Oto podsumowanie dzisiejszych obrad komisji:
![Komisja zakończyła prace nad ustawą prezydenta. Pawłowicz: Demokracja zwyciężyła! [PODSUMOWANIE]](https://bi.im-g.pl/im/67/ab/15/z22721127D,Komisja-Sprawiedliowsci.jpg)
Komisja zakończyła prace nad ustawą prezydenta. Pawłowicz: Demokracja zwyciężyła! [PODSUMOWANIE]
Sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym i tym samym skierowała go do drugiego czytania na sali plenarnej.
#KomisjaSprawiedliwosci przyjęła projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wniesiony przez prezydent.pl (druk 2003) wraz z poprawkami. Za przyjęciem głosowało ? 13 posłów, przeciw - 5. Teraz w II czyt. zajmie się nim #Sejm. Sprawozdawca ? @DanielMilewski #SN #reformasądownictwa pic.twitter.com/tzxM2ESpyk
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 30 listopada 2017
Wygląda na to, że w środę następne czytanie.
II czytania sądów - przynajmniej na chwilę obecną - w środę od 15:15. Głosowanie pewnie w piątek (?) pic.twitter.com/PbK674sGuH
— Michał Olech (@MichalOlech) 30 listopada 2017
PILNE
Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym przyjęty przez komisję. Za głosowało 13 posłów, przeciw 5. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Łącznie głosowało 18 posłów.
Kamila Gasiuk-Pihowicz: - Ani PiS, ani Pałac Prezydencki nie proponują zmian, które usprawnią działania sądów. (...) Obywatelom będzie znacznie trudniej dotrzeć do sądów, które nie będą już niezależne od polityków.
Zofia Romaszewska: - Ja nikomu za nic nie podziękuję. W dużym stopniu zgadzam się z posłem Budką. Ale jest tu też druga część. Ta reforma nie jest jeszcze skończona. Będę bardzo zabiegała o to, by sprawy dalej się toczyły. Jest jeszcze parę rzeczy do wykonania, nawet całkiem sporo. Jeśli chodzi o nieszczęścia w ramach układów, takie jest życie. Prezydent zrobił bardzo dużo. (...) Sądy są dla ludzi, a nie ludzie dla sądów.
- Perełka, czyli głosowanie nad całością ustawy jeszcze przed nami - powiedział Stanisław Piotrowicz w trakcie podziękowań dla posłów, ministrów i mediów.
- Demokracja zwyciężyła - krzyczała pod koniec przemowy Borysa Budki posłanka Krystyna Pawłowicz.
Borys Budka, PO: - Nie było, nie ma i nie będzie reformy. Przyjęte rozwiązania nie sprawią, że sądy będą działać szybciej. (...) Daliście dużą nadzieję, tymczasem ustawa o KRS dała niesamowitą władzę Prokuratorowi Generalnemu - powiedział. Poseł PO dodał, że będzie apelował do Andrzeja Dudy o kolejne weto. - Wierzę w prezydenta, że dotrzymuje słowa. Wierzę, że zrobi to, co należy zrobić. Będę do niego apelował o powtórzenie tego, co było w lipcu.
Minister Paweł Mucha: - Dziękuję za merytoryczną pracę przewodniczącemu. (...) Nie rozumiem za to zachowania posła Szczerby. Miało charakter rozrywkowo-teatralny.
Komisja poparła możliwość wnoszenia skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego na prawomocne orzeczenia polskich sądów z ostatnich 20 lat.
PiS wycofało swoją poprawkę skreślającą ten zapis projektu Andrzeja Dudy.
Borys Budka skomentował słowa przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza, które usłyszał na dzisiejszym posiedzeniu. - Nie chciałbym wybiegać w pańską przyszłość, bo ona rysuje się nieciekawie - powiedział Piotrowicz do Budki.
