiego jest niezbędna do dobrego funkcjonowania Unii. Zrobimy wszystko, by ta zasada była przestrzegana. Zrobimy wszystko, co będzie potrzebne.
- Demokracja i praworządność są wolniejsze niż autokracje, bo autokracje działają szybciej niż wyroki. Ale to nas różni od dyktatorów. Nasze procedury są sprawiedliwe, uzasadnione i pełne wewnętrznej mocy. Będziemy bronić obywateli w Polsce - kończy szefowa KE.
- Zalecenia dla Polski są jasne: odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną i przywrócić do pracy bezprawnie zwolnionych sędziów. Będziemy bronić praworządności wszelkimi możliwymi środkami - mówi.
- TK przykłada siekierę do jedności UE. O to dziś chodzi, o tym debatujemy - mówi.
- Członkostwo w Unii musi iść w parze z przestrzeganiem zasad. Proszę nie próbować uciekać przed debatą. Podkopywanie filarów UE zagraża demokracji, nie możemy do tego dopuścić. To dotyczy nas wszystkich. Ta debata pokazuje jak poważna jest sytuacja - mówi szefowa KE.
Głos zabiera Ursula von der Leyen.
- To symboliczny dzień, bo 19 października został zamordowany ks. Jerzy Popiełuszko. Ja wtedy walczyłem po stronie Solidarności Walczącej, a niektórzy, którzy się wypowiadali tutaj byli po zupełnie innej stronie - mówi.
- My, Polacy, się opowiadamy za siłą prawa, siłą praworządności, a nie prawem siły, szantażu, pouczania i paternalizmu wobec Polski - mówi. Jak dodaje, Izba Dyscyplinarna ma zostać zlikwidowana. - Te mechanizmy nie spełniły naszych oczekiwań - podkreśla.
- Ja jestem dumny z Polski, dumny z tego, co udało się osiągnąć, ile razem zrobiliśmy. Nie mamy kompleksów - mówi.
- Polski Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził, że przepisy traktatów są w całości niezgodne z konstytucją. Wręcz przeciwnie. Polska w pełni przestrzega traktów. TK stwierdził, że niezgodna z konstytucją jest konkretna interpretacja przepisów - podkreśla.
- Od wielu osób słyszę, że wyroki sądowe są pisane na polityczne zamówienie. Proszę mi pokazać jeden taki wyrok. A ja mogę państwu powiedzieć, że to koledzy wasi z PO właśnie odpowiadają za taki grzech - mówi.
- Wiele tutaj mówiono o znaczeniu praworządności. Tak, to jest zasada, która jest równie ważna dla Warszawy, jak dla wszystkich innych stolic. I to jest także zasada naszej konstytucji. Nie ma między nami różnicy. Jest różnica co do tego, czy pod pretekstem praworządności można żądać od państw członkowskich takich rzeczy, których nie ma w traktatach - mówi premier.
Głos ponownie zabiera Mateusz Morawiecki.
- Panie premierze, nie pozwolimy wam na to, żebyście okradli nasze dzieci z przyszłości, żebyście okradli miliony Polaków z marzeń i żebyście narażali na niebezpieczeństwo nasze rodziny. Za waszymi plecami zaciera ręce Putin. Walczycie z praworządnością, sądami, trybunałami, bo chcecie być bezkarni. Ale przyjdzie dzień, w którym przed tymi sądami, trybunałami, sędziami staniecie - mówi Arłukowicz.
Teraz Bartosz Arłukowicz.
Christophe Hansen do Morawieckiego: - Niestety działania pana rządu i pana partii mówią więcej niż pańskie słowa. Nie może pan od nas oczekiwać, że będziemy klaskać, kiedy widzimy, jak jest ograniczana zasada prymatu prawa europejskiego. Widzimy tutaj działania podobne do brexitu.
Peter Van Dalen: - Wszyscy zasiadamy w tym samym klubie i mamy te same reguły. Żeby w nim pozostać, trzeba te reguły akceptować.
Sirpa Pietikainen do Morawieckiego: - Czy pańska działalność wzmacnia praworządność w Unii? Nie wiem, czy pan tak samo jak my rozumie te podstawowe zadania.
Isabel Wiseler-Lima: - Prawo unijne jest ponadnarodowe. Państwa członkowie musiały to zaakceptować, wstępując do UE. (...) Legalność TK jest kwestionowana, nie można mówić o niezawisłości w Polsce.
- Premier Morawiecki jest tylko wykonawcą woli wicepremiera Kaczyńskiego. Prawdziwy szef powiedział, że nic go nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne. I w tym duchu była utrzymana homilia premiera w Strasburgu. Oni coraz bardziej przypominają szalonego kierowcę, który jedzie pod prąd i oskarża o to innych - mówi Janusz Lewandowski.
Sean Kelly: - Jestem pod wrażeniem osób, którzy wyszli na ulice bronić obecności Polski w UE.
- Polska potrzebuje silnej UE. Nie wolno nam osłabiać Unii. (...) Polska nie przemija, to rządy przemijają i pytanie, ale jakie zostaną po nich skutki. O to powinniśmy się zatroszczyć - mówi Bogusław Liberadzki.
- Czyich interesów pan pilnuje? Czyje interesy są ważniejsze od racji stanu i interesów polskiego narodu? - pyta Elżbieta Łukacijewska
Nils Ušakovs: - To sprawdzian dla UE. Potrzebujemy rzeczywistego wdrażania mechanizmu warunkowości.
Jiri Pospisil: - Przeszkadza mi to, że TK w Polsce wydał to politycznie motywowane orzeczenie. W swoim przemówieniu nie powiedział pan, co dalej. (...) Czy to początek destrukcji UE, czy tylko pokaz siły? Obawiam się tej sytuacji.
