Kilka zdjęć z dzisiejszych protestów. Autorami są dziennikarze Outriders.




Kilka zdjęć z dzisiejszych protestów. Autorami są dziennikarze Outriders.
"Sasza, jesteś zwolniony" - skandują protestujący.
???? ?? ??????? ????????????? ?????????? ?????, ?? ??????!? pic.twitter.com/22QHdlEvdu
— TUT.BY (@tutby) August 16, 2020
Minister spraw wewnętrznych Juryj Karajeu przekonuje w rozmowie z TUT.by, że protestujący przeciwko Łukaszence Białorusini zostali opłaceni. Kobiety mają dostawać 60 rubli, czyli ok. 120 zł, a mężczyźni 30 - 60 zł. Finansowani mają być oczywiście przez zagranicę.
Dyrektorka Biełsat TV Agnieszka Romaszewska powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że masowe demonstracje wskazują na to, iż wśród Białorusinów jest ogromna wola odsunięcia Aleksandra Łukaszenki od władzy. Nawet w mniejszych miastach gromadzą się przeciwnicy obecnego rządu znacznie liczniej niż zwolennicy urzędującego prezydenta, którzy demonstrowali dziś w Mińsku.
Agnieszka Romaszewska podkreśliła, że w tej chwili bardzo ważne jest, by pozwolić samym Białorusinom osiągnąć rozwiązanie obecnego konfliktu. Rolą społeczności międzynarodowej, miedzy innymi Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych jest przekonanie Rosji, że cena ewentualnej interwencji na Białorusi, u granic unijnych, będzie bardzo wysoka. Szefowa telewizji Biełsat dodała, że pozytywnym sygnałem dla protestujących są symptomy słabnącej władzy Aleksandra Łukaszenki. - Ambasadorowie zaczęli wypowiadać posłuszeństwo Łukaszence. Jednym z pierwszych jest Paweł Macukiewicz, który był ambasadorem białoruskim w Bernie, ale rozumiem, że inni pewnie też będą szli na tym przykładem - powiedziała Agnieszka Romaszewska.
Demonstranci przynieśli ogromną biało-czerwono-białą flagę przed siedzibę rządu.
? ?????? ? ???? ????????????? ???????????? ???????? ???????? ????-??????-????? ????. pic.twitter.com/cTwI40WNYt
— TUT.BY (@tutby) August 16, 2020
Jak podaje TUT.by, protestujący przeszli na plac Niepodległości. W manifestacji wciąż uczestniczy kilkadziesiąt tysięcy osób.
?????. ??????? ????????????? ??????.
— TUT.BY (@tutby) August 16, 2020
????: ??????? ??????, https://t.co/SAPdczGoiG pic.twitter.com/FoJJqVdneo
Porównanie wiecu Łukaszenki z ogromną manifestacją przeciwników prezydenta:
Lukashenka says he had 50 thousand at the rally in his support (on the left). It's hard to believe. pic.twitter.com/ge9Ore0dga
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 16, 2020
NEXTA podaje, że do protestów dołączyli pracownicy, zajmujący się odbieraniem śmieci.
In Grodno binmen joined the people!#?????????????? #LukashenkoGoAway#Belarus pic.twitter.com/PXkotFFuvb
— NEXTA (@nexta_tv) August 16, 2020
"Jeżeli upadnie Łukaszenka (prawdopodobne, nieprzesądzone), to nowy prezydent będzie musiał zadowolić Moskwę, ruch protestu i nomenklaturę.
Taką osobą jest Wiktar Babaryka, aresztowany konkurent Łukaszenki, przedstawiciel nomenklatury, przez 20 lat szef banku Gazpromu na Białorusi" - analizuje Adam Eberhardt, dyrektor OSW.
Jeżeli upadnie Łukaszenka (prawdopodobne, nieprzesądzone), to nowy prezydent będzie musiał zadowolić Moskwę, ruch protestu i nomenklaturę.
