KONIEC MECZU
Na dzisiaj kończymy już naszą relację! Wszystkie najważniejsze wydarzenia związane ze szczytem UE w Brukseli znajdziecie Państwo TUTAJ >>>
Spokojnej nocy!

KONIEC MECZU
Na dzisiaj kończymy już naszą relację! Wszystkie najważniejsze wydarzenia związane ze szczytem UE w Brukseli znajdziecie Państwo TUTAJ >>>
Spokojnej nocy!
Europejskie media inaczej stawiają akcenty - na Zachodzie większy nacisk stawia się na wybór Federiki Mogherini na szefową unijnej dyplomacji. Wyboru Tuska i Mogherini praktycznie nie dostrzeżono w Rosji i Stanach Zjednoczonych.
Europejskie media o wyborze Tuska i Mogherini: Co za piękna para!
Na Starym Kontynencie, poza Rosją, nie ma praktycznie kraju, w którym nie komentowano by wyboru Donalda Tuska i Federiki Mogherini odpowiednio na szefa Rady Europejskiej i głównodowodzącą unijnej dyplomacji. Ta ''piękna para'', jak o niej pisze ''Der Spiegel'', widniała w sobotę na czołówkach wielu serwisów internetowych.
''Uważam wybór Tuska za duży sukces Polski, który jest dla naszego kraju ważniejszy niż ewentualna porażka Platformy'' - uważa Daniel Passent. Na swoim blogu na Polityka.pl publicysta przekonuje, że wybór Tuska to potwierdzenie wagi naszego kraju. ''To wyraz uznania dla polskiej transformacji i postawy w ciągu minionych 10 lat w Unii, w tym w czasie kryzysu gospodarczego''.
''Okazuje się, że uznanie dla Polski to nie był wymysł propagandystów z PO i mediów głównego nurtu. Wybór Tuska to zwrócenie uwagi na Europę Środkowo-Wschodnią, która nie kończy się na Odrze'' - przekonuje Passent.
''Paradoksalnie cechy, które miano Tuskowi w kraju za złe - niezdecydowanie, giętkość, brak charyzmy, kunktatorstwo - na arenie międzynarodowej okazały się zaletami'' - pisze dalej Passent. ''Ale Tuskowi pomogły też umiar, powściągliwość w sprawie Rosji i Ukrainy. Gdyby był rusofobem, nie zostałby przewodniczącym, bo Zachód w sprawie Rosji nie jest tak zdeterminowany jak Polska'' - przekonuje.
''Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej oznacza, że kraj byłego bloku komunistycznego zyskuje po raz pierwszy od upadku muru berlińskiego przywódcze stanowisko w Europie'' - zauważa "Financial Times" w swojej korespondencji z Brukseli.
"FT" pisze, że znaczące dla wyboru Tuska było poparcie okazane mu przez premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona. Według dziennika kandydaturze Tuska sprzeciwiali się europejscy socjaliści, a także niektórzy przywódcy, którzy niepokoili się, czy ograniczona znajomość języków obcych utrudni polskiemu premierowi negocjowanie z przywódcami 28 krajów UE, co należy do głównych obowiązków szefa Rady.
''Jednak gdy Cameron zawarł rozejm z Tuskiem w rozmowie telefonicznej w zeszłym tygodniu, sprzeciw zaczął słabnąć i Polak szybko został wybrany przez przywódców na szczycie w Brukseli" - relacjonuje dziennik. W jego ocenie nominacja Mogherini może okazać się ''bardziej kontrowersyjna''.
Tusk, jak zauważa "FT", ''reprezentuje kraj, który jest wśród najsilniejszych zwolenników twardej linii'' w UE, jeśli chodzi o politykę wobec Rosji. Londyński dziennik zastrzega ponadto, że decyzja Camerona, by wesprzeć Tuska, wynikała z chęci brytyjskiego premiera, by "uniknąć potencjalnego upokorzenia w postaci przewagi ze strony przyszłego szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera oraz Rady".
Cameron bezskutecznie sprzeciwiał się kandydaturze Junckera na czele KE i na szczycie w czerwcu został przegłosowany; teraz decyzja o wyborze Tuska zapadła jednomyślnie.
Jest i reakcja prezydenta. ''Polska szarża odniosła dzisiaj gigantyczny sukces'' - tak Bronisław Komorowski skomentował wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej. ''To oznacza nie tylko ogromne uznanie dla polskiej pozycji, ale też zwiększenie polskich możliwości'' - podkreślił.
''Wygraliśmy na arenie międzynarodowej nie tylko prestiżowe, ale i bardzo ważne stanowisko przewodniczącego Rady, co oznacza ogromne nie tylko uznanie dla polskich dokonań i polskiej pozycji w świecie europejskim, w świecie Zachodu, ale również oznacza to zwiększenie polskich możliwości" - zaznaczył Komorowski.
Prezydent był pytany przez dziennikarzy, kto będzie nowym premierem. "To przewiduje konstytucja, są normalne reguły, które będą przestrzegane" - odpowiedział Komorowski. Prezydent dodał, że to zależy od momentu złożenia dymisji obecnego rządu, ale także od normalnego trybu konsultacji. "Przecież chodzi o to, aby zmiana, która jest rzeczą normalną w demokracji, szczególnie w takiej sytuacji, gdzie jest gigantyczna wygrana właśnie na arenie UE, mogła przynosić dobre owoce, ale także nie oznacza jakiś poważnych kłopotów, perturbacji, destabilizacji sytuacji w kraju" - podkreślił prezydent.