Sandro Gozi: - Kwestionując nadrzędność prawa unijnego w sposób systemowy Polska atakuje podstawy europejskiej konstrukcji. My walczymy o taką wspólnotę, o jaką walczył mój przyjaciel Bronisław Geremek. Jesteśmy przeciwko rządowi, który narusza niezawisłość sądów.
Thijs Reuten: - Obawiam się, że zapomniał pan, że otrzymaliście władzę od narodu. Orzeczenie tzw. trybunału konstytucyjnego to wynik gierki, który służy władzy. Zakładnikiem jest całe polskie państwo.
- Polscy przedsiębiorcy, samorządy i dotknięta służba zdrowia czekają na środki z Funduszu Odbudowy. Te środki nie są blokowane przez instytucje unijne, ale niestety są blokowane przez ciemną grę polskiego rządu. (...) Chcecie rządzić bez kontroli niezawisłego sądownictwa. To burzenie zasad i fundamentów UE. UE, która daje nam bezpieczeństwo i dynamiczny rozwój. (...) Nie szanujecie rodaków. Ale już nie długo. Do czasu, panie premierze, do czasu - mówi.
Teraz Jarosław Kalinowski.
Abir Al-Sahlani: - Pana partia rozmontowuje pluralizm mediów, pana partia odbiera kobietom prawo do dysponowania własnym ciałem. Pana rząd stwierdził, że tęczowe rodziny nie mają tej samej wartości co inne. (...) Ta debata przebiega w interesie obywateli Polski, walczymy tu o ich prawa. Polacy należą do Unii. Pytanie, czy pana partia też należy do UE?
Elena Yoncheva: - Panie premierze, wszczął pan atak na Europę. Myśli pan, że można zawiesić demokrację, pozostając w naszej europejskiej rodzinie. Jedno słowo może to opisać: wstyd.
Tom Vandenkendelaere: - Środki unijne nie mogą być przekazane do kraju, w którym rząd kpi sobie z reguł gry całego klubu unijnego. To jest nie fair, panie premierze.
Fabienne Keller: - Nie poznaję Polski, która dołączyła do UE w 2004 roku. Wtedy aspirowała do wolności i demokracji.
- Pan dużo mówił, panie premierze, ale tylko do swojego elektoratu, który ulepiliście obrzydliwą propagandą. (...) Zrobiliście z Polski pośmiewisko na arenie międzynarodowej. Ubieracie się codziennie w patriotyczne piórka, ale nie jesteście żadnymi patriotami. Patriotyzm to silna Polska w silnej Unii Europejskiej. A pan to taki Pinokio w rękach pryncypała z Nowogrodzkiej. Zbudowaliście dyktaturę ciemniaków. Budujecie mury. (...) Skończycie na śmietniku historii jako ostatni plastikowy pomnik nacjonalizmu i populizmu - mówi Kohut.
Teraz Łukasz Kohut.
Vladimir Bilcik: - Pamiętam początki ruchu probrexitowego. Nikt nie powinien lekceważyć tego typu działań.
Ramona Strugariu: - Pan premier przez 40 min mógł kłamać. To nie UE wyrządza to Polakom, to pan, Kaczyński i PiS robicie to Polakom. (...) Wy, cegiełka po cegiełce, rozbieracie demokratyczną budowlę. Apeluję do Polaków: zostańcie na ulicach.
Frances Fitzgerald: - Polski rząd prześladuje własnych obywateli. (...) Ostatnie orzeczenie TK w Polsce łamie podstawowe wartości UE.
Damian Boeselager do Morawieckiego: - Po co pan przyjechał? Naprawdę nie rozumiem. Zaszliście za daleko, Polacy nie chcą opuścić UE. Nie pozwolimy na przepływ funduszy do kraju, gdzie nie szanuje się traktatów.
Maite Pagazaurtundúa: - Polski rząd od 2016 roku zachowuje się jak okupant na zdobytym terytorium, gdzie wola zwycięskiej partii jest nadrzędnym prawem i zdobywca robi to, czego chce.
- Trójpodział władzy jest fikcją, wszelkie decyzje podejmuje jeden autokrata, z parlamentu zrobiono kabaret, w którym system głosowania psuje się, gdy posłowie z partii rządzącej są w mniejszości, posłowie opozycji są karani niemal za wszystko, sędziowie są prześladowani za przestrzeganie konstytucji i wyroków TSUE, TK i Sąd Najwyższy są marionetkami, telewizja publiczna kłamie, policja brutalnie traktuje manifestujących, a ochrania nacjonalistyczne bojówki, Polska spadła w rankingach wolności prasy o 40 pozycji, wszyscy, którzy krytykują te rządy to zdrajcy, podział społeczeństwa nigdy nie był tak głęboki - mówi Cimoszewicz.
Teraz Włodzimierz Cimoszewicz.
Roberta Metsola: - Europa to nie może być "my" kontra "wy". (...) Prymat prawa unijnego to filar UE. Dlatego mamy równość, rynek wewnętrzny. To, co widzimy w Polsce nie jest porównywalne do tego, co widzimy w orzeczeniach innych państw. To nie jest kwestia prawna, a polityczna już teraz.
Daniel Freund z Zielonych: - Pokazał pan jak rząd, pańska partia się zradykalizowały. (...) Demokracja nie polega na tym, że większość może robić wszystko, co jej się podoba. (...) Jak nie przejdziemy do działania, zaraz nie będzie czego zbierać.
Karen Melchior: - Trybunał Konstytucyjny to teraz organ, który ma wykonywać decyzje rządu. Rok temu pozbawił Polki możliwości decydowania o swoim ciele.
Sylvie Guillaume: - Te same argumenty co pan, panie premierze, wykorzystywał już Viktor Orban. (...) Dążą państwo do władzy absolutnej manipulując opinią publiczną. Nie debatuje pan z nami, zwraca się do pan do Polaków, aby tworzyć dalej zamieszanie. To podważenie naszych zasad.
