Na dziś kończymy powyborczą relację na żywo. Dziękujemy, że byliście z nami! Zachęcamy do śledzenia Gazeta.pl.
Na dziś kończymy powyborczą relację na żywo. Dziękujemy, że byliście z nami! Zachęcamy do śledzenia Gazeta.pl.
- My nie mamy kompleksów - zapewnia Mateusz Morawiecki. Dodaje, że do Brukseli jadą z "tarczą i otwartą przyłbicą".
Prowadząca w TVP pyta Morawieckiego o wypłaty m.in. dla rolników i o to, czy wypłaty unijne nie będzie uzależnione od "pewnych kwestii dotyczących praworządności". Premier nie odpowiada wprost. Zapewnia za to, że odbywa spotkania, m.in. z komisarzem ds. rolnictwa, że polska gospodarka jest chwalona i że mamy plan rozwoju rolnictwa.
- Ten wynik będzie wstrząsem, takim pozytywnym wstrząsem, dla niektórych urzędników brukselskich - mówi Morawiecki. Dodaje, że PiS ma bardzo silny mandat w sporach z komisją europejską.
Ministrowie rządu PiS, którzy jadą do PE będą "twardo walczyli" o polskie interesy - stwierdza premier Mateusz Morawiecki. Zaznacza, że będą w stanie uzyskać więcej dla Polski.
- Czy będzie nowa propozycja dla Polaków przed wyborami? - pyta prowadząca program w TVP.
- Oczywiście, my cały czas kierujemy różnego rodzaju propozycje. Teraz będziemy wdrażać propozycje: 500 zł na pierwsze dziecko, a później też propozycja podatkowa: zmniejszenie podatku PIT. W międzyczasie rozmawiamy o matrycy podatku VAT, który doprowadzi do zmniejszenia VAT-u na wiele produktów, w tym na smoczki, na produkty dziecięce - wymienia premier.
- Demokracja w Polsce ma się świetnie - mówi Morawiecki, odnosząc się do rekordowej w głosowaniu do PE w Polsce frekwencji wyborczej. Frekwencja w ostatnią niedzielę wyniosła 45,38 proc.
- Przystąpiliśmy do walki o serca i umysły wyborców na jesieni - stwierdza gość TVP, Mateusz Morawiecki.
Morawiecki mówi, że PiS nie chce sporów związanych i ideologią.
Pieniędzy nie zabraknie - obiecuje Mateusz Morawiecki. I dodaje: - Będziemy mieli na drogi samorządowe, przekop Mierzei Wiślanej i inne duże programy cywilizacyjno-rozwojowe.
Prowadząca przytacza dane, że Polacy wracają z Wielkiej Brytanii i zwraca się do Morawieckiego: ma pan powód do dumy. Premier mówi, że z Wlk. Brytanii wyjechało ponad 100 tys. Polaków. - Znaczna część, myślę, że większość, wróciła do Polski - ocenił Morawiecki, ale w danych tego "łatwo nie ujmiemy", bo część Polaków nigdy się z Polski nie wymeldowała.
Co zdecydowało o sukcesie prawicy? - pyta prowadząca. Morawiecki stwierdza, że "wiarygodność i konkretny program", oparty o tzw. 5 Kaczyńskiego.
Morawiecki w "Gościu Wiadomości" mówi o rekonstrukcji rządu, która nadchodzi w związku z tym, że ministrowie uzyskali mandaty do PE. - Będzie na pewno trochę żal, ale taki był ich wybór. Dojdzie do pewnych zmian w ramach rady ministrów - stwierdził. Dodał, że w ciągu 2 tyg. po ogłoszeniu wyników nowi europarlamentarzyści muszą się pozbyć funkcji. A jak będzie wyglądał nowy rząd? - Mamy pewne przemyślenia, oczywiście wspólnie z kierownictwem PiS, ale nie są to skonkretyzowane propozycje - powiedział premier.
Gościem "Wiadomości" TVP jest premier Mateusz Morawiecki.
Dość nietypowa wymiana zdań w Polsat News między działaczką Wiosny Pauliną Piechną-Więckiewicz i posłem PO Sławomirem Neumannem. Neumann stwierdził, że "6 proc. głosów Wiosny zmarnuje się jesienią". - Upupianie proszę ćwiczyć na kimś innym, demokracja polega na szanowaniu różnorodności - skomentowała Piechna-Więckiewicz.
.@SlawekNeumann: 6 proc. waszych głosów się zmarnuje jesienią. @PaulinaPiechna: upupianie proszę ćwiczyć na kimś innym, demokracja polega na szanowaniu różnorodności. @WIOwPN pic.twitter.com/VEQbNcsk4i
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 27 maja 2019
"Wielu osobom nie spodobał się wynik wyborów, są wśród politycy i celebryci. Dla nich demokracja jest wtedy, gdy wynik jest zgodny z ich głosem" - zapowiedziała jeden z kolejnych materiałów prowadząca Edyta Lewandowska.
Konrad Wąż: Schetyna przegrał już piąte wybory z rzędu, w dodatku po fatalnej kampanii, prowadzonej na wałach powodziowych.
Autor materiału o Koalicji Europejskiej - Konrad Wąż - mówi m.in., że Donald Tusk "stał się twarzą klęski Koalicji Europejskiej". "Porażka Koalicji Europejskiej to również osobista klęska jej lidera Grzegorza Schetyny" - powiedział Wąż.
"Wiadomości" w kolejnym materiale o "klęsce Koalicji Europejskiej". "Szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który zaangażował się w kampanię w Polsce, nie pogratulował ani Polakom wysokiej frekwencji, ani zwycięzcom tych wyborów" - powiedziała Edyta Lewandowska.
W "Wiadomościach" TVP pochwalny materiał na cześć Jarosława Kaczyńskiego. "Spotykał się z wyborcami na konwencjach regionalnych w całej Polsce. Padały najważniejsze zapewnienia, m.in. o obronie tradycyjnych wartości" - zapowiedziała materiał prowadząca Edyta Lewandowska.
fot. wiadomosci.tvp.pl
Patryk Jaki w wypowiedzi wyemitowanej w "Wiadomościach" zapowiada, że "będzie walczył o cywilizację chrześcijańską, która jest w odwrocie" i walczył o prawo Polski do reformowania wymiaru sprawiedliwości.
Reporter Maksymilian Maszenda w materiale o wygranej PiS i słabszym wyniku Koalicji Europejskiej: Nie ma mowy o remisie, za to o prawdziwym politycznym nokaucie.
W "Wiadomościach" TVP lekkie zaskoczenie - dzisiejszego wydania nie prowadzi Danuta Holecka, a Edyta Lewandowska.
Elżbieta Łukacijewska startowała w okręgu rzeszowskim z ostatniego miejsca i... zdobyła pierwszy wynik, uzyskując 40 tys. głosów. "Wygranie z ostatniego miejsca na Podkarpaciu to jak wygranie meczu, którego nikt nie obstawia" - skomentowała.
Wygranie z jedynki to raczej norma, wygranie z ostatniego miejsca na #Podkarpacie to jak wygranie meczu, którego nikt nie obstawia.
— Elżbieta Łukacijewska (@elukacijewska) 27 maja 2019
Mój mandat to głos tych, którzy we mnie wierzyli, widzieli i doceniali moją pracę i chcieliby polityki i polityków z klasą.
DZIĘKUJĘ WAM????
"Co by było, gdyby nie było Grzegorza Schetyny?" - pyta retorycznie w "Faktach" TVN poseł PO Andrzej Halicki, wybrany właśnie na europosła. A to może wskazywać, że lider PO przynajmniej na razie nie musi obawiać się utraty swojej funkcji.
"Fakty" TVN o wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego: największym przegranym jest Konfederacja.
Aktor Olgierd Łukaszewicz nie pomógł zbytnio Wiośnie w okręgu bydgoskim - z ostatniego miejsca na liście zebrał 2,3 tys. głosów. Liderka listy - Wanda Nowicka - nie uzyskała mandatu, uzyskując niemal 22 tys. głosów.
fot. Agencja Gazeta
Jedna z najgłośniejszych kandydatek Wiosny - Monika Pawłowska z okręgu lubelskiego - zdobyła ponad 4,4 tys. głosów (drugi wynik na liście, po Zbigniewie Bujaku, który uzyskał ponad 11,6 tys. głosów). Pawłowska była oskarżana przez byłego działacza młodzieżówki partii o "psychiczną przemoc". Ugrupowanie cały czas wyjaśnia sprawę, raport ma zostać ukończony najprawdopodobniej na początku czerwca.
Drobne złośliwości ze strony lidera SLD Włodzimierza Czarzastego w kierunku przewodniczącego Wiosny Roberta Biedronia. "I tak Robert Biedroń napisał scenariusz nowego odcinka Jurassic Park. Najpierw ponazywał ludzi dinozaurami, potem w Warszawie wziął o połowę głosów mniej niż jeden z nich, a za chwilę będzie się z nimi pasł na brukselskich halach. I tak Adonis przegrał z dinozaurami. Kurtyna".
I tak @RobertBiedron napisał scenariusz nowego odcinka Jurassic Park. Najpierw ponazywał ludzi dinozaurami, potem w Warszawie wziął o połowę głosów mniej niż jeden z nich, a za chwilę będzie się z nimi pasł na brukselskich halach. I tak Adonis przegrał z dinozaurami. Kurtyna.