Była to odpowiedź na przytyk Budki w stronę Piotrowicza odnośnie jego przeszłości. - Rolą przewodniczącego nie jest cenzurowanie wypowiedzi, to raz i nie chciałbym uciekać się do przykładów z przeszłości - powiedział Borys Budka, gdy przewodniczący odebrał głos posłance Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Pytanie podtrzymała Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Jest jeden senator, który ma trzy obywatelstwa - zauważyła.
- Jeżeli pani uważa, że przepis jest zły, niech da pani temu wyraz w głosowaniu. Jakie to ma znaczenie? - irytował się przewodniczący.
- Jak czasem patrzę na zachowanie pana, to mam wątpliwości, czy jestem w parlamencie, czy w kabarecie - dodał na temat sędziego Żurka Stanisław Piotrowicz.
Waldemar Żurek zadał pytanie do biura legislacyjnego odnośnie ustawy o wymaganym wyłącznie polskim obywatelstwie.
- Czy znana jest inna ustawa, gdzie jest obowiązek posiadania wyłącznego obywatelstwa polskiego do sprawowania jakichś funkcji i czy dotyczy to posłów i członków rządu? Bo znamy takich senatorow, ktorzy mają podwójne obywatelstwo - zauważył sędzia Żurek
- Odnoszę wrażenie, że odpowiedź nie będzie miała istotnego znaczenia - zbił pytanie przewodniczący komisji, jednak Waldemar Żurek domagał się odpowiedzi. - Pan nie uczestniczy w głosowaniu, więc tę ciekawość niech pan zaspokoi w innym trybie i innym terminie - zrugał sędziego Żurka Stanisław Piotrowicz.
Sejmowa komisja sprawiedliwości poparła zapis o odchodzeniu w stan spoczynku obecnych sędziów SN po ukończeniu 65. roku życia. Możliwość przedłużenia tej granicy na ich wniosek będzie miał prezydent.
Borys Budka skomentował słowa Krystyny Pawłowicz odnośnie wieku emerytalnego.
Niespotykany atak poseł Pawłowicz na prezesa Kaczyńskiego. Właśnie stwierdziła, że zna ekspertyzy medyczne, które uzasadniają tezę, że po ukończeniu 65 roku życia człowiek powinien iść na emeryturę ze względu na pogarszający się stan umysłu. Szacunek!#WolneSądy vs. #PartyjneSądy
— Borys Budka ?????? (@bbudka) 30 listopada 2017
Poprawka PiS, aby wybór I prezesa SN poprzedziło obsadzenie 110 miejsc w Sądzie Najwyższym, została przyjęta przez komisję. Po zmianach w SN ma być co najmniej 120 sędziów.
Poświęcono uwagę poprawce, która miała dotyczyć powoływania sędziów do Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Głos zabrał Borys Budka.
- Dziękuję za tę poprawkę, bo pokazuje po co jest tworzona Izba Dyscyplinarna - ironicznie rzucił poseł. - W tej izbie wszyscy sędziowie muszą być powoływani przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Ta poprawka jasno pokazuje do czego jest tworzona Izba Dyscyplinarna. Jest tworzona w jednym, określonym celu - mówił poseł.
Kamila Gasiuk-Pihowicz skrytykowała, jak sama to nazwała, "występy kabaretowe" Krystyny Pawłowicz.
Krystyna Pawłowicz sprzeciwiła się wydłużeniu wieku emerytalnego. - Kilka ekspertyz podkreślało, że to jest już wiek, że cierpi się na różnego rodzaju żylaki, zaburzenia krążenia, zmiany charakterologiczne. Profesorowie stwierdzili, że to już jest zbyt duża odpowiedzialność i wymagałoby odpoczynku, wzięcia się za ogródek - mówiła posłanka
Pawłowicz postanowiła zażartować z Waldemara Żurka. - Po panu Żurku widać, że już powinien też do ogródka pójść - powiedziała, wywołując salwę śmiechu. Wcześniej żartowała też z Petru. - Trzeba zrobić miejsce młodym ludziom - skwitowała wypowiedź.