Jeroen Lenaers: - Praworządność nigdy nie może się uginać pod wolą polityczną. (...) Wyrok TK to zlecenie polityczne, przebrane za sprawę sądową.
Alice Kuhnke: - Mija dzień za dniem, a Unia nic nie robi. Tym samym pozwalamy rządowi polskiemu na dalsze niszczenie demokracji. To jest nie do przyjęcia. Komisja Europejska powinna korzystać ze wszystkich dostępnych narzędzi.
Charles Goerens: - Trzeba przestrzegać wspólnie przyjętych zasad.
Helene Fritzon: - Pana wystąpienie mnie przeraziło. Polska musi przestrzegać podstawowych wartości UE.
- Cynicznym kłamstwem jest to, że sądy konstytucyjne innych państw orzekły podobnie, jak PiS-owski Trybunał. Panie Morawiecki, to mówi do pana 26 sędziów TK w stanie spoczynku, prawdziwych sędziów, a nie pana partyjnych kolegów - mówi europosłanka.
Teraz Magdalena Adamowicz.
Dorien Rookmaker: - Unia Europejska powstała, aby zapewnić pokój. (...) Powinniśmy patrzeć w kierunku, w którym chcemy iść, aby zapewnić współpracę między państwami członkowskimi.
Moritz Körner: - Od wielu lat prawo w Polsce jest podważane. (...) Polacy, jak lunatycy, wbrew woli narodu, zmierzają w stronę polexitu. UE nie jest sklepem samoobsługowym.
- Rządzący myślą o Unii pieniądza, a nie prawa. O Unii, z którą trzeba walczyć, a nie współpracować. (...) Nie ma superpaństwa, ale jest brexit i naśladowcy i wyznawcy Farage'a. Mam nadzieję, że europejska Polska nie pójdzie tym śladem - mówi.
Przemawia Leszek Miller.
Siegfried Muresan, EPL: - UE to też silne instytucje i praworządność. (...) Szanowanie zasad wzmacnia Unię, ich torpedowanie służy niektórym politykom. Panie premierze, atakując Unię, atakuje pan przyszłość Polski, osłabia Polskę.
Francesca Donato mówiła o szczepieniach we Włoszech, nie o Polsce. Została upominania.
María Eugenia Rodríguez Palop: - UE to nie klub czytelniczy ani nieudane małżeństwo. (...) Pana rząd ma tendencje autorytarne i nie dziwi mnie, że kwestionujecie państwo wartości europejskie, kiedy te was nie interesują. Są to megalomańskie tendencje.
Gunnar Beck, Grupa Tożsamość i Demokracja: - Unia Europejska nie może być sędzią we własnej sprawie, więc trybunały krajowe muszą zajmować się takimi kwestiami, bo tylko państwa członkowskie są suwerenne. Polskie orzeczenie jest tożsame z niemieckim.
Tineke Strik z Zielonych: - Decyzja o nieuznaniu prymatu prawa unijnego podkopuje Unię Europejską. Sytuacja się pogorszyła, potrzeba bardzo pilnych działań KE, bo dom stoi już w ogniu.
Valérie Hayer: - Pana wyjaśnienia są niewystarczające. Od jakiegoś czasu władza wykonawcza w Polsce podporządkowuje sobie sędziów tak, jak w czasach dyktatury sowieckiej. Panie premierze, niech pan spojrzy prawdzie w oczy. Nadszedł czas, aby powiedzieć "stop" bezkarności.
Birgit Sippel: - Panie premierze, ten wyrok marionetkowego TK w Polsce powoduje, że polski rząd zdeptał zasady i wartości Unii Europejskiej. Z UE może korzystać tylko ten, kto przestrzega jej reguł.
Paulo Rangel: - Zarzewie tego konfliktu leży w nieprzestrzeganiu niezawisłości władzy sądowniczej.
Mislav Kolakušić: - Unia Europejska chce narzucić swoją ideologię suwerennym państwom. To proces jak z Kafki. Próbuje się narzucić rządy marionetkowe. Polska walczyła przeciw komunizmowi i faszyzmowi, a teraz walczy z nowym rodzajem przemocy.
Pernando Barrena Arza: Orzeczenie TK jest bardzo niepokojącym precedensem. Komisja powinna rozpocząć mechanizm warunkowości.
Roman Haider: - Komisja Europejska chyba zapomniała, czym jest Unia Europejska. To związek suwerennych państw narodowych. To się opiera na traktatach, a nie samowoli brukselskich autokratów. (...) To smutne, że UE próbuje samowolnie poszerzać swoje kompetencje.
Sergey Lagodinsky: - Jestem fanem Polski. (...) Mam kolegów, których szanuję, ale dziś wystąpili w roli klaunów. Musimy dysponować siłą demokracji, jedności, integralności. Nie chodzi o prymat prawa europejskiego, ale co robiliście w swoich rządach przez ostatnie lata.
Adrián Vázquez Lázara do Morawieckiego: - Polski rząd wsiadł do pociągu Camerona, pociągu szantażu i populizmu, z którego Cameron nie zdążył wysiąść. Pan ma jeszcze czas.
- Szkoda, że nie miał odwagi przyjechać prawdziwy mocodawca, Jarosław Kaczyński - mówi.
- Panie premierze, miał pan szansę się dzisiaj zrehabilitował, ale nie wykorzystał jej pan. Zaatakował pan bezpardonowo Wspólnotę. Wpisał się pan w coś, co przynosi Polkom i Polakom ogromny wstyd - obrzydliwą retorykę, w której pańscy koledzy nazywają flagę unijną szmatą, UE - wyimaginowaną wspólnotą, a miejsce, w którym jesteśmy brukselskim okupantem. Proszę nie wciskać nam kitu, nie damy się nabrać na fałszywe zwycięstwa - mówi Biedroń.
