Na tym kończymy naszą kilkunastogodzinną relację. Dziękujemy.
Na tym kończymy naszą kilkunastogodzinną relację. Dziękujemy.
W przypadku obu ustaw najpierw były głosowane wnioski wicemarszałka Bogdana Borusewicza o ich odrzucenie. W obu wypadkach przepadły. W głosowaniach nad sprawozdaniem komisji, która rekomendowała przyjęcie projektów bez poprawek, głosami senatorów PiS ustawy zostały przyjęte.
PILNE
Senat poparł ustawę o ustroju sądów powszechnych
PILNE
Senat poparł ustawę o KRS.
Senat bez poprawek przyjął ustawę o KRS. @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/E5gn5KblwS
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 15 lipca 2017
Obrady Senatu wznowione. Zaczynają się głosowania. W pierwszej kolejności nad innymi projektami.
10 minut posiedzenia: komisja rekomenduje Senatowi przyjęcie ustaw bez poprawek. @TOKFM_NEWS
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
Trwa posiedzenie senackiej komisji praw człowieka, która rozpatruje wnioski zgłoszone do ustawy o KRS oraz Prawa o ustroju sądów powszechnych. Planowo posiedzenie plenarne ma być wznowione o 1.55. Wtedy ma odbyć się głosowanie.
Pół godziny przerwy w obradach. Teraz posiedzenie komisji praw człowieka, o 01:55 głosowania. @TOKFM_NEWS
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
PILNE
Głosowanie o godz 1.55 - informuje wicemarszałek Bielan i ogłasza przerwę.
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak przekonuje, że ustawa nie ma związku z niezawisłością. Ta ustawa dotyczy kwestii organizacyjnych - mówi. - Ja nie wiem czy są sędziowie na telefon, może tacy są, ale ja nie wiem, skąd ten telefon dzwoni. Mam nadzieję, że takich sędziów nie ma i nigdy nie będzie, niezależnie od tego czy ta ustawa zostanie przyjęta, czy nie, a mam nadzieję, że zostanie - podkreśla. - Senator Augustyn porównuje polską sytuację z Turcją. To haniebne. Tam 1/3 sędziów i prokuratorów wyrzucono, kilkuset zamknięto. Półtora roku temu weszła w życie ustawa o prokuraturze. Zamknięto jakiegoś prokuratora? - pyta. Nikt nie został wyrzucony, wszystko funkcjonuje. Będą odwołania prezesów, tych, którzy się nie sprawdzili, tak jak były przeniesienia prokuratorów. Haniebne jest porównywanie sytuacji polskiej do tureckiej, a cytowania Goebbelsa nawet nie skomentuję.
Senator Bogdan Klich (PO): ustawy o KRS, o ustroju sądów i kolejna o SN stanowią pakiet, który ma podważyć praworządność w Polsce. Ten proces zaczęliście paraliżem TK. Trybunał jest dzisiaj atrapą. Tak samo jak wtedy, przestrzegamy, żebyście nie szli tą drogą. Jesteśmy wyprowadzani z zachodniego kręgu wartości. Wybór jest prosty - jeżeli dzisiejsza ustawa będzie przyjęta, oznacza podporządkowanie sądów woli politycznej. To wschodni model, oparty na sile i pieniądzu.
- To amputowanie systemu sądowego w Polsce, niezależności, która jest podstawą funkcjonowania sądów - mówi wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO). Podkreśla, że wyroki sądów polskich mogą być, i zapewne będą, kwestionowane w międzynarodowym obiegu prawnym. - Ci, którzy tę ustawę proponują, powinni zdawać sobie z tego sprawę - mówi.
Głos prawicowego publicysty
Słuszne uwagi. Piszę o tym od dawna: zwłaszcza takie prawo nie powinno być procedowane w formie projektów poselskich. https://t.co/MzDIFEhIck
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) 14 lipca 2017
Senator Pociej (PO), zwracając się do wiceministra sprawiedliwości, podkreśla, że tak ważny projekt wprowadzony został jako poselski i procedowany jest w tak szybkim trybie. Wskazuje na zastrzeżenia senackiego biura legislacyjnego. - Jesteśmy osadzeni w międzynarodowym wymiarze sprawiedliwości, zgodnie ze zobowiązaniami międzynarodowymi podlegamy prawnej ocenie. Chciałbym, żeby pan zapewnił wszystkich, że nasz wymiar sprawiedliwości, który jet naczyniami połączonymi, nie będzie podlegał za sekundę temu samemu ostracyzmowi poszczególnych porządków prawnych. Wyroki przez nas wydawane niedługo nie będą brane pod uwagę przez system europejski lub międzynarodowy. To bardzo niebezpieczna możliwość" - zwrócił się do przedstawiciela resortu sprawiedliwości.
Senator Aleksander Pociej (PO): to nie z powodu opozycji debatujemy tak późno, nie głosami opozycji wprowadzono to w trybie 12-godzinnym, bez możliwości zastanowienia się i rozpoczęcia tej debaty np. rano.
Senator Jan Maria Jackowski (PiS) "tym, którzy chcą utrzymania status quo", cytuje artykuł Onetu o sędzi od reprywatyzacji. W 10 minut przeczytał cały, dedykując tekst krytykom zmian w sądownictwie.
Wicemarszałek Borusewicz mówi o niekonstytucyjności ustawy ustroju sądów; podkreśla, że naruszona zostaje zasada niezawisłości i niezależności, bo prokurator generalny, który jest politykiem, będzie powoływał prezesów i wiceprezesów wszystkich sądów. Marszałek Karczewski upomina, że czas już minął. Borusewicz wnioskuje o odrzucenie ustawy, a w razie nieprzyjęcia wniosku, złoży poprawki.
Koniec serii pytań do wiceministra i początek dyskusji.
Wicemarszałek Borusewicz mówi, że głosowanie odbędzie się pewnie ok. 2 w nocy. Z sali pada "trzeciej". Borusewicz mówi, że jest optymistą. Dalej podkreśla, że ta ustawa jest ważniejsza nawet od ustawy o KRS, bo prokurator generalny, czyli minister sprawiedliwości, będzie mógł ingerować w sądownictwo. "Pozycja prokuratury będzie znacznie silniejsza. Następuje złamanie pewnej zasady. To jest wpływ na sąd" - mówi.