''Dzisiaj Polska znowu wraca do Europy, za sprawą wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej'' - pisze na blogu Adam Malczak. ''Donald Tusk zostanie 1 grudnia głównym inżynierem skomplikowanego mechanizmu planowania drogi, jaką Europa będzie podążać w najbliższych latach'' - podkreśla.
''Wybór premiera na stanowisko europejskie to także polityczny sukces w naszym domowym, polskim kontekście. To koniec pewnej ery w polityce i początek zmian'' - dodaje Malczak.
''Ciekawsze jednak od dywagacji o następcy Tuska jest obserwacja jak przez te zmiany przechodzi państwo i ustrój polityczny. 7 lat rządów Platformy Obywatelskiej w historii polskiej demokracji i sceny partyjnej było okresem stabilności ustrojowej bez precedensu, nawet wliczając tragiczne konsekwencje katastrofy w Smoleńsku'' - pisze.
Ekonomista Jeffrey Sachs skomentował na Twitterze wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej.
''To świetna wiadomość, że Donald Tusk zostanie szefem Rady Europejskiej. Silny lider i odzwierciedlenie imponujących wyników Polski w UE''
A kto Państwa zdaniem powinien zostać premierem za Donalda Tuska?
''Realna wydaje się groźba, że PO pogrąży się w walce o sukcesję po Tusku, bo zmarginalizowany Grzegorz Schetyna już ogłosił, że jest gotów stanąć do wyborów szefa partii'' - przewiduje dziennikarka "Gazety Wyborczej" Renata Grochal.
''Tak osłabiona Platforma wejdzie w kilkunastomiesięczny maraton wyborczy, w którym odbędą się wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne. Niewiele pomoże europejski sukces Tuska, który Polacy mogą odebrać jako ucieczkę kapitana z tonącego statku'' - pisze na Wyborcza.pl.
Tusk otwiera furtkę Kaczyńskiemu
Awans Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej to wielki prestiż dla Polski i osobisty sukces polskiego premiera. Ale dla kraju może on mieć fatalne konsekwencje.
Zdaniem Grochal, odejście Tuska da wiatr w żagle PiS. ''Nawet jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego nie zdobędzie w 2015 r. takiej większości w Sejmie, by rządzić samodzielnie, to może doprosić do koalicji Korwina-Mikkego'' - pisze dziennikarka.
Cytat dnia?
Wróćmy jeszcze do spekulacji, kto zastąpi Tuska na stanowisku premiera.
Najczęściej pojawia się nazwisko Ewy Kopacz. Mówi się też o ministrze obrony narodowej - Tomaszu Siemoniaku - oraz ministrze spraw zagranicznych - Radosławie Sikorskim. Ta trójka była na spotkaniu z prezydentem przed dzisiejszym szczytem. A to właśnie prezydent RP desygnuje premiera.
Rzadziej pojawiającymi się nazwiskami są: Elżbieta Bieńkowska, Bogdan Zdrojewski czy Paweł Graś.
Kto po Tusku na czele rządu? Faworytów jest dwoje. ''Czarnego konia'' raczej nie będzie?
Donald Tusk został szefem Rady Europejskiej, teraz więc w Polsce czekają nas nie mniej doniosłe polityczne wydarzenia. Kogo na nowego premiera desygnuje, mający w tej sprawie władztwo, prezydent Bronisław Komorowski? Zarówno ''duży'', jak i ''mały'' pałac nazwisko to już na pewno znają. Kopacz, Siemoniak, a może... Bieńkowska?
Tu całe wystąpienie Donalda Tuska po wyborze:
- W tym duopolu Kaczyński-Tusk znika nagle jeden podmiot i w związku z tym scena polityczna ulegnie zmianie - uważa Janina Paradowska. Dziennikarka zwróciła uwagę na antenie TOK FM, że nie powinniśmy się teraz zastanawiać, ''kto się rozpadnie, ale jaką drogę przeszli Polska i Donald Tusk''.
- Tusk z nielubianym Jackiem Rostowskim przeszli suchą nogą przez kryzys, rządowi udało się przetrwać katastrofę smoleńską. Nie wiem, jakich jeszcze doświadczeń trzeba, żeby wykazać się doświadczeniem i klasą polityczną. Warto o tym wszystkim pomyśleć - dodała.
Paradowska: To bardzo dobry wieczór. Będą zmiany, ale Tusk zostawia kraj w dobrym stanie
- Długo liczyłam, że Donald Tusk odmówi jednak zostania przewodniczącym Rady Europejskiej. Ale gdy dzisiaj uświadomiłam sobie, co tak naprawdę się wydarzyło... Gdyby 25 lat temu ktoś powiedział, że Polak stanie na czele UE, pomyślałabym, że bredzi - mówiła w Radiu TOK FM Janina Paradowska.
''Życzę Tuskowi, by nie miał kompleksu. By uczciwie słuchał. By nie 'załatwiał', a budował. Życzę mu jak najlepiej. Bo dzisiaj on, jak nikt, buduje wizerunek Polski'' - pisze na swoim blogu na TOKFM.pl Andrzej Celiński.
''Polski premier, ze swoimi ułomnościami (inni ich nie mają?) został wybrany. Radujmy się. I pamiętajmy, że każdy kolejny dzień to kolejne wyzwania. I nie jest patriotą ten, kto smaruje rzeczywistość miodem albo dziegciem, zależnie od tego czy górą czy dołem, lecz ten, kto czyta znaki czasu i potrafi na nie odpowiedzieć rzeczowo'' - pisze.
