Adopcje pszczół to nie tylko przyjemność (chociaż to przyjemność ogromna), ale także odpowiedzialność.
Na moment pisania tego akapitu adoptowaliście 18447 18482 18532 pszczoły, ale akcja dopiero się zaczyna. Pszczoły adoptować można na adoptujpszczole.pl jeszcze przez ponad miesiąc. Na dziś już kończymy, dziękujemy bardzo za udział w relacji i zapraszamy do adoptowania. Bzzzzzzzzzzz!
Do 20 tysięcy adoptowanych pszczół jeszcze nam nieco zostało, więc aby was zachęcić do wzięcia udziału w akcji Greenpeace, przedstawiamy to wielce sugestywne wideo, na którym obrostka buduje sobie norkę. Przekonani?
Nie chcemy wywierać niepotrzebnej presji, ale... Pszczoły naprawdę potrzebują naszej pomocy.
Koniec wiz do USA, ale one migrują gdzie indziej. Pszczoły i dzikie zapylacze nie za bardzo przejmują się politycznymi granicami, więc dzisiejsza informacja o zniesieniu wiz do USA nie za bardzo je obeszła. Co innego coraz częstsze informacje o skutkach kryzysu klimatycznego. Podnosząca się globalna temperatura zmusza owady do migracji. Na przykład występujący obecnie w całej Polsce trzmiel rdzawoodwłokowy do końca XXI wieku może całkowicie zniknąć z naszego kraju i przenieść się do Skandynawii. Zasięg występowania owadów kurczy się przez zmianę klimatu na całym świecie. To nie są dobre wiadomości.
Mamy już 18 tysięcy adoptowanych pszczół! Jest to powód do gromkiego: bzzzzzz! A wiecie, co jest powodem do jeszcze bardziej gromkiego bzzzzzz? 20 tysięcy adoptowanych pszczół. Do czego namawiamy, zachęcamy i wskazujemy drogę - wystarczy wejść na adoptujpszczole.pl, a tam już wszystko wam powiedzą.
W Polsce żyje około 470 gatunków pszczół. Tylko przedstawicielki jednego z tych gatunków - pszczoły miodnej - mogą liczyć na całoroczne wsparcie swoich opiekunów - pszczelarzy. Pozostałe: murarki, kornutki, zadrzechnie, trzmiele i porobnice, zdane są tylko na siebie. Nic dziwnego, że połowa z polskich gatunków pszczół znajduje się na liście zagrożonych gatunków. A może być jeszcze gorzej - biorąc pod uwagę nasilające się problemy - pestycydy, niszczenie siedlisk, choroby i pasożyty, kryzys klimatyczny. I moglibyśmy tak prawić kazanie jeszcze dłużej, dodając fakty, wykresy i linki do raportów, ale to już wszystko wiecie. Więc skoro wiecie - zapraszamy na adoptujpszczole.pl. Jesteśmy na gazeta.pl jeszcze tylko kilkadziesiąt minut - zróbcie bzzzz.
fot. Lech Krzysztofiak
To co widzicie to nie jest inwazja obcej cywilizacji ani pomnik bohaterów z jakiejś nieznanej animacji studia Ghibli. To piękne hotele dla zapylaczy, które Greenpeace wraz z osobami zaangażowanymi w akcję Adoptuj Pszczołę postawił na Polu Mokotowskim w Warszawie. Hotele dla zapylaczy mają pomóc dzikim pszczołom, trzmielom i innym owadom, które - w coraz ciaśniej zabudowanych miastach - mają coraz mniej fajnych miejsc do życia. W tym roku chcemy pójść jeszcze dalej i dzięki Adoptuj Pszczołę budować nie tylko hotele, ale całe ogrody przyjazne pszczołom i ludziom. Dołączajcie!