— WłodzimierzCzarzasty ???? (@wlodekczarzasty) 27 maja 2019
Jacek Sasin mówi, że rekonstrukcja rządu musi się odbyć w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Sekretarz stanu w KPRM Jacek Sasin był pytany w RMF FM, czy europosłowie PiS będą startowali w jesiennych wyborach do Sejmu. - Nie ma takich planów, żeby miało to być bycie europarlamentarzystą na krótko, na chwilę, chociaż pewnie nie można wykluczyć, że jakieś pojedyncze przypadki będą miały miejsce. Życie pisze różne scenariusze. Przypomnę, że chociażby pan prezydent Andrzej Duda zanim kandydował na prezydenta był krótko eurodeputowanym - stwierdził Sasin.
fot. Agencja Gazeta
Drugi wynik w kraju - po Beacie Szydło - uzyskał Jerzy Buzek (ponad 422 tys. głosów). "To zaszczyt Was reprezentować! Ściskam Wam dłonie i działam dalej!" - pisze na Twitterze były premier.
Kochani, ogromnie dziękuję wszystkim 422 445 osobom, które wczoraj oddały na mnie głos. Dziękuję za udział w wyborach, za zaufanie, za Wasze poparcie i wsparcie. To zaszczyt Was reprezentować! Ściskam Wam dłonie i działam dalej! Wasz Jerzy Buzek
— Jerzy Buzek (@JerzyBuzek) 27 maja 2019
Poseł PSL Marek Sawicki w rozmowie z portalem wPolityce.pl: Przed chwilą wyszedłem ze sklepu z częściami rolniczymi. Tam byli panowie, których znam od lat i którzy zawsze głosowali na PSL - teraz też głosowali na PSL. Jednak jak zapytałem ich o ocenę tej kampanii, to powiedzieli mi: "Słuchaj, gdybyście nie poszli razem z homoseksualistami, to pewnie byłoby lepiej".
fot. Agencja Gazeta
Patryk Jaki w TVP Info: W zakładach karnych ludzie odsiadujący za najcięższe przestępstwa, w tym pedofilskie, głosują na Platformę Obywatelską.
Patryk Jaki gościem programu "O co chodzi" Magdaleny Ogórek. - Mam wrażenie, że poszły do głosowania, użyję takiego brzydkiego określenia, które kiedyś funkcjonowało, "sieroty po Balcerowiczu", czyli wszyscy ci, którzy uważali, że ich głos nic nie da kompletnie. Nagle zobaczyli, że nastały rządy partii, które przywracają im godność, które wyrywają ich z tego marazmu i ludzie stwierdzili, że mają na coś wpływ. Nie ma pan takiego wrażenia? - pyta Ogórek. - Mam takie wrażenie. Polacy zaczynają dostrzegać, że jedna i druga główna formacja różni się, jeżeli chodzi o powagę oferty politycznej - mówi Jaki. - Ma pan może na myśli dotrzymane obietnice? - dopytuje Ogórek. - Też, między innymi też, ale nie tylko - odpowiada Jaki.
fot. Agencja Gazeta
"Obiecuję Wam, że zrobię wszystko, by na jesieni były nas miliony, a Polska w końcu się zmieniła" - zapowiada lider Wiosny Robert Biedroń.
Dziękuję za każdy z 826 975 głosów oddanych na Wiosnę. Głosów zmiany i odwagi. ?
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) 27 maja 2019
Obiecuję Wam, że zrobię wszystko, by na jesieni były nas miliony, a Polska w końcu się zmieniła. ??
Jesteśmy na podium, ale dla nas to dopiero przedwiośnie. Na jesieni zapanuje prawdziwa Wiosna! ?? pic.twitter.com/GHPCXK93uc
Największą wygraną tych wyborów może czuć się wicepremier Beata Szydło, która nie dość, że uzyskała mandat, to jeszcze z rekordowym wynikiem.
622 359 - liczba mieszkańców Czarnogóry
— Kacper Rogacin (@krogacin) 27 maja 2019
613 894 - liczba mieszkańców Luksemburga
525 811 - liczba głosów oddanych na Beatę Szydło w #wyborydoPE
475 701 - liczba mieszkańców Malty
358 780 - liczba mieszkańców Islandii
- Zbyt późno pewnie doszło do porozumienia programowego, żeby pokazać choćby tematykę zdrowotną, która bardzo Polaków interesowała - skomentował w rozmowie z RMF FM wynik Koalicji Europejskiej lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, w kampanii było "za dużo ideologii, spraw światopoglądowych". - My przed tym przestrzegaliśmy, że wyborca w Polsce jest wyborcą raczej konserwatywnym niż skrajnie lewicowym - powiedział. PSL wprowadzi do Parlamentu Europejskiego trzech europosłów, 5 lat temu było ich czterech.
fot. Agencja Gazeta
W najbliższych dniach okaże się, kto obejmie mandaty w Sejmie po europosłach. Może być ciekawie...
Mandat w Sejmie po Andrzeju Halickim może teoretycznie wziąć były wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, który w 2018 roku... został wykluczony z PO :)
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) 27 maja 2019
Niektórzy po wielu latach żegnają się z Parlamentem Europejskim. Tak jest m.in. w przypadku Andrzeja Grzyba z PSL.
Dziękuję wszystkim za głosy na #WielkopolskiPunktWidzenia. Ponad 51 tyś głosów to trzeci wynik KE w Wielkopolsce. Dziękuję za poparcie, spotkania, rozmowy, telefony, SMS, wszelkie dobre słowa i gesty. Gratuluję wybranym do PE. Do zobaczenia na wielkopolskim szlaku :)
— Andrzej Grzyb (@GrzybAndrzej) 27 maja 2019
Pięć lat temu bez powodzenia startował do PE z okręgu bydgoskiego, w tym roku kandydował z listy brytyjskiego ugrupowania Change UK w Wielkiej Brytanii. Jacek Rostowski ponownie bez mandatu w europarlamencie. Change UK nie przekroczyło progu wyborczego.
fot. Agencja Gazeta
Powody do zadowolenia ma bez wątpienia SLD, które wprowadza z list Koalicji Europejskiej pięciu europosłów.
Ktoś jeszcze chętny do ogłaszania śmierci SLD? ?? https://t.co/VVh5G8Kssg
— SLD - Koalicja Europejska (@sldpoland) 27 maja 2019
Lichocka, Cymański, Gasiuk-Pihowicz, Rosati, Sellin, Radziwiłł, Mucha, Boni - lista przegranych w wyborach do PE jest długa. Wielu z kandydatów nie pomagały dobre miejsca na listach. Czytaj więcej>>>
fot. Agencja Gazeta
Konfederacja mimo porażki w niedzielnych wyborach już zapowiada start jesienią. - Wybory do Europarlamentu nic nie zmieniają, jeśli chodzi o rozkład sił politycznych. Jesteśmy czwartą siłą polityczną w kraju z szansą na osiągnięcie progu wyborczego i wprowadzenia prawicowej reprezentacji do Sejmu - powiedział w rozmowie z Polsatnews.pl Krzysztof Bosak.
fot. Agencja Gazeta
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki obejmie mandat deputowanego w Parlamencie Europejskim. Podczas briefingu prasowego w Sejmie Patryk Jaki dziękował za głosy oddane na Zjednoczona Prawicę. Komentował też wynik wyborczy Koalicji Europejskiej. Jak mówił, "nie powiodła się operacja zamiany biało-czerwonej flagi na flagę tęczową" oraz, że "Polacy odrzucili próbę przeprowadzenia rewolucji obyczajowej". Dodał, że "Polacy odrzucili też bezpardonowe ataki na Kościół" oraz "potrafili rozróżnić, kto w sposób właściwy chce walczyć ze zorganizowaną przestępczością, w tym też z pedofilią".
fot. Agencja Gazeta
Tymczasem austriacki kanclerz Sebastian Kurz bez wotum zaufania w parlamencie. Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen kilka dni temu zdymisjonował większość ministrów ze skrajnie prawicowej Wolnościowej Partii Austrii. Ma to związek z ujawnieniem nagrania, z którego wynika, że zastępca kanclerza oferował państwowe kontrakty rzekomej rosyjskiej inwestorce w zamian za pomoc w kampanii i uzyskaniu przez jego ugrupowanie lepszego wyniku podczas wyborów w 2017 roku.
#BREAKING Austria Chancellor Sebastian Kurz loses confidence vote: parliament pic.twitter.com/jRBHZsnMb6
— AFP news agency (@AFP) 27 maja 2019
Ciekawostka z Czech: jak donosi dziennikarz RMF FM Adam Zygiel, 1,57 proc. głosów zdobyła satyryczna partia "TAK, strollujemy europarlament", która postulowała m.in. uzyskanie dostępu do morza lub wysłanie Czecha na Marsa w ciągu najbliższej dekady. Wynik, który uzyskała ta partia, pozwala na zdobycie jednorazowej państwowej dotacji w wysokości ok. 184 tys. zł.
Jarosław Wałęsa tym razem bez mandatu w europarlamencie, chwali się jednak o wiele wyższym wynikiem niż 5 lat temu.
Dziękuję! pic.twitter.com/HMCIEvSHHV
— Jarosław Wałęsa (@WalesaMEP) 27 maja 2019
Zły wynik wyborów nie jest jedyną złą wiadomością dla Konfederacji. W sobotę popołudniu Konfederacja na swoim Instagramie zamieściła grafikę z wynikami sondażu, który dawał ugrupowaniu ponad 7 proc. poparcia w wyborach do europarlamentu. Badanie został zamieszczone w samym środku ciszy wyborczej. Sprawa została zgłoszona stołecznej policji. Czytaj więcej>>>
fot. Agencja Gazeta
Chwila oddechu - jak widać, nie wszyscy żyją tylko eurowyborami:
z serii Polak potrafi:
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) 27 maja 2019
Pijany jechał ciągnikiem, który od 20 lat nie był zarejestrowany
Wyborcom dziękuje także przyszła europosłanka Wiosny Sylwia Spurek.