— Adam Eberhardt (@adam_eberhardt) August 16, 2020
Taką osobą jest Wiktar Babaryka, aresztowany konkurent Łukaszenki, przedstawiciel nomenklatury, przez 20 lat szef banku Gazpromu na Białorusi pic.twitter.com/CV930KKN9Z
Wiktar Babaryka nie wystartuje w wyborach prezydenckich na Białorusi. Centralna Komisja Wyborcza nie zarejestrowała kandydata - poinformowano podczas posiedzenia. Mężczyzna trafił do aresztu 18 czerwca wraz ze swoim synem. Obaj usłyszeli zarzuty nadużyć finansowych.
Garść zdjęć z ogromnej manifestacji w Mińsku:
- (...)Dylemat w Europie dotyczy obawy, czy walka z Łukaszenką nie będzie przybliżała nas do zwiększenia wpływów rosyjskich na Białorusi. Czyli mówiąc krótko, można walczyć o obalenie Łukaszenki, ale można w sposób nieoczekiwany zainstalować jakiegoś bardzo prorosyjskiego lidera na Białorusi - mówi w rozmowie z "Wprost" Aleksander Kwaśniewski. - Póki nie wyłonią się ze strony opozycji proeuropejskiej poważne postaci, które będą w stanie rzeczywiście skupić wokół siebie poparcie ludzi, to ciężko będzie coś zmienić. Może taką osobą jest Ciechanouska, albo jej mąż. Nie wiem. Wyrazistych liderów na Białorusi nadal brakuje - dodaje.
Dylemat w Europie dotyczy obawy, czy walka z Łukaszenką nie będzie przybliżała nas do zwiększenia wpływów rosyjskich na Białorusi - mówi Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z @JMiziolek https://t.co/SAbkS8pZrQ
— WPROST.pl (@TygodnikWPROST) August 16, 2020
Według Biełsatu w Mińsku manifestowało pół miliona osób.
??Pół miliona demonstrantów w Mińsku! To największy miting w historii Białorusi pic.twitter.com/fxmarUuX69
— Biełsat po polsku (@Bielsat_pl) August 16, 2020
To typowy widok na białoruskich manifestacjach w ostatnich dniach - protestujący zbierający i wywożący śmiecie.
???????? ? ??? ??????. ? ?????? ?? ????????? ??????????? ???? ????, ??? ???????????? ???? ??????? ???????, ??? ??? ??????? ?????????, ??????? ???? ????? ?????? ? ?????? ? ?????? (?, ???????, ???? ?????????!): pic.twitter.com/cQPdDnQAzc
— TUT.BY (@tutby) August 16, 2020
Tymczasem w rosyjskiej telewizji, jak donosi korespondent BBC w Moskwie, znane zarzuty na temat zagranicznych wpływów na białoruskie protesty. "Polacy marzyli o dominacji w regionie od czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów" - miało paść na antenie.
Russian TV?s latest report on Belarus is full of references to ?coloured revolutions? & claims of foreign meddling. Some truly bizarre moments. ?The Poles have dreamed of dominating in the region since the Polish-Lithuanian Commonwealth of 1619.? pic.twitter.com/bDgdWNDJSk
— Steve Rosenberg (@BBCSteveR) August 16, 2020
- Do wyborów byłem człowiekiem apolitycznym, ale gdy zobaczyłem ile ludzi przychodzi na protesty zrozumiałem, że trzeba iść głosować i demonstrować swoje stanowisko - powiedział protestujący mieszkaniec Mińska.