Lepiej tworzyć nowy świat, czy chronić ten, który mamy? Jeśli nie powstrzymamy katastrofy klimatycznej, nie skończy się na produkowaniu Nowych Wspaniałych Pszczół. Na razie zobaczcie, jak by to wyglądało, gdyby nie udało się z owadami zapylającymi:
I zapylajcie na adoptujpszczole.pl, bardzo prosimy.
Można pisać długie i wyczerpujące artykuły na temat tego, w czym pomagają nam owady zapylające, można prowadzić dokładne wyliczenia wartości zapylania, a można też pokazać te dwa zdjęcia. Na jednym stoisko z warzywami i owocami. Na drugim - to samo stoisku w świecie, w którym nie ma zapylaczy. Około 1/3 naszych posiłków powstała dzięki pracy pszczół. W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak solidnie zadbać o to, by zapylaczom działo się jak najlepiej. Dlatego adoptujcie pszczoły!
Foto: Axel Kirchhof / Greenpeace
Foto: Axel Kirchhof / Greenpeace
Dziś adoptowaliście już 17 tysięcy pszczół. Nie mówiliśmy, że to już? No, tak, to już 17 tysięcy, co jest liczbą wspaniałą i imponującą. Ale gdyby tak... Gdyby tak jeszcze przyspieszyć? Przed nami jeszcze ponad godzina relacji na żywo, w czasie której wspaniale byłoby osiągnąć liczbę 20 tysięcy adoptowanych pszczół. To, co widzieliśmy dzisiaj i w czasie wcześniejszych akcji przekonuje nas, że nie ma dla was rzeczy niemożliwych. Damy radę?
Pszczołom pomagać trzeba i warto. Jednocześnie, na pszczołach świat zapylaczy się nie kończy - a wstawiając miejski ul w miejscu bytowania dzikich zapylaczy można im wręcz zaszkodzić. Jak pomagać pszczołom tak, żeby miało to sens? Można przeczytać w poniższym artykule, a może też wejść na adoptujpszczole.pl i adoptować pszczoły.
Pszczoły i inne owady są dziesiątkowane przez pasożyty i choroby, cierpią z powodu oprysków i bardziej niż kiedykolwiek potrzebują wsparcia. Coraz więcej instytucji i osób prywatnych decyduje się na to, by trzymać u siebie ule, w głębokim przekonaniu, że w ten sposób przyczyniają się do poprawy losu pszczół. Jak najlepiej się do tego zabrać - doradzają pszczelarze.
To wideo można spokojnie oglądać bez dźwięku, bo w sumie wszystko jest jasne - Polki i Polacy chcą chronić pszczoły i inne owady zapylające. Dzisiaj nie mamy dla was bramki do przechodzenia, ale swoje wsparcie dla zapylaczy możecie wyrazić, adoptując pszczoły: adoptujpszczole.pl.
Jest już po 16:00, czas więc na coś wyłącznie dla dorosłych. Całkowita jawna pszczela nagość. Oraz przemoc.
Jeśli pszczela miłość ma trwać, trzeba pszczołom pomóc. Można to zrobić drogą adopcji, a na drogę adopcji najlepiej wejść na adoptujpszczole.pl.
Greenpeace znany jest ze swoich akcji, mało kto jednak wie, że w ramach organizacji działa też sekcja pszczela. Jak pokazuje ten film, jej działania niestety rzadko spotykają się z zainteresowaniem ludzi. Konkluzja jest taka, że pszczoły same sobie nie poradzą. Z drugiej strony - my nie poradzimy sobie bez nich. Dlatego zachęcamy do owocnej współpracy, której pierwszym krokiem może być... tak, tak... adopcja pszczół!
Tymczasem! Kolejny tysiąc adopcji za nami, co oznacza, że już 16 tysięcy pszczół znalazło nowych rodziców. Co cieszy nas, cieszy pszczoły, cieszy planetę i w sumie cieszy przyszłość nas wszystkich. Jeśli chcielibyście też sobie jakąś pszczołę (albo dwie albo dwadzieścia albo i więcej) adoptować - nic prostszego. Wchodzicie na adoptujpszczole.pl, a tam już was pokierują.
