Wrocław! pic.twitter.com/aUOWoTD2e4
—
"Była również zatrzymana osoba nieletnia, ale już została odebrana przez rodziców. 3 pozostałe wyruszyły już do Nowego Dworu Mazowieckiego" - poinformował na Facebooku Kolektyw Szpila.
Impreza przed domem Jarosława. #StrajKobiet #AborcjaBezGranic pic.twitter.com/BarjJecrPr
— Wojciech Karpieszuk?? (@WKarpieszuk) January 29, 2021
Nie kilkadziesiąt, a nawet sto radiowozów ma ochraniać dom prezesa PiS - informuje Agata Szczęściak z OKO.Press.
Policja w okolicach domu Jarosława Kaczyńskiego. Z relacji @oko_press @jarek_osowski wyliczył, że jest tam 100 radiowozów pic.twitter.com/HwEbJPyIe1
— Agata Szczęśniak (@szczesniak__a) January 29, 2021
Teraz przed domem Jarosława Kaczyńskiego. #StrajkKobiet pic.twitter.com/vzSl6YMvJa
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 29, 2021
Nieco dalej od czoła marszu ludzie tańczą:
? Pogoda sprzyja tańczeniu "wolnego" ?? A z kim zatańczy Jarosław? ??#StrajkKobiet pic.twitter.com/ydoMIHfNJa
— Piotr H. Malich ?? (@PiotrMalich) January 29, 2021
"Jarosław, wstawaj". I "Cała Warszawa j...e Jarosława". Marsz jest już na Mickiewicza. Wciąż biorą w nim udział tysiące. #StrajkKobiet #AborcjaBezGranic pic.twitter.com/oxX4PKhGr6
— Wojciech Karpieszuk?? (@WKarpieszuk) January 29, 2021
- Faszyści, policja, jedna koalicja! - krzyczy tymczasem tłum blokowany przez policję w okolicach domu Jarosława Kaczyńskiego.
Poseł KO Michał Szczerba informuje, że kilka osób zatrzymanych znowu zostało wywiezionych za Warszawę.
Na moje i @AgaBak pytanie: do którego komisariatu zostaną zawiezieni zatrzymani, usłyszeliśmy ?na terenie województwa mazowieckiego?. Wywożenie zatrzymanych kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania to bezprawna forma represji. Prawdopodobnie będzie to Mińsk Mazowiecki. pic.twitter.com/VF4VLAXYlb
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) January 29, 2021
Tłum krzyczy coraz głośniej: - Rzućcie tarcze, chodźcie z nami!
Policja nadaje komunikat: "prosimy o opuszczenie tego miejsca". - Polska policja popiera dyktatora! Mamy prawo protestować! - krzyczy tłum.
Kordon policji przed domem Jarosława Kaczyńskiego. pic.twitter.com/M5g5O8o2Bs
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 29, 2021
Triumf po wejściu na ul. Mickiewicza i kordon policji:
MICKIEWICZA JEST NASZA??#StrajkKobiet@strajkkobiet @Zieloni @OstraZielen pic.twitter.com/SDsIpYMRl0
— Piotr H. Malich ?? (@PiotrMalich) January 29, 2021
Mickiewicza/Potocka teraz. Całkowicie odcięta, kilkadziesiąt radiowozów. Za policjantami dom Jarosława Kaczyńskiego @RMF24pl pic.twitter.com/N0eSnNIsxx
— Paweł Balinowski (@PBalinowski) January 29, 2021
- Nie dajemy się podpuścić, nie dajemy się sprowokować. Pilnujemy się nawzajem! - mówi przez megafon Marta Lempart. - Bardzo wam dziękuję, wszystkim, którzy w tym tygodniu w ponad 70 miastach w Polsce wyszli na ulicę. Jesteśmy razem, to jest protest pokojowy. I pamiętajcie: żadna z nas nigdy nie będzie szła sama - dodaje do zebranych w okolicy domu Jarosława Kaczyńskiego.
Kordon tzw. białych kasków osłania przejście. - Cała Warszawa jeb**** Jarosława! Przeproś matkę, zdejmij mundur! - krzyczą protestujących. Tak wyglądają oddziały policyjne na miejscu (źródło: Ogólnopolski Strajk Kobiet - Facebook):

- Wolność, równość, demokracja! Jeb*** PiS - krzyczą protestujący. Marsz idzie dalej.



