Na dziś kończymy naszą relację z wydarzeń na Ukrainie. Zapraszamy ponownie jutro.
Na dziś kończymy naszą relację z wydarzeń na Ukrainie. Zapraszamy ponownie jutro.
Ukraina: Na razie nie będzie stanu wojennego
- Na Ukrainie nie zostanie na razie wprowadzony stan wojenny - oświadczył w poniedziałek wieczorem rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko. Decyzja ta zapadła na spotkaniu prezydenta Petra Poroszenki z szefami frakcji parlamentarnych. - Podczas spotkania z szefami frakcji zdecydowano, że stan wojenny nie zostanie wprowadzony" - powiedział Łysenko w jednej ze stacji telewizyjnych.
Doradca szefa MSW Ukrainy: Agresja Rosji na nasz kraj zaczęła się 24 sierpnia
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko oświadczył, że otwarta agresja Rosji na jego kraj rozpoczęła się 24 sierpnia, a nie trzy dni później, gdy rosyjskie wojska weszły do Nowoazowska nad Morzem Azowskim i kiedy władze w Kijowie przyznały, że nastąpiła inwazja.
Według Heraszczenki Rosjanie wkroczyli na Ukrainę 24 sierpnia, atakując oddziały ukraińskie w rejonie Saur-Mogiły, strategicznie ważnego wzniesienia na granicy obwodów ługańskiego i donieckiego na Ukrainie oraz obwodu rostowskiego w Rosji.
Słowacja i Czechy wyłamią się z nowych sankcji UE przeciw Rosji?
Premier Słowacji Robert Fico oświadczył, że w ramach dyskusji na sobotnim szczycie UE nad nowymi sankcjami przeciw Rosji zastrzegł prawo do niezgodzenia się na te, które będą sprzeczne z interesem jego kraju. Poparł go szef czeskiego rządu Bohuslav Sobotka.
Fot. Christophe Ena/AP
Po prawej - Robert Fico, premier Słowacji
Spotkanie grupy kontaktowej Rosja-Ukraina-OBWE zakończyło się Mińsku po 4 godzinach obrad - poinformowała agencja Interfax-Zapad. Przedstawiciel separatystów ze wschodu Ukrainy zapowiedział, że rozmowy mogą być kontynuowane w piątek.
Przed rozpoczęciem spotkania separatyści zapowiadali, że będą się na nim domagać m.in. specjalnego statusu terytorialnego dla opanowanych przez siebie regionów.
Rozmowy toczyły się za zamkniętymi drzwiami, a pełnego składu uczestników spotkania ani jego programu nie ogłoszono. Rzeczniczka ambasady Ukrainy na Białorusi zapowiadała, że ze strony ukraińskiej skład uczestników rozmów będzie taki jak ostatnio. W poprzednim posiedzeniu grupy 31 lipca w Mińsku uczestniczył były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiadał także udział ambasadora Rosji w Kijowie Michaiła Zurabowa oraz przedstawiciela OBWE.
Agencja ITAR-TASS potwierdziła, że w rozmowach uczestniczyli: Kuczma, Zurabow i przedstawicielka OBWE ds. uregulowania sytuacji na Ukrainie Heidi Tagliavini.
Interfax-Zapad informował zaś, że w spotkaniu wziął udział wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Andriej Purgin, a także jeden z liderów separatystów z obwodu ługańskiego Aleksiej Karjakin.
Po zakończeniu obrad Purgin powiedział: "Przekazaliśmy sobie nawzajem dokumenty, będziemy je analizować. 5 września konsultacje mogą być kontynuowane".
Dodał, że "propozycje Ukrainy są obszerne".
W razie przyjęcia żądań separatystów, które obejmują również amnestię dla uczestników walk po ich stronie, deklarują oni gotowość zachowania wspólnej przestrzeni gospodarczej, kulturalnej i politycznej Ukrainy.