Zajrzyjmy jeszcze raz do animacji, która promuje tegoroczną akcję Adoptuj Pszczołę. Jeśli widzieliście już ją 300 razy (my tak!), możecie spokojnie przewinąć do 27 sekundy. Chcieliśmy parę słów powiedzieć o tym, co to niby znaczy, że pszczoły i ludzie mają lepiej znosić skutki zmiany klimatu w naszych miastach. Sprawa jest stosunkowo prosta: miasta przyjazne pszczołom, czyli takie, w których jest więcej dzikiej przyrody (w tym miododajnych roślin, krzewów i drzew), więcej miejsc dających cień i zatrzymujących wodę, a mniej betonu, to także miasta, które będą przyjazne ludziom, miasta, w których lepiej będziemy znosić upały i susze, w których mniej straszne będą nam skutki wichur. Miasta, w którym będziemy mieli czym oddychać. Jeśli chcecie razem z Greenpeace pokazać, że takie miasta są możliwe, wpadajcie na adoptujpszczole.pl.
Adoptuj pszczołę 7 from Greenpeace Polska on Vimeo.
A teraz powspominajmy może chwilę, jak było rok temu. W 2018 roku pierwszy dzień akcji Adoptuj Pszczołę zakończył się gigantyczną projekcją na Pałacu Kultury. Wielkie pszczoły latały między piętrami, by opowiedzieć wszystkim o tym, co zagraża pszczołom. I o tym, jak im pomóc (w tym przypadku: adoptując).
Pszczeling na PKiN from Greenpeace Polska on Vimeo.
Rach-ciach i mamy ponad 15 tysięcy adoptowanych pszczół. Wzruszyliśmy się. Ale zaraz potem przyszła refleksja - czy uda się dolecieć dzisiaj do 20 tysięcy? Pomożecie? Trzeba trochę szybciej machać skrzydełkami i zaglądać na Adoptujpszczole.pl.
Bee in ultra slow motion from Joris Schaap on Vimeo.
Mamy to! A właściwie wy macie i nie "to", bo nie wypada tak mówić o swoich dzieciach. Adoptowaliście już 15 000 pszczół! A teraz napiszemy to samo, ale słownie: piętnaście tysięcy pszczół! Ponieważ jest jeszcze wcześnie i mogą nas czytać dzieci (jak będzie późno - też będą mogły), nie napiszemy co mózg. Niemniej, dziękujemy, pszczoły też dziękują i proszą o jeszcze!
Pszczoły można (i warto, serdecznie zachęcamy!) adoptować na adoptujpszczole.pl.
Tymczasem w mediach społecznościowych.
Wszyscy dziś adoptują pszczoły. Pszczoły są wdzięczne.
O zagrożeniach dla pszczół mówi się od wielu lat. Poza takimi, na które wpływ ma człowiek - jak kryzys klimatyczny czy używanie szkodliwych dla owadów pestycydów - są wśród nich problemy od nas niezależne, takie jak choroby i pasożyty. I tutaj problemy się kumulują. Jak zauważają naukowcy, wzrost globalnej temperatury będzie oznaczał również, że pojawią się u nas nowe, często bardziej zjadliwe pasożyty pszczół. Do tych nowych pasożytów i chorób, układy odpornościowe naszych owadów nie są odpowiednio przyzwyczajone. W oczywisty sposób zwiększy to śmiertelność zapylaczy. Musimy już teraz przygotowywać się do zapobiegania negatywnym skutkom kryzysu klimatycznego, a z drugiej strony - oczywiście - zadbać o to, by do katastrofy klimatycznej nie doszło (czyli - wiadomo - ograniczać emisje gazów cieplarnianych). Więcej o tym, co możemy robić i jak klimat wpływa na pszczoły - na stronie adoptujpszczole.pl.
Warszawskie wolontariuszki i wolontariusze Greenpeace specjalnie dla pszczół nawet sklejkę nosili po parku. Jeśli nie lubisz majsterkować, wystarczy że adoptujesz pszczołę.
