To już koniec naszej relacji z dzisiejszego "Marszu Wolności", w którym łącznie wzięło udział do 90 tys. osób. Dziękujemy, że byliście z nami!
To już koniec naszej relacji z dzisiejszego "Marszu Wolności", w którym łącznie wzięło udział do 90 tys. osób. Dziękujemy, że byliście z nami!
Nasz korespondent szacuje, że na placu Konstytucji jest kilka tysięcy ludzi, ale zmęczeni upałem powoli się rozchodzą. Chcą też zdążyć przed zbliżającym się deszczem. Marsz ma się ku końcowi.
#photoftheday #MarszWolności #topshots pic.twitter.com/9WzAONdMcl
— Aniapaulina (@Aniapaulinaf) 6 maja 2017
Jarosław Kaczyński, który jest dzisiaj w Szczecinie, zwrócił się do uczestników Marszu Wolności.
- Wy maszerujecie właśnie dlatego, że wolność w Polsce jest i nie jest zagrożona. My tę wolność budujemy! - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Big Cyc śpiewa teraz dedykowany Prawu i Sprawiedliwości utwór "Ja się nie zgadzam".
KORESPONDENT
Ludzie przeszkadzają reporterom TVP Info w przygotowaniu materiału z marszu. Niektórzy machają balonami i chorągiewkami. Jedna z uczestniczek kieruje wuwuzelę w ucho dziennikarza.
- Ludzie robili wszystko, aby w kadrze znalazły się flagi Polski i Unii Europejskiej - mówi nam reporter Gazety.pl Tomasz Golonko.
Czyżby TVP Info zmieniało front? #MarszWolności #podflagaUE pic.twitter.com/vDztiZSplu
— Piotr Skwirowski (@PiotrSkwirowski) 6 maja 2017
Zaczyna się koncert Big Cyc. Podczas marszu można było też usłyszeć utwory takich zespołów, jak Republica, Perfect czy Lady Pank. Tymczasem okoliczne lokale gastronomiczne przeżywają prawdziwe oblężenie.
KORESPONDENT
Nie zabrakło też nacjonalistów, którzy sprzeciwiają się idei Marszu Wolności. "Ani Unia, ani NATO, Polska tylko dla Polaków!" - krzyczą. Od uczestników marszu odgradza ich kordon policji. - Wy bronicie ich przed nami? Bo na pewno nie na odwrót - pytają funkcjonariuszy zwolennicy opozycji.
- To nie jest dobra zmiana, a tylko dobra ściema - padło ze sceny.
KORESPONDENT
Ludzie są zmęczeni panującym dzisiaj niespodziewanym upałem - donosi nasz korespondent. Szukają odrobiny cienia, ale też wody albo sklepów, w których mogliby kupić coś do picia.- Jesteśmy tu wszyscy bardzo ciepło ubrani. Co powoduje, że wiele starszych osób jest bardzo zmęczonych - opowiadają uczestnicy marszu.
Na koniec Ryszard Petru zapowiedział, ze opozycja jest gotowa współpracować z politykami, którzy odejdą z Prawa i Sprawiedliwości. - Możemy przytulać tych z PiS-u, którzy się nawrócą. Ja wiem, że to jest kontrowersyjne, ale dajmy im szansę nawrócenia! - zwrócił się do tłumu. - Apeluję też do Kościoła Katolickiego, żeby jednoznacznie odciął się od partii rządzącej - dodał.
- W Polsce narasta fala nacjonalizmu. Powinniśmy zdelegalizować ONR! - przestrzegł Ryszard Petru z partii Nowoczesna i przyznał, że Polskę będzie niebawem czekał równie trudny wybór, co jutro Francuzów. Zaznaczył też, że PiS ma cichego koalicjanta pod postacią ugrupowania Kukiz'15. - Musimy wygrać z PiS i Kukizem jednocześnie! - zaznaczył.
- To nie jest marsz Platformy. To jest marsz wszystkich Polaków, którzy chcą państwa prawa! - powiedział ze sceny senator Marek Borowski. - Czego boi się Jarosław Kaczyński? Poza kobietami oczywiście - zażartował. - Kaczyński boi się jednolitego sprzeciwu! - wyjaśnił. - Chcemy, żeby jesienią 2018 roku PiS przeszedł do opozycji- dodał i na koniec nawiązał do odcinka "Ucha Prezesa" o opozycji. - Niech to będzie dla nas wskazówką, co robić i jak działać - zakończył.