"W celu zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom i zapobieżenia atakowi na nich także wykorzystany został miotacz pieprzu. Była to jednak wyłącznie reakcja na agresję wobec policjantów. Jeden z funkcjonariuszy został uderzony. Gaz pieprzowy został użyty wobec osób, które zagroziły bezpieczeństwu policjantów. Będziemy zdecydowanie reagować na akty agresji wobec funkcjonariuszy. Ich bezpieczeństwo także jest ważne. Podobnie jak bezpieczeństwo innych osób" - podaje KSP.
Gaz pieprzowy został użyty wobec osób, które zagroziły bezpieczeństwu policjantów. Będziemy zdecydowanie reagować na akty agresji wobec funkcjonariuszy. Ich bezpieczeństwo także jest ważne. Podobnie jak bezpieczeństwo innych osób.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) January 29, 2021
Tymczasem policja zabiera głos w sprawie wcześniejszych zamieszek przy rondzie Dmowskiego. Przypomnijmy - wobec demonstrantów użyto tam gazu, część z nich odcięto wcześniej kordonem. "W czasie zabezpieczania dzisiejszego protestu jedna z uczestniczących w nim osób użyła gazu w kierunku policjantów. Dwóch funkcjonariuszy wymagało udzielenia im doraźnej pomocy medycznej" - podaje Komenda Stołeczna Policji.
Niektórzy protestujący docierają już coraz bliżej chronionego przez policję domu Jarosława Kaczyńskiego. - Nie dajcie się sprowokować, pamiętajcie, nie dajcie się sprowokować. To jest protest pokojowy - powtarza Marta Lempart. W oknach - wyrazy poparcia:


Poseł KO Michał Szczerba zamieścił zdjęcie 25-letniej kobiety zrobione podczas strajku. "Te kajdanki na jej rękach stają się symbolem opresji wobec polskich kobiet" - napisał. Policja nie podała jak dotąd, ile osób zostało zatrzymanych.
Jak wygląda zabezpieczenie domu Jarosława Kaczyńskiego przy ul. Mickiewicza na Żoliborzu? - Widać szpaler policyjnych samochodów, około kilkadziesiąt radiowozów. Policjanci stoją w kordonie, są przygotowani na protestujących - relacjonuje reporter TVN 24 Jan Piotrowski.
Policji nie udało się zablokować morza protestujących - marsz wkracza na Żoliborz! - Mamy to! - krzyczą demonstranci.
#StrajkKobiet Żoli pic.twitter.com/fukHO6DJhe
— Studio Varso (@StudioVarso) January 29, 2021
Tymczasem policja otoczyła kordonem.... cały Plac Trzech Krzyży w Warszawie. "Plac Trzech Krzyży w Warszawie. Dziesiątki policjantów, kilkanaście radiowozów. I to wszystko wokół jednego pustego kościoła, którego nikt nie atakuje" - pisze Borys Budka, który zamieścił nagranie zrobione na miejscu.
Plac Trzech Krzyży w Warszawie. Dziesiątki policjantów, kilkanaście radiowozów. I to wszystko wokół jednego pustego kościoła, którego nikt nie atakuje. Właśnie takie chore państwo zbudował #Kaczyński. pic.twitter.com/QbdIT93zBa
— Borys Budka (@bbudka) January 29, 2021



Czoło marszu jest na wysokości Arkadii.
Relacja reportera Onetu Marcina Terlika:
#StrajkKobiet zatrzymał się na Stawki i czeka na dołączenia reszty demonstrantów. pic.twitter.com/rjowcUKWGO
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 29, 2021
- Chodźcie z nami, chodźcie z nami! - krzyczy tłum. Niektórzy nadal dopingują z balkonów. Marta Lempart informuje, że marsz będzie się ponownie kierował w kierunku al. Jana Pawła. - Potem zobaczymy, wiecie dlaczego - mówi.