To już oficjalne. Zaczynam pracę w Parlamencie Europejskim. ????????
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) 27 maja 2019
Dziękuję za zaufanie i wszystkie głosy poparcia. Szczególnie @RobertBiedron, dzięki któremu zdecydowałam się zmienić swoje życie i wejść do polityki. Jego determinacja i odwaga dodawały mi sił każdego dnia. pic.twitter.com/2aSg6DFaNP
"Nie zawiodę Państwa!" - obiecuje na Twitterze rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, która zostanie nową europarlamentarzystką PiS.
Dziękuję za każdy z ponad 130 tys. głosów, które otrzymałam w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mandat europosła to dla mnie ogromny zaszczyt oraz wielka odpowiedzialność. Nie zawiodę Państwa!
— Joanna Kopcińska (@j_kopcinska) 27 maja 2019
Wybory do Parlamentu Europejskiego to już przeszłość, przed nami kolejne - jesienne do Sejmu i Senatu. CBOS opublikował przed chwilą sondaż preferencji partyjnych: Zjednoczona Prawica - 46 proc., PO - 20 proc., Wiosna - 6 proc., Kukiz'15 - 6 proc.
[16-23.05.2019] Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w maju, do Sejmu weszłyby: PiS z koalicjantami (46%25, wzrost o 3 p.p.), PO (20%25 wzrost o 2 p.p.), Wiosna (6%25, wzrost o 1 p.p.) i Kukiz?15 (6%25, wzrost o 2 p.p.).
— CBOS (@CBOS_Info) 27 maja 2019
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki krótko o wyborach: Koalicja przegrała 5 mandatami, Platforma oddała 5 mandatów emerytowanym komunistom i teraz żałuje, PSL przegrało, bo chociaż ma 3 mandaty, samodzielnie w wyborach już nic nie zdobędzie, Kukiz i Konfederacja przegrali, a Biedroniowi została resztówka. Tylko PiS wygrał!
fot. Agencja Gazeta
Koalicja przegrała 5 mandatami, Platforma oddała 5 mandatów emerytowanym komunistom i teraz żałuje, PSL przegrało, bo chociaż ma 3 mandaty, samodzielnie w wyborach już nic nie zdobędzie, Kukiz i Konfederacja przegrali, a Biedroniowi została resztówka. Tylko PiS wygrał!
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) 27 maja 2019
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński gratuluje wybranym europosłom i życzy "owocnej pracy dla Polski".
Oficjalne wyniki PKW: PiS 45,38%25 (27 mandatów), KE 38,47%25 (22 mandaty), Wiosna 6,06%25 (3 mandaty). Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego. Gratuluję wszystkim wybranym europosłom. Życzę owocnej pracy dla Polski. Dziękuję wyborcom za poparcie i rekordową frekwencję.
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) 27 maja 2019
Kaczyński: Ten sukces, wielki sukces, to jest najlepszy wynik, jaki kiedykolwiek jakakolwiek partia uzyskała po 1989 r. w wyborach, nikt nigdy nie uzyskał więcej niż przeszło 45 proc., nie jest dla nas sygnałem do zaniechania wysiłku, zaniechania pracy, do zastanawiania się nad tym, co uczynią ci, którzy chcą, żeby było, jak było. Oni ciągle są aktywni i oni będą z całą pewnością metodami, których niewielką część poznaliśmy w tych wyborach, sądzimy, że te metody będą jeszcze gorsze niż dotychczas. Mimo wszystko jesteśmy przekonani, że zwyciężymy.
Jarosław Kaczyński składa też podziękowania wicepremier Beacie Szydło.
Prezes PiS dziękuje też wszystkim, którzy "bezpośrednio przyczynili się do zwycięstwa". - Był to sztab na czele z panem europosłem Tomaszem Porębą - podkreślił. Jarosław Kaczyński dziękuje premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który jest "niebywale odporny na wszelkiego rodzaju trudy". - Był na dziesiątkach i więcej niż dziesiątkach razy, był, można powiedzieć, jak zwykle, niezwykle aktywnym uczestnikiem kampanii wyborczej - dodaje prezes PiS.
Prezes #PiS J. #Kaczyński: Wygraliśmy wybory w zdecydowany sposób. Dziękuję wyborcom i tym, którzy bezpośrednio przyczynili się do naszego zwycięstwa, m. in. sztabowi na czele z Europosłem @TomaszPoreba. #PolskaSercemEuropy #wyboryeuropejskie2019 pic.twitter.com/z26FVYDfM8
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 27 maja 2019
Kaczyński: Wygraliśmy wybory w sposób dość zdecydowany, ale to w żadnym razie nie oznacza, że uznajemy, że sprawa władzy w Polsce została rozstrzygnięta. Chciałem podziękować wyborcom za poparcie, ale także tym wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach.
Konferencja prasowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Najświeższy komentarz Grzegorza Schetyny po ogłoszeniu oficjalnych wyników: Dziękuję 38,5 proc. Polaków za poparcie Koalicji Europejskiej.
Gratuluję 22 posłom europejskim. Będziemy razem pracować dla Polski. Za nami pierwsza połowa. Zrobimy wszystko, by wygrać drugą i cały mecz. Opozycja musi być jesienią mocniej zjednoczona i zmobilizowana niż wczoraj.
Dziękuję 38,5 proc. Polaków za poparcie Koalicji Europejskiej.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 27 maja 2019
Gratuluję 22 posłom europejskim. Będziemy razem pracować dla Polski.
Za nami pierwsza połowa. Zrobimy wszystko, by wygrać drugą i cały mecz.
Opozycja musi być jesienią mocniej zjednoczona i zmobilizowana niż wczoraj.
Pełniący obowiązki szefa PKW był pytany o to, czy poseł Dominik Tarczyński będzie otrzymywał dietę do czasu objęcia mandatu posła w Parlamencie Europejskim. - Parlament Europejski trochę ręce umywa, to ustawodawstwo unijne jest niejasne. Naszym zdaniem to musi być rozstrzygnięcie w Brukseli. To, co Polska mogła zrobić odnośnie statusu takiej osoby, to zrobiła w ustawie. To nie jest tylko problem Polski - skomentował.
P. o. szefa PKW Wiesław Kozielewicz odniósł się do sytuacji z wczorajszego wieczoru, kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński zaczął przemówienie tuż przed zakończeniem ciszy wyborczej. - Jeżeli chodzi o elementy związane z ewentualną agitacją w dniu głosowania, to takowe zachowanie jest traktowane jako wykroczenie - powiedział. Dodał, że obywatele mogą w tej sprawie składać doniesienia do prokuratury lub protesty do Sądu Najwyższego. - Komisja wyborcza nie zajmuje się oceną konkretnych zdarzeń, to nie jest nasza kompetencja - wyjaśnił.
P.o. szefa PKW Wiesław Kozielewicz: Jeśli chodzi o incydenty wyborcze, to były śladowe ilości. Ja bym się dziwił, gdyby tak wielkie przedsięwzięcie, jakim są wybory, gdzie są setki tysięcy osób zaangażowanych w organizację wyborów... To jest tak, jak organizuje się wesele. Staraliśmy się, żeby 100 proc. przyszło gości, przyszło niecałe 46 proc., a byliśmy przygotowani, wydatki poszły na 100 proc. Człowiekowi jest smutno, przykro, jak wesele organizuje i połowa gościu mu przyjdzie, odmówi. Te incydenty przy tak wielkiej skali muszą być, gdyby nie było, ja bym był zdziwiony, czy coś się złego nie dzieje. Nawet dobrze, jak takie incydenty się zdarzają, moim zdaniem, to jest normalny, pełnokrwisty obieg informacji, Polak ma temperament, jaki ma.
Dominik Tarczyński czeka na to, aż Wielka Brytania opuści Unię Europejską i "zwolni" miejsce w Parlamencie Europejskim. Do tego momentu pozostanie posłem PiS w polskim Sejmie.
fot. Agencja Gazeta
Najwyższą frekwencję odnotowano w okręgu nr 4 (Warszawa): 60,37 proc. Najniższą w Olsztynie - 38,93 proc.
Komitetem wyborczym, któremu przypadnie 52-gi europoseł (wejdzie do Parlamentu Europejskiego po opuszczeniu przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej) jest Prawo i Sprawiedliwości. Mandat uzyska wówczas Dominik Tarczyński, jako kandydat z najniższą wśród europosłów PiS liczbą głosów.
Okręg nr 13: europosłami z Koalicji Europejskiej zostają Bogusław Liberadzki (99 897 głosów) i Bartosz Arłukowicz (239 893 głosy), z list PiS - Joachim Brudziński (185 168 głosów) i Elżbieta Rafalska (70 916 głosów).
Okręg nr 12: Koalicja Europejska wprowadza do PE Janinę Ochojską (307 227 głosów) i Jarosława Dudę (77 611 głosów), a PiS - Anna Zalewska (168 337 głosów) i Beata Kempa (209 305 głosów).
Okręg nr 11: europosłem zostaje Łukasz Kohut z Wiosny (48 783 głosy), Jerzy Buzek (422 445 głosów), Marek Balt (45 043 głosy) i Jan Olbrycht (69 009 głosów) z Koalicji Europejskiej, a także Jadwiga Wiśniewska (409 373 głosy), Grzegorz Tobiszowski (65 007 głosów), Izabela Kloc (78 352 głosy) z PiS.