Z dobrych wiadomości. Pszczołę czarną uznano w Polsce za gatunek wymarły, a tymczasem znów pojawiła się w naszym kraju. Z innych dobrych wiadomości: adoptowaliście już 14 tysięcy pszczół!
Pszczoła czarna, uznana na początku XXI wieku za wymarłą w Polsce, znów pojawiła się w naszym kraju. Zaobserwowano ją w kilku miejscach - głównie na południu kraju. Jej charakterystyczny, nieco srogi wygląd, może budzić niepokój, jest to jednak bardzo pożyteczne i niegroźne stworzenie. Ma łagodne usposobienie - nie niepokojona, nie zaatakuje, a wykona swoją robotę - będzie zapylać rośliny. Jeśli zatem zobaczysz czarną pszczołę z fioletowymi skrzydełkami, ciesz się z jej powrotu na nasze łąki.
A tu ważna uwaga ze starej książki. Pszczoła jest stworzeniem mądrem, pracowitem, wzbudzającem zachwyt i podziw. Zgadzasz się? Adoptuj Pszczołę!
13 nie musi być pechowa! Kolejne 20 minut i kolejny tysiąc pszczół znalazł nowe domy. Wasze tempo nas nie zaskakuje (w tym sensie, że wiemy już, jak potrafi być niesamowite), ale też zaskakuje (w tym sensie, że jest niesamowite jeszcze bardziej, niż sądziliśmy). W ten sposób udało nam się przegapić, że 13 tysięcy to już. A nawet chwilę wcześniej.
Pszczoły można, należy i warto adoptować na stronie adoptujpszczole.pl.
Metafora z pomidorówką robi się coraz trudniejsza, ale spróbujmy jeszcze ostatni raz. Załóżmy, że dostajecie swoją ulubioną pomidorówkę w restauracji, do której możecie zajrzeć jedynie w maju (wcześniej jeszcze jesteście larwą, a później... cóż - pszczoły nie żyją jakoś bardzo długo. Mówiliśmy, że metafora nie jest łatwa?). No ale wracając: zaglądacie do restauracji z zupą pomidorową tylko w maju. I zasadniczo to dobrze działa, bo restauracja pracuje tylko w maju (kucharze lubią, jak temperatura na dworze jest majowa). Działa dobrze do momentu, kiedy majowa temperatura robi się w kwietniu. Albo nawet pod koniec lutego. Kucharze idą do pracy, pomidorówka się grzeje, restauracja się otwiera, a kiedy przychodzi maj i ty lecisz radośnie po swoją porcję, okazuje się, że termin przydatności do spożycia dawno minął. Zonk.
U pszczół wygląda to mniej więcej tak samo - zbyt wczesne wysokie temperatury mogą oznaczać, że rośliny będą kwitły zanim pszczoły wylecą na łąki. W skrajnych przypadkach może oznaczać to, że pszczoły i ich kwiaty zupełnie się rozsynchronizują. W rezultacie - zapylacze się nie najedzą, a kwiatom zabraknie zapylaczy.
Problem nie jest czysto teoretyczny. W roku 2018 wczesna wiosna i stosunkowo wysokie temperatury na początku sezonu spowodowały, że rzepak i robinia akacjowa, gatunki tradycyjnie kwitnące w sezonie po sobie, zakwitły mniej więcej w tym samym czasie. W efekcie - po przekwitnięciu tych roślin, pszczoły nie miały co jeść.
Tymczasem! Kolejne 20 minut za nami, kolejny tysiąc pszczół adoptowanych! Mamy już 12 tysięcy! To jest niesamowite i niesamowicie krzepiące. Nie tylko dla adoptowanych pszczół.