Krystyna Pawłowicz skomentowała posiedzenie komisji na swoim Facebooku.
- Państwo nadaliście prezydentowi uprawnienia, których nie ma w konstytucji - zarzucił Marcin Święcicki.
- Poprzez obniżenie wieku emerytalnego łamiecie przepis konstytucji, który mówi o tym, że kadencja pierwszej prezes sądu najwyższego trwa 6 lat. W drodze zwykłej ustawy chcecie zmienić polską konstytucję i usunąć prezes sądu Najwyższego - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Borys Budka ma zastrzeżenia do ustawy: W wyniku tych przepisów dochodzi do naruszenia ustawy konstytucyjnej ustawą zwykłą. Od decyzji prezydenta nie powinno zależeć, czy sędzia Sądu Najwyższego może wykonywać zawód.
- Pani chętnie swoje poprawki i uzasadnienia przedstawia, ale proszę nie przeszkadzać, pani poseł. Niektórzy mogliby się nie odzywać - zwrócił uwagę przeszkadzającej kobiecie jeden z posłów.
Rozpoczęto od przyjęcia artykułu 106. Teraz komisja skupi się na artykule 107. Przewodniczący komisji zapowiedział, że jest bardzo obszerny.
Po niemalże godzinnej przerwie, posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zostało wznowione.
#Sejm: #KomisjaSprawiedliwości rozpatruje kolejne zapisy projektu dot. Sądu Najwyższego. Transmisja??https://t.co/mpxrFHZgeg #SN #reformasądownictwa pic.twitter.com/a5YcqGCX5B
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 30 listopada 2017
Zdaje się, że coś jest nie tak z mikrofonami. Od dziesięciu minut słuchamy liczenia, które ma na celu sprawdzenie systemu nagłaśniającego.
Wznowienie posiedzenia komisji się opóźnia. Niemałe zamieszanie zrobiło się wokół mikrofonów.
Przewodniczący komisji zarządził 15 minut przerwy.
- Sędzia ma obowiązek bronić praworządności - ripostuje Waldemar Żurek. Powoływał się na standardy europejskie.
- Albo się jest politykiem, albo się jest sędzią - skomentował wypowiedzi sędziego Żurka minister Paweł Mucha.
Kamila Gasiuk-Pihowicz ma zastrzeżenia co do jednej ze zmian. - Z tego przepisu wynika, że czynności związane z wyznaczeniem obrońcy z urzędu w ogóle nie będą tamowały biegu postępowania. To oznacza, że prawo do obrony jest iluzoryczne - oceniła.
- Nie może dochodzić do sytuacji, że obrońca wyznaczany jest wtedy, kiedy sprawa zostaje zakończona. Nie może być tak, że ustawodawca tylko pozoruje prawo do obrony - mówiła Gasiuk-Pihowicz
Kolejny spór między sędzią Żurkiem, a przewodniczącym. - Panie przewodniczący, uwaga osobista do pana. Zwraca się pan do mnie i mówi, że może zadać mi pytania. Proszę o nie stosowanie takich metod na komisji, bo one bardzo źle pachną - powiedział sędzia Żurek. Wyłączono mu mikrofon. - Pan zaczyna opowiadać o swojej osobie. Pan prowokuje. Nie przyszedł pan tutaj, aby prezentować własne poglądy, a stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa - usłyszał w odpowiedzi.
Krystyna Pawłowicz do Kamili Gasiuk-Pihowicz: chciałam zaprotestować przeciwko porównywaniu komunistycznych prokuratorów do tych funkcjonujących obecnie przez panią Kamilę. Nie ma pani zielonego pojęcia na temat PRL-u.