Przy ul. Andersa są uzbrojone oddziały policji - w tym m.in. "białe kaski". Tłum skręcił i idzie dalej.
"Trzy zatrzymane osoby mają jechać na komisariat do Nowego Dworu Mazowieckiego" - informuje nieoficjalnie komitet antyrepresyjny Szpila. Policja na razie nie potwierdziła tych doniesień.
- Chodźcie z nami, chodźcie z nami! Bądźmy razem - krzyczą protestujący. - Ludzie odmachują z balkonów - mówi Włodek Ciejka, który prowadzi relację dla Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Tymczasem organizatorzy informują, że policja próbuje zablokować przejście na Żoliborz. Tak to wygląda na miejscu (źródło pierwszego zdjęcia: Ogólnopolski Strajk Kobiet na Facebooku):


- Dziękuję, że tu jesteście, Kocham was. Mówią mi, że przed nami i za nami jest ogromny tłum - mówi Marta Lempart. - Nigdy, przenigdy, nie będziesz szła sama! Polska wolna od faszyzmu! - odkrzykuje tłum.
Wielu protestujących trzyma się za ręce. Policja na razie nie interweniuje.
Pałac Kultury i Nauki z symbolem Strajku Kobiet. Na manifestacji jest też prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski.
Policja znowu chce zablokować marsz. Tymczasem organizatorki Strajku Kobiet krzyczą do mieszkańców, by dołączali się do marszu. - Wyjdźcie z domów, chodźcie do nas, dołączajcie - apelują. Na miejscu jest kilka tysięcy osób.
"Policja - widząc, że tłum zmierza w stronę Żoliborza - zaczęła się gromadzić wokół stacji i na stacji metra Plac Wilsona. A koło pobliskiego domu prezesa Jarosława Kaczyńskiego krążą patrole. Na Żoliborz ściągają też kolejne posiłki policji" - opisuje "Wyborcza Warszawa".
Protestujący idą na Żoliborz - najprawdopodobniej pod dom Jarosława Kaczyńskiego. - Jeb*** PiS, jeb** PiS - krzyczą. Osób na demonstracji wciąż przybywa. Policja na razie pozwala kontynuować marsz osobom, które są poza kordonem.
#StrajkKobiet idzie z centrum w kierunku Żoliborza. Jest dużo więcej ludzi niż jeszcze pół godziny temu. pic.twitter.com/GjriRlzW4y
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 29, 2021
Idziemy na Zoliborz!!!!!
—
Pojawiają się nieoficjalne informacje o osobach zatrzymanych. Ani Strajk Kobiet, ani policja ich na razie nie potwierdzają. Poniżej kolejne zdjęcia z Warszawy:



Teraz ratownicy opatrują osoby poszkodowane podczas użycia gazu, marsz idzie dalej. Zdjęcia: Jakub Gołębski, Gazeta.pl


Reporter "Gazety Wyborcze" uchwycił na nagraniu moment ataku gazem na protestujących:
Pod domami centrum gorąco. Trwają starcia między protestującymi i policją. Leci gaz. Więcej na @gazeta_wyborcza pic.twitter.com/65AJvCtmZk
— Dawid Krawczyk (@DJKrawczyk) January 29, 2021
Marta Lempart, wobec której użyto gazu łzawiącego, mówi w rozmowie z TVN 24: - Policja próbowała nas bezprawnej zatrzymać, w pewnym momencie doprowadzili do eskalacji, tak jak lubią to robić, no i polał się gaz na ludzi. Idziemy w kierunku Placu Bankowego. Mamy wrażenie, że jesteśmy tu jakimś poligonem, policja na nas sobie ćwiczy, jesteśmy odgradzane kordonem, blokowane samochodami.
Ciężko uzbrojonych policjantów w białych kaskach widać na zdjęciu reportera Gazeta.pl. Jakuba Gołębskiego:

Policja została "zepchnięta" przez protestujących - część funkcjonariuszy wycofuje się na ulicę Złotą.