Bez pszczół jedzenie będzie zdecydowanie mniej różnorodne, nasza dieta stanie się zdecydowanie mniej zbilansowana i będziemy mieć problem. Ale nie jedyny. Będziemy mieć problem z tym, żeby się ubrać (bo zgadnijcie przez kogo zapylana jest bawełna), z tym, żeby się przejść po kwietnej łące (nie będzie kwiatów) oraz posłuchać śpiewu ptaków (żywią się owocami roślin, zapylanych przez, tak jest, pszczoły). A Piotrek, jako ojciec dwóch trzylatków, którzy mogliby całą dobę rysować, musiałby powiedzieć im, że niestety, nie ma dla nich więcej papieru do rysowania. Więc serdecznie zachęcamy do adoptowania pszczół - jeśli nie z troski o te przesympatyczne stworzenia, to z troski o dobrostan nas wszystkich.
Adoptować pszczoły można na adoptujpszczole.pl, a więcej o tym, jak niefajnie będzie bez pszczół można się dowiedzieć z poniższego tekstu.
Po co nam pszczoły? 10 najważniejszych faktów, których nie wypada nie znać
Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Nie ujmując niczego naszym ukochanym czworonogom, w rankingu najbardziej pożytecznych i przyjaznych ludziom zwierząt na jednym z czołowych miejsc powinny znaleźć się pszczoły. Dlaczego? Oto 10 powodów.
Porozmawiajmy jeszcze o pomidorówce, to znaczy o pyłku i nektarze. Zwiększona koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze to nie jedyny problem, jaki w związku z kryzysem klimatycznym mają z jedzeniem zapylacze. W Polsce skutki kryzysu klimatycznego to przede wszystkim wzrost częstotliwości i gwałtowności ekstremalnych zjawisk pogodowych - ulewnych deszczy, suszy i upałów oraz huraganowych wiatrów. Wszystko to oczywiście ma bezpośredni wpływ na to, co i jak jedzą pszczoły: gwałtowne opady mogą wymywać nektar z kwiatów lub rozrzedzić go z powodu większej wilgotności powietrza, podwyższona temperatura i susza zmniejszają ilość produkowanego przez kwiaty nektaru oraz wpływają na jego zagęszczenie. No a huraganowe wiatry... próbowaliście kiedyś latać z kwiatka na kwiatek podczas huraganu?
Owady są grupą zwierząt najbardziej narażoną na skutki kryzysu klimatycznego, dlatego zapraszamy - dołączcie do akcji Adoptuj Pszczołę.
Wow! Nie minęło 20 minut i kolejny tysiąc pszczół znalazł nowych adopcyjnych rodziców. Wspaniała wiadomość, zarówno dla tych pszczół, jak i - z racji ich pożyteczności - dla nas wszystkich. Pszczoły można adoptować łatwo, szybko i bezpiecznie na - konsternacja, zaskoczenie - adoptujpszczole.pl.
Zbliża się czas obiadu, więc porozmawiajmy o jedzeniu. Pszczoły i inne zapylacze żywią się pyłkiem i nektarem. Pyłek dostarcza pszczołom białka, a do tego, że białko jest nam wszystkim potrzebne do życia, nie trzeba chyba nikogo po godzinie 13.00 przekonywać (smacznego). No to teraz spróbujcie sobie wyobrazić, że żywicie się - dajmy na to - wyłącznie pomidorową z kluskami. I że możecie zjeść tylko jeden talerz dziennie. Ten talerz to - w naszym eksperymencie - dzienna porcja pyłku, którą zjadają pszczoły. Pomidorowa z kluskami jest fajna, choć - z punktu widzenia tego, co potrzebuje nasz organizm - zupa jest ważniejsza niż kluski. A skoro możecie zjeść tylko jeden talerz, to im więcej będzie klusek, tym mniej będzie rzadkiego. Czyli - tym mniej dobra wlejecie w swoje brzuchy.