Teraz Robert Biedroń.
Othmar Karas, EPL: - Jestem zaniepokojony, zmartwiony brakiem odpowiedzialności premiera Morawieckiego. Tym, że państwo odwróciliście się plecami do idei europejskich. (...) Pan postawił się poza Wspólnotą, która stawia na współpracę. A chodzi o przyszłość UE, przyszłość Polski. My stoimy po stronie Polski i jej obywateli. My dbamy o ochronę przed nadużyciami władzy i tendencjami autorytarnymi.
Clara Ponsatí Obiols: - Takie duże państwa jak Hiszpania dobrze sobie radzą z biurokracją europejską. (...) Mamy tu do czynienia z brakiem autorytetu moralnego. Tego rodzaju praktyki prowadzą nas wszystkich na skraj przepaści, kryzysu. Również trybunał w Hiszpanii otwarcie łamie prawa europejskie.
Silvia Modig z Lewicy: - Niezawisłe sądownictwo jest warunkiem, by można było mówić o praworządności. A ta zasada została w Polsce naruszona. Wolne, niezawisłe sądy są podstawą praworządności. To jedyny sposób, by osiągnąć harmonizację przepisów w całej Unii. Doszło w Polsce do naruszenia wielu zasad, choćby prawa osób LGBT i kobiet. Polska przekroczyła pewne granice.
Jorge Buxadé Villalba: - To debata pozbawiona sensu. (...) Historia Hiszpanii stoi ponad traktatami. Teraz Polska walczy nie z czołgami sowieckimi, tylko z armią biurokratów, którzy chcą naruszyć suwerenność naszych narodów.
Jerome Riviere: - Naród w państwach członkowskich pozostaje głównym suwerenem - nie ma narodu europejskiego. Polska broni swojej suwerenności wobec dyktatu prawa unijnego.
Gwendoline Delbos-Corfield: - Polacy chcą zostać w UE, pokazali to w trakcie protestów. Rada, Komisja i Parlament rozmawiają tylko z rządem. A co z obywatelami, którzy chcieliby wziąć w swoje ręce swój los?
Anna Julia Donath: - Są autokraci, znamy ich. Przywódcy Polski i Węgier prowadzą niemoralną wojnę z Europą, łamiąc prawa UE, rozważając jej opuszczenie. Do czego to doprowadzi? Trzeba położyć kres temu szaleństwu. Podzieleni upadniemy.
Simona Bonafe: - Wyrok polskiego TK to bardzo niebezpieczny precedens, który nie może pozostać bez konsekwencji. (...) Chcemy, żeby Polska pozostała z nami, ale polski rząd musi wiedzieć, że ten parlament nie będzie tolerował takich działań. Europa to nie małżeństwo z rozsądku, aby uzyskać fundusze.
- Ma pan obowiązek zapewnić Polakom prawo do niezawisłego sądu i fundusze. Wróci pan do UE? - mówi.
- Panie premierze, (...) nie chodzi o to, czy traktat lizboński wynegocjowany przez Jarosława Kaczyńskiego a ratyfikowany przez Lecha Kaczyńskiego jest zgodny z konstytucją. Sednem sprawy jest to, czy można odsuwać, zastraszać i zastępować rzetelnych sędziów popychlami. Czy sędziowie w Polsce mają być tak niezależni jak trybunał mgr Przyłębskiej czy telewizja Kurskiego. Ten brudny proceder nie jest w ogóle sporem konstytucyjnym. Jest to niezgodne tak z polską konsytuacją, jak i traktatami Unii, jak i podstawami cywilizacyjnymi. Łamiecie wszystkie trzy - mówi.
Teraz Radosław Sikorski.
Ivan Vilibor Sincić: Jest konflikt dwóch pomysłów na Unię Europejską: kraje suwerenne i superpaństwo w Brukseli. Żadna ze stron nie chce ustąpić. Nigdy nie było większego konfliktu w tej izbie niż dziś. Coraz więcej instytucji unijnych naruszają kompetencje praw członkowskich.
Younous Omarjee: - Wyrok TK jest niezwykle poważny. Uznanie nadrzędności prawa polskiego sprawia, że nie ma już ochrony praw podstawowych. Nie ma już Unii Europejskiej, to jest proste i poważne. Pański rząd wszedł w proces odejścia od wartości i praworządności. (...) UE to nie jest takie okienko, do którego się przychodzi po fundusze.
Patryk Jaki znowu powołuje się na wyroki sądów z innych krajów. - Nie podoba wam się ten rząd, chcecie przywrócić marionetki, które zgadzają się na wszystko, co mówicie. Ale mój kraj jest niezależny. Tylko Polacy mogą zdecydować, kto będzie rządzić - mówi.
Na mównicę wchodzi Patryk Jaki.
Jaak Madison: Prawo unijne i jego nadrzędność nie jest nieskończona, ma ona swoje ograniczenie.
Diana Riba i Giner: Panie premierze przekroczył pan czerwoną linię. (...) Potrzebujemy mechanizmu kontroli praworządności. Kiełkują nasiona autorytaryzmu. Bycie Europejczykiem to nie siedzenie z założonymi rękami.
Sophie in 't Veld: - Czy jesteśmy gotowi wyjść poza słowa, jeśli to konieczne?
Katarina Barley: - Przecież Niemcy muszą borykać się z procedurą o naruszenie traktatów. Unia nie stosuje podwójnych standardów. To Polski rząd działa w sposób bezprecedensowy. To jest antydemokratyczne.
Tomas Tobé: Werdykt TK i pańskie przemówienie to nie tylko coś niepokojącego, ale to nie do przyjęcia. Dlaczego idziecie w stronę krótkowzroczności PiS. Czemu ważniejsza jest nieznaczna większość, którą macie, a nie dobro narodu? Proszę, wróćcie do Europy, respektuje praworządność.