Szef ukraińskiego MON: Rosjanie grozili nam użyciem broni jądrowej
"Do naszego domu przyszła straszna wojna, jakiej Europa nie widziała od czasu II wojny światowej" - ogłosił na Facebooku szef ukraińskiego ministerstwa obrony. Walerij Hełetej ostrzegł również, że Rosjanie grozili Ukrainie ?nieoficjalnymi kanałami?, iż w razie dalszego sprzeciwu są gotowi użyć broni jądrowej wobec jego kraju.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ma nadzieję, że Stany Zjednoczone przyznają jego państwu status specjalnego sojusznika spoza NATO oraz uznają tzw. Doniecką i Ługańską Republikę Ludową za organizacje terrorystyczne.
Poroszenko spotkał się dziś z amerykańskim senatorem Robertem Menendezem, Demokratą i szefem Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA, i wyraził nadzieję, że sojusznicza współpraca z USA pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo Ukrainy.
- Ten status otworzy przed nami nowe możliwości i pozwoli wzmocnić nasze bezpieczeństwo - powiedział prezydent.
Główny sojusznik spoza NATO (Major non-NATO Ally - MNNA) to określenie, którego USA używają wobec swoich ważnych partnerów, którzy nie są członkami NATO. Status ten ma m.in. Izrael.
Szef państwa mówił w trakcie rozmów z Menendezem o zaostrzeniu sytuacji na wschodzie kraju, podkreślając, że siły zbrojne Ukrainy z sukcesem wypierały bojowników prorosyjskich w tym regionie, póki nie otrzymali pomocy ze strony rosyjskiej armii.
- Dla Ukrainy najważniejsze jest uzyskanie pomocy w jej walce o wolność, demokrację i niepodległość - zaznaczył Poroszenko, cytowany przez swoje służby prasowe.
- Te wydarzenie grożą nie tylko Ukrainie, ale całemu światu (...). Jest to kwestia bezpieczeństwa światowego - odpowiedział prezydentowi amerykański senator.
Virginia Mayo / AP
- Obecność rosyjskich wojsk na Ukrainie jest nieuprawniona i nie do zaakceptowania - oświadczył premier W. Brytanii David Cameron.
- Wydaje się, że Rosja próbuje zmusić Ukrainę, by porzuciła swe demokratyczne wybory pod lufą karabinu - powiedział Cameron w brytyjskim parlamencie, ostrzegając Moskwę, że jej stosunki z resztą świata będą "radykalnie inne" w przyszłości, jeśli będzie dalej prowadziła swą obecną politykę wobec Ukrainy.
YVES HERMAN/REUTERS
To oni rozpętali wojnę na wschodniej Ukrainie [CYKL "WYBORCZEJ" - CZ. 1]
CYKL REPORTERSKI "BIESY". Zawodowi żołnierze, którzy mogą być agentami służb, rekonstruktorzy bitew, pisarz science fiction i propagator piramidy finansowej. To tylko niektórzy ze współczesnych kondotierów szalejących w Donbasie i okolicy.
Jeden z dowódców prorosyjskich oddziałów Arsen Pawłow ps. "Motorola" opublikował w sieci film, na którym zapowiada surową odpłatę Polakom za zawrócenie samolotu szefa rosyjskiego MON Siergieja Szojgu.
W sieci zaczął krążyć obrazek przedstawiający ''co się stanie, jeśli NATO nie zareaguje''. Jest on nawiązaniem do ''przewodnika'' dla rosyjskich żołnierzy, którzy nieustannie 'gubią się' i 'przypadkowo' wchodzą na teren Ukrainy
Pojawia się więcej informacji na temat żołnierzy przebywających w niewoli u separatystów.
Wołodymyr Ruban oświadczył, że organizacja ''Korpus Oficerski'' ustaliła z separatystami z obwodu donieckiego, że jeńcy nie będą torturowani i rozstrzeliwani, a żadna ze stron nie będzie przeciwstawiała się wywożeniu z rejonu walk rannych i ciał zabitych.
Podał jednak, że są potwierdzone fakty śmierci żołnierzy, którzy znaleźli się w niewoli.
