PILNE

Mimo krytyki po spocie o zagrożeniu ze strony migrantów, PiS nie zwalnia. Tym razem, ustami szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, mówi o "inwazji".
- Nie zgadzamy się na te szaleńcze pomysły ściągania tu ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z uchodźcami - stwierdził Brudziński, który wizytuje dziś gminę Płoty k. Gryfic. Przywołał spotkanie ministrów w Nicei: - Usłyszałem od ministra spraw wew. Maroka, że mamy do czynienia z inwazją. Mówił to o fali migrantów zarobkowych, którzy idą do Europy. (...) Istnieje coś takiego, jak porządek miłowania. Musimy dbać o bezpieczeństwo mieszkańców RP, a później, tam, gdzie to jest możliwe, pomagać tym, którzy takiej pomocy potrzebują. Rząd PiS kieruje środki do Syrii, Iraku. (...)
Przestrzegamy przed szaleństwem nieodpowiedzialnego otwierania granic, żeby ta świetlica być może zmieniła się w noclegownię dla tych, którzy przyjadą nie dlatego, że w ich kraju jest wojna, tylko dlatego, że będą chcieli korzystać z zasiłków, narzucać swoje wartości, religię - mówił Brudziński i jeszcze raz zacytował słowa o "inwazji".