Wicemarszałek Borusewicz (PO) pyta ilu prezesów i wiceprezesów oraz przewodniczących wydziałów sądów będzie dotyczyła ustawa. Wiceminister odpowiada, że nie dysponuje dokładnymi danymi. Ale szacuje, że niespełna 400 prezesów, kolejnych 600 wiceprezesów, a przewodniczących wydziałów nie więcej niż 1-1,5 tys. Wyjaśnia, że kompetencje ministra to powoływanie i odwoływanie prezesów i wiceprezesów, przewodniczących wydziałów powołują prezesi.
Szef Kancelarii Senatu ostrzega
Co kilka minut członkowie #KOD i #ObywateleRP próbują forsować ogrodzenie parlam. narażając się tym samym na odpowiedzialność z art. 193KK
— Jakub Kowalski (@jakubkowalski) 14 lipca 2017
Opinia jest opinią, nie jest zarzutem - marszałek Karczewski prosi senatorów PO, żeby nie oceniali opinii senackich prawników do ustawy.
Chodzi o to, by strażnicy nie mylili dziennikarzy i pracowników z osobami, która próbują bez przepustek wejść na teren parlamentu.
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
Z Sejmu można wyjść, ale może być problem z powrotem - podaje reporter TOK FM Roch Kowalski.
Straż Marszałkowska wypuszcza już z Sejmu, ale z zastrzeżeniem, że dziś w nocy może być problem z ponownym wejściem.
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
Wicemarszałek Bielan przekazał prowadzenie obrad marszałkowi Karczewskiemu. Jak się okazuje, Bielan ma podzielną uwagę, bo w czasie prowadzenia posiedzenia był aktywny na Twitterze.
Teraz na pytania senatorów odpowiada wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Mówi m.in., że dzięki nowej ustawie będzie można przekonać się, jak poszczególni prezesi organizują pracę sądów. Jeśli źle, będą odwołani.
Senator Fedorowicz z PO pyta czy sędziowie będą w świetle tej ustawy niezawiśli. Senator Cichoń z PiS powtarza, że ustawa dotyczy prezesów, więc nie widzi takiego zagrożenia. W międzyczasie senatorowie wzajemnie wybaczyli sobie podniesiony ton przy poprzedniej wymianie zdań. W sali obrad często słychać śmiech, mimo późnej pory.
Po tym jak grupa demonstrujących z Obywateli RP próbowała wedrzeć się na teren Sejmu, obowiązuje zakaz opuszczania budynków parlamentu.
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
Tymczasem przed Sejmem robi się gorąco, policja przepycha protestujących za barierki.
Sprawozdawca z PiS nie widzi w projekcie żadnych regulacji, które wpływałyby na niezależność i niezawisłość sędziów.
Senator Barbara Zdrojewska (PO) mówi, że biuro legislacyjne miało zastrzeżenia, także co do zbyt krótkiego czasu na przedstawienie opinii. Pyta czy Senat powinien o tak ważnych sprawach decydować w takim trybie. Senator sprawozdawca odpowiada, że nie widział na posiedzeniu komisji opinii biura, a co do trybu prac, to nie jest od oceniania Senatu.
Senator Leszek Czarnobaj z PO wnioskuje o przerwę i skierowanie projektu ponownie do komisji, która miałaby się zapoznać z opinią senackiego biura legislacji. Wniosek jest głosowany. Nie ma kworum. Wicemarszałek Bielan proponuje powtórkę głosowania za pół godziny. Pyta czy senator Czarnobaj chce przerwy, by ochłonąć i napić się zimnej wody. Ostatecznie przerwy nie ma, senatorowie zadają sprawozdawcy kolejne pytania.
Senator sprawozdawca Zbigniew Cichoń (PiS) odpowiada na pytania ws. zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych. Pytany o arbitralne odwoływanie przez ministra prezesów sądów, "na poczekaniu wymyślił przykład": lepiej, żeby prezes skłócony z sędziami nie był prezesem. Pytany o to, jakie pytania zadawali przedstawicielom rządu senatorowie PiS w czasie prac w komisji, odpowiedział "nie pamiętam".
Teraz Senat zajmie się ustawą o ustroju sądów powszechnych. Głosowanie nad ustawą o KRS (i innymi ustawami) odbędzie się po zakończeniu tej debaty - czyli za kilka godzin - wraz z innymi głosowaniami.
Zamknięto dyskusję senatorów. Teraz głos zabiera przedstawiciel rządu, wiceminister Marcin Warchoł.
- Otwieracie drogę do tego, że kolejna ekipa - a nie musi to być wasza ekipa - będzie postępować tak samo, bez żadnych oporów - mówi senator Borowski.
Przed senatorami długa noc. Od godz. 13:30 debatują o ustawie o KRS, nie zaczęli jeszcze rozmawiać o ustawie dot. sądów powszechnych. Tymczasem marszałek Karczewski zapowiedział, że Senat będzie dziś "pracować do skutku" - pisze na Twitterze reporter TOK FM Roch Kowalski. Oznacza to, że głosowania mogą odbyć się w nocy z piątku na sobotę.
"Pracujemy do skutku" - marszałek @StKarczewski w odpowiedzi na pytanie, czy głosowania nad KRS i USP jeszcze dziś w nocy. @TOKFM_NEWS
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
W ostatnich wypowiedziach senatorów przeważają tematy przeszłości senatorów w PRL i "moralnego prawa" do wypowiadania się w Senacie, a nie samej ustawy o KRS.
- Pan nie ma moralnego prawa tutaj zasiadać - mówi senator Bonkowski do Marka Borowskiego. - Pan korzystał z dobrodziejstw demokracji, a był pan w partii, która demokrację niszczyła. Ale od dwóch lat mamy demokrację - grzmi senator z PiS.