Miroslav Radačovský: - Co ta Polska państwu zrobiła? Widzę, że TK Polski nie może pozwolić sobie na to samo, na co pozwoliły sobie Niemcy. Potrzebujemy dialogu.
Sira Rego z Lewicy również krytykuje działania polskiego rządu. Mówi o wyroku TK ws. aborcji, atakach na osoby LGBT. - DO obrony praw człowieka jesteśmy wszyscy zobowiązani - mówi.
Robert Roos z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów: - W zeszłym roku podobne wnioski sformułował niemiecki trybunał. (...) Prawdziwy Europejczyk powinien akceptować podział władzy między Brukselą a państwami członkowskimi, powinien akceptować jedność w różnorodności. Ten dzień powinien być lekcją pokory demokracji.
- Pana rząd nie musi iść tą drogą. Polska wciąż może być zapamiętana jako kraj, który działa m.in. w obronie praw człowieka. Nie chcemy, żeby była nadal symbolem nienawiści, podziałów i łamania prawa - mówi.
- Chyba nigdy wcześniej PE nie musiał tak często zajmować się innym krajem, jak teraz Polską - mówi polityczka.
Teraz na mównicę wchodzi Sylwia Spurek.
Michal Šimečka: - Parlament Europejski i ta izba nalegają na zawieszenie wypłat dla Polski z Funduszu Obudowy. Komisja i Rada muszą w końcu działać, bo lata dialogu nie przyniosły efektu. Nie chodzi o zastraszanie, ale o obronę wspólnych wartości.
- Przemówienie premiera Morawieckiego to potok kłamstw i półprawd. W Polsce do tego się przyzwyczailiśmy. Ani KE, ani pani nie wolno się przyzwyczajać. Czas na bycie zaniepokojonym już minął - mówi Belka do szefowej KE.
- Odczuwam wstyd, że po raz kolejny przez pana działania mówimy tu o Polsce - mówi Belka.
Przemawia Marek Belka.
Esteban González Pons: - Nie byłem pewien czy słucham pana, czy Nigela Farage'a. (...) Kwestionuje pan fundamenty Unii, to droga do exitu. To, co pan proponuje, to tak naprawdę konstytucyjny exit. Pan boi się utraty władzy. (...) Wielki naród będzie trwał, bo Polska i wolność to synonimy.
Tamás Deutsch mówi o kolejnym "prześladowaniu" Polski i Węgier.
- Polska musi pozostać w Europie, ale nie dla takich skrajnych wartości, które prawica przedstawia - mówi.
Kostas Arwanitis: - Chodzi o sferę ideologiczną. (...) Prawa człowieka i praworządność nie podlegają negocjacjom.
- To jest początek kampanii wyborczej, to taka próba instytucji europejskich, żeby zmienić decyzję demokratycznie wybranego rządu w Polsce - mówi.
Raffaele Fitto z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów: - Po raz kolejny mówimy o Polsce. To dyskusja tylko polityczna.
Maximilian Krah: - UE nie może sama decydować o tym, jakie ma kompetencje. (...) Pozostańcie silni, ratujcie dalej suwerenność państw członkowskich.
Terry Reintke: - Obywatele Polski są obywatelami Unii Europejskiej, obowiązkiem KE jest obrona ich praw. Panie premierze, proszę przywrócić Polskę na ścieżkę praworządności.
- Proszę zakończyć ten marsz w stronę upadku - mówi.
- Pan narzuca Polakom swoje reguły. To mocno przypomina mi to XVIII w., kiedy tak wielki kraj jak Polska zniknął z map Europy, kiedy w pomieszaniu kryzysu wewnętrznego i zdrady konserwatystów oraz zagrożenia zewnętrznego doszło do tragedii. Czy jestem jedynym, który widzi podobieństwa? - mówi.
Guy Verhofstadt z frakcji Renew: - Pan wcale nie mówił o wyroku TK. (...) Ta mroczna gra, którą pan gra jest, wbrew pozorom, jasna. TK jest upolityczniony. Chodzi o wyeliminowanie wpływu TSUE i powiedzieć: decyzja TK jest taka, że tak naprawdę TSUE nie ma prawa ingerować w to, co dzieje się w Polsce.
- Prosimy Komisję Europejską, aby wszcząć art. 7 i go kontynuować, byśmy wprowadzili zasadę warunkowości, czyli zawieszenia funduszy do czasów spełnienia warunków. A także kar i sankcji. Należy zamrozić fundusze w tych gminach, które haniebnie ogłosiły się "strefami wolnymi od LGBT" - podkreśla.
Juan Fernando López Aguilar z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów: - Pana rząd jest wyjątkowym przykładem ignorowania wyroków TSUE.
- Polacy zadecydowali, że jesteśmy we Wspólnocie i Polacy zadecydują o naszym miejscu w Europie. Pański rząd łamie konstytucję, chce politycznych sędziów, chce zależnych mediów. (...) Igra pan z bezpieczeństwem Polski, nie pan do tego mandatu. Obronimy Polskę europejską, Polakom nie jest obojętne, jak będzie toczyła się nasza przyszłość - podkreśla europoseł.
- Wszyscy wiedzą, że PiS ma minimalną większość w Sejmie i nie ma większości w Senacie. Atakuje pan przyjaciół - mówi.
Teraz na mównicę wchodzi Andrzej Halicki.
Milan Uhrík w umieniu posłów niezrzeszonych: - Europejska praworządność to alternatywne narzędzie kontroli wobec konserwatywnych rządów. (...) Nie prowokujcie wschodniej Europy, wróćmy do współpracy handlowej, ekonomicznej nie narzucajcie nam swoich ideologii.
Polityk podkreśla, że to oburzające, że kobiety nie mogą decydować nt. aborcji. - To nie jest katolickie średniowiecze, gdzie kobietom zakładano pas cnoty. Jeszcze teraz chce pan wybudować mur na granicy - mówi.