Okręg nr 10: Koalicja Europejska wprowadza dwoje europosłów: Różę Thun (221 279 głosów) i Adama Jarubasa (138 854 głosy), a PiS - czterech: Beata Szydło (525 811 głosów - rekordowy wynik w tych wyborach), Ryszard Legutko (65 710 głosów), Patryk Jaki (258 366 głosów) i Dominik Tarczyński (41 912 głosów).
Okręg nr 9: europosłanką Koalicji Europejskiej będzie Elżbieta Łukacijewska (40 737 głosów), a Prawa i Sprawiedliwości: Tomasz Poręba (276 014 głosów) i Bogdan Rzońca (64 113 głosów).
Okręg nr 8: mandat zdobywa Krzysztof Hetman (105 908 głosów) z Koalicji Europejskiej, a także kandydatki PiS: Elżbieta Kruk (164 108 głosów) i Beata Mazurek (204 693 głosy).
Okręg nr 7: mandat uzyskuje Sylwia Spurek z Wiosny (55 306 głosów), a także Ewa Kopacz (252 032 głosy) i Leszek Miller (79 380) z Koalicji Europejskiej oraz Zdzisław Krasnodębski (164 034 głosy) i Andżelika Możdżanowska (76 953 głosy) z PiS
Okręg nr 6: europosłem Koalicji Europejskiej zostanie Marek Belka (182 517 głosów), a europarlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości będą Witold Waszczykowski (188 021 głosów) i Joanna Kopcińska (130 358 głosów).
Okręg nr 5: z Koalicji Europejskiej mandat uzyskał Jarosław Kalinowski (104 216 głosów), z PiS-u - Adam Bielan (207 845 głosów) i Zbigniew Kuźmiuk (134 405 głosów).
Okręg nr 4: europoseł zostaje Robert Biedroń z Wiosny (96 388 głosów), a także Włodzimierz Cimoszewicz (219 677 głosów), Andrzej Halicki (87 422 głosy), Danuta Huebner (146 746 głosów) z Koalicji Europejskiej i kandydaci PiS-u: Jacek Saryusz-Wolski (186 851 głosów) i Ryszard Czarnecki (134 629 głosów).
Okręg nr 3: z Koalicji Europejskiej europosłem zostanie Tomasz Frankowski (125 845 głosów), a z PiS-u Karol Karski (184 054 głosy) i Krzysztof Jurgiel (104 592 głosy).
Okręg nr 2: mandat uzyskał Radosław Sikorski z Koalicji Europejskiej (129 339 głosów) i Kosma Złotowski z Prawa i Sprawiedliwości (107 113 głosów)
Okręg nr 1: mandaty uzyskują z Koalicji Europejskiej Janusz Lewandowski (120 999 głosów) i Magdalena Adamowicz (199 591 głosów), a z Prawa i Sprawiedliwości Anna Fotyga (160 517 głosów).
Wiosna uzyskuje 3 mandaty, Koalicja Europejska - 22, a PiS - 27 mandatów.
Europosłów wprowadzą: Wiosna, Koalicja Europejska, Prawo i Sprawiedliwość.
Jedność Narodu - 2 211 głosów, 0,02 proc.
Polexit - 7 900 głosów, 0,06 proc.
Polska Fair Play Bezpartyjni Gwiazdowski - 74 013 głosów, 0,54 proc.
Kukiz'15 - 503 564 głosy, 3,69 proc.
Lewica Razem - 168 745 głosów, 1,24 proc.
Prawo i Sprawiedliwość - 6 192 780 głosów, 45,38 proc.
Koalicja Europejska - 5 249 935 głosów, 38,47 proc.
Wiosna Roberta Biedronia 826 985 głosów, tj. 6,08 proc.
Konfederacja: 621 188 głosów, to jest 4,55 proc.
Liczba głosów nieważnych: 112 390. To poniżej 1 procenta oddanych głosów.
Frekwencja: 45,68 proc. Absolutny rekord w polskich wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Liczba wyborców uprawnionych do głosowania: 30 118 852
Liczba wydanych kart: 13 760 974
Komisja poda za chwilę oficjalne wyniki wczorajszego głosowania.
Rozpoczyna się konferencja PKW.
Są problemy z protokołami z dwóch komisji wyborczych - podaje dziennikarz Radia ZET Jacek Czarnecki.
Ciągle czekamy konferencja prasowa z ostatecznymi wynikami miała być o 13.00 ale są problemy z protokołami z 2 komisji wyborczych. pic.twitter.com/nUBXhzYPTa
— Jacek Czarnecki (@JacekCzarnecki1) 27 maja 2019
Joanna Frydrych, posłanka PO i kandydatka Koalicji Europejskiej, bohaterka słynnych nagrań z terenów powodziowych, nie uzyskała wysokiego wyniku. Na parlamentarzystkę zagłosowało 8 tys. wyborców. Poparcie Grzegorza Schetyny, jak widać, okazało się niewystarczające.
#Kabaret wyborczy.#powódź #KoalicjaEuropejska pic.twitter.com/YZCqYytfmv
— Horned Duckie (@HornedDuckie) 24 maja 2019
Czas mija i wciąż czekamy na konferencję Państwowej Komisji Wyborczej. Miała być ok. 13, potem o 13.45, a nadal cisza.
Beata Szydło w TVP Info: Pewnie czas rozliczeń i rozmów trudnych w Koalicji Europejskiej nastąpi. Z tego, co słyszałam, już podejmowane są decyzje przez niektóre ugrupowania o opuszczeniu tej koalicji.
Wicepremier Beata Szydło w TVP Info komentuje wynik do Parlamentu Europejskiego (ponad 0,5 mln głosów): Chcę podziękować wszystkim, którzy przysłużyli się do tego sukcesu, cała nasza lista w okręgu małopolsko-świętokrzyskim była bardzo silna. Jest to satysfakcja. To potwierdzenie tego, że to, co proponuje Prawo i Sprawiedliwość, jest akceptowane przez Polaków.
fot. Agencja Gazeta
"Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny" - śpiewa Andrzej Rosiewicz, który był kandydatem Polski Fair Play w podwarszawskim okręgu nr 5. Wieloletnia kariera i znane utwory nie pomogły artyście w uzyskaniu satysfakcjonującego wyniku - nieco ponad 2 tys. głosów.
fot. Agencja Gazeta
Ostateczne wyniki poznamy o 13.45, a więc już za kilka minut.
Czekamy. Oficjalne wyniki wyborów #EP2019 poznamy o 13:45 - poinformował rzecznik #PKW.
— Tomasz Setta (@TomaszSetta) 27 maja 2019
Szczegóły w @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/W4r2f0dnHz
Do czynnej polityki wraca były marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Startował z okręgu bydgoskiego z listy Koalicji Europejskiej i uzyskał niemal 130 tys. głosów.
fot. Agencja Gazeta
W 2011 r. weszła do Sejmu z listy Ruchu Palikota i błyskawicznie zyskała rozpoznawalność jako pierwsza w Polsce transpłciowa parlamentarzystka. Anna Grodzka w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego startowała z okręgu warszawskiego z listy Lewicy Razem. Wynik nie powalił na kolana - ok. 1,5 tys. głosów.
fot. Agencja Gazeta
To była jedna z najbardziej kontrowersyjnych kandydatur tych wyborów - antyaborcyjna działaczka Kaja Godek startująca z listy Konfederacji nie przekonała do siebie wyborców, zdobywając ok. 16 tys. głosów. Dla porównania, inny kandydat Konfederacji - Krzysztof Bosak - uzyskał ok. 39 tys. głosów, Piotr Liroy-Marzec - ok. 40 tys., a Konrad Berkowicz - ok. 50 tys.
fot. Agencja Gazeta
Wciąż powraca pytanie: kiedy rekonstrukcja rządu? Do europarlamentu wybiera się m.in. wicepremier Beata Szydło i szef MSWiA Joachim Brudziński. Wszystko wskazuje na to, że decyzje zapadną w ciągu najbliższych dwóch tygodni. - W ciągu 14 dni europarlamentarzyści, ci nowo wybrani, muszą zadeklarować, czy obejmują mandaty, czy nie - mówił w TVN24 szef KPRM Michał Dworczyk.
fot. Agencja Gazeta
Prezydent Andrzej Duda komentuje wczorajsze wybory: Dziękuję za to, że mój apel o to, aby wziąć udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego został wysłuchany. Ta frekwencja, tak nieprawdopodobnie wysoka jak do tej pory, jest fenomenalną wiadomością.
Dziękuję za to, że mój apel o to, aby wziąć udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego został wysłuchany. Ta frekwencja - tak nieprawdopodobnie wysoka jak do tej pory - jest fenomenalną wiadomością - mówi prezydent @AndrzejDuda.#tvpinfo #wyboryeuropejskie2019 @prezydentpl pic.twitter.com/OSVc3dexz4
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) 27 maja 2019
Wciąż czekamy na oficjalne, ostateczne wyniki. Od konferencji PKW dzielą nas już minuty.
- Jest szansa na przetrwanie Koalicji Europejskiej, chociaż PSL będzie pewnie trochę wierzgał - komentowała dziś w Gazeta.pl politolog dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene z Uniwersytetu Warszawskiego.