Jest i reakcja Berlina. Angela Merkel wyraziła zadowolenie z wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, nazywając go "pełnym pasji, przekonanym i przekonującym Europejczykiem".
- Zasługą Tuska jest poprawa niemiecko-polskich stosunków, które dawno nie były tak bliskie jak obecnie - powiedziała Merkel. - Polska i Tusk osobiście przyczynili się w dużym stopniu do przezwyciężenia podziału Europy - dodała niemiecka kanclerz.
Zdaniem niemieckich mediów Tusk należy do polityków, którym Merkel ufa. Jak pisała niemiecka prasa, Merkel była jednym z europejskich polityków, mocno popierających kandydaturę polskiego premiera.
Ważnym aspektem nowej funkcji Tuska będą kwestie gospodarcze (będzie organizował spotkania grupy euro). - Danie impulsu europejskiej gospodarce, to jedno z najważniejszych zadań, które stoją przed Donaldem Tuskiem jako szefem Rady Europejskiej - uważa Mikołaj Dowgielewicz, były minister ds. europejskich. Wybór Tuska ocenił jako wspaniałe zwieńczenie 10 lat Polski w UE.
Zdaniem Dowgielewicza - obecnie wicegubernatora Banku Rozwoju Rady Europy - jednym z najważniejszych zadań Tuska będzie gospodarka. "Problemem wewnątrz Unii jest przede wszystkim stagnacja gospodarcza. Rada Europejska musi nadawać impuls działaniom reformatorskim. Szczególnie jeśli chodzi o strefę euro, tu będzie wielka rola Tuska" - powiedział Dowgielewicz PAP w sobotę.
Wśród innych zadań, z którymi będzie się musiał zmierzyć Tusk to - według Dowgielewicza - dalsze prowadzenie umowy handlowej UE-USA. "Tu w grę wchodzi nie tylko wymiar gospodarczy, ale i polityczny - szczególnie w kontekście kryzysu bezpieczeństwa, który jest wokół UE, myślę, tu o Ukrainie, ważne jest, by Unia ponownie podkreśliła swoje bliskie związki ze światem atlantyckim" - powiedział były minister.
Według Dowgielewicza, wybór Tuska to też ważny sygnał do naszych sąsiadów, w tym do Rosji. "Unia, w momencie, kiedy mamy do czynienia z najpoważniejszym kryzysem bezpieczeństwa od kilku dekad, nominuje polityka, który jest w kryzys ukraiński tak zaangażowany. To nie jest polityk, który będzie miał naiwne przekonania dotyczące natury tego kryzysu" - ocenił.
Premier Cameron gratuluje Tuskowi i Mogherini na Twitterze. Odnosi się też do słów Tuska skierowanych specjalnie do Camerona: ''Cieszę się na to, że Tusk chce pracować z Wielką Brytanią, aby zreformować Unię''.
A to chwile jeszcze przed szczytem. Premier tak witał się z innymi uczestnikami:
PILNE
Podobno już wiadomo, kto zastąpi Tuska na stanowisku premiera - tak przynajmniej twierdzi rzeczniczka rządu. Pytana o scenariusz zmian w rządzie Kidawa-Błońska odpowiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że będzie to zależało od rozmów z prezydentem i koalicyjnych. Dopytywana o nowego szefa rządu, powiedziała jedynie, że kandydat na tę funkcję jest już ustalony.
Tak polskie media zareagowały na wybór Tuska:
Dziennik.pl - strona ''Dziennika Gazety Prawnej''.
Wyborcza.pl - strona ''Gazety Wyborczej''.
Rp.pl - strona internetowa ''Rzeczpospolitej''
Rmf24.pl - strona radia RMF.
TOKFM.pl - strona Radia TOK FM.
Niezależna.pl
- Jest to stanowisko, które nadaje sens Unii Europejskiej, a nie ma władzy wykonawczej - mówi Adam Krzemiński z ''Polityki''. - Wydaje mi się, że Donald Tusk z doświadczeniem środkowoeuropejskim może nadać Unii Europejskiej nowy sposób myślenia. Szczególnie tym Europejczykom, którzy są na zachodzie i nie wiedzą, co dzieje się u nas - dodaje.
- Super, to jest bardzo dobry wieczór! - tak wybór Tuska skomentowała w TOK FM Janina Paradowska. - Ja wprawdzie długo liczyłam, że Donald Tusk odmówi jednak zostania przewodniczącym Rady Europejskiej, ale gdy dzisiaj uświadomiłam sobie, co tak naprawdę się wydarzyło, to myślę, że mamy bardzo dużo plusów dodatnich.
- 30 sierpnia 1980 roku przeżyłam w oczekiwaniu na podpisanie porozumień gdańskich i gdyby mi ktoś wtedy powiedział, że po tych latach, 25 lat po wolnych wyborach w 1989 roku Polak stanie na czele Unii Europejskiej, pomyślałabym, że ktoś bredzi - dodała.
PILNE
Premier Tusk doprecyzował: - Myślę, że we wtorek będziemy gotowi z tymi tematami - powiedział pytany, kto powinien stanąć na czele polskiego rządu, po tym, gdy on został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Dopytywany, kiedy podjął ostateczną decyzję, że obejmie funkcję szefa Rady Europejskiej odpowiedział: "dzisiaj".
Reuters
Co dalej z PO?