Martin Schirdewan z grupy Lewicy: - Proszę w końcu zacząć działać. Koniec przyzwalania na autorytarne działania. [do Morawieckiego - red.] Może pan dalej próbować sypać piasek w oczy. Chodzi o to, żeby powołać do życia własny wymiar sprawiedliwości. Chodzi o to, że Polska chce dokonać autorytarnej zmiany zmierzającej do naruszenia praw podstawowych - mówi polityk.
- W nadchodzących latach zaufanie do traktatów zaniknie. (...) Boimy się europejskiego bezprawia większości, nadużywania władzy i interpretacji traktatów. To nie jest tak, że ten kto jest silniejszy może decydować o wszystkim - twierdzi.
- Tworzą oni własne zasady, które nie istnieją w traktatach. Pierwszy produkt tego "geniuszu" to zasada warunkowości. To oburzający potwór prawny i moralny. Ale cóż, kto ma władzę, ten ma rację - mówi Legutko.
- Jutro będzie kolejny rozdział w atakach na Polskę, bo będziemy mówić o prawach aborcyjnych - mówi.
- Ten parlament prowadzi zimną wojnę przeciwko rządom konserwatywnym - dodaje.
- EPL i Tusk idą w tym kierunku, są coraz bardziej radykalni, starają się narzucić poglądy lewicowe całemu światu. (...) Udało się stworzyć tyranię większości, która kontroluje wszystko - mówi.
Teraz głos zabiera Ryszard Legutko z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
- Nie będzie polexitu prawnego ani żadnego. Polska jest wielkim narodem europejskim. (...) Musimy ograniczyć totalitaryzm prawa unijnego - podkreśla polityk i dziękuje Morawieckiemu za "odwagę i cierpliwość".
- Praworządność jest tylko pretekstem, a tak naprawdę chodzi o federalizację UE - mówi.
Nicolas Bay z Grupy Tożsamość i Demokracja: - To prześladowanie rządów konserwatywnych, które zostały wybrany większością w sposób demokratyczny. Może powinni być państwo mniej aroganccy, patrząc na wyniki wyborów? (...) Polacy stają się zakładnikami, jeśli chodzi o środki finansowe do odbudowy po COVID-19.
- Polski rząd odrzuca dłoń dialogu. Pora na wypełnienie obowiązków z traktatów: bronić Polaków i bronić obywateli Unii zbudowanej na praworządności - mówi.
- To, co zrobił polski rząd to atak na istnienie UE - mówi polityczka.
Ska Keller z grupy Zielonych: Prowadzi pan swój kraj na niebezpieczną ścieżkę. Pamiętam dzień, kiedy Polska weszła do Unii. To był taki radosny dzień, pełen nadziei. Dziś z bólem patrzę jak pański rząd zagraża jedności, którą świętowaliśmy wspólnie. Pański rząd zagraża praworządności.
- Wzywamy szefową KE do bezpośredniego działania, odrzucenia Krajowego Planu Odbudowy dla Polski i uruchomienia mechanizmu warunkowości. (...) Pan musi ponieść konsekwencje swoich działań - mówi.
- Nie jest pan uczciwy wobec polskiego narodu i pan o tym wie. Pańskie działania to chytry sposób na wyjście z UE. Niech pan zacznie być uczciwy - mówi.
- Od lat infekuje pan umysły Polaków kłamstwami, manipulacjami dotyczącymi UE - mówi.
Przemawia Malik Azmani z frakcji Renew. - Gdy UE jest zjednoczona, Polska jest chroniona - mówi.
- Polska to więcej niż PiS, a Węgry to więcej niż Orban. (...) Nie zawiedziemy osób, które chcą być w UE - mówi polityczka.
- Pański problem dotyczy zasad podstawowych demokracji i praworządności, my nie możemy milczeć, jesteśmy zobowiązani działać - podkreśla.
- Nikt nas nie zmuszał do bycia w UE. Dzielnie się suwerennością to jedna z podstawowych zasad. (...) To problem z rządami takimi jak pańskie, które idą w stronę totalitarnej regresji - mówi do Morawieckiego.
- UE oparta jest na prawie, które jest równe dla wszystkich. (...) Nie rozumie pan, czym jest Unia Europejska - mówi do Morawieckiego.
- Wyrok tzw. trybunału konstytucyjnego powoduje kryzys. Miliony Polaków chcą być w Unii i nie wiedzą, co dalej - mówi.
Głos zabiera Iratxe García Pérez, przewodnicząca Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów.
- Chcę, żeby Polska była silnym państwem członkowskim. Skoro mówimy o dobrych i złych Europejczykach, to proszę się rozejrzeć po własnym podwórku - mówi do premiera Morawieckiego. - Sieje pan zamęt i podziały. Osłabia pan Unię Europejską, ta polityka pomaga Rosjanom, Władimirowi Putinowi. Niech pan przestanie, niech pan z tym skończy - dodaje.
Weber zaznacza, że działania Morawieckiego zmierzą do polexitu. - Donald Tusk ma rację: jeśli nie nastąpi rewizja wyroku, będziemy blisko polexitu - mówi.
- Chcę podziękować wielu Polkom i Polakom, którzy wyszli na ulice Warszawy i nie tylko. Cieszę się, że setki tysięcy osób pokazały swoje twarze na ulicach. Dziękuję Donaldowi Tuskowi za nawoływanie do tych demonstracji. To były manifestacje patriotów z polską i unijną flagą. Patriota nie musi być nacjonalistą - mówi.
- Traktat lizboński był podpisywany przez pana kolegę partyjnego Jarosława Kaczyńskiego - mówi Weber.
- Dla wspólnoty najistotniejsze jest prawo wspólnotowe - mówi.