Powiększyła się przewaga chadeków nad socjalistami w porównaniu z nocnymi danymi. Centroprawica na pierwszym miejscu - 180 miejsc, ale ze stratą ponad 30 mandatów w porównaniu z obecną kadencją. Druga jest centrolewica - 146 mandatów, czyli reprezentacja będzie uszczuplona prawie o 40 miejsc. Na fali wznoszącej liberałowie i zieloni. Ci pierwsi, po przyłączeniu partii francuskiego prezydenta i polityków rumuńskich, będą mieć 109 europosłów, a mieli niecałe 70. Zieloni z niespodziewanie wysokim wynikiem - w tej kadencji mieli nieco ponad 52 mandaty, teraz mają ich o 17 więcej. Konserwatyści spadli z trzeciego na piąte miejsce - wstępne dane mówią, że będą mieć 59 europosłów, a mieli prawie 77. Eurosceptycy będą w sumie mieć ponad 112 mandatów, ale w tej kadencji Parlamentu Europejskiego byli w sumie w dwóch różnych grupach. Najsłabszą frakcją będą komuniści - niecałe 40 miejsc.
fot. AP
Jest najnowszy rozkład sił w Parlamencie Europejskim, ale są niewielkie różnice. Podział przygotowano na podstawie podliczonych głosów w siedmiu krajach - Chorwacji, na Cyprze, w Czechach, Finlandii, w Niemczech i na Słowacji, częściowych z 19 państw i wciąż prognoz wyborczych z dwóch - Irlandii i Wielkiej Brytanii. Frekwencja na ten moment to prawie 51 procent.
Swoją ocenę kampanii wyborczej ma też były prezydent Bronisław Komorowski. - PiS wydało na propagandę gigantyczne pieniądze. Oprócz tego wypływy z budżetu państwa na rzecz konkretnych grup społecznych, również zrobiły swoje - mówił w programie Onet Rano.
"@pisorgpl wydało na propagandę gigantyczne pieniądze. Oprócz tego - wypływy z budżetu państwa na rzecz konkretnych grup społecznych, również zrobiły swoje" - Bronisław Komorowski ocenia wyniki wyborów do Europarlamentu ?? Cała rozmowa w #OnetRANO >>> https://t.co/k7yn7HyHDH pic.twitter.com/Op2CwB04Tm
— Onet Rano (@OnetRano) 27 maja 2019
Joanna Scheuring-Wielgus startowała z okręgu warszawskiego z listy Wiosny, zdobyła 16 tys. głosów (trzeci wynik na tej liście po Robercie Biedroniu i prof. Monice Płatek). Sama Wiosna zdobyła ok. 6 proc. poparcia. - Wynik Wiosny jest ok, oczywiście mógł być o wiele lepszy. To, co wszystkich nas zaskoczyło, to to, że wysoka frekwencja zadziałała na korzyść PiS-u - skomentowała Scheuring-Wielgus w programie Onet Rano. - Trzeba się z tym przespać, przemyśleć, zobaczyć, jakie błędy zostały popełnione - dodała.
fot. Agencja Gazeta
Do nietypowej sytuacji doszło w Białymstoku. Tam po podliczeniu 100 proc. głosów okazało się, że na Koalicję Europejską zagłosowało 45 508 wyborców, a na Prawo i Sprawiedliwość... zaledwie 7 osób mniej - 45 501.
fot. Agencja Gazeta
- Gospodarka jest rozpędzona, bezrobocie jest rekordowo niskie. To jest dużo poważniejszy argument niż propagandowa tuba, jaką jest telewizja publiczna. PiS zebrał to, co wynika z dywidendy dobrej gospodarki. PiS prawidłowo zdiagnozowało potrzebę aktywnego prowadzenia polityki socjalnej. Podjęli ryzyko i to się opłaciło. Tylko, że teraz jesteśmy już przy ścianie - skomentował w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce prof. Marek Belka, który także zostanie europosłem (ok. 180 tys. głosów).
fot. Agencja Gazeta
O mandat może być spokojna Danuta Huebner, która startowała z okręgu warszawskiego. Czwarte miejsce okazało się szczęśliwe - europosłanka zdobyła ponad 145 tys. głosów. To drugi wynik Koalicji Europejskiej na liście w tym okręgu (217 tys. zdobył startujący z "jedynki" Włodzimierz Cimoszewicz).
JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ!! ??????#Huebner4Europe ??????? pic.twitter.com/6ZKQZiJYzc
— Danuta Huebner (@danutahuebner) 27 maja 2019
W dwóch okręgach - obejmujących Podkarpacie oraz Małopolskę i Świętokrzyskie - startowała partia Polexit, która, jak sama nazwa wskazuje, nie pała miłością do Unii Europejskiej. Wyborcy z kolei nie zapałali miłością do Polexitu, który zdobył niemal 8 tys. głosów (dane z 99,31 proc. komisji). Daje to zaledwie 0,06 proc. poparcia.
Wczorajszy wieczór pokazał, że sondaże sondażami, a i tak wszystko może się zdarzyć. W sztabie Konfederacji były uśmiechy i gratulacje, wszystko wskazywało na to, że będą trzy mandaty. Dziś już wiemy, że choć Konfederacja zdobyła (to niepełne dane) 614 tys. głosów, daje to ok. 4,5 proc. poparcia, a więc wynik poniżej progu wyborczego.
fot. Agencja Gazeta
Maciej Bąk z Radia ZET informuje, że są jakieś problemy z podliczaniem głosów w Słupsku. Miejmy nadzieję, że wszystko szybko się rozwiąże i ok. 13 poznamy pełne, ogólnopolskie wyniki.
Wciąż nie wiadomo jak kształtują się wyniki niedzielnych wyborów na Pomorzu. Komisarz nadal czeka na przyjazd komisji ze Słupska, która ma spore opóźnienie. Dopiero po doliczeniu tych głosów będzie informacja o całkowitych wynikach w skali kraju. @RadioZET_NEWS
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) 27 maja 2019
Dzisiejsze profile polityków w mediach społecznościowych to jedno wielkie "dziękuję, dziękuję i dziękuję". Dziękować ma za co bez wątpienia Tomasz Poręba z PiS, który zdobył zaufanie ponad 276 tys. wyborców.
To imponujące zwycięstwo nie byłoby możliwe bez ciężkiej pracy i zaangażowania całego sztabu @pisorgpl Kapitalnych i bardzo kreatywnych osób. Dziękuję serdecznie Wszystkim z osobna, w tym @aniaplakwicz @AC_Sobol @michaldworczyk Piotr Matczuk.
— Tomasz Poręba (@TomaszPoreba) 27 maja 2019
"Always look on the bright side of life" - to chyba motto liderki Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej, która mimo dużej przewagi PiS-u nad Koalicją Europejską nie traci optymizmu.
Blisko 40%25 @KEuropejska to nadzieja na wygraną jesienią.
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) 26 maja 2019
Na przywrócenie normalności.
Mój apel do przyjaciół ze strony prodemokratycznej - jesienią chodźmy razem. Razem można więcej. Liczy się Polska!
Z niepełnych danych wynika, że Polska Fair Play pod przewodnictwem Roberta Gwiazdowskiego uzyskała w całym kraju ok. 72,3 tys. głosów. "Skoro już wszyscy ogłosili zwycięstwo to ja mogę się przyznać do porażki. Dziękuję za każdy oddany na nas głos. Dziękuję wszystkim którzy pomagali nam te głosy pozyskać. I tym, którzy zechcieli z naszych list kandydować. Niestety jest nas za mało" - skomentował Gwiazdowski na Twitterze.
fot. Agencja Gazeta
Skoro już wszyscy ogłosili zwycięstwo to ja mogę się przyznać do porażki. Dziękuję za każdy oddany na nas głos. Dziękuję wszystkim którzy pomagali nam te głosy pozyskać. I tym, którzy zechcieli z naszych list kandydować. Niestety jest nas za mało.
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) 26 maja 2019
Państwowa Komisja Wyborcza ma podać oficjalne, ostateczne wyniki ok. godz. 13. Na razie znamy dane z 99,31 proc. komitetów.
Jarosław Gowin w Wirtualnej Polsce o Konfederacji: Powinni skończyć w politycznym piekle za to, że próbowali wejść do PE, podsycając nastroje antysemickie.
fot. Agencja Gazeta
Andrzej Stankiewicz w Onecie, powołując się na rozmowy z politykami PSL, pisze, że wielu ludowców we władzach partii skłania się ku wyjściu z koalicji. - W najbliższą sobotę mamy Radę Naczelną PSL, która omówi wyniki wyborów. Do wakacji podejmiemy decyzję, co dalej. Nastroje są raczej takie, żeby do Sejmu startować samodzielnie i walczyć z PiS o pozycję na wsi. Może razem z PO i SLD wystartujemy do Senatu - stwierdza anonimowy rozmówca Onetu.
fot. Agencja Gazeta
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego i podliczeniu wszystkich głosów, zacznie się jego formowanie. Część grup politycznych pozostanie, niektóre mogą zniknąć, mogą też pojawić się nowe. Pierwsza sesja plenarna na początku lipca i wtedy ślubowanie eurodeputowanych.
Zanim jednak zbierze się Parlament Europejski na pierwszej sesji w lipcu, miesiąc wcześniej rozpocznie się formowanie grup politycznych. Każda frakcja musi się składać z co najmniej 25 europosłów reprezentujących jedną czwartą unijnych krajów, czyli obecnie 7 państw. W kadencji, która już niedługo przejdzie do historii było 8 frakcji politycznych. Te największe pozostaną, jak chadecy i socjaliści, choć w porównaniu z obecną kadencją mogą stracić niektórych europosłów, centroprawica na przykład węgierski Fidesz, albo zyskać, centrolewica na przykład grecką Syrizę. Liberałowie na trzecim miejscu, wzmocnieni przez ugrupowanie prezydenta Francji, zapewne zmienią nazwę. Zieloni, którzy znacznie zwiększyli swój stan posiadania są na czwartym miejscu. Pytanie czy przetrwają konserwatyści w obecnym kształcie, bo jesienią, po brexicie, mogą odejść konserwatyści, których reprezentacja już i tak znacznie spadła. Ale być może konserwatyści przyciągną węgierski Fidesz.