Zapytaliśmy o opinię prof. Marka Cichockiego z Centrum Europejskiego Natolin. - Wybór Donalda Tuska oznacza bardzo dużą zmianę w samej Unii. Szefem Rady zostanie premier nowego państwa członkowskiego z Europy Wschodniej, a w dodatku spoza strefy euro - to ma też istotne znaczenie - mówi.
- Druga przełomowa konsekwencja tej decyzji odnosi się do wewnętrznej polityki Polski: uruchamia nową dynamikę na naszej scenie politycznej w sytuacji narastającego konfliktu zbrojnego w Europie Wschodniej - dodaje.
- Ocena tego wyboru będzie możliwa dopiero na podstawie tego, jaką formułę prezydencji wypracuje Tusk. Jeżeli uda mu się zbudować silną pozycję w UE, która będzie także pracować dla bezpieczeństwa Polski, to ta ocena będzie siłą rzeczy pozytywna - podkreśla prof. Cichocki.
- Z punktu widzenia osadzenia Polski w strukturach Zachodnich jest to na pewno istotna zmiana: to oswajanie reszty państw wspólnoty z naszą obecnością w UE, z tym, że jesteśmy pełnoprawnym uczestnikiem całego tego systemu. Jeżeli ktoś uczestniczył w rozmowach unijnych czy rozmawiał z partnerami z Zachodu wie, że to nie zawsze jest dla nich takie oczywiste.
''Nominacja Donalda Tuska oddala nas od Wschodu i zbliża nas do Zachodu. Bez względu na nasze własne oceny rządów premiera w Polsce, to dobry dzień dla nas wszystkich'' - pisze w ''Rzeczpospolitej'' Bartosz Węglarczyk.
''Wybór Donalda Tuska oznacza oczywiście prawdziwe trzęsienie ziemi na polskiej scenie politycznej. Odchodzi polityk, który zdominował w ostatnich latach naszą politykę. Czy ktokolwiek jest w stanie utrzymać jedność Platformy Obywatelskiej?'' - zastanawia się Węglarczyk.
''Gratulując premierowi nowej kariery, trzeba jednak zgłosić kilka pretensji'' - komentuje na gorąco dziennikarz ''Polityki'' prof. Wiesław Władyka. ''Czyni wrażenie, że zdecydował się przyjąć propozycję nagle, tak jak gdyby z dnia na dzień'' - pisze.
''Tak nagle, że właśnie nie przygotował swojej partii do zmiany na szczycie, jeszcze kilka dni temu występował w Sejmie jako lider na cały nadchodzący rok, zapowiadał kolejne kroki i decyzje'' - pisze publicysta. ''Nie można wykluczyć scenariusza, że PO rozpada się, a już zwłaszcza po widowiskowo przegranych wyborach, co byłoby do uniknięcia pod przywództwem Donalda Tuska, choćby przegranego, ale jednak lidera dużej partii opozycyjnej pozostającej w grze''.
''Co tu dużo mówić, odchodzący premier (nie brak złośliwości, że pierwszy ewakuuje się z tonącego okrętu) zwiększa obiektywnie szanse PiS na uzyskanie sporej przewagi wyborczej nad PO, a być może nawet dającej większość rządową'' - podkreśla Władyka.
Czas oficjalnie ogłosić, że 30 sierpnia zakończył się w Europie podział na ''starą'' i ''nową'' Unię?
PILNE
Tymczasem rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska już zapowiedziała, że Tusk nie odejdzie przed czasem wymaganym przez jego nową funkcję - premier do końca listopada będzie wykonywał wszystkie swoje zadania i sprawował powierzone mu funkcje.
- W ostatnich latach robiłem wszystko, żeby Europa nie dzieliła się na odrębne kluby, w tym na klub euro i klub innych walut. Wolałbym nie obejmować funkcję szefa Rady Europejskiej, jeśli miałoby to oznaczać instytucjonalny podział na te dwie grupy - kontynuował premier.
- Zdajemy sobie sprawę, że istnieje pewien ekskluzywny typ problemów i interesów w strefie euro. Ale po to jesteśmy, żeby te obiektywne różnice nie zamieniły się w trwały podział instytucjonalny Europy. Jest wystarczająco dużo pomysłów i polityków, którzy chcieliby rozluźnić więzi europejskie. Z mojego punktu widzenia fakt, że szef Rady Europejskiej jest odpowiedzialny za prace grupy euro, jest wielkim zobowiązaniem, żeby te pomysły i ci ludzie nie osiągnęli przewagi.
- Dlatego niezależnie od tego, że moje doświadczenie to doświadczenie kraju, który wciąż ma narodową walutę, to dużo ważniejszym efektem tej wspólnej decyzji dzisiaj jest to, że nie będzie narastającego podziału na te dwa kluby - podkreślił Tusk. - Euro w swojej idei ma łączyć Europę. W żadnym wypadku nie może być i nie będzie źródłem podziału Europy.
PILNE
Padło pytanie od dziennikarzy, kto zostanie teraz szefem polskiego rządu i czy nominacja Tuska oznacza, że wejdziemy szybciej do strefy euro. - Gdyby to zależało wyłącznie od moich decyzji, to droga do strefy euro byłaby dużo prostsza - odpowiedział premier.
A kto go zastąpi w gabinecie prezesa rady ministrów? - Pozwolicie, że nie będziemy zanudzać pozostałych uczestników tej konferencji i na początku przyszłego tygodnia będę do państwa dyspozycji jeśli chodzi o kwestie krajowego porządku i nowego układu rządowego w Polsce.