- U nas zdecydowano się na pewien model, zdecydowano się w 1989 roku i brał w tym udział Jarosław Kaczyński. Są nagrania - mówi Borowski i wyjaśnia, że wtedy przyjęto model odseparowania wymiary sprawiedliwości od władzy ustawodawczej i wykonawczej.
- Ta całkowita wymiana wprowadzana ta ustawą jest jak próba zabicia muchy na szybie przy użyciu młotka - mówi senator Marek Borowski. Przekonuje, że problemy w wymiarze sprawiedliwościowi są wyolbrzymiane przez PiS, a te, które istnieją, da się rozwiązać w inny sposób.
- Wszelkie próby udowodnienia, że ta ustawa łamie konstytucję spełzły na niczym. Ta ustawa przyczyni się do uzdrowienia polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dajcie jej zadziałać - mówi senator Czerwiński z PiS.
- Wy doskonale wiedzie, że mamy rację - atakuje senator Waldemar Bonkowski z PiS. - W 1989 roku powołaliście PRL bis. Patrzę tutaj na tzw. autorytety, które okazały się fałszywymi autorytetami. Autorytet by nie był w totalnej opozycji. Tyle mów wygłosiliście, powołaliście się na profesorów. Powiem wam kolokwialnie, lepszy rozum bez nauki niż nauka bez rozumu - mówi senator Bonkowski. - Możecie tu ściągnąć kilka tysięcy ludzi na niedzielę i poniedziałek. Ale Polacy się nie dadzą poderwać. Polacy oczekują zmian w sądach i KRSach, bo to ostatni bastion komunizmu - dodaje.
- Wy bez mała 27 lat jesteście u władzy, pod różnymi płaszczami. Przez ostanie 8 pal pod płaszczem "porażki obywatelskiej", teraz totalnej opozycji. Polacy was przejrzeli - atakuje senator. - Wy jesteście w agonii, to są wasze agonalne, konwulsyjne odruchy jeszcze. Powinniście się wstydzić. Sami nie wierzycie w to, co mówicie - kończy Bonkowski.
- Używacie wielkich słów, ale one się nie odnoszą do tych ustaw. Jaki tu jest zamach na sądy? To były wystąpienia czysto polityczne, a tu trzeba mówić o prawie - mówi senator Jerzy Czerwiński z PiS.
Jeden z senatorów informuje, że do marszałka miały wpłynąć poprawki do ustawy o KRS.
- Jaką tworzycie możliwość współpracy przy tej ustawie? - pyta senatorów PiS Leszek Czarnobaj z PO i przytacza przykład wczorajszej komisji, na której błyskawicznie przegłosowano ustawy o KRS i sądach.
Ciąg dalszy ograniczeń w dostępie do parlamentu. Od dzisiejszego popołudnia dziennikarze mogą wchodzić do Sejmu tylko jednym wejściem - donosi reporter TOK FM Roch Kowalski.
?Decyzją dowódcy? dziennikarze nie mogą wchodzić od popołudnia do Sejmu inaczej niż przez wejście DV. pic.twitter.com/K1kFEcRlS6
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
- Państwo tak bronili Trybunału Konstytucyjnego, a przecież jego członków wybiera parlament - mówi senator Krzysztof Mróz z PiS. - Ja bym nie chciał, żeby jakikolwiek sędzia był PiSowski, POwski, SLDowski czy inny - dodaje. - Zmiana sposobu wyboru sędziów jest niezwykle potrzebna. Ta propozycja nie idzie tak daleko, jak mogłaby iść - ocenia. - Te przepisy luzują pewien mechanizm, że tylko kolega czy koleżanka sędzia decyduje, kto wejdzie do zawodu - mówi Mróz.
PILNE
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdecydował o ograniczeniu wstępu do budynków parlamentu w najbliższym tygodniu - podaje serwis 300polityka.pl. Do 21 lipca zawieszony zostaje wstęp do Sejmu i Senatu na podstawie jednorazowych kart wstępu i list imiennych.
W praktyce oznacza to, że w tych dniach nie wejdą na teren parlamentu goście posłów, którzy mogliby być wpisani na listy. Ograniczenie ma nie objąć dziennikarzy, którzy częściowo także korzystają z jednorazowych przepustek - podaje "Gazeta Prawna".
Marszałek Kuchciński w nadzwyczajnym trybie ograniczanie wstęp do Sejmu! #ZamachLipcowy
— Agnieszka Pomaska (@pomaska) 14 lipca 2017
Źródło: https://t.co/h4DWqUkegG pic.twitter.com/uSgsyXQaOi
Boją się! Zamykają Sejm. Dlatego właśnie tam będziemy. Wszyscy o 15 w niedzielę. Obronimy Sąd Najwyższy. Podajcie dalej!#ZamachLipcowy https://t.co/L8POBg1foL
— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) 14 lipca 2017
- Atmosfera, którą mamy w Polsce, jest znamienna. Zawsze tak było, że była opozycja, ale ja nie pamiętam wcześniej takiej atmosfery. W internecie widzi się hasztagi "zamach lipcowy", krązą listy hańby. Ten podział będzie postępował, jest to fatalne. W obozie PiS jest za mało dyskusji, samodzielności, różnych zdań - mówiła senator PO Barbara Zdrojewska.
- Prawu został zadany "prawy lipcowy" - komentował senator PO Jan Rulewski.
- Ten walec nie dojechał do końca. Będzie tu wracał, by swoją siłą przygnieść i zmiażdżyć do końca - dodał senator. - Sądy nie mogą być upolitycznione, nie mogą być do dyspozycji jednej partii. Dlaczego za komuny nie mieliśmy zaufania do sądów, policji, służb? Czy nie dlatego, że były podległe partii?
- To wielki zaszczyt dla nas, że jesteśmy w parlamencie. Nie tylko większość aktualnie rządząca reprezentuje naród, wszyscy zostaliśmy tu wysłani przez naszych wyborców. Przyszliśmy tu, by tworzyć prawo, a ostatnio na tej drodze między Sejmem a Senatem przetacza się walec, który rujnuje, niszczy to, co powinno leżeć u podstaw rozwoju, to, co stanowi fundamenty - mówił senator PO Mieczysław Augustyn.