#Sejm rzecznik #KRS sędzia Waldemar Żurek poinformował komisję o tym, że jego majątek jest prześwietlany od ponad dziewięciu miesięcy. Wywołał tym stwierdzeniem ostrą dyskusję: pic.twitter.com/Xownirjtgi
— Wiadomości PR (@Wiadomosci_PR) 30 listopada 2017
Sędzia Żurek zaczął opowiadać o badaniu jego oświadczeń majątkowych i działaniu prokuratury. Wyłączono mu mikrofon. - To nie jest pora, żeby pan o swoich doświadczeniach mówił - powiedział przewodniczący komisji. Na sali słychać było głosy oburzenia.
Gasiuk-Pihowicz o sytuacji, w której minister sprawiedliwości powierza obowiązki sędziego sądu dyscyplinarnego konkretnemu sędziemu: To jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa. [...] Mamy do czynienia z całkowitą inkwizycyjnością postępowania dyscyplinarnego. Takich rzeczy nawet w Radzieckiej Rosji nie było. Nawet za komuny w Polsce tak nie było.
Posłanka Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej: "Jeżeli przejmowanie sądów przez PiS ma się odbyć tylko dlatego, że są jakieś skandaliczne przypadki zachowań sędziów, to tak jakbyśmy mieli zlikwidować uniwersytety, bo profesorem jest pani Pawłowicz"
Przedstawiciel KRS - Waldemar Żurek - wraca do sprawy obywatelstwa sędziów. "Przepraszam, ale mnie nie było". I mówi to, co już padło - że posłowie mogą mieć podwójne obywatelstwo, więc dlaczego prawo ma dyskryminować sędziów. Piotrowicz - słusznie - odpowiada: "Szkoda, że pana nie było, odbyliśmy już dyskusję na ten temat". Tymczasem wzbudza się znów posłanka Pawłowicz, krzyczy coś o patriotyzmie. Piotrowicz ucina dyskusję. Wydaje mi się, że to sprawa kompletnie poboczna. Niech lepiej sędzia Żurek już nie wychodzi i zabiera głos przy sprawach fundamentalnych, a takich w tych skleconych pospiesznie ustawach jest pełno
Poprawka "pro ziobrystowska" została przyjęta
Czyli więcej Ziobry w ustawie jakoś przedstawicielom Prezydenta na razie nie przeszkadza
Ciekawe, że przedstawiciele Prezydenta mówią, że poprawka jest dla nich obojętna. "Zostawiamy ją do uznania komisji"
Poseł Wojciechowski z PiS zgłasza poprawkę, żeby rzecznikiem dyscyplinarnym w SN mógł zostać... prokurator wskazywany przez Ziobrę. Wojciechowski ewidentnie jest tylko słupem, nawet nie wie, co jest dokładnie w poprawce. Za to Piotrowicz wie, komentuje, odpowiada na protesty opozycji, która poprawkę krytykuje. "Pani poseł, proszę nie rozpaczać. Prokurator będzie tylko oskarżał, a sądzić będą sędziowie".
Piotrowicz zaczyna pouczać posłów opozycji, że "niektórzy nie myślą". Posłowie opozycji zaczynają protestować. Ciekawe, że wzmożenie Piotrowicza - podobnie jak wczoraj - następuje około 15-tej. Podobnie zresztą jak wzmożenie posłów i posłanek opozycji. Czy chodzi o to, żeby się załapać do wieczornych Faktów i Wiadomości?
Posłowie PO - całkiem rozsądnie - pytają, czy w ogóle jest taki problem, żeby jacyś sędziowie mieli podwójne obywatelstwo. "Czy macie jakieś statystyki?". Oczywiście nikt tego nie wie. Po co więc ten przepis? To kompletnie niejasne. Piotrowicz zarządza głosowanie. Poprawki opozycji odrzucone
Budka nie daje się sprowokować: "Pani profesor, ja dokończę".
Pawłowicz do Budki: "Weź się uspokój. Lecz się sam. Co będziesz rozbierać moje rozumowanie, ja swoje powiedziałam"
Pawłowicz się wzmożyła. "Wy nie kochacie Polski i możecie mieć obywatelstw dziesięć. Pernambuku i a kuku!"