Powyborcze komentarze Romana Giertycha i Tomasza Lisa przewidywalne do bólu. Mecenas w analizie na Facebooku wymienia trzy przyczyny wygranej PiS: "masowe rozdawnictwo pieniędzy, zamiana TVP w telewizję o charakterze czysto partyjnym oraz gwałtowny skręt w lewo, który się dokonał na opozycji". Przy czym najpoważniejszy jest powód numer trzy. Naczelny "Newsweeka" z kolei o przyczynienie się do porażki opozycji obwinia Wiosnę Biedronia. "Czekajcie, jeszcze chwila i winnymi porażki PO będą uczestnicy Marszu Równości, feministki, młodzi protestujący przeciwko katastrofie klimatycznej. Każdy tylko nie PO, każdy tylko nie Lis i Giertych" - komentuje wpis Lisa publicysta Tomasz Markiewka.
Czekajcie, jeszcze chwila i winnymi porażki PO będą uczestnicy Marszu Równości, feministki, młodzi protestujący przeciwko katastrofie klimatycznej. Każdy tylko nie PO, każdy tylko nie Lis i Giertych. https://t.co/QsHy97vhwo
— Tomasz Markiewka (@markiewkatomasz) 27 maja 2019
Jeśli ktoś nie mógł obejrzeć naszego poranku wyborczego z Aleksandrem Kwaśniewskim, poniżej można nadrobić.
Kwaśniewski w Gazeta.pl: Jeżeli KE się rozsypie, będą Węgry, które mają Orbana na wieki wieków
- Liczyłem na lepszy wyniki KE, ale trzeba iść dalej. PiS-owi udało się bardzo mocno zmobilizować elektorat, widać to po frekwencji na wschodzie, i należy im pogratulować - mówił Aleksander Kwaśniewski w Poranku Wyborczym w Gazeta.pl. Były prezydent podkreślił, że jeśli teraz rozpadnie się KE, w Polsce będziemy mieli Węgry i spełni się marzenie Kaczyńskiego.
W Stanach Zjednoczonych w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyraźne zwycięstwo odniosło Prawo i Sprawiedliwość. Ugrupowanie to zdobyło prawie 60 procent głosów. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Europejska, na którą głosowała jedna piąta wyborców, a na trzecim- Konfederacja i Narodowcy. Największy sukces Prawo i Sprawiedliwość odniosło w okręgu chicagowskim uzyskując tam 70 proc. głosów. Ugrupowanie to zwyciężyło także w Nowym Jorku z wynikiem 51 procent. Koalicja Europejska wygrała w Waszyngtonie i Los Angeles. Jednak w tych okręgach głosowało tylko po kilkaset osób.
Garść ciekawych statystyk dotyczących wyborów.
Wybory do europarlamentu wygrało PiS, ale wyniki sondażowe wskazują na to, że zrobiło to głosami swoich stałych wyborców. Partia rządząca nie podebrała zbyt wielu głosów PO czy PSL, zdeklasowała za to rywali na wsiach i wśród osób starszych oraz emerytów i rencistów.
- Jak widać, są dwa bloki, czy to się komuś podoba, czy nie. Jakieś mrzonki o tym, że będzie jakakolwiek trzecia droga, są absolutnymi mrzonkami i po jednej, i po drugiej stronie - komentuje wyniki wyborów Sławomir Neumann w TOK FM.
PiS znacznie podwyższył swoje poparcie w 12 z 13 okręgach wyborczych - wylicza red. Michał Protaziuk z Gazeta.pl Jedynie w Warszawie łączny wynik procentowych partii Zjednoczonej Prawicy w 2014 r. był wyższy niż ten z obecnych. Co ciekawe najwyższy procentowy przyrost poparcia zanotowało w okręgu mazowieckim z 47,4 proc. do 60,2 proc. - 12,8 pkt. proc. w okręgu lubelskim - 11,7 pkt. proc. To są też dwa okręgi, w których w 2014 r. PSL uzyskało najwyższe poparcie. Odpowiednio 17,54 proc. na Lubelszczyźnie i 15,64 proc. na Mazowszu. Przy średnim wyniku w całym kraju na poziomie 6,8 proc.
Wynik na Facebooku komentuje Paweł Kukiz: "Ludzie po raz kolejny wybrali POPiS... I to mnie bardziej boli niż nasz wynik. Po raz kolejny wybrali system niewolniczy, gdzie jedynie raz na 4 lata mogą zdecydować, który z dwóch panów będzie ich mniej lub bardziej gnębił albo da jedną miskę ryżu więcej... A raz na lat pięć wskazują, kto będzie brał europejskie emerytury".
Muzyk jednak nie składa broni. "Strasznie dużo pracy przed nami. By choć kilka procent więcej ludzi posiadło minimum świadomości politycznej i upomniało się o swoje obywatelskie prawa. Daleka droga, ale nikt nie mówił, że łatwo będzie" - czytamy w jego wpisie.
Na jego ugrupowanie głos oddało prawie pół miliona wyborców (3,7 proc.), w żadnym okręgu kukizowcom nie udało się przekroczyć progu wyborczego.
Minister spraw wewnętrznych w rządzie Donalda Tuska pisze wprost: "Jeśli w jesiennych wyborach jest choć cień szansy na pokonanie PiS, to warunkiem podstawowym jest nie szukanie usprawiedliwień, ale powiedzenie wprost: to co się wydarzyło wczoraj to absolutna klęska opozycji."
Jeśli w jesiennych wyborach jest choć cień szansy na pokonanie PiS, to warunkiem podstawowym jest nie szukanie usprawiedliwień, ale powiedzenie wprost: to co się wydarzylo wczoraj to absolutna klęska opozycji.
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) 27 maja 2019
W stosunku do 2014 r. PiS niemal wszędzie zanotował wzrost.
PiS otrzymał w 2019 r. więcej głosów niż łącznie partie Zjednoczonej Prawicy w 2014 r. w 12/13 okręgów
— Michał Protaziuk (@michalprotaziuk) 27 maja 2019
Mniej głosów otrzymał tylko w Warszawie
W radiowej Jedynce poseł Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej mówił, że wczorajszych wyborów świadczą o tym, że Koalicja Europejska sprawdziła się jako projekt, a teraz czas na szczegółową analizę wyników, wyciągnięcie wniosków i kolejne działania. - Powinniśmy skupić się na tym, by zintegrować Koalicję Europejską, bo zaufało jej 38 procent wyborców w Polsce. Należy to uszanować i o tych wyborców zadbać, i ewentualnie myśleć o kolejnych środowiskach - powiedział.
Tego optymizmu nie widać w mniejszych partiach koalicji. - Wszyscy mamy w tej chwili czas na przemyślenie czy ta formuła koalicji zadziałała i czy była jakaś alternatywa. Trzeba się zastanowić czy jest inny sposób na powstrzymanie PiS-u - powiedziała w Polsat News Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej.
Jest powyborczy komentarz Janusza Korwin-Mikkego: "Jak państwo niewątpliwie dostrzegli na wieczorze wyborczym od chwili ogłoszenia exit-polls byłem pesymistą - i wykrakałem" - pisze jeden z liderów Konfederacji. Polityk sugeruje, że wynik mógł zostać zmanipulowany. "Jednak ja bym to i owo sprawdził. Ponieważ atakowano nas jako ruskich szpionów, ludzie chyba niechętnie przyznawali się, że na nas głosowali? A jednak exit polls były znacznie wyższe od podanych wyników! Coś tu nie gra" - czytamy we wpisie JKM.
W wypowiedziach polityków PSL pobrzmiewa rozczarowanie koalicją. - Projekt został zamknięty podczas wczorajszego głosowania - powiedział "Rzeczpospolitej" Piotr Zgorzelski. - PSL ma otwarte wszystkie możliwości. Mamy atut - lider, który jest młody, ale jest już doświadczonym politykiem. Nowoczesna chadecja z liderem, który cieszy się bardzo wysokim poparciem daje szansę - stwierdził.
Zgorzelski nie wykluczył, że powstanie wspólna lista do Senatu.
"PSL ma otwarte wszystkie możliwości. Mamy atut - lider, który jest młody, ale jest już doświadczonym politykiem. Nowoczesna chadecja z liderem, który cieszy się bardzo wysokim poparciem daje szansę" https://t.co/cjR4sXd7QC
— Michał Kolanko (@michal_kolanko) 27 maja 2019
- Jedna rzecz jest pewna. Donald Tusk to nie jest Wunderwaffe. Użycie języka niemieckiego w tym kontekście oczywiście jest zasadne. Ta Wunderwaffe nie działa - stwierdził doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz.
W Niemczech wybory do Parlamentu Europejskiego zakończyły się porażką dla partii tworzących koalicję.
Chadecy oraz socjaldemokraci zanotowali duże straty w porównaniu do poprzednich wyborów 5 lat temu. CDU mimo zwycięstwa straciła ponad 6 punktów procentowych, natomiast SPD ponad 11 punktów. Jak twierdzą niemieckie media wyjątkowo słaby wynik SPD może mieć negatywne konsekwencje dla rządzącej koalicji.
W Austrii z poparciem 35 proc. triumfuje Austriacka Partia Ludowa, której liderem jest Sebastian Kurz, obecny kanclerz.