Szef brukselskiego wydania Financial Times: ''Urzędnik ze struktur Unii Europejskiej potwierdza - Putin powiedział Barroso, że gdyby naprawdę najechał na Ukrainę, to byłby Kijowie w ciągu dwóch tygodni''
"10. rocznica tragedii w Biesłanie. Politycy Unii Europejskiej, którzy chcą negocjować z Putinem, powinni pamiętać, że ten człowiek nie zna granic, nie ma litości" - pisze na Twitterze działaczka Euromajdanu.
Aż 680 ukraińskich żołnierzy przebywa w niewoli u wspieranych przez Moskwę separatystów prorosyjskich na wschodzie Ukrainy - poinformował generał rezerwy Wołodymyr Ruban, który jest szefem Centrum Wymiany Jeńców w Kijowie.
80 proc. pojmanych przez przeciwnika wojskowych to uczestnicy walk w Iłowajsku, który okrążony jest przez siły rosyjskiej armii i rebeliantów - powiedział na konferencji prasowej; Iłowajsk leży w pobliżu Doniecka.
Ruban ocenił, że wydarzenia w Iłowajsku "to katastrofa". - To, jak prowadzone są tam działania bojowe, wywołuje wrażenie, że armia przygotowywana jest do poddania się i pójścia do niewoli - podkreślił generał rezerwy, cytowany przez prywatną agencję informacyjną UNIAN.
Przedstawiciele samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy zapowiedzieli, że na rozmowach będą się domagać szczególnego statusu w sferze handlu zagranicznego z uwzględnieniem głębszej integracji z
Rosją oraz Unią Celną Białorusi, Rosji i Kazachstanu, a także szczególnego statusu dla swoich ugrupowań zbrojnych oraz prawa do mianowania prokuratorów i sędziów - podała dziś białoruska agencja BiełTA.
W razie przyjęcia ich żądań, które obejmują również amnestię dla uczestników walk po ich stronie, deklarują oni gotowość zachowania wspólnej przestrzeni gospodarczej, kulturalnej i politycznej Ukrainy - podaje BiełTA.
Grupa kontaktowa ds. kryzysu ukraińskiego ma pomóc w wypracowaniu porozumienia w sprawie stałego zawieszenia broni we wschodnich obwodach Ukrainy.
W Mińsku rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej ds. Ukrainy - podała agencja Interfax-Zapad.
Nie ogłoszono pełnego składu uczestników spotkania ani programu rozmów. Rzeczniczka ambasady Ukrainy na Białorusi powiedziała PAP, że ze strony ukraińskiej skład uczestników rozmów będzie taki jak ostatnio. W poprzednim posiedzeniu grupy 31 lipca w Mińsku uczestniczył były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma.
Interfax-Zapad informuje zaś, że w rozmowach uczestniczy wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Andriej Purgin, a także jeden z liderów separatystów z obwodu ługańskiego Aleksiej Karjakin.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział w sobotę, że w rozmowach wezmą też udział ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow oraz przedstawiciel OBWE.
Zagraniczni bojownicy na Ukrainie. Walczą z 'faszyzmem' i o 'przetrwanie białego człowieka'
Wojna na Ukrainie ściąga cudzoziemców, którzy walczą po obu stronach konfliktu - relacjonuje portal BBC News. Mówi się m.in. o 20 Francuzach, dwóch Hiszpanach, a także o Serbach. Pojawiały się też polskie nazwiska.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko podał bardziej szczegółowe informacje dotyczące klęski ukraińskiej armii w Ługańsku. Według jego relacji ukraińscy żołnierze zniszczyli siedem czołgów przeciwnika, lecz zmuszeni byli opuścić lotnisko pod silnym ostrzałem artylerii. RBNiO ocenia, że w działaniach bojowych na wschodzie Ukrainy uczestniczy ok. 1600 żołnierzy regularnych oddziałów sił zbrojnych Rosji.