- Pan minister nie musi być obecny na debacie. Śledzi ją, bo ją transmitujemy, przybędzie za chwilę - wyjaśnił marszałek Stanisław Karczewski.
Obrady zostały wznowione. Wicemarszałek Bogdan Borusewicz zaznaczył, że na sali nie ma wiceministra sprawiedliwości. - Trwają poszukiwania pana ministra - powiedział wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
Marszałek Senatu Adam Bielan ogłosił kilkuminutową przerwę.
- Za chwilę politycy z tej sali mogą trafić na listę tych, którzy będą obwiniani o zamach na demokrację. Panie i panowie senatorowie, patrzy na nas 25 wieków budowania zasad demokracji - zakończył.
- Politycznie uzależnione sądy nie będą chciały narażać się ministrowi, by walczyć o sprawiedliwość Kowalskiego - podkreślił senator Wcisła. - Mamy bić się nie tylko o przecinki w projektach ustaw, ale strzec podstawowych zasad demokracji - dodał.
- Chcecie zniszczyć trójpodział władzy. A przecież wygrywając wybory polityczne dostaliście prawo do zmieniania tylko tego, do czego uprawnia mandat polityczny - zaznaczył senator.
- Przyszło mi bronić niezależności sądów w wolnym państwie. Czy to nie paradoks? - pytał senator PO Piotr Zientarski.
- Proszę, wzywam i apeluję o refleksję, posługiwanie się wolną wolą, jaką obdarzył nas stwórca, inaczej będziemy musieli ogłosić, że Senat 14 lipca 2017 r. przywrócił PRL - zakończył Grodzki.
- Władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza muszą ze sobą współpracować, ale muszą być niezależne . Pan minister Ziobro chce koniecznie wybierać jako władza wykonawcza władzę sądowniczą. Wyobraźmy sobie, gdybyśmy chcieli odwrotnie: żeby sędziowie wybierali ministra, albo pani premier wybierała posłów. Każdy by powiedział, że to absurd i paradoks. A w tej chwili chcemy dokonać tego aktu paradoksu, że władza wykonawcza będzie wybierała władzę sądowniczą. To skończy się dramatycznie - komentował senator Tomasz Grodzki (PO).
- Apeluję do sumień i odpowiedzialności senatorów, żebyśmy nie przyjmowali tych aktów prawnych [ustaw o KRS i ustroju sądów powszechnych - red.]. Senat będzie współodpowiedzialny za wycofanie Polski z zachodu i przesunięcie na wschód - przestrzegał senator Klich.
Tymczasem Kancelaria Prezydenta nie wyklucza spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf. Małgorzata Gersdorf będzie zabiegała o spotkanie z prezydentem. Przedmiotem rozmów miałby być wniesiony do Sejmu projekt ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa posłów PiS. Prezydenccy ministrowie tłumaczyli, że prezydent Andrzej Duda wypowie się na temat projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, kiedy przyjęty przez parlament dokument trafi na jego biurko.
- To bomby podłożone pod nasz wymiar sprawiedliwości. Mógł mieć swoje wady, ale nigdy nie zdominowały jego zalet. Główną zaletą było to, że ten system był i jest wciąż jeszcze niezależny - zaznaczył Klich.
- Jak można oczekiwać od obywateli przestrzegania prawa, jeśli łamie się je w sposób tak jednoznaczny? Jak można przedstawiać pod pozorem oczekiwań społecznych ustawę, która niszczy system sądownictwa w Polsce? Niszcząc jego niezależność pozbawia go atrybutu, jakim jest sprawiedliwy wyrok - mówił senator PO Bogdan Klich.
- Przerywanie kadencji KRS i zapowiedź przerwania kadencji prezesa Sądu Najwyższego to poważny problem. Myślę, że pan prezydent powinien to rozważyć. Jest też organem kadencyjnym. Jeśli można zakwestionować konstytucyjność jednego organu, może to spowodować kroki dalsze. Prezes SN, który ma kadencję sześcioletnią, ma zostać odwołany. To są ustawy, które niszczą sądownictwo. Kto będzie przestrzegał w Europie wyroków sądów polskich, jeżeli te sądy zostaną uznane za podporządkowane władzy wykonawczej? Kto? To przed nami i przed wami. Trzeba się zastanawiać, jakie są konsekwencje, a nie ustalać, co należy robić, by przejąć władzę i wcisnąć opozycję w ścianę. Dziwię się niektórym senatorom PiS-u, że tego nie widzą - komentował Borusewicz. - Nie będziecie rządzić wiecznie. A ten system może i będzie zapewne skierowany przeciwko wam, jeśli stracicie władzę. To inny będzie tym systemem sterował - dodał.
- Państwo polskie jest w punkcie zwrotnym. Ta propozycja w mojej ocenie niszczy niezależność sądów. Za niezależnością sądów stoi niezawisłość sędziów. Nie zniszczy niezawisłości sędziów, bo to zależy od każdego sędziego, od jego sumienia, jego wiedzy - mówił wicemarszałek Bogdan Borusewicz. - Chodzi o stworzenie nowej grupy sędziów, zupełnie nowej - dodał
Koniec pytań senatorów o ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Rozpoczyna się dyskusja.
- Czy pan wierzy w to wszystko, co mówi, czy wykonuje po prostu swoje obowiązki wiceministra? - pyta Marcina Warchoła senator PO Tomasz Grodzki. - Tak, głęboko w to wierzę. Moja wiara opiera się na obserwacji sytuacji w kontekście historycznym i doświadczeń ponad ostatniego ćwierćwiecza. Bez zmiany modelu nie będzie reformy. Kolejne środku zostaną zmarnotrawione, potencjał osobowy zaprzepaszczony - odpowiedział wiceminister. - Czy pan wierzy, że przekazanie władzy nad sądownictwem politykom odpolityczni mechanizmy? - dopytywał senator. - Jeden z sędziów wskazał, że w tej chwili mamy do czynienia z czystą polityką na etapie procedury zgłaszania członków KRS i ich wyborów. Wystarczy poczytać fora sądowe, co sędziowie sami mówią o KRS. Sędzia Stępień wskazywał, że KRS w sposób bardzo powierzchowny ocenia kandydatów. Pan sędzia Stępień stwierdził, że KRS to miejsce zaklepywania kandydatów na sędziów - odpowiedział wiceminister Warchoł.