W Austrii triumf chadecji kanclerza Sebastiana Kurza to w dużej mierze efekt spadku poparcia Wolnościowców, podkopanego przez aferę z Rosją w tle. pic.twitter.com/zWvorWdsPM
— Michał Potocki (@mwpotocki) 27 maja 2019
Swoim wyborcom podziękowała Janina Ochojska. Kandydatka KE z Dolnego Śląska i Opolszczyzny uzyskała świetny wynik - 306 tys. głosów.
Brawo #Dolnośląskie i #Opolszczyzna. To zaszczyt kandydować z Waszych regionów. Dziękuję za głosy. https://t.co/FXdAXr0oTq
— Janina Ochojska (@JaninaOchojska) 27 maja 2019
Politycy i publicyści przerzucają się w teoriach, skąd tak dobry wynik PiS. Leszek Miller mówi tak: - Zwycięstwo PiS-u to jest dwa razy K plus P: kiełbasa i Kościół plus propaganda. Rozdawanie każdemu, bez względu na jego sytuację materialną i bez żadnych kryteriów pokazujących sytuację ekonomiczną danej rodziny to nie jest inwestycja w przyszłość.
fot. Agencja Gazeta
Kolejne zmiany w podziale na mandaty. Okazuje się, że wbrew temu, co pokazało badanie exit poll, do PE wejdzie minister Elżbieta Rafalska. W okręgu Gorzów Wielkopolski szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej uzbierała ponad 70 tys. głosów.
Co zaszkodziło Wiośnie? Według Śmiszka "wysoka frekwencja i mobilizacja elektoratu PiS".
Śmiszek wyklucza wejście Wiosny do KE. - Koalicja Europejska ma 38 procent, pięć lat temu wszystkie partie, które wchodzą w skład koalicji miały 50 proc. Okazuje się, że dwa plus dwa w polityce znowu nie dało cztery - mówi.
Krzysztof Śmiszek w TVN24: - Wynik jest dobry, jak na formację, która powstała trzy miesiące temu - mówi. - To dobry fundament - dodaje.
Tomasz Siemoniak patrzy na pozytywną stronę tych wyborów. - Na progu kampanii parlamentarnej taki zimny prysznic uważam za bardzo przydatny. Niektórym się wydawało, zwłaszcza naszym mocnym sympatykom, że wystarczy się zjednoczyć, dobre sondaże i wygramy. Tak nie jest - powiedział w RMF FM.
Teraz małe porównanie. W stosunku do 2014 r. PiS zyskał 6,6 pkt. proc., a KE straciła aż 10 pkt.
Podsumujmy 2019 vs 2014@pisorgpl / ZP 45,5%25 vs 38,9%25 (+6,6)@KEuropejska 38,3%25 vs 48,7%25 (-10,4)@KUKIZ15 + @KONFEDERACJA_ (antysystem) 8,3%25 vs 8,6%25 (-0,3)@wiosnabiedronia + @partiarazem 7,3%25 vs 3,6%25 (+3,7%25)
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 27 maja 2019
Wyniki skomentował też Bronisław Komorowski. - Jestem zaskoczony - przyznał w Onecie były prezydent. - Myślałem, że po nocy wyniki będą kształtowały się korzystniej dla Koalicji Europejskiej. Mobilizacja w całym kraju służyła głównie PiS-owi - dodał. Jak stwierdził, "38 procent to wspaniały wynik, bardzo mocny, ale KE musi przemyśleć, w czym PiS okazało się lepsze"
Dodał, że PiS wygrało "w tych kręgach wyborczych, które nie płacą podatków".
Krzysztof Brejza mandatu nie zdobył, ale i tak cieszy się z wyniku. Jak twierdzi, z 10. lokaty nikt nie uzyskał tylu głosów. Z kolei w Luksemburgu świetny wynik zanotowali demokraci. Siły liberalne zdominowały też wybory w Czechach.
83 tys. głosów z ostatniego miejsca listy w małym okręgu.
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 27 maja 2019
Najlepszy indywidualny wynik wśród ?ostatnich na listach? z wszystkich komitetów (chyba w historii polskich eurowyborów).
Mimo braku mandatu - DZIĘKUJĘ za zaufanie!!#BrejzaEUteam
Krzysztof Bosak komentuje wynik Konfederacji: - Mamy dość dobry wynik. Wszystko wskazuje na to, że przyciągnęliśmy ponad pół miliona wyborców. Gdyby frekwencja była niższa, wprowadzalibyśmy reprezentację do europarlamentu - stwierdza Bosak.
Polityk został zapytany, czy dzwonił z gratulacjami do Kaczyńskiego. - Nie. Jak będą oficjalne wyniki, zadzwonię do kogoś z PiS. Nie mam telefonu do prezesa Kaczyńskiego - powiedział.
Piasecki: - Jarosław Kaczyński odnosi sukces, jakiego w polskiej polityce nie było. Nie było wyniku na poziomie 46-47 proc.
Schetyna. - Na razie ma 45.
Piasecki: - 45,5. Takiego wyniku też nie było.
- Musimy zrobić dużo więcej, musi być mobilizacja wyborców Koalicji Europejskiej - mówi Grzegorz Schetyna. Polityk, wskazując winnych porażki KE, mówi m.in. o publicznej telewizji. - Systemowo przez trzy i pół roku codziennie atakowała opozycję.
Jak przyznaje szef KE, PiS zmobilizował swoich wyborców w 100 procentach. Zapowiada próbę rozszerzenia koalicji. - Jeżeli nie będziemy w porozumieniu, przegramy. Są dwa bloki, blok PiS-owski i blok Koalicji Europejskiej - mówi.
Grzegorz Schetyna u Piaseckiego mówi o wyciąganiu wniosków. - Zbudowaliśmy koalicję, która zjednoczyła opozycję. Nie wystarczyło. Jest pytanie, co dalej - mówi. Jak dodaje, trzeba "rozszerzyć formułę" koalicji.
Razem z Czarneckim w studiu "Trójki" jest Andrzej Halicki. Jak mówi, jego "losy się ważą". - W tym momencie ten trzeci mandat byłby dla mnie. Przewaga nad panią Gasiuk-Pihowicz jest kilkutysięczna, ale trzeba poczekać do końca. Drugim warunkiem jest to, żeby Koalicja Europejska miała trzy mandaty w Warszawie - mówi.
- Wczoraj wieczorem miałem (mandat - red.), teraz też mam. Oficjalne wyniki PKW poda wieczorem. Nie komentuje sondażu IPSOS, który zawiódł totalnie - powiedział Ryszard Czarnecki. Stwierdził też, że "wydaje mu się", że wejdzie do PE.
Ryszard Czarnecki, podobnie jak Karczewski, pytany o przyczyny wygranej PiS mówi jedno: wiarygodność.
Jedno z najważniejszych pytań teraz: kiedy rekonstrukcja? Karczewski pytany o to przyznaje, że wie, co "w trawie piszczy", ale ostatecznych decyzji nie zna. - Nie wiem, kiedy będzie komitet polityczny i kiedy będzie rekonstrukcja - mówi marszałek Senatu.
Marszałek Karczewski diagnozuje w Radiu Zet przyczyny porażki KE. - Zawiódł brak programu i brak spoiwa. Co łączy PSL z feministkami? Co łączy z bardzo lewicowymi poglądami PSL? PSL zapłacił bardzo dużą cenę - powiedział.
Wyniki znowu zaktualizowane. Podliczono już głosy z 99,25 proc. komisji:
PiS: 45,57 proc.
KE: 38,29
Wiosna: 6,04
Konfederacja: 4,55
Kukiz'15: 3,70
Lewica Razem: 1,24
Witold Tumanowicz , który kandydat Konfederacji z Lubelszczyzny przyznał, że radość konfederatów z wyniku była przedwczesna. "Doradzałem by z ogłaszaniem mandatów poczekać na oficjalne wyniki" - napisał. Jednocześnie stwierdził, że spadek względem exit poll "sugeruje" nieprawidłowości.
Tomasz Poręba - jedynka PiS na Podkarpaciu - w powiecie mieleckim uzyskał 60 proc. wszystkich głosów.
Michał Dworczyk mówi teraz w TVN24, że komitet ds. społecznych nadal będzie funkcjonował. - Jeden z ministrów przejmie obowiązki Beaty Szydło - mówi szef KPRM. Jak dodaje, również Beata Kempa zostanie zastąpiona.
Palade wyliczył podział mandatów na podstawie dotychczas podanych wyników. PiS może liczyć na 26 lub 27 mandatów (w zależności od tego, czy ostatecznie dojdzie do brexitu), Koalicja Europejska wprowadzi 22 deputowanych, natomiast Wiosna trzech. Najwięcej zyskuje oczywiście PiS, który w porównaniu do poprzednich wyborów ma 7 lub 8 mandatów więcej, sześć mandatów traci KE.
Podział mandatów na podstawie wyniku z 96%25 komisji obwodowych (zmiana w stosunku do 2014):@pisorgpl 26 / 27 (+7) / (+8)*@KEuropejska 22 (-6)@wiosnabiedronia 3 (+3)
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 27 maja 2019
* w wariancie #Brexit
Według Marcina Matczaka PiS wygrał dzięki emocjom. "Ludzie rzucili się ratować Rzeczpospolitą od upadku moralnego" - twierdzi prawnik.
Stara prawda: wybory wygrywa się dzięki emocjom. Ostry atak na Kościół podniósł i tak wysoki (bo stymulowany propagandą) poziom strachu, co zmobilizowało elektorat konserwatywny. Ludzie rzucili się ratować Rzeczpospolitą od upadku moralnego. A fakty przyćmił dym z płonących serc.