Była premier Ewa Kopacz również zabrała głos. - Na naszych oczach rodziło się zło. Panie Kaczyński, niech pan spojrzy na tych ludzi - powiedziała, wskazując na zebranych na pl. Konstytucji. - Tu rodzi się dobro! - oświadczyła. Następnie podziękowała wszystkim uczestniczkom czarnego protestu, za walkę o prawa polskich kobiet. - Jarosław Kaczyński poszedł na wojnę z polskimi kobietami i tę wojnę przegra! - woła Kopacz.
Brawo Pani Premier @kopacz_ewa! ?? Kaczyński nie wygra z polskimi kobietami! #MarszWolności
— Magdalena?? (@Magdalena_Hanc) 6 maja 2017
Władysław Kosiniak-Kamysz odśpiewał pierwszą zwrotkę "Roty".
- Obiecujemy, że już nigdy Europa nie będzie nas pokazywać palcem. Obiecuję! - mówi Schetyna. Mikrofon przejmuje Władysław Kosiniak-Kamysz. - Grupą, która została najbardziej wyzyskana są polscy rolnicy i polska wieś. Odbijemy polską wieś, obiecuję to wam! Nie damy zrobić z was chłopów pańszczyźnianych! - krzyczy prezes PSL.
.@SchetynadlaPO: W imieniu nas wszystkich deklaruję że będziemy stać na straży Konstytucji z 1997. Ręce precz od Konstytucji! #MarszWolności
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) 6 maja 2017
W obronie samorządów #MarszWolności @KosiniakKamysz pic.twitter.com/ycmhniE0I6
— PSL Małopolska (@PSLmalopolska) 6 maja 2017
Coraz więcej uczestników gromadzi się na placu Konstytucji, gdzie właśnie przemawia Grzegorz Schetyna.
- Dzisiaj jest nas ponad 100 tys. Jesteśmy z różnych środowisk, z różnych partii politycznych, ale jesteśmy razem! - mówi ze sceny i nawołuje opozycję do zjednoczenia się.
"Ludzie Hanny Gronkiewicz-Waltz: 50.000 uczestników. Ludzie Błaszczaka: 9.000. Czyli jakieś 20-25.000. Instytucje opłacane z moich pieniędzy robią mnie w konia" - komentuje rozbieżność w danych o liczbie uczestników Marek Migalski?.
Ludzie HGW: 50.000 uczestników. Ludzie Błaszczaka: 9.000. Czyli jakieś 20-25.000. Instytucje opłacane z moich pieniędzy robią mnie w konia.
— Marek Migalski (@mmigalski) 6 maja 2017
Komenda stołeczna policji podaje, że ok. 9 tysięcy osób uczestniczyło w zgromadzeniu na placu Bankowym. Na Twitterze pojawiły się zarzuty wobec policjantów. W odpowiedzi na głównym koncie policji pojawiła się odpowiedź "Nic nie ukrywamy. Można śmiało samemu policzyć" oraz zdjęcie monitorów, przy pomocy których funkcjonariusze prawdopodobnie szacują liczbę uczestników.
Tymczasem Bartek Milczarczyk z warszawskiego ratusza napisał na Twitterze, że demonstracja liczy 50 tysięcy uczestników.
Około 9 tysiecy uczestników zgromadzenia rozpoczyna przemarsz z placu Bankowego na plac Konstytucji.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 6 maja 2017
@wcdcpot @Policja_KSP Nic nie ukrywamy. Można śmiało samemu policzyć. pic.twitter.com/ikprpuD4Aa
— Polska Policja ???? (@PolskaPolicja) 6 maja 2017
W zgromadzeniu na Placu Bankowym bierze udział 50000 osób #MarszWolności
— Bartek Milczarczyk (@BMilczarczyk) 6 maja 2017
Czoło marszu idzie ulicą Marszałkowską, tymczasem na placu Bankowym wciąż jest gęsty tłum.
W tle zespol muzyczny #marsz wolnosci pic.twitter.com/2YFT028pns
— Michał Boni (@MichalBoni) 6 maja 2017
Plac Bankowy pełny a do #MarszWolności pozostało jeszcce 40 minut.