Opozycja protestuje w sprawie podwójnego obywatelstwa. PiS chce zakazać sędziom posiadania podwójnego obywatelstwa, chociaż np. posłowie i senatorowie mogą mieć nawet trzy obywatelstwa. PO twierdzi, że taki zapis wobec sędziów Sądu Najwyższego jest niezgodny z konstytucją. Przedstawiciele kancelarii Prezydenta odpowiadają, że wszystko jest ok. Cytują też zapisy innych ustaw, dość kompetentnie. Niezależnie, kto ma rację - wynik głosowania i tak będzie przewidywalny.
Trwa przedzieranie się przez kolejne artykuły. Opozycja na razie siedzi cicho, uwagi ma głównie sejmowe biuro legislacji - ale natury technicznej.
Zostaje jednak przyjęta poprawka sformułowana przez prawników i zaakceptowana przez przedstawicieli Kancelarii
Teraz rozpatrują artykuł 101 ustawy o Sądzie Najwyższym. Opozycja proponuje skreślić ten artykuł, a także kilka następnych. Dostosowują one kodeks postępowania cywilnego i kodeks postępowania karnego do nowej ustawy, prawnicy mają wątpliwość, czy artykuły są poprawnie sformułowane. Głosowanie. I wniosek opozycji zostaje sprawnie odrzucony
Sejmowe biuro legislacji zwraca uwagę na błędy techniczne w ustawie, Piotrowicz pyta, co o tym sądzą przedstawiciele Prezydenta. Zgadzają się, żeby "techniczne poprawki" uznać
Piotrowicz odchrząknął i "wznowił" posiedzenie
Na razie Piotrowicz nalewa sobie wody, posłowie niemrawo chodzą, ptasie mleczko krąży. 55 minuta spóźnienia...
Piotrowicz wchodzi i wychodzi, a teraz zasiadł. Ale niech nas to nie zmyli, to wcale nie znaczy, że zaraz obrady się zaczną
51 minuta spóźnienia. Poseł Budka częstuje ptasim mleczkiem, odbywa się ożywiona dyskusja na temat tego produktu
36 minuta spóźnienia, na sali siedmioro parlamentarzystów. Ze skłonnością do ubywania
Mogliby też przynosić usprawiedliwienia od rodziców. "Proszę o usprawiedliwienie spóźnienia Boryska (Budki) z ważnych powodów rodzinnych". "Pies zjadł Kamili zeszyt, proszę więc o usprawiedliwienie jej spóźnienia na pierwszą lekcję. Mama"
Pobili rekord poranny. Mija 30 minuta spóźnienia w rozpoczęciu prac komisji. Suweren - jako pracodawca, który to finansuje w formie podatków - powinien za każdą minutę potrącać im z diet
Wracamy do obrad sejmowej komisji sprawiedliwości. Przerwa miała trwać do 13.30. Tyle że posiedzenia tej komisji (ani żadnej innej w naszym Sejmie) nie mogą się zacząć punktualnie. Gdyby coś takiego się kiedykolwiek wydarzyło (a na pewno się nie wydarzy), musiałoby zostać upamiętnione co najmniej uchwałą specjalną Obu Połączonych Izb Parlamentu. Ale wróćmy do rzeczywistości. Rano posiedzenie komisji zaczęło się z 26 minutowym opóźnieniem. Teraz - mimo że jest już 17 minut po czasie - na sali pustawo, posłowie się leniwie snują, Szczerba papierki przekłada. Czekamy...
Patryk Strzałkowski 
Grzegorz SroczyńskiZmiana autora relacji:
Przewodnicz Piotrowicz zarządził godzinną przerwę w obradach komisji.