- Policja ponownie użyła gazu, protestujący napierają na kordon z okrzykiem "mamy prawo protestować" - relacjonuje reporter OKO.Press. - Dalej są ciężko uzbrojone oddziały policji, tzw. białe kaski - dodaje.
Działaczka Warszawskiego Strajku Kobiet Bożena Przyłuska opublikowała zdjęcie Marty Lempart, wobec której policja chwilę wcześniej użyła gazu.
Kolejny sukces @PolskaPolicja. #ACAB pic.twitter.com/kuJRZQNfsN
— Bożena Przyłuska (@BozenaPrzyluska) January 29, 2021
- Co robicie, dlaczego nas zamykacie w tym kordonie? Puścić nas! - krzyczą protestujący, których odgradzają funkcjonariusze.
Policja ponownie blokuje protestujących w Warszawie. - Na miejscu przegrupowanie, policja spycha na chodnik tych, którzy stoją na ulicy - relacjonuje reporter TVN 24. - Jest zamieszanie, część osób się przedarła za kordon i biegnie - dodaje.
Ludzie gromadzą się w okolicach rotundy, sytuacja trochę się uspokaja. Poniżej zdjęcia sprzed chwili zrobione przez reportera Gazeta.pl Jakuba Gołębskiego:


#StrajkKobiet #Warszawa wrócił w okolice Jest spokojnie #RondoDmowskiego ?@RadioZET_NEWS? pic.twitter.com/HP2gvlJZaw
— Michał Dzienyński (@MDzienynski) January 29, 2021
"Strajk wrócił na Marszałkowską. Protestujący podzielili się na mniejsze grupy wymijając policyjne blokady" - relacjonuje reporter Onetu Marcin Terlik.
#StrajkKobiet wrócił na Marszałkowską. Protestujący podzielili się na mniejsze grupy wymijając policyjne blokady. pic.twitter.com/ZdQo9hBZog
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 29, 2021
Marta Lempart jest wśród osób, wobec których został użyty gaz łzawiący. - Dostałyśmy gazem, Marta [Lempart - red.] najmocniej. Policja otoczyła samochód z nagłośnieniem - mówi jednak z przedstawicielek Strajku Kobiet.


Kolejna już blokada. Część osób uwięziona. pic.twitter.com/Yw40GNkI2J
— Hxdes?#StrajkKobiet (@Hxdes_013) January 29, 2021
Mimo częściowej blokady pozostali demonstranci idą w marszu dalej. Na miejscu jest co najmniej kilka tysięcy osób.
Policja użyła gazu wobec protestujących. Tak sytuację opisuje reporter "Wyborczej Warszawa": "Samochód strajkowy wjechał na Marszałkowską ale tam też jest policja. Mundurowi stanęli przed autem i położyli ręce na masce. Kierowca nie zdjął nogi z gazu. Doszło do szarpaniny między protestującymi i policją. Policja rozpyliła gaz". Tymczasem w komunikatorze Telegram pojawił się komunikat: "Musicie się pospieszyć, uciekamy przed blokadami policji, trzymajcie się razem!"

Część demonstrujących w Warszawie została zamknięta w kotle, część bocznych ulic jest zablokowana, na miejscu jest duży chaos. - Odcięli nam część ludzi, zamknęli w kotle. Próbujemy ich odbić - mówi Marta Lempart.
A tak protestują mniejsze miasta - Gryfice, Rybnik, Suwałki, Zgorzelec, Węgorzewo i Wałbrzych. Na transparentach: "Jeszcze Polka nie zginęła", "To nie jest Trybunał, to nie jest wyrok", "Prawa kobiet prawami człowieka".
Gryfice, 28 stycznia 2021 r. pic.twitter.com/X1hAmkCVjB
—
Reporter Gazeta.pl Jakub Gołębski informuje, że ludzi na warszawskim marszu jest około dwa razy więcej, niż było jeszcze pół godziny temu. Tłum gęstnieje i rusza spod ronda.


