Putin żąda od Rady Federacji zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę. W celu "normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju".
"W związku z ekstraordynaryjną sytuacją na Ukrainie, zagrożeniem życia obywateli Federacji Rosyjskiej, naszych rodaków, oraz żołnierzy rosyjskich stacjonujących na Ukrainie zwracam się o użycie Sił Zbrojnych FR na terytorium Ukrainy w celu normalizacji społeczno-politycznej sytuacji w tym kraju" - służba prasowa Kremla zamieszcza oficjalne oświadczenie Putina.
"Właśnie zaczęło się nadzwyczajne posiedzenie Rady federacji w sprawie interwencji ros. armii na Ukrainie" - pisze na Twitterze Barbara Włodarczyk, dziennikarka TVP.
"Dwa dni po decyzji Rady Federacji prezydent podpisuje postanowienie i wtedy wchodzi ono w życie" - informuje Włodarczyk, powołując się na rosyjską telewizję.
Przewodnicząca Rady Federacji rozpoczyna posiedzenie. "Czy są pytania ws. decyzji o głosowaniu nad wnioskiem o wysłaniu wojsk rosyjskich? Nie ma".
Posiedzenie Rady Federacji - izby wyższej rosyjskiego parlamentu - ws. wysłania wojsk rosyjskich na Ukrainę trwa. Komisja Obrony i Komisja Spraw Zagranicznych zdecydowała, że przeprowadzi głosowanie ws. przyjęcia bądź odrzucenia wniosku Putina. Przed rozpoczęciem głosowania odbywają się wystąpienia poszczególnych członków Rady.
Rada Federacji: To, co dzieje się na Ukrainie to jakaś dżuma, która ogarnęła Kijów i obaliła władzę. Ci "banderowcy" będą na pewno rozszerzać swoją działalność na wschodnią Ukrainę, gdzie żyje wielu naszych obywateli. Jeśli ta dżuma ogarnie Krym, na pewno nie będzie tam mogła stacjonować Flota Czarnomorska
Jak na razie wszyscy członkowie Rady Federacji w swoich wystąpieniach opowiedzieli się za przyjęciem wniosku prezydenta Putina. Jeden z nich powiedział, że Rosja będzie w stanie pomóc finansowo obywatelom Ukrainy i Krymu "po uspokojeniu sytuacji".
- Nasza cierpliwość się kończy - mówi w kolejnym wystąpieniu jeden z członków Rady Federacji. - Mamy konstytucyjne prawo, by wprowadzono wojska rosyjskie na terytorium naszego sąsiada. Miliony Ukraińców czekają na wejście armii rosyjskiej, Zachód pogada, pogada i przestanie - dodaje.
- To, co dzieje się na terytorium Ukrainy to zamach stanu - mówi kolejny członek Rady Federacji.