Tymczasem na posiedzeniu innej komisji posłowie rozpatrują projekty zmian w prawie wyborczym i ustawach samorządowych.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński powiedział podczas obrad, że proponowane zmiany w prawie wyborczym ograniczają niezależność Komisji. - Muszę wyrazić żal, że ta niezależność uwiera wnioskodawców tak, że chcą od tej zasady odstąpić i powierzyć funkcje komisarzy osobom, które nie są sędziami, które nie mają tych przymiotów sędziowskich: apolityczności i niezależności - powiedział Hermeliński. Dodał, że nowo mianowani komisarze nie będą w stanie poprawnie wyznaczyć okręgów wyborczych.
Przewodniczący PKW powiedział też, że mianowanie komisarzy wyborczych przez Sejm doprowadzi do upolitycznienia tej funkcji. Jego zdaniem, organ polityczny, jakim jest Sejm, wskazując do Państwowej Komisji Wyborczej osoby nie będące sędziami, przenosi na nie "element polityczny".
I prezes SN Małgorzata Gersdorf: Proszę, aby państwo posłowie zastanowili się nad degradacją Sądu Najwyższego. Ten przepis jest kolejnym, który pokazuje, że ta Izba Dyscyplinarna tak naprawdę będzie poza Sądem Najwyższym. Sąd Najwyższy nie jest do tego, aby dyscyplinować i stwarzać presję na prawników.
Poseł Brejza pyta, po co tworzenie w SN osobnej Kancelaria Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej. - Wiemy, że ta izba będzie taka super izbą. To tak, jakbyśmy mieli w Sejmie poza Kancelarią Sejmu tworzyli Kancelarię przewodniczącego Komisji Piotrowicza - mówi poseł PO. Przedstawiciele prezydenta tłumaczą, że Izba Dyscyplinarna będzie miała duże znaczenie nie niezależność. Ale nie jest w stanie oszacować, o ile wzrosną koszty utrzymania SN z nowa Izbą i jej Kancelarią.
Komisja przechodzi do Rozdziału 9. -
Kancelaria Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Kancelaria Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej oraz Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego
Przewodniczący Piotrowicz stale przerywa wypowiedzi posłów opozycji. "PIS robi z Sejmu farsę-w dyskusji nad ordynacją czas wypowiedzi został ograniczony do 1 minuty" - pisze poseł PO Marcin Kierwiński.
Rozumiem skracanie czasu wystąpień podczas debat na sali plenarnej, ale w komisji? Głosami PiS ustalono, że posłowie będą mieli minutę na wypowiedź podczas prac na kodeksem wyborczym. pic.twitter.com/S43rULxNBG
— Jacek Prusinowski (@jprusinowski) 30 listopada 2017
PIS robi z Sejmu farsę-w dyskusji nad ordynacją czas wypowiedzi został ograniczony do 1min!!! Posłowie PiS nie zgodzili się aby poseł wnioskodawca z PiS omawiał zmiany których podobno jest autorem????
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) 30 listopada 2017
Sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła poprawkę, zgodnie z którą posłowie i senatorowie nie będą mogli wnosić skargi nadzwyczajnej wobec prawomocnych orzeczeń. Taką poprawkę do prezydenckiego projektu o Sądzie Najwyższym zgłosili posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Andrzej Duda chciał, by prawo zgłaszania skargi nadzwyczajnej przysługiwało grupie 30 posłów lub 20 senatorów.
Posłowie dodali do listy instytucji, które będą mogły wnieść skargę nadzwyczajną: Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Prezesa Prokuratorii Generalnej RP, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Pacjenta i Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.
Komisja wprowadziła również poprawkę polegającą na tym, że nie będzie można wnieść skargi w sprawach o wykroczenia i wykroczenia skarbowe.
Poseł Brejza ocenia, że ustawa wydłuży czas postępowań sądowych. Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiada, że wprowadzenie skargi nadzwyczajnej nie ma żadnego wpływu na przewlekłość pracy sądu.