Wiceminister tłumaczy, że kadencja członka KRS wybranego przez prezydenta nie zostanie skrócona.
- W jaki sposób zmiana wskazywania członków KRS wpłynie na to, że obywatel będzie miał szybszy dostęp do wymiaru sprawiedliwości? - pytał senator PO Aleksander Pociej.
Przypominamy: W Senacie trwa debata nad ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przewiduje ona m.in. wygaszenie kadencji piętnastu członków Rady którzy są sędziami. Ich następców ma wybierać Sejm, a nie jak dziś - środowiska sędziowskie.
- Komisja Europejska prowadzi wobec Polski ws. nieprzestrzegania zasad praworządności. Dzisiaj podała do wiadomości, że w przyszłym tygodniu będzie obradować nad kwestiami dotyczącymi praworządności, poszerzając rozpatrywanie spraw o ustawę nad KRS - zaznaczył senator Augustyn. - To mnie dziwi. Mamy solidne podstawy, by twierdzić, że w innych systemach panują zasady analogiczne. Jeżeli KE zwróci się do nas w tej sprawie, bardzo chętnie wejdziemy w dialog. Przekonam KE do zasadności naszych zmian, powołując się na przykłady z innych krajów. KE w oparciu o błędne przesłanki być może wszczęła tę procedurę, nie mając odpowiednich danych. Gdy to zostanie wyjaśnione, na pewno zdanie zmieni. Nie stosowałaby podwójnych standardów - odpowiedział wiceminister.
- Konstytucja w art. 187 wskazuje, iż dopuszcza wprowadzenie nowego sposobu wybory członków KRS i powierzenie parlamentowi tej kompetencji. W niczym ustawa Konstytucji nie narusza. Jest wiele opinii legislacyjnych, które o tym świadczą - przekonywał wiceminister. Wylicza nazwiska prawników, którzy pozytywnie wypowiadają się o ustawie, a także tych, którzy jej nie popierają.
- Sposób prowadzenia postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, wyniki tych postępowań, przepisy, które pozwalają przedłużać te postępowania: to są problemy w sądownictwie - komentował wiceminister. - Na straży standardów etycznych ma stać Krajowa Rada Sądownictwa - zaznaczył.
Na pytania senatorów dotyczących #KRS odpowiada wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. pic.twitter.com/D5HC18vGOP
— Senat RP ???? (@PolskiSenat) 14 lipca 2017
- Politycy są cyklicznie weryfikowaniu przez wyborców, w przeciwieństwie do sędziów. A to może prowadzić do całej sieci uzależnień - podkreślił wiceminister Warchoł. - Mamy do czynienia z zupełnie innymi standardami. Wyprowadzamy politykę z sądów. Obecne wybory do KRS to polityka w czystej postaci, tworzą się listy "naszych" i "waszych" kandydatów - wyliczał.
- Ponad 90 proc. sędziów Sądów Rejonowych i Okręgowych, którzy rozpoznają ponad 90 proc. spraw w Polsce, miało jedynie dwóch przedstawicieli w KRS. Taka była reprezentatywność. Zmieniamy to - mówił wiceminister sprawiedliwości. - Sędziowie wybrani do KRS przez parlament będą nieusuwalni. Politycy nie będą mogli im nic zrobić - dodał.
Senator PO Barbara Zdrojewska chce wiedzieć, jakim służbowym sprzętem i personelem dysponuje wiceminister sprawiedliwości w obliczu krytyki za ogadżetowanie członków KRS. - Asystentów nie mam, telefon służbowy posiadam, pojazd służbowy posiadam - odpowiedział krótko wiceminister Warchoł.
- Jest taki kraj, gdzie minister sprawiedliwości pokazuje palcem, kto zostaje sędzią. Tym krajem są Niemcy - mówił Warchoł.
- Samo ujednolicenie legitymacji członków KRS i realizacja zasady suwerenności narodu to ważny interes publiczny. To wystarczająca przesłanka wygaszenia mandatu członków KRS w trakcie kadencji - tłumaczył wiceminister Warchoł.
- W polskiej Krajowej Radzie Sądownictwa 3/5 to sędziowie. Dalej tak będzie. Nadal będą w 3/5 - mówił wiceminister Warchoł. - Teraz obecność na tych posiedzeniach ministra sprawiedliwości mija się z celem, bo nie jest w żaden sposób decydentem - dodał.
Senator PO Sławomir Rybicki przypomina, że Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy zgłaszała wcześniej zastrzeżenia co do wcześniejszego skracania kadencji członków KRS.
- My bronimy i będziemy bronić sędziów, tych ciężko pracujących. Uprościmy procedury, wprowadzimy równy rozkład pracy. Aby nie było równych i równiejszych - przekonuje wiceminister Warchoł.
- Nie podzielam obaw co do zagrożenia praworządności - mówił wiceminister. - Ten model jest modelem najlepszym, koniecznym, jest jedynym i najlepszym, by doprowadzić do prawdziwej reformy.
- Zachwalanie rozwiązań z różnych systemów jest ciekawe, to wybiórcze porównywanie. To dość ryzykowne. Nie mówi się o kontekście ustrojowym danego kraju. Z każdego systemu prawnego wyjmuje po jednym rozwiązaniu i mówi, że tam jest wspaniale. Powołuje się pan na Radę Europejską. Jeżeli RE skrytykuje wasze rozwiązania i jeżeli inne organy np. Rady Europy skrytykują to, to ja rozumiem, że państwo się z tego wycofacie? - pyta senator PO Aleksander Pociej.
- W systemach, gdzie mamy zbalansowanie w zakresie powoływania sędziów, gdzie władza wykonawcza, ustawodawcza i sądownicza wzajemnie się kontrolują, jest największe zaufanie do sądów - podsumował wiceminister.