— Marcin Matczak (@wsamraz) 27 maja 2019
Absolutnym wygranym tych wyborów jest niewątpliwie Beata Szydło. Na byłą premier zagłosowało 514 tys. osób. To więcej niż łączna liczba głosów oddanych na Kukiz'15 (476 tys.). Wynik byłej premier jest niewiele gorszy od wyniku Konfederacji, na których zagłosowało 584 tys. osób.
- Jarosław Kaczyński. Przyjął taką taktykę. I wcale nie kpię i nie żartuje. Bo to warto na początku analiz ojców tego sukcesu, bo za chwilę będzie wielu, którzy będą tu podkładali nogę. Natomiast trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie. Twarzą i strategiem tej kampanii był Jarosław Kaczyński - skomentował szef MSWiA Joachim Brudziński.
Joanna Kluzik-Rostkowska komentuje wyniki. Teraz okazuje się, że "dla polityki krajowej te wyniki mają znaczenie niewielkie". - Musimy zastanowić się, w jaki sposób zdobyć milion głosów Polaków. PiS zdobył tę cześć elektoratu, która na wybory dotąd nie chodziła - zauważa.
.@joannakluzik: dla polityki krajowej te wyniki mają znaczenie niewielkie. To mecz, przed nami druga połowa meczu. Przyjmuję wynik jaki jest. Za długo jestem w polityce. #wybory2019
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) 27 maja 2019
Joachim Brudziński na antenie RMF FM poinformował, że chce w PE należeć do komisji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo. Szef MSWiA pogratulował w rozmowie z Robertem Mazurkiem Bartoszowi Arłukowiczowi. - Imponujące stwierdził.
Na Arłukowicza zagłosowało aż 240 tys. osób.
Studio Wyborcze PKW: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019 https://t.co/8g6UpAvTUH
— PKW/KBW (@PanstwKomWyb) 27 maja 2019
Sylwester Marciniak tłumaczy z PKW, że liczenie wyników poszło sprawnie, bo wybory do PE są stosunkowo proste. - To kwestia godzin, gdy poznamy pełne wyniki - mówi Maciniak.
Kiedy oficjalne wyniki? PKW czeka na protokoły ze wszystkich komisji obwodowych, jeśli on dotrą, przeliczenie głosów na mandaty ma pójść szybko i sprawnie.
PKW podała wyniki niepełne wyniki (z 95,9 proc. komisji): Konfederacja dostała 584 tys. głosów (4,55 proc.), Wiosna Biedronia ponad 772 tys. (ponad 6 proc.), Koalicja Europejska - 4,8 mln głosów (37,8 proc.), PiS - 5,9 mln (46,1 proc.), Lewica Razem - 158 tys. (1,2 proc.), Kukiz '15 - 476 tys. (3,6 proc.).
W wyborach wzięło udział prawie 13 mln osób. Oznacza to frekwencję na poziomie ponad 45 proc.
PKW informuje, że brakuje jeszcze 1119 protokołów z komisji obwodowych.
PILNE
Rozpoczęła się konferencja PKW.
"Kilka godzin między exit-poll a danymi PKW, które całkowicie zmieniły obraz wczorajszych wyborów. PiS zmiażdżyło całą konkurencję - tę na prawo i na lewo od siebie" - zauważa Marcin Palade. Trudno nie przyznać mu racji.
Kilka godzin między exit-poll a danymi PKW, które całkowicie zmieniły obraz wczorajszych wyborów. @pisorgpl zmiażdżyło całą konkurencję - tę na prawo i na lewo od siebie. https://t.co/P1Fkn0DxgW
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 27 maja 2019
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego rozpoczyna się walka o obsadę najwyższych stanowisk w Unii. Już dziś spotykają się szefowie największych frakcji w Europarlamencie, jutro natomiast szczyt z udziałem unijnych liderów i dyskusja, kto stanie na czele Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, unijnej dyplomacji i Europarlamentu. Tym razem ułożenie politycznych puzzli będzie wyjątkowo trudne, między innymi dlatego, że Parlament Europejski jest bardziej podzielony niż poprzedni, a to on będzie zatwierdzał Komisję Europejską.
Wynik niewątpliwie rozczarowuje Konfederację. Jak to się mawia w przypadku Korwin-Mikkego, uruchomiony został "protokół 4,76".
Dzień dobry Polsko! pic.twitter.com/fzvwN1rAMY
— Misha von Jadczak (@michaljadczak) 27 maja 2019
Teraz politycy myślą tylko o tym, co zdarzy się na jesieni. "Jeśli w najcięższej dla siebie elekcji PiS zwycięża nad zjednoczonymi siłami opozycji ośmioma pp, to znaczy, że na jesieni pozamiata wszystkich. Taka jest prawda i nie warto zamykać oczu sądząc, że tym samym zniknie" - pisze Marek Migalski.
Jeśli w najcięższej dla siebie elekcji PiS zwycięża nad zjednoczonymi siłami opozycji ośmioma pp, to znaczy, że na jesieni pozamiata wszystkich. Taka jest prawda i nie warto zamykać oczu sądząć, że tym samym zniknie.
— Marek Migalski (@mmigalski) 27 maja 2019
Już za 10 minut konferencja PKW. Niewykluczone, że zostaną podane ostateczne wyniki.
Prawo i Sprawiedliwość tradycyjnie deklasuje konkurentów na Podkarpaciu. PKW zliczyła tam głosy ze wszystkich komisji, PiS ma tam 65 proc., koalicja jedynie 21.
W Wielkiej Brytanii wygrała natomiast eurosceptyczna Partia Brexit. Jak podaje Politico, ugrupowanie Nigela Farage'a może liczyć na chwilę obecną na 32 mandaty. Pod progiem znalazła się z kolei partia Change UK, z listy której kandydował Jacek Rostowski.
"PE z większą frekwencją, ale bardziej podzielony. Chadecy i socjaliści tracą większość. Spadek odnotowują konserwatyści. Liberałowie i zieloni zwiększają stan posiadania. Liberałowie chcą z chadekami i socjalistami obsadzać najwyższe stanowiska w UE" - komentuje eurowybory Beata Płomecka, brukselska korespondentka Polskiego Radia.
PE z większą frekwencją, ale bardziej podzielony. Chadecy i socjaliści tracą większość. Spadek odnotowują konserwatyści. Liberałowie i zieloni zwiększają stan posiadania. Liberałowie chcą z chadekami i socjalistami obsadzać najwyższe stanowiska w UE
— Beata Płomecka (@bplomecka) 27 maja 2019
Taka ciekawostka z Chicago. PiS w tamtejszym okręgu miażdży konkurencje wynikiem na poziomie 70 proc. Kolejna ciekawostka: Konfederacja wyżej od Koalicji Europejskiej (13,3 proc. do 11,9 proc.).
Wyniki wyborów do PE w okręgu chicagowskim:
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) 26 maja 2019
PiS - 70,4%25
Konfederacja - 13,3%25
KE - 11,9%25
Wiosna - 2,2%25
Głosowało ponad 5 tysięcy osób.
Sytuacja się zmienia bardzo dynamicznie. Na stronie PKW pojawiły się dane z 95,9 proc. komisji. PiS delikatnie stracił i teraz ma 46,01 proc. KE - 37,87. Konfederacja dalej pod progiem.
Janusz Korwin-Mikke może jeszcze nie wiedzieć, jak bardzo stopniał wynik Konfederacji. To dla niego bardzo nieprzyjemny poranek. Przypomnijmy: miało być trzech deputowanych, może być okrągłe zero.
Wyborów nie skomentował jeszcze szef Donald Tusk. Tymczasem blogerka kataryna przypomniała jego tweet z 2014 r. Ówczesny premier napisał w odniesieniu do afery taśmowej: Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej.
— kataryna (@katarynaaa) 26 maja 2019
Michał Potocki z "Dziennika Gazety Prawnej" publikuje na Twitterze wyniki wyborów z innych państw UE. Na Słowacji wygrała socjalliberalna Postępowa Słowacja. To z ramienia tej partii w wyborach wygrała Zuzana Czaputova.
WYBORY EUROPEJSKIE się skończyły. Jako pierwsza swoje głosy podliczyła Finlandia. W zasadzie zachowane status quo, poza zamianą liczby miejsc zielonych z liberałami. Wygrali chadecy, a za nimi cztery partie z podobnym poparciem. pic.twitter.com/41karILiwI
— Michał Potocki (@mwpotocki) 26 maja 2019
Już teraz zapraszamy na powyborczy poranek w Gazeta.pl. Naszymi gośćmi będą Aleksander Kwaśniewski, Andrzej Halicki, Ryszard Czarnecki oraz politolog Renata Norkiene i specjalista od wizerunku politycznego Mirosław Oczkość.
Już o godzinie 7 odbędzie się konferencja prasowa PKW.
Najbliższa konferencja PKW już dziś (poniedziałek) o godz. 7.
— PKW/KBW (@PanstwKomWyb) 27 maja 2019
Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Według najnowszych danych, zebranych z 90 proc. obwodów wyborczych PiS ma już 46,5 proc., a Koalicja Europejska 37,5. Oznacza to, że różnica między największymi graczami bardzo urosła. To nie koniec niespodzianek: do PE nie wejdzie Konfederacja, która według sondażu exit poll miała wprowadzić do Brukseli 3 deputowanych.
Dzień dobry! Rozpoczynamy relację na żywo z powyborczego poniedziałku.