- Pan przed niemieckimi mediami krytykował państwo Polskie! - mówi do Budki Piotrowicz. Poprawka PO odrzucona przez komisję.
Komisja zagłosowała za zamknięciem dyskusji nad art. 88. i przejściem do głosowania nad poprawkami do artykułu. Swoją poprawkę prezentuje Borys Budka z PO.
Jest wniosek o zamknięcie dyskusji nad art. 88.
Poseł Piotrowicz odbiera głos posłowi Budce. Ten mówi bez mikrofonu.
Posłowie kłócą się o nazywanie sędziów TK, wybranych na już obsadzone stanowiska "pseudo-sędziami". Robi to Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, krytykują ją Piotrowicz i Pawłowicz.
- Pani przedstawia lekceważący stosunek wobec obowiązku prawnego. Pani kwestionuje decyzje parlamentu i prezydenta. To niegodne posła - mówi Piotrowicz do Gasiuk-Pihowicz.
Na komisji pojawiła się I prezes SN Małgorzata Gersdorf.
Krystyna Pawłowicz krytykuje przyznawanie Sądowi Najwyższemu uprawnień do oceniania skarg konstytucyjnych.
Posłowie dyskutują nad kwestią zakresu niezliczoności sędziów, podległości konstytucji i zakresie kompetencji SN i TK.
Grzegorz Sroczyński Patryk StrzałkowskiZmiana autora relacji.
Piotrowicz: "Argumentacja zaczyna się powtarzać, są zwolennicy skargi nadzwyczajnej i przeciwnicy, to się raczej nie zmieni. Apeluję więc o streszczanie się. Żebyśmy teraz pamiętali o własnych prawach pracowniczych, a nie przypomnieli sobie o nich dopiero o pierwszej w nocy"
Jachnik (Kukiz'15) do Gasiuk-Pihowicz: "Pani była adwokatem, pracowała pani w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak to możliwe, że pani nie ma pojęcia, ile się niesprawiedliwych wyroków w Polsce wydaje?"
Myrcha z PO protestuje, Piotrowicz go poucza, wracamy więc do rzeczywistości
Piotrowicz przerywa tę sensowną prawniczą dyskusję. "Skarga nadzwyczajna jest oczekiwana przez sporą część społeczeństwa i proponowałbym, żebyśmy szli dalej".
Żurek z KRS mówi, że skarga nadzwyczajna to będzie tak naprawdę trzecia instancja sądownicza, która bardzo wydłuży postępowania. "Mamy już szereg przepisów, które pozwalają prostować złe, błędne wyroki. Wystarczy je stosować. Po waszych zmianach, jeśli ktoś przegra proces, będzie szedł do trzeciej instancji, będą kolejki i zatory".
Nie wiem, czy "system jest kompletny". Ale wielu posłów mi opowiadało, że na dyżury przychodzą głównie obywatele mający kłopoty z wyrokami sądowymi. Nawet jeśli część z nich to pieniacze, to jednak tych pretensji o niesprawiedliwe wyroki jest w Polsce bardzo dużo. Jesteśmy również rekordzistami w skargach do instytucji unijnych. To mocny argument za skargą nadzwyczajną.
Fot. za TVP Info
TVP Info: Reforma sądownictwa coraz bliżej
Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta tłumaczy, że skarga nadzwyczajna jest potrzebna i środowisko prawnicze nie kwestionuje tego. Gasiuk-Pihowicz cytuje na to oświadczenie rady adwokackiej, że nie ma sensu ta nowa instytucja, bo "system jest kompletny" tj. że obecnie obowiązujące mechanizmy zaskarżania wyroków i usuwania "nieprawidłowych orzeczeń z systemu prawnego" są wystarczające
Nareszcie! Nic z obrad komisji nie rozumiem, bo przez chwilę dyskutują prawnicy, a nie politycy. Mówią o zawiłościach prawnych skargi nadzwyczajnej: "stany faktyczne", "na przedsądzie orzeczenie było nieprawidłowe" itd itp W zasadzie życzyłbym sobie, żeby za moje pieniądze z podatków obrady komisji wyglądały tak przez cały czas
Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej kwestionuje sens skargi nadzwyczajnej: "W polskim systemie prawnym funkcjonują mechanizmy pozwalające na eliminowanie niesprawiedliwych wyroków. Czy macie państwo jakieś przykłady takich wyroków, których nie można obecnie usuwać z systemu prawnego? Bazujecie na artykułach prasowych i własnej intuicji, a to za mało".