- Komisja Europejska w swoim raporcie odwołuje się do rankingu, z którego wynikają ciekawe wnioski. Najwyższym zaufaniem, jeśli chodzi o niezależność w opinii społeczeństwa, cieszy się sądownictwo w Danii, Austrii, Niemczech, Holandii, Irlandii, Szwecji. W Austrii i Niemczech nie ma rad, w Irlandii organ wykonawczy może wyeliminować kandydata na sędziego, który mu się nie spodoba. Dania, gdzie rada sądownictwa podlega ministrowi sprawiedliwości. Tam jest największe zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Na drugim biegunie Bułgaria, Włochy, gdzie mamy do czynienia z "sędziokracją", gdzie sędziowie mają wyłączny wpływ na powoływanie rady sądownictwa - wyliczał Warchoł.
- Nie ma lepszej kontroli niż kontrola demokratyczna - mówił wiceminister sprawiedliwości.
- W latach 60. za Gomułki ukuto stwierdzenie, że lekiem na wady socjalizm jest więcej socjalizmu. Lekiem na korporacjonizm w KRS nie może być więcej korporacjonizmu - zaznaczył Warchoł.
- Jest mnóstwo uczciwych sędziów, rzetelnie wykonujący swoje obowiązki. Jeżeli jednak mamy do czynienia, w której sędzia jest podejrzany o kradzież części do wiertarki, orzeka przez pół roku, wydaje kilkanaście orzeczeń, to jest coś nie tak. Jeżeli dziesięć lat toczy się postępowanie dyscyplinarne, sędzia przechodzi w stan spoczynku, a potem sędzia jest karany łagodną karą, to jest coś nie tak. Są równi i równiejsi - mówił Marcin Wachoł, wiceminister sprawiedliwości.
- Dość dodatkowych wydatków, dość ogadżetowywania sądów. Przywracamy etos pracy, przywracamy etos służby - mówi Warchoł.
Projekt przedstawia podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości Marcin Warchoł. Wyjaśnia, że projekt ustawy nawiązuje do rozwiązań hiszpańskich, a OBWE uważa Hiszpanię za kraj wzorcowy.
Senat wznawia obrady.
Wniosek będzie głosowany po 15-minutowej przerwie.
Senator Bogdan Klich wnioskuje o ponowne posiedzenie komisji ws. ustawy o KRS. - Tak kiepskiego posiedzenia komisji jeszcze nie widziałem - mówi i zarzuca, że senator sprawozdawca nie jest w stanie zrelacjonować prac.
Kazimierz Michał Ujazdowski, europoseł który odszedł z PiS, krytykuje projekty ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości. "PiS buduje państwo monopolistyczne" - czytamy piśmie, które zamieścił na Facebooku. Pisze, że proponowane ustawy "naruszają trójpodział władzy".
Platforma Obywatelska zapowiedziała udział w niedzielnej manifestacji przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości oraz zorganizowanie w poniedziałek wysłuchania publicznego na temat proponowanych zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna po nadzwyczajnym posiedzeniu Zarządu partii powiedział, że konieczna jest też współpraca opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.
Zdaniem Schetyny, proponowane zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym są groźne dla demokracji. Lider PO dodał, że "sprawa jest nadzwyczajna" i trzeba reagować. Stąd - jak wyjaśnił - udział w demonstracji KOD-u i wysłuchanie publiczne z udziałem klubów opozycyjnych oraz byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu najwyższego. Szef PO zapowiedział też - jak się wyraził - blokowanie prac legislacyjnych nad projektem dotyczącym Sądu Najwyższego.
Komentarze po wstąpieniu Kaczyńskiego:
Jarosław Kaczyński doktor prawa wykształcony w PRL mówi o innych sędziach wykształconych w PRL.
— GrzegorzDrobiszewski (@GDrobiszewski) 14 lipca 2017
pytanie o nowy podatek od paliw od @arletazalewska zakończyło konferencję Prezesa:)))
— Mikolaj Wojcik (@MikolajWojcik) 14 lipca 2017
Prezes Kaczyński rozpoczął od zapewnienia, że dotrzymują obietnic, a zakończył ucieczką przed pytaniem o złamanie obietnicy ws. #BenzynaPlus
— Stanisław Tyszka (@styszka) 14 lipca 2017
Jak Kaczynski mówi, że wybory będą demokratyczne - a zwykle je kwestionował - tzn. że zna już wynki
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 14 lipca 2017
Tego jeszcze nie grano: grożenie wyrokami, które uniemożliwią start w wyborach i szermowanie "zdradą stanu". Komuś chyba się pomyliła epoka.
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 14 lipca 2017
Pada pytanie o opłatę paliwową. Rzecznik PiS nie zgadza się na jego zadanie i kończy konferencję.
FYI Poseł Kaczyński właśnie uciekł przed TVN, bo dziennikarka zadała pytanie, dlaczego podnosi podatki, skoro zapowiadał, że tego nie zrobi
— Anna Dryjańska (@Anna_Dryjanska) 14 lipca 2017
Tymczasem w Senacie zaczyna się debata ustawwie o Krajowej Radzie Sądownictwa.
- Te rozwiązanie, które przyjęto w 1989 roku, były początkiem konstruowania postkomunizmu w Polsce - mówi Kaczyński. Przyznaje, że był wtedy "głębokie zmiany, których nie kwestionował". - Ale nowego państwa, nowego aparatu państwowego wtedy nie zbudowano - mówi i wymienia KRS jako przykład.
- Państwo jest przygotowane na ewentualną blokadę Sejmu - mówi Kaczyński w odpowiedzi na pytanie dziennikarki.
- Chciałbym powiedzieć coś, czego dotąd nie mówiłem, bo uważałem, że to rzecz oczywista. Ta cała bajka o rzekomej zależności pana prezydenta ode mnie czy od partii jest właśnie bajką - mówi Kaczyński.
- Będziemy robili swoje, będziemy przestrzegali prawa w pełni - mówi Kaczyński o zapowiedziach działań opozycji. - Mówi się o zamachu stanu. A czy nie jest zamachem stanu mówienie o załatwieniu "ulicą i zagranicą"? To jest zamach stanu, to jest zdrada stanu - mówi prezes PiS.