— Paweł Gustaw (@GustawPawel) 6 maja 2017
Brawo Wy! pic.twitter.com/bGKFRharlH
KORESPONDENT
Nasz reporter jest wśród uczestników "Marszu Wolności":
Pogoda sprzyja manifestantom. Policja zabezpiecza dyskretnie, wozy stoją zaparkowane na ulicy Orlej, 250 m. od Placu Bankowego @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/tLCuxcuoIH
— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) 6 maja 2017
PILNE
Marsz własnie ruszył w kierunku placu Konstytucji.
Przemawiając ze sceny ustawionej na placu Bankowym przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zarzucił rządowi niszczenie wymiaru sprawiedliwości, szkoły i samorządu.
Powiedział, że zgromadzona na "Marszu Wolności" opozycja opowiada się za państwem z niezależnym wymiarem sprawiedliwości, gdzie zasada trójpodziału władz nie jest kwestionowana; jest za szkołą, w której rola rodziców będzie podmiotowa, a podręczniki będą pisali eksperci. Zdaniem lidera PO, szczególnej ochrony w Polsce wymagają prawa kobiet oraz mniejszości.
Grzegorz Schetyna zapewnił, że zgromadzeni na opozycyjnej manifestacji są zjednoczeni w dążeniu, by odebrać władzę Prawu i Sprawiedliwości. - Idziemy po wygrane wybory - zakończył mowę, która rozpoczęła wydarzenie.
KORESPONDENT
Na placu Bankowym wciąż trwają przemówienia. Wielu przemawiających wspomina o ładnej pogodzie - jest pełne słońce i zaczyna robić się gorąco. - Słońce wręcz pali i zaczyna być to problemem dla starszych osób. Nie ma gdzie się schować w cieniu. Młodzi ustępują starszym miejsc na murkach i pod ścianami budynków - opisuje nasz reporter Tomasz Golonko.
Niektórzy uczestnicy demonstracji mają nie tylko transparenty, ale też inne rekwizyty.
Tymczasem na #MarszaWolności pic.twitter.com/HfClILJSNj
— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) 6 maja 2017
Na placu Bankowym przemawia Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO. - Jesteśmy tu, żeby powiedzieć prezesowi Kaczyńskiemu, że nie odbierze nam wolności. Prezes mówił kilkanaście minut temu, że wolność w Polsce nie jest zagrożona. To nie jest prawda i my to wiemy. To nie jest prawda, że nie mamy programu - mówi Schetyna.
No to zaczynamy.. #MarszWolności pic.twitter.com/31f5E4W9Pp
— Grzegorz Furgo (@GrzegorzFurgo) 6 maja 2017
Na miejscu jest m.in. prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Z @HannaZdanowska zapraszamy na #MarszWolności. Łódź - Warszawa wspólna sprawa! pic.twitter.com/zND4jfjM09
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) 6 maja 2017
Na miejscu są też zwolennicy PiS:
Plac Bankowy jest prawie wypełniony. Wielu uczestników ma flagi Polski i UE, a także transparenty: "Kaczyński! Oddawaj moją Ojczyznę", "Make PiS Small Again", "Niszczą prawo, niszczą szkoły, psują Polskę".
KORESPONDENT
Sporo ludzi właśnie wysiada na stacji metra obok placu Bankowego, gdzie lada moment zacznie się marsz Wśród uczestników sporo starszych osób. Wielu z konstytucja w dłoniach. Są też młodzi. Powiewają polskie i unijne flagi - opisuje nasz reporter Tomasz Golonko.
Marsz powinien ruszyć za kilkanaście minut. Platforma Obywatelska transmituje go na swojej stronie na Facebooku.
W związku ze zgromadzeniami publicznymi i przemarszami, ruch drogowy i kursowanie komunikacji miejskiej w Warszawie są tymczasowo zmienione. Magdalena Łań ze stołecznego Ratusza powiedziała IAR, że zmiany dotyczą przede wszystkim centrum i Starego Miasta.
Najdłużej trwającym zgromadzeniem w stolicy będzie dzisiaj organizowany przez opozycję "Marsz Wolności". Uczestnicy marszu przejdą z placu Bankowego na plac Konstytucji. Potrwa to około dwóch godzin. - Ulica Marszałkowska będzie zablokowana czasowo, ulice poprzeczne będą udrażniane przez policjantów w miarę przejścia marszu, natomiast sam plac Konstytucji będzie zajęty do godziny 18:00 - powiedziała Magdalena Łań.