- Nie chodzi o Polskę, chodzi o polski rząd i politykę. O tym debatujemy. Europa nie jest państwem, to wspólnota państw. Zobowiązaliśmy się, że mamy wspólny regulamin. Konstytucje są fundamentalne, ale regulamin UE jest ważniejszy - mówi.
Głos zabiera przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber.
- Chcę Europy silnej i wielkiej, walczącej o sprawiedliwość i solidarność, (...) Europy szanującej kulturę i tradycję. To wielkie zadanie dla nas, dla nas wszystkich wszystkich - mówi premier. - Niech żyje Polska, Unia Europejska suwerennych państw, niech żyje Europa, najwspanialsze miejsce w świecie - kończy Morawiecki.
- Polska przestrzega zasad Unii, nie da się zastraszyć i oczekuje dialogu, aby to usprawnić należy zaproponować zmiany instytucjonalne - mówi.
- Uzyskaliśmy najsilniejszy w historii mandat demokratyczny, przez 30 lat żadna partia nie uzyskała takiego wyniku jak PiS i to bez wsparcia zagranicy, mediów jak nasi przeciwnicy. Docierające do nas pouczenia to fatalny kierunek narracji proponowany przez niektórych. Polska ma długą tradycję demokratyczną - mówi premier.
Morawiecki jest upominany, aby kończył swoje przemówienie. Premier podkreśla, że był poinformowany, że ma 30-35 min i zamierza wykorzystać ten czas. - Zmierzam do końca, ale proszę mi nie przeszkadzać - mówi.
- Warto dyskutować o tym, czy Unia powinna się zmienić, czy nie powinniśmy więcej łożyć na bezpieczeństwo, (...) czy nie powinniśmy wzmocnić naszej odporności na niebezpieczeństwa o charakterze hybrydowym, jak sprawiedliwie finansować transformację energetyczną, co zrobić, żeby obywatele nie czuli się w Unii wyalienowani. O tym wszystkim powinniśmy dyskutować - mówi.
- Zgodnie z interpretacją TSUE polscy sędziowie są zobowiązani do naruszenia konstytucji i własnego TK. Przyjęcie takiej interpretacji może prowadzić do uznania, że miliony wyroków w Polsce są nieważne, a tysiące sędziów stracą funkcje. Czy ktokolwiek z was naprawdę chce wprowadzić chaos prawny i anarchię w Polsce? - mówi premier.
- Najwyższym prawem w Polsce jest konstytucja. Ale Polski TK nie stwierdził nigdy, że przepisy unijne są niezgodne z przepisami polskimi. Wręcz przeciwnie - Polska przestrzega traktatów - mówi premier.
- Słyszę głosy, że niektóre z tych wyroków dotyczyły innych spraw. Ale łączy je to, że krajowe trybunały konstytucyjne uznają swoje prawo do kontroli. (...) Jak inaczej mają porozumiewać się sądy niż przez swoje orzeczenia? Mamy ze sobą dużo wspólnego, ale są też różnice Jeśli mamy ze sobą współpracować musimy się godzić na istnienie różnic. Unia nie rozpadnie się dlatego że systemy będą się od siebie różnić - mówi.
Mateusz Morawiecki cytował właśnie orzeczenia sądów państw europejskich. - Doktryna, której bronimy jest ugruntowana od lat - twierdzi premier.
- Zdaję sobie sprawę, że niedawny wyrok TK stał się przedmiotem zasadniczego nieporozumienia. (...) Chcę przedstawić, co jest rzeczywistym przedmiotem sporu, a nie wymyślaniem bajek o polexicie czy kłamstwami o naruszaniu praworządności. Chcę przedstawić pewne fakty - mówi.
- To państwa są panami traktatów - mówi.
- Prawo unijne wyprzedza prawo krajowe do momentu ustawy. Taka zasada działa we wszystkich krajach UE. Ale najwyższym prawem pozostaje konstytucja. Jeśli instytucje unijne przekraczają kompetencje, kraje członkowskie muszą mieć narzędzia, aby zareagować. (...) Unia Europejska jest najbardziej rozwiniętą organizacją w historii, ale nie jest państwem - mówi.
- O praworządności można mówić wiele, a każdy będzie rozumiał to pojęcie do jakiegoś stopnia inaczej, ale myślę, że każdy zgodzi się, że nie może być praworządności bez zasady podziału władz, bez niezawisłości sądów, bez przestrzegania zasady, że każda władza ma ograniczone kompetencje, a także bez przestrzegania hierarchii źródeł prawa - mówi.
- Niedopuszczalne jest używanie języka szantażu finansowego, mówienie o karach. Odrzucam język gróźb, nie zgadzam się na szantaż. Tak nie postępuje demokracja. Jesteśmy dumnym krajem - mówi.
- Nie możemy milczeć, gdy nasz kraj jest atakowany w sposób niesprawiedliwy. Reguły gry muszą być takie same dla wszystkich - mówi.
- Widząc niektóre praktyki w instytucjach Unii, wielu obywateli zadaje sobie pytanie, czy skrajnie różne decyzje Brukseli wobec różnych państw, zapadające przy podobnych okolicznościach, dzieląc kraje na te silne, starej Unii i te słabsze, nowe kraje, czy to jest rzeczywiście równość. Udawanie, że problemów nie ma to nie jest wyjście - podkreśla.
- Poziom zaufania do UE spadł do historycznie niskiego poziomu. Ale ponad 85 proc. obywateli Polski chce być w Unii. Większość mojego rządu jest w tej proeuropejskiej większości. Nie oznacza to, że Polacy nie odczuwają niepokoju - mówi.
- Polska i Europa Środkowa opowiada się za ambitną polityką rozszerzeniową. Chcemy globalnych aspiracji UE i opowiadamy się za silną polityką obronną. (...) Polska daje Europie bezpieczeństwo, dając zaporę. (...) Chcę podziękować służbom polskim, litewskim, łotewskim za trud i profesjonalizm w ochronie granic UE - mówi Morawiecki. Na sali brawa.