Na tym właśnie polega jeden z poważnych problemów pszczół z kryzysem klimatycznym. Otóż okazuje się, że im więcej dwutlenku węgla w atmosferze, tym mniej białka w pyłku. W skrócie - mało rzadkiego, dużo klusek - brzuch pełny, a wartościowego pożywienia mało. Spróbujcie teraz przesiedzieć całą zimę w ulu, ogrzewając własnymi ciałami królową, na kluskach z mikroporcyjką pomidorowej. No nie da się. Dlatego w tym roku Greenpeace w ramach akcji Adoptuj Pszczołę zwraca uwagę m.in. na ten problem.
Przy okazji - bez zapylaczy nie będzie też pomidorówki.
BUM! Ten odgłos, to odgłos pękających 10 tysięcy adoptowanych pszczół, pszczół pękających z radości, nas pękających z dumy i ulgi, że nie ma co pękać, pszczoły z nami zostają. Dziękujemy, pszczoły dziękują, jesteście wielcy.
Kto chciałby dołączyć do grona pszczelich rodziców adopcyjnych może to zrobić na adoptujpszczole.pl.
Ale ale, możecie zapytać, a właściwie po co mamy ratować pszczoły? A może niech sobie wyginą. Nie, spokojnie, nie oceniamy, szanujemy pęd do wiedzy i chęć zadawania nawet prowokacyjnych pytań. O tym, co by się stało, gdyby pszczół zabrakło możecie sobie przeczytać w poniższym tekście, np. popijając kawę z mlekiem. A bez pszczół w waszym przepysznym napoju zabrakłoby kawy. Oraz mleka.
Wyobraź sobie świat bez pszczół. A gdyby tak nagle wszystkie zniknęły?
Pszczoły wykonują dla Polaków pracę wartą ponad 4 miliardy złotych. Jeśli ich zabraknie, wysokie ceny żywności mogą tylko jednym z wielu problemów.
Justyna chwali się, że adoptuje pszczoły regularnie, a na dowód ma koszulkę. No więc prawda jest taka, że jeśli w tym roku zdecydujecie się na regularne adopcje, będziecie mieli na dowód nie koszulkę, ale cały pakiet pszczelego bohatera lub pszczelej bohaterki. Gdybyście chcieli się dowiedzieć, co wchodzi w skład pakietu - więcej informacji na adoptujpszczole.pl.
Gdybyście - tak szybko, jak adoptujecie pszczoły - kupowali słoiki, to mielibyśmy już teraz bardzo duży zapas słoików. A słoiki te można by wykorzystać choćby do kiszenia ogórków bardzo dużej ilości ogórków. Chociaż z drugiej strony, gdybyśmy nie troszczyli się o pszczoły i inne owady zapylające, kiszonych ogórków mogłoby nie być, bo są to rośliny zapylane przez pszczoły, a bez zapylania nie ma owoców (tak, ogórek jest owocem z botanicznego punktu widzenia, ale mniejsza o to). Więc bardzo serdecznie zapraszamy - adoptować!
Tymczasem mamy już 9000 adoptowanych pszczół. Co mogłoby oznaczać teoretycznie 18000 pszczelich adopcyjnych rodziców, ale przecież nie będziemy was rozliczać z tego, jak chcecie sobie ułożyć życie z pszczelą rodziną. Ważne, że będą w niej pszczoły, bo - generalnie - w Adoptuj pszczołę chodzi o to, żeby były pszczoły. Bo - generalnie - istnieje ryzyko, że może ich nie być. Pszczoły adoptujemy na adoptujpszczole.pl.
Jak wydać dwa zeta i zarobić ponad stówę? Z pszczołami to możliwe. Pszczoły mają swój własny program 100+? Do tego jest to program, którym objęci są wszyscy - młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, dzieciaci i single: nawet ci, którzy nie głosują na pszczoły! Program polega na tym, że praca pszczół w polskich sadach, ogrodach i na polach wyceniana jest rocznie na ponad 4 miliardy złotych (to jest właśnie 106 zł i 50 gr na głowę statystycznego Polaka). Gdyby nie było zapylaczy (i zapylania), co najmniej o tyle spadłyby zyski naszego rolnictwa tylko z dziecięciu najpopularniejszych płodów rolnych, w których rozwoju pomagają pszczoły (są to m.in. jabłka, gruszki, pomidory i rzepak). Tak naprawdę strata byłaby jeszcze większa - nasza dieta stałaby się znacznie uboższa, a przecież - należy pamiętać - z pracy owadów zapylających korzystają nie tylko ludzie. Przyjmijcie więc ten banknot od pszczół i odwdzięczcie im się na stronie adoptujpszczole.pl.