Tusk mówi dalej na konferencji o kwestii Ukrainy. - Dla mnie rzeczą najważniejszą jest po wyborze na stanowiska nas obojga (chodzi o Mogherini - red.) jest, abyśmy wspólnie umieli wypracować politykę wobec konfliktu ukraińsko-rosyjskiego tak, aby to stanowisko było odważne, ale nie radykalne.
- Dzisiaj słuchaliśmy prezydenta Poroszenki i podzielamy jego pogląd, że nasze działania muszą mieć na celu osiągnięcie mądrego kompromisu. Jestem przekonany, że do tego potrzebne będzie zarówno doświadczenie wysokiego przedstawiciela, doświadczenie poszczególnych narodów i przede wszystkim zdolność do budowy jednolitego stanowiska - dodał Tusk.
- Wybór Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej pokazuje, jak bardzo zmienił się status i znaczenie Polski w Unii Europejskiej - mówi dr Agnieszka Łada, Instytut Spraw Publicznych. - Polska pod rządami premiera Tuska stała się krajem, w którym nauczono się współpracować. Donald Tusk jest uznawany za osobę, która chce łączyć, a nie dzielić - dodaje.
- UE i ja osobiście będziemy wychodzili naprzeciw trosk zgłaszanych przez Wielką Brytanię. Mówię o tym, ponieważ jestem przekonany, że przyszłość UE nie będzie polegała na jej zmniejszaniu się. Nikt rozsądny nie wyobraża sobie UE bez Wlk. Brytanii - podkreśla Tusk.
- Rozumiem wiele prób premiera Camerona propozycji reform. I myślę, że one są do przyjęcia przez rozsądnych polityków w Europie. Także jeśli chodzi o szukanie kompromisu jeśli chodzi o wyeliminowanie nadużyć w systemie swobody przepływu pracowników.
- To ważna chwila; zdaję sobie sprawę, że funkcja szefa Rady Europejskiej to budowanie nieustannego kompromisu. Siedzę obok mistrza w tej sztuce - mówi Tusk. - Przychodzę tu do Brukseli z kraju, który głęboko wierzy w sens zjednoczonej Europy. Mam ten komfort, że 80 proc. moich rodaków głęboko wierzy z sens Unii Europejskiej i nie szuka alternatywy dla UE. Jestem przekonany, że nie ma żadnej mądrej alternatywy dla Unii Europejskiej.
- Zdaję sobie sprawę, że główne problemy, przed którymi stoimy, nie znikną w grudniu. Do nich należy zarówno kryzys, który ciągle daje o sobie znać, sytuacja w strefie euro. Wiem, że na mnie będzie spoczywać odpowiedzialność także za organizowanie prac w strefie euro. Zdaję sobie sprawę, że to nie tylko wyzwanie dotyczące waluty i tylko kwestii materialnych. Przyszłość gospodarcza UE i przyszłość strefy euro to kwestia fundamentalnego zaufania Europejczyków do samych siebie i do Europy.
Wyraził też przekonanie, że nie ma sprzeczności między dyscypliną finansów publicznych a wzrostem gospodarczym. ''Moje doświadczenie jako premiera polskiego rządu pokazuje, że połączenie dwóch wyzwań - fiskalnej dyscypliny i wzrostu - jest możliwe''. - W ostatnich 7 latach uzyskaliśmy wzrost skumulowany blisko 20 proc. i utrzymaliśmy dyscyplinę finansową - mówi o swoich dokonaniach w Polsce. - Dramatyczne zdarzenia wokół Europy będą wymagały budowy wspólnego zdania - podkreśla. - Fundamentem musi być budowanie wspólnego punktu widzenia. Pomożemy Ukrainie i sąsiadom na południu, gdy zbudujemy wspólny punkt widzenia.
Zaczyna mówić Tusk - po angielsku. Ale szybko przechodzi na Polski: - Bo po raz ostatni tu występuję na konferencji jako premier Polski. W grudniu będę gotowy - zapowiada.
PILNE
Zaczęła się konferencja prasowa Van Rompuya. ''Przewodniczącym Rady Europejskiej został mój bliski przyjaciel - Donald Tusk'' - zaczął dotychczasowy szef Rady. - Donald Tusk jest jednym z weteranów Rady Europejskiej - mówi Van Rompuy. - Świat Zachodu jest przekonany, że będzie dobrze prowadził Radę, tak jak dobrze prowadził Polskę.
- Donald brał udział we wszystkich trudnych decyzjach lat i miesięcy. To bez wątpienia europejski polityk. Jego cechy będą potrzebne w ciągu najbliższych lat - dodał Van Rompuy. ''Tusk i Mogherini dostali pełne poparcie przywódców unijnych'' - oświadczył dotychczasowy szef Rady.
Co teraz nas czeka w polskiej polityce? Jak tylko premier złoży dymisję, czeka nas polityczny roller coaster. Główną rolę odegra prezydent Bronisław Komorowski. I będzie miał na to mało czasu.
Jak tylko Tusk złoży dymisję, prezydent będzie miał 14 dni na desygnowanie nowego premiera i pozostałych członków rady ministrów. Sejm musi poprzeć jej skład. Jak to się nie uda, premier i rząd będą wybierani przez Sejm. Jeśli i ten wariant się nie sprawdzi, czekają nas przyspieszone wybory.
Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej. Co teraz? Dymisja rządu, a potem...
Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej. Co teraz wydarzy się w Polsce? Jak tylko premier złoży dymisję, czeka nas polityczny roller coaster. Główną rolę odegra prezydent Bronisław Komorowski. I będzie miał na to mało czasu.
- Każdy, kto rozumie, jakie są szanse z tym stanowiskiem sprawowanym przez Polaka, powinien pogratulować Donaldowi Tuskowi. Ja gratuluję i są to całkowicie serdeczne gratulacje. To zaszczyt dla Polski - skomentował na gorąco wybór Donalda Tuska Paweł Kowal w TOK FM. - Nie należy tego traktować partyjnie czy personalnie. To pokazanie, że Polska ma w Europie szanse, tylko musi mocno grać. Szansę na to dostajemy dzisiaj.
PILNE
TO JUŻ PEWNE! Donald Tusk zostanie przewodniczącym Rady Europejskiej! Mogherini desygnowana na szefową dyplomacji UE!
Dotychczasowy premier Polski obejmie urząd 1 grudnia na dwa i pół roku (tyle trwa jedna kadencja) z możliwością reelekcji. Tusk będzie też przewodniczyć szczytom strefy euro. Mogherini stanowisko ma objąć od pierwszego listopada. Zastąpi na nim Brytyjkę Catherine Ashton.
Pojawiają się NIEOFICJALNE informacje, że Donald Tusk już został wybrany szefem Rady Europejskiej - podaje to m.in. TVP Info, TVN24 i ''Gazeta Wyborcza''.
Radio TOK FM zaczyna o 20.00 specjalne wydanie swojego programu, gdzie na bieżącą usłyszycie komentarze po szczycie. Najpierw gośćmi Macieja Głogowskiego będą: Joanna Solska - Polityka, Dominika Wielowieyska - Gazeta Wyborcza oraz Krzysztof Blusz - DemosEuropa.
Po 20.40: Tomasz Wróblewski- Warsaw Enterprise Institute, Wojciech Szacki - Polityka Insight i Michał Kobosko.
''We have news, I understand that Donald [Tusk] it's okay.'', "Yes, but keep it." ("Mamy news. Rozumiem, że Donald jest OK.'' ''Tak, ale zachowaj to dla siebie'') - takiej wymiany zdań między prezydentem Cypru Nikosem Anastasiadesem a Hermanem Van Rompuyem dosłuchali się internauci na jednym z ujęć na sali przed rozpoczęciem szczytu. To by świadczyło, że jest konsensus w sprawie wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.
Przywódcy już rozmawiają za zamkniętymi drzwiami. Jak skończą, poznamy ich ustalenia, czyli:
1. Kto zostanie nowym szefem Rady Europejskiej;
2. Kto zostanie szefem unijnej dyplomacji;
3. Czy będą (i jakie) nowe sankcje wobec Rosji za jej rolę w konflikcie na Ukrainie.
Tematami szczytu UE będą też sytuacja w Strefie Gazy oraz konflikt w Iraku, gdzie pod koniec czerwca sunniccy ekstremiści religijni ogłosili utworzenie na kontrolowanych przez nich terytoriach na północy kraju oraz w Syrii kalifatu pod nazwą Państwa Islamskiego.
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Przywódcy już są na sali posiedzeń, rozpoczyna się szczyt. Donald Tusk ciepło witał się z przywódcami m.in. Wielkiej Brytanii i... z premier Danii - swoją konkurentką na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Donald Tusk na trwającym spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej.
Na Twitterze komentuje Jacek Pawlicki, dziennikarz ''Newsweeka''.
PILNE
''Europejska Partia Ludowa (EPP) chce obsadzić stanowisko szefa Rady Europejskiej i kandydatem jest premier Tusk'' - ogłosił Jacek Saryusz-Wolski. "Tusk z zadowoleniem przyjął to, że europejska chadecja pokłada w nim nadzieję, ale jak przystało na kandydata jest bardzo wstrzemięźliwy w słowach i wypowiedziach, podobnie jak przewodniczący (Rady Europejskiej) Herman Van Rompuy, który nadal prowadzi rozmowy" - dodał polityk.
Według niego, nadal w grze jest premier Danii Helle Thorning-Schmidt. Ta jednak powiedziała dzisiaj, że nie ubiega się o stanowisko przewodniczącej. "Dopiero na szczycie sprawy się rozstrzygną" - zastrzegł Saryusz-Wolski.
Wybór Tuska miałby też znaczenie symboliczne. Jak pisze ''Financial Times'', ''wyznaczenie na stanowisko Tuska stanowiłoby wyraźny komunikat dla Moskwy, ponieważ Polska jest jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników sankcji przeciwko Rosji w związku z jej zaangażowaniem w kryzys na Ukrainie''.
''Pochodzący z Polski przewodniczący Rady byłby przeciwwagą dla Mogherini, której stanowisko wobec Rosji jest uważane za bardziej miękkie'' - argumentuje gazeta.
Premier Tusk udający się na szczyt UE.
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
Reuters
- Jeżeli socjaliści zdecydują, że chcą mieć tekę szefa dyplomacji w ramach swojej rodziny partyjnej, to wtedy szanse chadeka - i mężczyzny - na szefa Rady Europejskiej rosną - relacjonuje z Brukseli reporter TOK FM Dionisos Sturis. - Czyli szanse premiera Tuska rosną. Wydaje się też, że nikt z 28-mki nie ma tak silnego sprzeciwu wobec kandydatury Tuska. Są kraje, które oficjalnie go popierają - Wielka Brytania, Niemcy, kraje z naszego regionu. Także Jean-Claude Juncker. Tusk wyrósł na lidera.