W stuczterdziestotysięcznym Pińsku na Polesiu jest teraz większa demonstracja przeciw Łukaszence niż w dwumilionowym MIńsku - stolicy kraju przed chwilą była "za nim" pic.twitter.com/ToUktnozkE
— A.Romaszewska (@ARomasze) August 16, 2020
Rosja jest gotowa wesprzeć białoruski władze, w tym również zbrojnie - wynika z komunikatu Kremla. Służba prasowa prezydenta Rosji poinformowała o drugiej, w ciągu doby rozmowie telefonicznej Władimira Putina z Alaksandrem Łukaszenką. Nikołaj Swanidze z kremlowskiej rady do spraw praw człowieka ostrzega, że udzielenie pomocy białoruskiemu dyktatorowi będzie miało fatalne skutki nie tylko dla Białorusi, ale i dla Rosji.
Z komunikatu Kremla wynika, że Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka rozmawiając o sytuacji powyborczej na Białorusi, uwzględnili "presję wywieraną z zagranicy". "Z rosyjskiej strony została potwierdzona gotowość do niezbędnej współpracy" - można przeczytać w dokumencie. Dalej kremlowska służba prasowa informuje, że oprócz wsparcia w ramach Państwa Związkowego, Rosja gotowa jest uruchomić mechanizmy wojskowej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
ODKB zrzesza część państw dawnego Związku Radzieckiego. W ramach tego układu działają Kolektywne Siły Szybkiego Reagowania, które zgodnie z porozumieniami mogą być wykorzystywane do interwencji zbrojnej, w przypadku zagrożenia dla suwerenności lub ustroju konstytucyjnego jednego z państw członkowskich.
Również portal TUT.by podaje, że dzisiejsza manifestacja w Mińsku jest największa w historii. Obecnie, jak relacjonują media, protestujący przenoszą się z centrum w inne części miasta.
?????? ? ?????? ?? ????? ???? ???????? ?????????????????? ?? ?????? ?????? ??????. ?? ??? ?????? ???????? ? 15.00.
— TUT.BY (@tutby) August 16, 2020
?? ????? ???????, ??? ?????????? ????? ???????? ? ??????? ?????????? ????????. pic.twitter.com/uSt57TI0rj
W rosyjskich miastach trwają akcje solidarności z protestującymi na Białorusi. Poparcie dla białoruskiej rewolucji wyrazili mieszkańcy Irkucka. W Moskwie trwa pikieta przed budynkiem białoruskiej ambasady. Wcześniej demonstrowali poparcie dla Białorusinów mieszkańcy Petersburga, Chabarowska i Jekaterynburga.
Tłumy przed pomnikiem Miasta Bohatera w Mińsku.
Incredible photo of Minsk Hero City Obelisk.
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 16, 2020
Soviet and Independence flags are on one photo pic.twitter.com/1418PflvSI
NATO wezwało władze Białorusi do poszanowania poszanowania praw człowieka, w tym prawa do pokojowych protestów. Rzeczniczka Sojuszu Północnoatlantyckiego zaprzeczyła, jakoby wojska NATO były przenoszone w pobliże granic z Białorusią. Odniosła się w ten sposób do wypowiedzi białoruskiego prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który twierdził, że czołgi i samoloty NATO stacjonują 15 minut od granicy.
Sojusz Północnoatlantycki zaznaczył jednocześnie, że monitoruje obecną sytuację na Białorusi. Podkreślił, że wojska stacjonujące na wschodniej flance sojuszu nie są zagrożeniem dla żadnego kraju, a ich głównym celem jest zapobieganie konfliktom.
Tylko na Białorusi. Rewolucja, która nie zakłóca ruchu ulicznego. https://t.co/RdFJAhDBCZ
— Adam Eberhardt (@adam_eberhardt) August 16, 2020
W Grodnie na czele marszu szli katoliccy i prawosławni księża.
Grodno. Około 20 tys. protestujących idzie ulicami miasta. Na czele kolumny księża jak katoliccy tak i prawosławni. pic.twitter.com/GVuLYBVSeg
— Andrzej Poczobut (@poczobut) August 16, 2020
"Tak gromadzą się ludzie na Marszu Wolności w Mińsku. Przychodzą, odchodzą, klaszczą, wiwatują. Nie ma tu sceny, programu, przemówień. Po prostu radośnie manifestują" - opisują dziennikarze Outriders.