Więcej o zyskach z zapylania tutaj.
Transparenty na młodzieżowym strajku klimatycznym już to wiedzą, mamy nadzieję, że wiecie i Wy - na martwej planecie nie będzie pszczół. Prawdę mówiąc, pszczół może zacząć brakować już wcześniej, bo owady są grupą zwierząt, która najmocniej ucierpi na kryzysie klimatycznym. Według pewnych badań, jeśli nic nie zrobimy z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla, do końca wieku 49 proc. gatunków owadów straci co najmniej połowę obecnego zasięgu swojego występowania. Będzie im po prostu za gorąco i za sucho tam, gdzie teraz żyją. A z pewnością możecie sobie wyobrazić, co się stanie z zapylanymi przez pszczoły roślinami, jeśli pszczoły wywędrują do zimniejszych krajów. Dlatego niezmiennie zachęcamy do wejścia na stronę adoptujpszczole.pl i włączenie się do akcji Greenpeace!
WTEM! Już 8000 pszczół znalazło adopcyjnych rodziców! To wspaniała wiadomość, pszczoły dziękują i proszą o więcej. Na przykład o 10000 adopcji.
Wszystkim chętnym potencjalnym rodzicom adopcyjnym dajemy znać, że pszczoły szybko, łatwo i bezpiecznie adoptujemy na adoptujpszczole.pl.
Już 9-latki wiedzą, że pszczoły są super. Już 9-latki wiedzą, że warto im pomagać. Można to robić na przykład budując ule, ale można też adoptując pszczoły na adoptujpszczole.pl.
Jeśli spodobał się wam taniec pszczół, zachęcamy do wykonania własnej wersji. Jak to zrobić?
a. Adoptujecie pszczołę na adoptujpszczole.pl
b. Informujecie o tym fakcie swoich znajomych i zachęcacie do lotu w tym samym kierunku
c. (jeśli adoptowaliście pszczoły jednorazowo - machacie odwłokiem w lewą stronę, a czułkami w prawą. Jeśli regularnie - odwrotnie)
d. bzz
Pszczoły adoptować jest fajnie. Możecie uwierzyć nam na słowo (naprawdę, jest strasznie fajnie), ale możecie też uwierzyć na obraz. Który - rzecz wiadoma - wart jest tysiąca słów.
Acha, pszczoły adoptujemy na adoptujpszczole.pl i czujemy się z tym znakomicie.
Mało kto wie, ale większość znanych napastników piłkarskich wyewoluowała bezpośrednio od pszczoły miodnej (Apis mellifera). To znaczy chyba nikt tego jeszcze nie wie, bo tak naprawdę wymyśliliśmy to przed chwilą, porównując "cieszynki" po strzeleniu gola z tańcem pszczół, czyli skomplikowanym językiem ruchów, za pomocą którego pszczoła przekazuje swoim kumpelkom, jak trafić do miejsca pełnego miododajnych roślin. No zobaczcie sami:
Zawsze bardzo nas cieszy ten nagły ruch na liczniku adoptujpszczole.pl, który zaczyna się, gdy tylko akcja startuje. Ledno zdążyliśmy się wygrzebać z naszą relacją na żywo, a tutaj już 7000 tysięcy adoptowanych pszczół. Wygląda to prawie tak, jak w ulu w piękny, ciepły, słoneczny dzień - coraz nas więcej i więcej, i więcej. Hurra!