Teraz czas na pytania dziennikarzy.
- Dokonujemy te zmiany nie w imię powracania czegoś co był, ale w imię czegoś przeciwnego. Ten system, który zmieniamy, to był system wielkiego nadużycia - mówi Kaczyński. - Ci, którzy są zainteresowani w podtrzymaniu dawnego systemu, podnoszą pewne protesty. Jeśli to są protesty werbalne, to wszystko w porządku. Ale są to zapowiedzi tego, żeby demolować polskie państwo. Są też groźby karalne wobec ludzi, którzy podpisali ustawę o Sądzie Najwyższym. Chcę jasno powiedzieć, że prawo będzie egzekwowane. To, co mamy przeprowadzić, przeprowadzimy - mówi Kaczyński.
- Mamy do czynienia z kontynuacją, która okazała się niezwykle szkodliwa dla życia społecznego - mówi o wymiarze sprawiedliwości Kaczyński.
- Sądownictwo cierpi na dwie choroby. Pierwsza to pewien upadek moralny. Przykładów jest mnóstwo. Druga to niesprawność, przewlekłość postępowań. Tego się nie da zmienić bez bardzo daleko posuniętych przedsięwzięć, bez zmian radykalnych - mówi Kaczyński.
- W Polsce sądownictwo nie zostało przebudowane po okresie PRL-u - mówi prezes PiS.
- Chciałbym kilka spraw przypomnieć. W programie PiS była reforma sądownictwa. Te ustawy, które są w Sejmie, są realizacją obietnic wyborczych - mówi prezes PiS.
Zaczęło się wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w siedzibie partii.
PILNE
RMF FM: 9 sierpnia Sąd Najwyższy zajmie się kasacja ws. Mariusza Kamińskiego i byłych szefów CBA.
9 sierpnia Sąd Najwyższy ma zbadać kasacje ws. Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA. pic.twitter.com/aQSJDgeoLA
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) July 14, 2017
PILNE
Komisja Europejska zajmie się sytuacją w Polsce na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Stanie się tak na wniosek przewodniczącego KE, Jeana-Claude Junckera.
Komisja Europejska "zaniepokojona" zmianami w polskim sądownictwie. Wkrótce się nimi zajmie
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans ma w przyszłym tygodniu przedstawić ocenę sytuacji w Polsce. Rzeczniczka Komisji poinformowała, że poprosił o to przewodniczący Komisji, Jean-Claude Juncker.
Czy prezydent spotka się z I prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzatą Gersdorf? - Jeśli taka prośba oficjalnie wpłynie. Nie będziemy się umawiać na to spotkanie przez media - tłumaczy rzecznik Andrzeja Dudy.
Trwa konferencja prasowa współpracowników prezydenta Andrzeja Dudy. Pada pytanie, co prezydent sądzi o pomyśle, by prezesa SN wskazywał minister sprawiedliwości. Dziś to kompetencja właśnie głowy państwa. - Prezydent wypowiada się na temat ustaw, kiedy do niego wpłyną. Może je podpisać, zawetować lub odesłać do TK. Którą z opcji wybierze? Na pewno jedną z nich - mówi rzecznik Dudy, Krzysztof Łapiński, pytany o projekt ustawy o SN. Krzysztof Szczerski z jego kancelarii dodaje, że prezydent nigdy nie ingeruje w proces legislacyjny.
Krzysztof Łapiński o SN: prezydent komentuje ustawy, kiedy trafiają do Kancelarii Prezydenta. Nie ingeruje w proces legislacyjny @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/FEdHrufCLH
— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) July 14, 2017
Celem #FrontDemokratyczny będzie konsekwentna i skuteczna walka o podstawy demokratycznego państwa prawa. pic.twitter.com/SxxABOy0AL
— .Nowoczesna (@Nowoczesna) July 14, 2017
Wysłaliśmy pisma do wszystkich klubów i kół opozycyjnych w Sejmie,teraz jest czas na współdziałanie. Musimy stworzyć federację klubów i kół. pic.twitter.com/sajV28SQ3Y
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) July 14, 2017
Schetyna zapewnia, że Platforma weźmie udział w niedzielnej demonstracji KOD przed Sejmem. - W poniedziałek zorganizujemy tutaj w Sejmie wysłuchanie publiczne z udziałem opozycji parlamentarnej oraz pozaparlamentarnej oraz ekspertów - deklaruje lider PO. - We wtorek będziemy konsultować się z innymi klubami, jak paraliżować prace legislacyjne. Uważam, że to jest wymóg, na wszystkich nas spoczywa obowiązek, żeby zablokować to prawo [o Sądzie Najwyższym - red.]. Nie możemy dopuścić do tego, co PiS chce zrobić Polsce - przekonuje.
.@SchetynadlaPO: W poniedziałek zorganizujemy w Sejmie wysłuchanie publiczne z udziałem autorytetów prawniczych.#ZamachLipcowy
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) July 14, 2017
GS: Blokujemy prace Sejmu. Nawołujemy do obywatelskiego nieposłuszeństwa. Będzie parlamentarne nieposłuszeństwo!
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 14 lipca 2017
Grzegorz Schetyna w Sejmie po dzisiejszym zarządzie PO: Wszystkie partie opozycyjne muszą reagować, PO chce przedstawić scenariusz współpracy. Decyzja PiS-u pokazuje, że demokracja parlamentarna staje na krawędzi. Po ostatnich wyborach samorządowych Jarosław Kaczyński oskarżał wszystkich i wszystko o ich sfałszowanie. Pomyślcie o scenariuszy, gdyby w takiej sytuacji Sąd Najwyższy byłby w rękach Ziobry. Nie jest łatwo przekonać Polaków w połowie lipca, że sprawa jest nadzwyczajna.
PILNE
O 13:30 głos zabierze prezes PiS Jarosław Kaczyński.