- Na kierunku ługańskim ukraińscy żołnierze otrzymali rozkaz wycofania się z portu lotniczego Ługańsk i miejscowości Heorhijiwka, która znajduje się na trasie Ługańsk-Krasny Łucz-Sniżne. Decyzja ta spowodowana była celnym ostrzałem, prowadzonym przez zawodowych artylerzystów sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej - oświadczył Łysenko.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział dziś w Kiszyniowie, że Polska domaga się przede wszystkim od Niemiec przedstawienia propozycji w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Szef polskiego MSZ pytany przez dziennikarzy o tygodniowe ultimatum, jakie Rosji dała Rada Europejska na deeskalację konfliktu na Ukrainie, oraz o możliwe kolejne sankcje, odparł, że nie do końca wierzy, by ewentualne pogłębienie sankcji
nałożonych na Rosję było skuteczne.
fot. Twitter
W ukraińskiej armii walczą dziś nie tylko mężczyźni.
W ciągu ostatniej doby w strefie operacji antyterrorystycznej zginęło 7 żołnierzy, a 25 zostało rannych - informuje sztab ATO.
Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził nadzieję, że w sprawie sankcji Zachodu wobec Rosji i odpowiedzi na nie zwycięży zdrowy rozsądek i nastąpi powrót do współpracy w "zwykłym trybie". W czasie spotkania na rosyjskim Dalekim Wschodzie oświadczył, że liczy również, iż ani Rosja, ani jej partnerzy nie będą "ponosić ciężarów wzajemnych ukłuć".
Informacje o utracie przez siły ukraińskie lotniska w Ługańsku oficjalnie potwierdziła Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. - Wojsko ukraińskie wycofało się z Ługańska - poinformował jej przedstawiciel.
Fot. http://mediarnbo.org/
Aktualna sytuacja na wschodzie Ukrainy
Na Krymie weszło w życie rozporządzenie, zgodnie z którym kierowcy samochodów na ukraińskich numerach mogą przebywać na półwyspie przez maksymalnie 90 dni. Kto nie przerejestrował auta, dostaje mandat - informuje 'Ukraińska Prawda'.
Fot. twitter.com/Freetradnistria
Ochotnicy z Naddniestrza pojechali ze wsparciem do Mariupola - można przeczytać na Twitterze na profilu, który sympatyzuje z rebeliantami.
Co dziś w Rosji piszczy? Nazywają Tuska "politykiem wagi ciężkiej". To w Rosji spory komplement
CO DZIŚ W ROSJI PISZCZY. Prowadzący ?Wielkie wiadomości?, cotygodniowy program informacyjny na państwowym kanale Rossija-1, czyli przekazujący narodowi kremlowskie słowo na niedzielę, o wyborach władz europejskich wczoraj ledwie wspomniał.
PILNE
Denis Puszylin, jeden z liderów samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, poinformował na Twitterze, że rebelianci przejęli kontrolę nad lotniskami w Doniecku i Ługańsku.
Fot. MIKHAIL KLIMENTYEV/AP
"Powiem, na czym polega tragedia, jaka się teraz odbywa. Na czym polega cel i sens operacji wojennej prowadzonej na wschodzie? I skąd wzięła się intensyfikacja tych działań... Działania ochotników zostały wywołane tym, że regularne oddziały ukraińskie otoczyły spore terytorium i ostrzeliwują dzielnice mieszkalne bezpośrednim ogniem. To jest coś, czego - niestety - w wielu państwa, w tym w Europie nie chcą widzieć".
Tak swoim obywatelom sytuację na Ukrainie tłumaczy Władimir Putin.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow jako "absolutnie prowokacyjną" politykę NATO polegającą na ciągłym rozszerzaniu się i zbliżaniu do granic Rosji. Na spotkaniu ze studentami wezwał Zachód do porzucenia "polityki stawiania ultimatum".
- Kładziemy na stole rozmów inicjatywę strategiczną, z którą wystąpił nasz prezydent - utworzenia gospodarczej przestrzeni, współpracy humanitarnej i bezpieczeństwa od Lizbony do Władywostoku - powiedział minister na dorocznym spotkaniu z wykładowcami i studentami elitarnego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO).