- Chcemy, żeby we współpracy nie było przegranych, ale wyłącznie zwycięzcy. To Polska była promotorem ambitnego Funduszu Odbudowy - dodaje.
- Mówię my, bo żadnej z tych spraw nie rozwiążemy w pojedynkę. Integracja europejska to dla nas wybór cywilizacyjny i strategiczny. Nigdzie się stąd nie wybieramy. Chcemy Europę ponownie uczynić silną. Nie patrzymy tylko na krótkoterminowe korzyści, ale także co możemy jako Polska dać. Polska nie weszła do UE z pustymi rękoma - mówi Morawiecki.
- Stoimy u progu kryzysu gazowego i energetycznego. (...) Skala tego kryzysu już za chwilę może wstrząsnąć Europą, wiele przedsiębiorstw może zbankrutować, a miliony ludzi kryzys może wpędzić w ubóstwo. Trzeba liczyć się z ryzykiem domina - mówi premier.
- Zacznę od wyzwań kluczowych dla naszej przyszłości. Nierówności społeczne, inflacja, zagrożenia wewnętrzne, rosnący dług publiczny, nielegalna migracja czy kryzys energetyczny przekładają się na niepokoje społeczne. (...) Wokół naszych granic jest coraz bardziej niespokojnie. Na wschodzie mierzymy się z agresywną polityką Rosji - mówi premier.
- Stoję tu dziś, aby rozwinąć swoje stanowisko w kilku kwestiach, które uważam za fundamentalne dla całej Unii Europejskiej - zaczyna Morawiecki.
Głos zabiera premier Mateusz Morawiecki.
- Chcemy silnej Polski w zjednoczonej Europie. (...) Europa skorzystała na wyjątkowym doświadczeniu Polski - mówi Ursula von der Leyen i wspomina m.in. o Janie Pawle II i Lechu Wałęsie. - Obywatele polscy odgrywali fundamentalną rolę w sprawieniu, że Unia stanie się całością - mówi.
- Nie pozwolimy, aby nasze wspólne wartości były naruszane - zapowiada szefowa KE. Jak dodaje, opcje, które mogą zostać podjęte to: działanie związane z naruszeniem, "gdzie w sposób prawny będziemy kwestionować wyrok TK", mechanizm warunkowości i inne narzędzia finansowe lub procedury zgodnie z art. 7. - Musimy chronić budżet unijny przed naruszeniem prawa - dodaje.
- Komisja jest strażnikiem traktatów. Obowiązkiem komisji jest ochrona praw obywateli unijnych. Praworządność to spoiwo, które łączy naszą Unię. To kluczowy element dla ochrony wartości, na których zbudowaliśmy UE - dodaje.
- Wyrok TK ma poważne konsekwencje dla obywateli Polski. Ten wyrok osłabia ochronę niezależności sądownictwa. Bez niezależnych sądów obywatele mają mniejszą ochronę, a w konsekwencji ich prawa są zagrożone - mówi.
- Mamy obawy związane z systemem sprawiedliwości w Polsce. To również zagrożenie dla praworządności. Podejmujemy dialog, ale sytuacja się pogorszyła, co potwierdziły europejskie trybunały. Teraz doszło do kulminacji w związku z ostatnich wyrokiem TK. Ten wyrok kwestionuje podstawy UE - mówi Ursula von der Leyen.
Szefowa KE mówi o zakończeniu komizmu. - Polacy chcieli wolności słowa i wolnych mediów, chcieli zakończyć korupcje i chcieli niezależnych sądów, aby chronić ich praw - podkreśla polityczka.
Głos zabiera szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
- Z niecierpliwością czekam na wystąpienie premiera Morawieckiego, jaką drogę wybrała Polska - podkreśla polityk.
- Rada zajmuje się nadal procedurą na mocy art. 7 w stosunku do Polski. Jest zdecydowana kontynuować tę procedurę w grudniu - dodaje.
- Nadrzędność unijnego prawa to warunek wstępny naszych codziennych działań, bezproblemowego życia we Wspólnocie - mówi Anze Logar, szef MSZ pełniącej prezydencję w Unii Europejskiej Słowenii.
Rozpoczyna się debata w Parlamencie Europejskim.
"Spodziewamy się otwarcia oczu i otrzeźwienia, otwarcia oczu przez niektórych przywódców europejskich" - stwierdził Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS.
"Mam nadzieję, że Morawiecki wygłosi w PE mądrzejsze przemówienie, niż te do których nas przyzwyczaił..." - napisał poseł PO Marcin Kierwiński.
Mam nadzieję, że Morawiecki wygłosi w PE mądrzejsze przemówienie, niż te do których nas przyzwyczaił...
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) October 19, 2021
- Do debaty w Europarlamencie dot. Polski przygotowano już projekt rezolucji, głosowanie w jego sprawie jest w czwartek. To rezolucja niesłychanie krytyczna wobec Polski, PE wzywa w niej KE do uruchomienia mechanizmu warunkowości - mówił na antenie Polskiego Radia europoseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.
Podczas debaty głos zabierze również szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Premier Mateusz Morawiecki, który weźmie udział w debacie, udał się właśnie na salę plenarną. Dziennikarze próbowali zadać mu pytania, jednak szef polskiego rządu nie odpowiedział na żadne z nich.
Dzień dobry! O godz. 9:00 rozpocznie się ważna dla Polski debata w Parlamencie Europejskim. Bezpośrednim pretekstem do zorganizowania dyskusji jest ostatni wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym. W ocenie m.in. socjaldemokratów wyrok ten stoi w sprzeczności z unijnymi traktatami. Konserwatyści przekonują tymczasem, że podobne wyroki zapadały też w innych europejskich krajach.