#Mińsk Tak gromadzą się ludzie na Marszu Wolności w Mińsku. Przychodzą, odchodzą, klaszczą, wiwatują. Nie ma tu sceny, programu, przemówień. Po prostu radośnie manifestują. #BelarusProtest #Belarus2020 #timelapse pic.twitter.com/YVjyZE1OV4
— Outriders (@outrid3rs) August 16, 2020
Kilka zdjęć z przemówienia Łukaszenki do swoich zwolenników (jak donoszą media, w dużej mierze zwożonych z kraju autobusami). Od podniesionych kciuków i groźnych min po łzy wzruszenia.
"Twój koniec - nasz początek" - między innymi takie hasła niosą protestujący.
"Your end - Our beginning" pic.twitter.com/TyS2gRVXP1
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 16, 2020
- Mam 54 lata i czworo wnuków. W tym roku po raz pierwszy poszłam na wybory, bo wcześniej nie uważałam tego za potrzebne. Chcę wolnej Białorusi dla swoich wnuków - powiedziała Radiu Swoboda i cytowana przez Telewizję Biełsat jedna z uczestniczek prodemokratycznego marszu.
- Jestem przedszkolanką. Chcę Białorusi, w której nauczyciele nie muszą sami robić zabawek dla swoich dzieci. Pracownicy budżetówki boją się, że stracą pracę, jeśli pójdą na protest. Ale wszyscy chcemy zmian - przekonuje inna demonstrantka.
Armia białoruska planuje od jutra czterodniowe ćwiczenia w pobliżu elektrowni atomowej, oraz w obwodzie grodzieńskim graniczącym z Polską i Litwą - podała rosyjska agencja RIA, powołując się na tamtejsze ministerstwo obrony. Zapowiedziano też, że w ramach ćwiczeń białoruska armia będzie szkolić się do wzmocnienia zachodniej granicy kraju.
W Mińsku demonstruje według różnych ocen od 100 do 500 tysięcy ludzi domagając się ustąpienia prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Wcześniej prezydent Białorusi przemawiając do swoich zwolenników odrzucił oskarżenia o sfałszowanie wyborów prezydenckich, które odbyły się tydzień temu.
??? Tysięczny tłum w Mińsku skanduje: Niech żyje Białoruś! Łukaszena odejdź! Wolność więźniom politycznym! Wierym! Możam! Pieramożam i wiele innych haseł pic.twitter.com/jBkBgajkVW
— Biełsat po polsku (@Bielsat_pl) August 16, 2020
Dziennikarz telewizji Bielsat Michał Janczuk powiedział w TVP Info, że w czasie powyborczych demonstracji opozycji dużą rolę odegrały kobiety nawołujące do pokojowych protestów. - Kiedy wyszły na ulice z kwiatami, ubrane na biało, mężczyźni też zaczęli wychodzić i ten protest przemienił się w taki protest pokojowy. Przeważnie teraz ludzie protestują w dzień, a o godzinie 21 rozchodzą się do domów - mówił Michał Janczuk.
"Na wiecu Łukaszenka okazywał spore zdenerwowanie, pierwszy raz od dawna było to aż tak widoczne. A niektórzy mówcy nawet na jego wiecu wzywali do negocjacji z 'drugą stroną', wśród nich lider proprezydenckich liberalnych demokratów Aleh Hajdukiewicz i deputowany Tenhiz Dumbadze" - zwraca uwagę Michał Potocki, dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej".
Na wiecu Łukaszenka okazywał spore zdenerwowanie, pierwszy raz od dawna było to aż tak widoczne. A niektórzy mówcy nawet na jego wiecu wzywali do negocjacji z "drugą stroną", wśród nich lider proprezydenckich liberalnych demokratów Aleh Hajdukiewicz i deputowany Tenhiz Dumbadze.