Chodzi o nową instytucję tzw. skargi nadzwyczajnej (to rodzaj odwołania od prawomocnego wyroku, nawet jeśli zapadł 20 lat temu)
Wracamy z Wietnamu na posiedzenie komisji. Zofia Romaszewska odpowiada na wątpliwości posłów opozycji, że Sądowi Najwyższemu grozi zalew skarg na wyroki: "Tych skarg nadzwyczajnych tylko na początku będzie dużo. Nic nam takiego nie grozi, żaden zalew, mam doświadczenie 40-letnie w oglądaniu tego typu skarg". Rzeczywiście, Romaszewska tworzyła z mężem Biuro Interwencyjne KOR - zbierali skargi na szykany peerelowskich władz, pomagali ludziom (np. płacąc za nich grzywny). Potem to samo robiła w "Solidarności" i w wolnej Polsce (sejmowe biuro interwencji).
Duda na konferencji prasowej z Wietnamu o ustawach sądowniczych: "Wyznaczyłem pewne ramy i liczę, że te ustawy zostaną w nich utrzymane". Czyli na razie na miękko, nie na noże
Zaczęli nareszcie. Na sali jest też minister Mucha z kancelarii Prezydenta (to on negocjował poprawki z Piotrowiczem), Surówka-Pasek i Zofia Romaszewska.
Jest już Gasiuk-Pihowicz z kawą, 25 minut po czasie...
Pojawił się Piotrowicz, po czym gdzieś sobie poszedł... Już 24 minuty po czasie...
Za chwilę kolejna odsłona bitwy o sądy. W niewielkiej sali sejmowej komisji sprawiedliwości ("Jak chcecie siedzieć w smrodzie, to siedźcie" - mówiła wczoraj posłanka Pawłowicz, domagając się otwarcia okna) zbierają się posłanki i posłowie. Widzę już Pawłowicz, widzę posła Asta (pochyla się z mądrą miną nad swoim słynnym tabletem). Zabawne, że jeszcze ani razu posiedzenie nie zaczęło się punktualnie. Start miał być o 9-tej, a oni wciąż leniwie się zbierają, chodzą w te i wewte. Jest 9.20, pojawił się Piotrowicz...
Jak wyglądały wczorajsze obrady? Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pracowała nad prezydenckimi projektem ustawy o SN od godz. 9 rano.
![Wczoraj komisja pracowała do nocy. Dziś ma zakończyć prace nad ustawą o Sądzie Najwyższym [NA ŻYWO]](https://bi.im-g.pl/im/49/a9/15/z22714697D,Komisja-sprawiedliwosci-w-Sejmie.jpg)
Wczoraj komisja pracowała do nocy. Dziś ma zakończyć prace nad ustawą o Sądzie Najwyższym [NA ŻYWO]
Wczoraj komisja pracowała do nocy. Dziś ma zakończyć prace nad ustawą o Sądzie Najwyższym [NA ŻYWO]
Grzegorz Sroczyński
Patryk Strzałkowski
Ukraińska armia: Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja
Ukraina. Pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. W sieci pojawiają się nagrania
Ziobro po decyzji TSUE: Wyroki pisane są na polowaniach i bankietach
Alternatywna rzeczywistość 4 czerwca. Człowiek TVP podaje swoją wersję
Konsekwencje zniszczenia zapory w Nowej Kachowce. Ucierpi też Krym