Przygotowaliśmy grafikę z radosną informacją, że oto już 5000 pszczół znalazło adopcyjnych rodziców, ale chwilę nam zeszło i bum! Tych adopcji jest już 6000! A zajęło wam to niespełna pół godziny. Pszczoły są zachwycone, królowa jest zachwycona!
Jak Wam się dzisiaj wstawało rano? Nie było łatwo, co? Nie tylko wy mieliście problem. Temperatura około 10 stopni oznacza, że na pewno żadna pszczoła nie wyleciała z gniazda. Może gdzieś wygramoliły się jakieś trzmiele (to puchate futerko, w którym latają, ma swoje plusy), ale zasadniczo - sezon zapylaczy się kończy. No chyba, że w listopadzie znowu będzie 25 stopni (co przy obecnych anomaliach klimatycznych wcale nie jest niemożliwe). Owady zapylające są niezmiernie czułe na temperatury. Dlatego anomalie pogodowe towarzyszące kryzysowi klimatycznemu mogą naprawdę sporo namieszać w życiu pszczół. Zajrzyjcie na adoptujpszczole.pl i dowiedzcie się więcej!
Jeśli adoptując pszczoły poczujecie się super (poczujecie się) i pomyślicie: "szkoda, że nie możemy się tak czuć ciągle" - nie martwcie się. Dzięki stronie adoptujpszczole.pl możecie też ustawić adopcję comiesięczną i - tak jest - co miesiąc ratować pszczoły i czuć się super.
My tu gadu gadu o gadach pszczołach, ale może nie wyjaśniliśmy dokładnie, co trzeba zrobić, żeby zostać pszczelim rodzicem adopcyjnym.
Trzeba wejść na stronę adoptujpszczole.pl.
Kliknąć w baner.
Robić to, co baner do nas powie. Adopcja jednej pszczoły to tylko 2 złote, a chwała niezmierzona. Wdzięczność planety również.
Akcja dopiero się zaczyna, a już zdążyliście adoptować ponad 4000 pszczół. Pszczoły dziękują i zachęcają, żeby nie przestawać.
Jeśli nie wiecie do końca, czy chcecie pomagać pszczołom (chcecie), czy to ważne (ważne) i czy możecie coś dla nich zrobić (pewnie, że tak!), ale macie wolne 43 sekundy - Paulina Przybysz chętnie wam to wytłumaczy.
Adoptuj pszczołę 7 from Greenpeace Polska on Vimeo.
To ten szczęsny czas w roku, kiedy możemy otoczyć opieką pszczoły i odwdzięczyć im się za te wszystkie fajne i ważne rzeczy, które dla nas robią. Szczególnie teraz, kiedy kryzys klimatyczny coraz poważniej im zagraża, my możemy zrobić dla nich coś fajnego i ważnego. Zresztą, robimy to też dla siebie - w końcu to najważniejsze zwierzęta świata. Tak mówi nauka. Witamy i zapraszamy na relację na żywo ze startu Adoptuj Pszczołę, czyli najfajniejszej akcji crowdfundingowej po tej stronie rzeki Pecos.
Pszczoły uznano za najważniejsze zwierzęta świata. Kryzys klimatyczny może je zdziesiątkować
Ich "pracę" wycenia się nawet na 265 mld euro rocznie, choć tak naprawdę jest wręcz bezcenna, bo ich utrata oznaczałaby zapaść produkcji żywności. Jednak pszczoły na świecie masowo giną. Teraz wiemy, że zagrażają im nie tylko pestycydy, ale też globalne ocieplenie.
Ekke Overbeek: Karol Wojtyła systematycznie księżom wybaczał
Obława na podejrzanego o podwójne zabójstwo. Policja ujawnia zdjęcie
Zwłoki w piwnicy syna miliardera. "Niefortunny wypadek podczas stosunku"
"Poruszenie w Watykanie". Uroczystości Wielkiego Tygodnia bez papieża?
PiS chciało pogrążyć Trzaskowskiego. W arsenale były m.in. martwe kozy