Centrum Warszawy jest częściowo zablokowane, na miejscu są duże siły policji.
Specjalne gratulacje dla @PolskaPolicja, która zablokowała przejazd karetce. Cyrk. Idziemy ze @strajkkobiet pic.twitter.com/WkqKyCj9dY
— Wojtek Surała (@wsurala) January 29, 2021
Demonstrującym udało się zorganizować nowy samochód z nagłośnieniem. Na rondzie zapłonęły race, w pewnym momencie było też spore zadymienie.


- Marsz omija blokadę ustawioną koło ul. Kruczej. Policja stoi tylko na ulicy, ludzie idą chodnikiem - relacjonuje reporter Gazeta.pl, Jakub Gołębski, który jest na miejscu.

- Policja zatrzymała nasze samochody, więc nie mamy nagłośnienia. Komunikacja jest trudniejsza, pilnujcie komunikatów, mamy tylko krzykaczki - mówią działaczki Strajku, które relacjonują protest w Warszawie.
"W Bydgoszczy doszło do przepychanek demonstrantów z policjantami. Co najmniej jedna osoba została zatrzymana" - podaje Polsat News.
A tak manifestuje Gdańsk:



- Zadarliście z kobietami! Kaczor, niestety, twój rząd obalą kobiety!- krzyczą demonstranci, którzy blokują teraz rondo Dmowskiego. Tymczasem na miejsce zmierzają kolejni protestujący, tłum z każdą minutą staje się coraz liczniejszy. - Rząd na bruk, bruk na rząd - słychać na miejscu.


- To co mamy teraz, to jest etap. Pomyślmy o naszych siostrach w Argentynie, to od nich mamy zielone chustki. Im się w końcu udało - mówi Lempart.



Na rondzie Dmowskiego zapłonęły czerwone race. - Dziś jest sądny dzień, setny dzień od wyroku. Wyp**** to jest nasz program polityczny - mówi Marta Lempart.
- Uwaga, uwaga, tu obywatelki! - krzyczą demonstrujące, zagłuszając komunikaty policji. Strajk rusza i zajmuje rondo Dmowskiego. - To jest rondo Praw Kobiet!! - skandują. - Policja uniemożliwiła nam nagłośnienie, więc będziemy krzyczeć - dodają.
Zatrzymana wczoraj Klementyna Suchanow została wypuszczona na wolność - informuje Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Demonstracje odbywają się w wielu miastach w Polsce. W Krośnie na proteście zebrało się ok. 50 osób. "Protestujące kobiety przeszły ulicami Krosna. Na rynku w krzyczały: - Myślę, czuję, decyduję!" - podaje "Wyborcza Rzeszów"
Marsz w Warszawie jeszcze nie ruszył, a policjanci już nadają z megafonów komunikat: "Uwaga, tu policja, wzywamy do zachowania zgodnego z prawem i opuszczenia tego miejsca".
Tymczasem kolektyw antyrepresyjny Szpila podsumowuje zatrzymania z nocy z czwartku na piątek.
"Zatrzymano łącznie 14 osób, które rozwieziono po 7 miastach: Pruszków (1), Piaseczno (3), Legionowo (3), Mińsk Maz. (1), Grodzisk Maz. (2), Nowy Dwór Maz. (2), Wołomin (1) + 1 osoba była zatrzymana na ul. Żytniej w Warszawie" - podają aktywiści.
Podsumowanie zatrzymań z nocy z 28/29.01.
— SZPIL(A) (@szpil_a) January 29, 2021
Zatrzymano łącznie 14 osób, które rozwieniono po 7 miastach: Pruszków (1), Piaseczno (3), Legionowo (3), Mińsk Maz. (1), Grodzisk Maz. (2), Nowy Dwór Maz. (2), Wołomin (1) + 1 osoba była zatrzymana na ul. Żytniej w Warszawie.#Szpila pic.twitter.com/shSq9IRa7M
Policja na rondzie Dmowskiego już w gotowości. To stamtąd już niedługo ruszy "marsz na Warszawę". Z zapowiedzi Strajku Kobiet wynika, że wezmą w nim udział demonstranci z różnych miast.