O godz. 13:30 konferencja prasowa z udziałem Prezesa #PiS J. #Kaczyński, ul. Nowogrodzka 84/86, #Warszawa. Zapraszamy.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) July 14, 2017
- Marszałek Borusewicz i ja otrzymaliśmy materiały, że punkty o KRS i sądach będą procedowanie na następnym posiedzeniu Senatu... - Bogdan Klich próbował wyjaśnić, jak wyglądało wprowadzenie tych punktów do dzisiejszych obrad. Jednak marszałek Karczewski odebrał mu głos. Teraz zgodnie z kolejnością obrad Senat zajmuje się innymi punktami obrad.
Senat jeszcze dziś rozpatrzy ustawy o KRS i sądach.
PILNE
Senat zagłosował za uzupełnieniem porządku obrad o ustawy o KRS i Sądach Powszechnych. Odrzucono wnioski PO skierowanie ustaw do komisji oraz o odłożenie zajęcia się nimi we wtorek.
Senator Klich odmawia zejścia z mównicy. - Pan stosuje terror - mówi marszałek Karczewski. - Proszę nie stosować słownej przemocy - odpiera Klich.
- Wnoszę o zwołanie konwentu seniorów i zarządzenie przerwy - apeluje z mównicy Bogdan Klich. - Nie udzieliłem panu głosu, proszę zejść z mównicy - wzywa marszałek. - Głosowanie! - skanduje część senatorów. Członkowie PO pokazują karteczki z napisem "Niezależne sądy".
Senatorowie wciąż nie mogą się porozumieć. Członkowie PO zarzucają, że obecny tryb procedowania ustaw jest nieuzasadniony i niezgodny z regulaminem. Nie zgadzają się z tym senatorowie PiS.
Senat wznawia obrady.
- Te dwie ustawy zostały wniesione do porządku. Mam nadzieje, że zostaną włączone przez Senat - mówi Karczewski. Zapewnia, że tryb procedowania ustaw jest zgodny z przepisami. - Polacy oczekują tych zmian - mówi. - Mam nadzieję, że dziś wysoka izba przyjmie te ustawy - zapowiada marszałek Senatu.
Oświadczenie ws. porządku obrad @PolskiSenat pic.twitter.com/ZkYkADbhVU
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 14 lipca 2017
Marszałek Karczewski zapowiada, że do porządku obrad zostaną włączone ustawy o KRS i sądach. Jeszcze dziś odbędzie się debata i głosowanie - uformuje reporter TOK FM.
.@StKarczewski: do porządku obrad zostaną włączone ustawy o KRS i USP. Dziś debata i głosowanie. @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/hnaJq6gWTr
— Roch Kowalski (@rochkowalski) 14 lipca 2017
Ryszard Petru i Nowoczesna apelują o stworzenie "frontu demokratycznego".
Apelujemy o Front Demokratyczny Opozycji! pic.twitter.com/2CSS4Z1cz6
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 14 lipca 2017
O 10-tej na nadzwyczajnym posiedzeniu zebrał się Zarząd Platformy Obywatelskiej. Kierownictwo partii zajmie się między innymi zmianami w systemie sądownictwa. Jak mówił dziennikarzom przed posiedzeniem rzecznik PO Jan Grabiec, trzeba się zastanowić nad reakcją na proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość reformy w systemie sądownictwa, między innymi w Sądzie Najwyższym.
Konferencja prasowa Nowoczesnej. - Będziemy angażować się w demonstracje - zapowiada Ryszard Petru. - Mamy pewne pomysły rozwiązań. Potrzeba ścisłej koordynacji działać - mówi lider partii i wspomina o potrzebnie powołania "federacji" kół i klubów opozycyjnych w Sejmie. Dziś odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie klubu Nowoczesnej.
Konferencja @RyszardPetru, @KLubnauer, @Schmidt_PL, @JoankaSW, @meysztowicz, @MirekPampuch, @adamSzlapka. https://t.co/JTW7W0nYdK
— .Nowoczesna (@Nowoczesna) 14 lipca 2017
Przed wznowieniem obrad senatorowie mają spotkać się z Krajową Radą Sądownictwa - podaje IAR.
Senat na razie ma przerwę, tymczasem przed budynkiem parlamentu wyrosły metalowe barierki.
Pod #Sejm znowu wyrosły barierki! Tak @pisorgpl odgradza się od obywateli! pic.twitter.com/KXq2sR32lb
— Natalia Polubiec (@NPolubiec) 14 lipca 2017
Senatorowie nie są w stanie dojść do porozumienia. Marszałek ogłosił przerwę do godz. 11:30.
- Nie ma zgody z naszej strony na łamanie regulaminu i niepozwalanie posłom opozycji na składanie wniosków - mówi Bogdan Klich, który wszedł na mównicę. Marszałek Karczewski dyskutuje z senatorami PO i chce przejść do głosowania.
- Proszę pana marszałka o refleksję. Dokąd idziemy i jakiej Polski chcecie - mówi Borusewicz.
- Ja wczoraj wieczorem otrzymałem materiały na konwent, z których wynikało, że ustawy będą procedowane za dwa tygodnie. A pan marszałek wprowadził je dziś. To jest złamanie dobrych obyczajów. Jest prowadzona gra dezinformacji jeśli chodzi o opinię publiczną i opozycję - mówi wicemarszałek Bogdan Borusewicz. Krytykuje wprowadzanie tak ważnych ustaw w zaledwie 48 godzin.
- Uważam, że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją - mówi wicemarszałek.
- Wszyscy, którzy opowiedzą się za tą ustawą, zrobią to ze świadomością, że łamią konstytucję - mówi Klich.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski proponuje uzupełnienie dzisiejszego prządku obrad o ustawy o KRS i Sądach. To pozwoliłoby na przyjęcie ustaw jeszcze dziś.
Senator Bogdan Klich zgłasza sprzeciw. - To szalenie niebezpieczna ustawa - ostrzega senator i mówi i zmianie ustroju i łamaniu konstytucji przez proponowane projekty.
Senat wznowił obrady.
Organizacja Obywatele RP zapowiedziała na dziś protesty przed budynkiem parlamentu na ul. Wiejskiej. Pojawiły się tam metalowe barierki.
W PiSie wiedzą, że przeginają. Barierki już pod Sejmem. pic.twitter.com/9ovFuOOm2W
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) 14 lipca 2017