Do orędzia odnosili się dziś - cytowani przez PAP - politycy najważniejszych ugrupowań parlamentarnych:
PO:
Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział, że docenia wolę współpracy w zakresie polityki zagranicznej; nie zgadza się jednak z tezą, że III RP wymaga naprawy. Skomentował też buczenie, które rozległo się na sali sejmowej, gdy w trakcie orędzia Duda powiedział o niedojadających, potrzebujących pomocy dzieciach.
- Wiem, że w momencie, w którym prezydent mówił o potrzebie naprawy Rzeczypospolitej, jakby nic się przez ostatnie 25 lat nie wydarzyło w tej kwestii pozytywnego - tak to zabrzmiało - pojawiły się wzmożone szepty osób w ławach opozycji, i w lewicy, i w tylnych ławach naszych, szmer niezgody na tego typu tezę - mówił szef klubu parlamentarnego PO.
PiS:
- Orędzie to dobra zapowiedź dobrej prezydentury - oceniła kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. Jej zdaniem wyjątkowo ważne były słowa o wspólnocie i zasypywaniu podziałów.
PSL:
- W orędziu prezydenta padło ważne słowo: wspólnota; oraz przesłanie, że razem możemy więcej; jestem zatem pełen wiary - komentował szef PSL, wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
SLD:
Szef SLD Leszek Miller zwrócił uwagę, że jest to szczególny dzień dla polskiej demokracji. - Więc wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy powinniśmy oceniać życzliwie; od jutra rozliczamy ze spełniania obietnic - powiedział b. premier.