Zbigniew Ziobro broni polskiego konsula Stanisława Kowalskiego, którego norweskie władze uznały za persona non grata. Jak podkreśla, polski konsul został odwołany dlatego, że angażował się w walkę o prawa polskich rodzin, ktorym norweski urząd odebrał dzieci.
- Polska będzie bronić swoich dzieci, będzie bronić praw do wychowywania dzieci. I też apel do naszych rodaków, żeby byli ostrożni jeśli chodzi o dzieci przebywając w Norwegii, bo tamtejsze reguły są niestety takie, że narażają nawet rodowitych Norwegów na utratę dzieci. Odbieranie dzieci bez uzasadnionej przyczyny, które kojarzą się naprawdę rodem ze stanem, do którego nie chce wracać i z historii, które z państwem demokratycznym nie powinny mieć nic wspólnego.
Ziobro skomentował też słowa Dariusza Rosatiego, który po odwecie polskiego MSZ, które nakazało norweskiej konsul opuszczenie Polski, napisał, że mało któremu krajowi udało się wejść w spór z Norwegią.
- Pan Rosati ma małą wiedzę na ten temat. Wiele państw jest na poziomie sporu z Norwegią, choćby nasz południowy sąsiad - Czechy - mówił.