— Michał Potocki (@mwpotocki) August 16, 2020
Według "Rzeczpospolitej" Swiatłana Cichanouska, główna konkurentka Łukaszenki w wyborach, przygotowuje oświadczenie, w którym ogłosi, że zwyciężyła w głosowaniu. - Odpowiednie oświadczenie obecnie jest przygotowywane - mówi cytowana przez dziennik Anna Krasulina ze sztabu Cichanouskiej. - Oczekujemy, że Zachód zaakceptuje wybór narodu Białorusi i uzna zwycięstwo Cichanouskiej - dodaje.
Franak Wiaczorka, białoruski działacz i dziennikarz twierdzi, że w Mińsku odbywa się największy protest w historii. W stolicy Białorusi demonstruje według różnych ocen od 100 do 500 tysięcy ludzi, domagających się ustąpienia prezydenta Alaksandra Łukaszenki
Belarus Freedom march is the largest gathering in Belarus history! pic.twitter.com/2SwS59qfLS
— Franak Viačorka (@franakviacorka) August 16, 2020
Kolejne ujęcie z olbrzymiej manifestacji w Mińsku:
Just unbelievable scenes in Minsk as a huge crowd chants ?Resign!?
— max seddon (@maxseddon) August 16, 2020
via @Belsat_TV pic.twitter.com/09obiTSPxk
Agencja Interfax podaje, że Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, iż kwestia ewentualnego wsparcia Białorusi zostanie omówiona przez wszystkie państwa członkowskie. Oprócz Rosji i Białorusi są to Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. "OUBZ rozpatrzy ewentualny wniosek Białorusi o udzielenie pomocy (wojskowej), ale taki nie został złożony. Jeśli Moskwa chce dokonać inwazji, to robi to, a nie sugeruje niepewną biurokratyczną procedurę. Wezwanie białoruskiej opozycji do negocjacji z Moskwą?" - komentuje Marek Menkiszak z Ośrodka Studiów Wschodnich.
OUBZ rozpatrzy ewentualny wniosek Białorusi o udzielenie pomocy (wojskowej) ale taki nie został złożony. Jeśli Moskwa chce dokonać inwazji,to robi to a nie sugeruje niepewną biurokratyczną procedurę. Wezwanie białoruskiej opozycji do negocjacji z Moskwą ? https://t.co/5YbRfRXMZA
— Marek Menkiszak (@MarekMenkiszak) August 16, 2020
A tutaj Grodno:
Grodno teraz! Ok. 30 tys. ludzi pic.twitter.com/LJi3O550ky
— A.Romaszewska (@ARomasze) August 16, 2020
Dyrektorka Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy zamieściła zdjęcie z protestu w Mohylewie, stolicy obwodu, z którego wywodzi się Łukaszenka.
A tak wygląda wiec w mateczniku Łukaszenki - w Mohylewie pic.twitter.com/iwkfrpcofR
— A.Romaszewska (@ARomasze) August 16, 2020
Mińsk, wow!
— Łukasz Bok (@LukaszBok) August 16, 2020
Wideo: Belamova pic.twitter.com/i7GowPMeMP
Na zdjęciach przesłanych nam przez reporterów Outriders z Mińska można zobaczyć, że wiec protestacyjny jest znacznie większy niż ten, na który władze zwoziły Białorusinów z całego kraju.
Wiec poparcia dla Alaksandra Łukaszenki zakończył się około godziny 14. W tym samym czasie w centrum Mińska zaczęli zbierać się zwolennicy Swiatłany Cichanouskiej.
Mińsk. Łukaszenka rozmawiał z Putinem o pomocy wojskowej. Potem płakał na wiecu poparcia
W Mińsku trwa demonstracja poparcia dla urzędującego prezydenta. Przybył na nią sam Alaksandr Łukaszenka. Dziękował swoim zwolennikom za wsparcie. Polityk przy tym zapłakał. Wcześniej rozmawiał z Władimirem Putinem na temat pomocy ze strony Rosji w przypadku eskalacji sytuacji w kraju.