Szefowie rządów przyjeżdżają już na szczyt. Tusk wchodząc do budynku nie zatrzymał się i nie odpowiedział na pytania dziennikarzy. Jedynie się uśmiechał.
''Szanse naszego premiera są wysokie, bardzo wysokie, jest to bardzo poważny kandydat, natomiast nie można mówić, że rzeczy są przesądzone'' - stwierdził po spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej Jacek Saryusz-Wolski. On też już zaczyna mówić o duecie Tusk-Mogherini.
Saryusz-Wolski podkreśla, że tandem składający się z polskiego premiera jako kandydata na przewodniczącego Rady Europejskiej i włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini jako kandydatki na szefową unijnej dyplomacji, jest bardzo prawdopodobny, "ale jeszcze nie przesądzony".
Saryusz-Wolski odniósł się też do słów Thorning-Schmidt, jakoby zrezygnowała z kandydowania - eurodeputowany twierdzi, że premier Danii nadal jest w grze.
PILNE
Premier Danii Helle Thorning-Schmidt powiedziała dzisiaj w Paryżu, że nie ubiega się o stanowisko przewodniczącej Rady Europejskiej - twierdzi Polska Agencja Prasowa za niemiecką agencją dpa. "Nie jestem kandydatką. Jestem premierem Danii. Od dawna to powtarzam" - miała oświadczyć.
Thorning-Schmidt uchodzi obok polskiego premiera Donalda Tuska za faworytkę do objęcia tego jednego z najwyższych unijnych stanowisk.
''Do kogo mam zadzwonić, jeśli chcę rozmawiać z Europą?'' - odpowiedzią na to pytanie Henry'ego Kissingera ma być właśnie stanowisko szefa Rady Europejskiej. Szef Rady ma być twarzą UE. Czyli:
- przewodniczy i zwołuje szczyty UE;
- zapewnia przygotowanie i ciągłość prac Rady Europejskiej;
- przedstawia Parlamentowi Europejskiemu sprawozdanie z każdego szczytu;
- ma pomagać w osiąganiu spójności i konsensusu w Radzie Europejskiej;
- zapewnia ''na swoim poziomie oraz w zakresie swojej właściwości reprezentację Unii na zewnątrz w sprawach dot. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Tak więc wiele zależy od osobowości szef Rady. Herman Van Rompuy ''był silniejszy niż państwa członkowskie się spodziewały'' - uważa dr Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych. ''Umiał forsować swoje zdanie albo inicjować pewne rzeczy, wychodzić z propozycjami - czasami odważniejszymi, czasami mniej''.
A tak - bardzo ciepło - o szansie Polaka na stanowisko szefa Rady Europejskiej mówił prezydent Komorowski:
Co do przyszłości Donalda Tuska w Radzie Europejskiej jeszcze przez kilka godzin jesteśmy skazani na spekulacje. Jeżeli jednak potwierdzą się wszystkie pozytywne scenariusze, to czeka nas w kraju gorący polityczny sezon - czeka nas dymisja rządu i wybór następcy obecnego premiera.
Najczęściej wymienianym nazwiskiem na tę funkcję jest Ewa Kopacz, obecna marszałkini Sejmu. Ona sama zadeklarowała już w piątek, że jeśli będzie taka potrzeba, to będzie gotowa stanąć na czele nowego gabinetu.
Drugą osobą, która mogłaby zastąpić Tuska, jest Tomasz Siemoniak, szef MON. Oba te nazwiska uprawdopodabnia spotkanie, które odbyło się w minionym tygodniu u Bronisława Komorowskiego. Obok Donalda Tuska, na konsultacje do prezydenta stawili się właśnie Siemoniak, Kopacz oraz szef MSZ Radosław Sikorski.
Tusk-Mogherini - do tego duetu, zdaniem premiera Finlandii, powinniśmy się przyzwyczajać. Alexander Stubb ocenił, że szef polskiego rządu jest faworytem do objęcia funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej i prawdopodobnie zostanie nominowany. Szefową unijnej dyplomacji z kolei zostanie Federica Mogherini.
To będzie ''dynamiczny duet'' - stwierdził Stubb.
AP
AP
Dzisiejszy szczyt to nie tylko stołki w unijnych strukturach. Przywódcy państw UE będą też rozmawiać o konflikcie na Ukrainie i możliwych kolejnych sankcjach wobec Rosji.
Wszystko to możecie śledzić w naszej relacji dotyczącej sytuacji na Ukrainie:
Rumunia wzywa NATO do udzielenia Ukrainie pomocy zbrojnej [NA ŻYWO]
''Jeżeli chcemy dać narodowi ukraińskiemu szanse na kontynuowanie drogi do Unii Europejskiej, mamy działać jak Federacja Rosyjska''
Tymczasem reporterzy donoszą z Brukseli, że rozpoczęło się spotkanie Donalda Tuska z Jean-Claude Junckerem, szefem Komisji Europejskiej. To ważne spotkanie - od tego, kto zostanie szefem Rady Europejskiej, będzie zależało obsadzenie innych stanowisk unijnych. Np. bez nominacji szefa unijnej dyplomacji, Juncker nie będzie w stanie zdecydować o obsadzie pozostałych stanowisk w Komisji.