W piątek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiadomił, że Ukraina rezygnuje ze statusu państwa będącego poza blokami militarnymi i wznawia dążenia do członkostwa w NATO. Poinformował, że jego rząd skieruje projekty ustaw w tych sprawach do parlamentu.
Połowa Ukraińców popiera prowadzenie operacji antyterrorystycznej na wschodzie, jedna trzecia jest temu przeciwna - wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Ukraiński Instytut Badań Społecznych imienia Aleksandra Jarmenki.
56 proc. ankietowanych w pełni lub częściowo popiera prowadzenie operacji antyterrorystycznej. 57 proc. uważa, że to słuszne działanie, ale obecny etap operacji powinien być zakończona jak najszybciej, a władze powinny rozpocząć poszukiwanie kompromisowych i pokojowych regulacji.
34 proc. pytanych jest zdania, że niezależnie od wszystkiego operacja antyterrorystyczna powinna być kontynuowana. Co dziesiąta osoba wstrzymała się z odpowiedzią.
Ochotniczy batalion OUN, nawiązujący do tradycji OUN-UPA, apeluje do prezydenta Petra Poroszenki o przyznanie oficjalnego statusu oraz przekazanie uzbrojenia. Apel Borysa Humeniuka został opublikowany w internecie.
Szef MSW Arsen Awakow podjął decyzję o wzmocnieniu ochotniczego batalionu Gwardii Narodowej Donbas. Żołnierze mają dostać broń artyleryjską i moździerzową oraz pojazdy opancerzone. Ciężki sprzęt mają dostać też inne ochotnicze bataliony. To reakcja na skuteczną ofensywę rebeliantów, którzy w ostatnich tygodniach przejmują kolejne punkty na wschodzie Ukrainy.
Poroszenko: Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że Rosja rozpoczęła bezpośrednią i otwartą agresję przeciwko Ukrainie. Jak dodał, sytuacja w strefie walk zaaostrzyła się w ostatnich dniach.
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Siergiej Ławrow zapewnia, że Ukraina nie musi obawiać się wojskowej interwencji ze strony Federacji Rosyjskiej. Dodał, że Rosja optuje za pokojowym rozwiązaniem ukraińskiego konfliktu, w sposób ?biorący pod uwagę interesy wszystkich regionów?.
Ukraińscy spadochroniarze walczą z batalionem rosyjskich czołgów o lotnisko w Ługańsku na wschodzie kraju - poinformowało rano dowództwo operacji antyterrorystycznej w Kijowie.
"Trwa walka obronna ukraińskich spadochroniarzy ze wzmocnionym batalionem czołgowym sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej o utrzymanie lotniska w Ługańsku" - głosi komunikat dowództwa operacji antyterrorystycznej zamieszczony na Facebooku.
Zacięte walki wokół Doniecka i Ługańska. 'Obecność rosyjskich żołnierzy jest potwierdzona'
Nie ustają zacięte walki wokół Doniecka i Ługańska na wschodzie Ukrainy. Tymczasem w stolicy Białorusi, Mińsku, ma dojść dzisiaj do spotkania grupy kontaktowej ds. kryzysu ukraińskiego z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy i OBWE.
Wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin zapowiedział, że weźmie udział w dzisiejszych rozmowach w Mińsku z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy i OBWE. Wyraził przy tym opinię, że spotkanie nie przyniesie przełomu.
Purgin, który wypowiadał się dla rosyjskiej agencji ITAR-TASS oświadczył, że spotkanie tzw. grupy kontaktowej w Mińsku będzie "tylko pierwszym krokiem" w negocjacjach. - Punkt wyjścia się nie zmienił. Posiedzenie grupy kontaktowej, oczekiwane w poniedziałek, to tylko pierwszy krok w negocjacjach. Każda ze stron przedstawi listę zagadnień, o których chce rozmawia" - oświadczył.