Posłanka Joanna Mucha (od niedawna w ruchu Szymona Hołowni) w rozmowie z TVN 24 komentuje wczorajsze działania policji w Warszawie: - Policja opracowała do perfekcji metodę zbijania ludzi w kocioł, a potem wyciągania pojedynczo i wywożenie do różnych miejsc, 20-30 km od Warszawy. Tam są praktyki, które już moim zdaniem zakrawają o tortury - mówi. Ujawnia też kulisy zatrzymania starszej aktywistki - Starszej kobiecie kazano się rozbierać do naga przy mężczyznach, lżąc z niej, wyzywając - dodała. Najprawdopodobniej chodzi o Katarzynę Augustyniak, znaną jako Babcia Kasia. Wcześniej o niepokojących kulisach jej traktowania na komisariacie w Piastowie informował też Onet.
Protesty rozpoczęły się też już w Katowicach, Gdańsku i Tarnowie. Tłum zbiera się także w Warszawie.
Tymczasem - w związku z zaostrzeniem przepisów w naszym kraju - Szwecja rozważa udostępnienie Polkom darmowej aborcji. Ma to być "gest podziękowania za to, że 50 lat temu Szwedki przyjeżdżały do Polski wykonać ten zabieg" - poinformowała Wiosna Biedronia, która przekazała doniesienia w tej sprawie (wcześniej partia poinformowała, że decyzja o darmowej aborcji dla Polek już zapadła, później jednak sprostowała tę informację).
Manifestacje zapowiedziały na piątek m.in. Bełchatów, Bochnia, Chrzanów, Dzierżoniów, Gliwice, Gorzów Wielkopolski, Iława, Koszalin, Kozienice, Kwidzyn, Malbork, Milicz, Myślenice, Nowy Dwór Gdański, Piaseczno, Opole, Olsztyn, Puławy, Polkowice, Sanok, Sztum, Turek czy Złotów.
Osoby, które chcą się podzielić swoimi zdjęciami z protestów w swoich miastach, mogą wysyłać zdjęcia na adres redakcjagazetapl@agora.pl
W Warszawie marsz jeszcze się nie rozpoczął, ale już po godzinie 18 ulicą Czerniakowską w kierunku centrum jechało kilkanaście policyjnych wozów opancerzonych. Przypomnijmy: wczorajszy protest w stolicy zakończył się zatrzymaniem 13 osób, wylegitymowano ponad 400. Na wolność nie wyszła wciąż jedna z liderek Strajku Kobiet, Klementyna Suchanow,. Jeszcze dziś ma się odbyć jej przesłuchanie.

We Wrocławiu manifestuje już kilkaset osób z okrzykami "Trzeba było nas nie wk***!", "Nigdy, przenigdy, nie będziesz szła sama!". Na transparentach m.in. hasła: "to jest wojna", "Kaczyński, ty za to zapłacisz". - Obok kordon policji przygotowany na zatrzymanie tłumu. W centrum miasta jest zebranych mnóstwo osób, po napotkaniu na kordon demonstrujący zmienili kierunek - relacjonuje reporter TVN 24.
Solidarni z Warszawą we Wrocławiu! #StrajkKobiet trwa ??? Nie oddamy naszych praw! pic.twitter.com/mnoE7DRU8Z
— Małgorzata Tracz (@GoTracz) January 29, 2021
Mijają dwa dni od opublikowania w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który niemal całkowicie zakazuje legalnej aborcji w Polsce (uznane za niekonstytucyjne aborcje ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu stanowią 97 procent wszystkich ustawowo dozwolonych zabiegów). W kraju zaplanowano kilkadziesiąt protestów w małych i większych miastach. O godzinie 20 z ronda Dmowskiego (nazywanego nieoficjalnie Rondem Praw Kobiet) wyruszy "marsz na Warszawę".