Jean-Claude Juncker - według źródeł Polskiej Agencji Prasowej - chciałby współpracować z Tuskiem. "Juncker walczy o to, by jego przyjaciel Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej" - miała stwierdzić osoba bliska Junckerowi.
Kandydaturę premiera popiera też... Jarosław Kaczyński. Ale właściwie tylko dlatego, że Tusk jest Polakiem, a Polsce - ''się należy''. ''Popieramy Polaków, chcemy, żeby Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej'' - oświadczył dzisiaj prezes w Rybniku.
''Mówiąc poważnie - popieramy Polaków. Chcemy, żeby Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej. Polsce się należy wysokie stanowisko w Unii Europejskiej'' - powiedział.
A kim jest główna kontrkandydatka Tuska? To premier Danii - Helle Thorning-Schmidt. O tym, kim jest, precyzyjnie napisał Ignacy Niemczycki z Polityki Insight:
"Thorning-Schmidt jest związana z lewicą, ale jej polityka budżetowa bardziej przypomina tę prowadzoną w Berlinie niż w Paryżu. Do tego Dania nie należy do strefy euro, co utrudniłoby duńskiej premier prowadzenie obrad w sprawach dotyczących Eurogrupy i wzmocniłoby podział Unii na państwa ze wspólną walutą i bez".
Jak jest z jej poparciem? "Paryż może jednak zgodzić się na jej nominację, jeśli otrzyma tekę komisarza ds. gospodarczych. Taka układanka zwiększyłaby szanse Sikorskiego na objęcie teki szefa dyplomacji Unii ? dla politycznej równowagi to stanowisko powinno wtedy przypaść chadecji. Taki scenariusz jednak nie zadowoli Polski, która obawia się instytucjonalnego podziału Unii na strefę euro i pozostałe państwa".
O szansach Donalda Tuska rozmawiali w Poranku TOK FM publicyści. Tomasz Lis ostro odpowiedział na różnego rodzaju narzekania: ''Rozmawiałem niedawno z jednym z najbardziej wpływowych Europejczyków z potężnego europejskiego kraju. Mówiliśmy o rządach obu państw. On mi powiedział wprost: Wy nie macie dobrego rządu. Wy macie najlepszy rząd, który jest w Europie''.
''Przypominam, że 'The Economist', który lewicowym pismem nie jest, napisał, że Polska za czasów rządów PiS była pośmiewiskiem Europy. Pośmiewiskiem. Właśnie tym była'' - podkreślił.
Jak Tuska postrzegają w Europie? O tym pisze Tomasz Bielecki w "Gazecie Wyborczej": "Tusk ma opinię polityka zręcznego, bardzo doświadczonego i jest premierem ważnego kraju, który odniósł sukces w Unii. Ale ma też niemałe minusy. Pierwszy to języki obce. W powszechnym odbiorze brukselskich dziennikarzy unika spontanicznych rozmów z zagranicznymi mediami, gdyż nie jest pewien swojej angielszczyzny (Van Rompuy zna kilka języków). Drugi minus to to, że Polska nie należy do strefy euro. A przecież następca Van Rompuya ma dostać nie tylko Radę Europejską, ale też funkcję przewodniczącego szczytów eurolandu".
Donald Tusk jest gotów przyjąć posadę szefa Rady Europejskiej po Hermanie Van Rompuyu. Ma wielkie szanse, by dziś dostać tę ofertę na szczycie UE w Brukseli.
Jeszcze kilka tygodni temu Donald Tusk sam przekonywał, że nie zamierza opuszczać Polski. ''Odpowiadając na każde ze 150 pytań w tej kwestii, od wczesnej zimy lub nawet jesieni zeszłego roku: nie wybieram się do Brukseli'' - twierdził pod koniec lipca. A teraz...
Oprócz szefa Rady Europejskiej, politycy w Brukseli wybiorą też nowego szefa lub szefową unijnej dyplomacji. To będzie druga taka próba - poprzedni szczyt poświęcony tej sprawie odbył się 16 lipca i zakończył bez porozumienia. Powodem był przede wszystkim krytyczny stosunek niektórych wschodnioeuropejskich państw Unii do kandydatury włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini. Zarzucano jej, że jest zbyt miękka wobec Rosji oraz że brakuje jej doświadczenia w dyplomacji.
Półtora miesiąca po pierwszym szczycie personalnym, faworytką nadal pozostaje socjaldemokratka Mogherini. Oficjalnie zgłoszonymi kandydatami na stanowisko wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej są też szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski oraz komisarz UE ds. pomocy humanitarnej, Bułgarka Kristalina Georgiewa.
Na zdjęciu: Federica Mogherini
Przed szczytem premier Tusk spotyka się m.in. z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i przewodniczącym przyszłej Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Weźmie też udział w spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry).
Witamy w relacji na żywo z Brukseli, gdzie trwa nieformalny szczyt UE, podczas którego mamy poznać nazwiska szefa Rady Europejskiej oraz dyplomacji UE.
Faworytem jeśli chodzi o pierwsze stanowisko jest premier Donald Tusk. Czy uda mu się zostać "prezydentem" Unii?
Van Rompuy: ''Wszystko załatwione''. Tusk zostanie szefem Rady Europejskiej? [CO WIEMY]
- Wszystko załatwione - miał powiedzieć wczoraj dziennikarzom obecny szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Dziś mamy poznać nazwisko osoby, która go zastąpi. A wiele wskazuje na to, że po raz pierwszy w historii jednym z najważniejszych europejskich polityków może zostać premier Donald Tusk.