Na tym kończymy relację na żywo. Dziękujemy, że byliście z nami!
Na tym kończymy relację na żywo. Dziękujemy, że byliście z nami!
Po zakończeniu demonstracji delegacja rządowa złożyła kwiaty na grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
- To wszystko to jest droga hańby i droga zdrady. Dzisiaj tysiące ludzi mogli im to zakrzyczeć: "zdrajcy". Bo to są zdrajcy. Oni kiedyś zdradzili Polskę. Dzisiaj żądają, żeby dawać im profity, dawać im emerytury, bo tracą stołki. Ale to wy wygraliście. To Polska wygrała dzięki Wam. To pokolenie AK miało rację, pokolenie żołnierzy wyklętych. To ci, którzy walczyli w stanie wojennych - Andrzej Gwiazda, Krzysztof Wyszkowski, Lech Kaczyński i wielu ludzi, którzy tworzyli "Solidarność" wygrało. A to jest krzyk tych, którzy przegrali. Chwała bohaterom - kończy Sakiewicz.
- Dokładnie stan wojenny był po to, by jacyś działacze "S" poszli razem z SB-kami, ORMO-wcami, komunistycznymi działaczami z wojskowych służb Oni są sukcesem stanu wojennego. Przyjrzyjmy się im uważnie, bo to ich stworzył stan wojenny. To stan wojenny powołał KOD-y, Nowoczesną, Platformę Obywatelską, te partie, które dzisiaj idą razem z SB-kami - grzmi Sakiewicz.
Następnym mówcą jest redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz. - Widzieliśmy 2 godziny temu taką niesłychaną scenę. Część byłych działaczy "Solidarności" szła obok SB-ków, ORMO-wców, ZOMO-wców i razem krzyczeli, że bronią demokracji - mówi Sakiewicz.
- W tej chwili wychodzi grupa, która walczy o demokracje, ale kiedy się przeczyta ich pisma, to się okaże, że walczą o demokrację liberalną. Przeczytałem materiały dotyczące liberalizmu. Nie ma tam ani słowa o demokracji liberalnej. Jest to następny przymiotnik likwidujący. Totalitarna opozycja walczy o demokrację - mówi Gwiazda. Wspomina manifestację grup, które w PRL miały poparcie Armii Czerwonej i NKWD. - A kto w tej chwili stoi za KOD? Stoi Komisja Wenecka - dodaje.
Powołuje się też na wyliczenia kanadyjskich ekonomistów, według których rządy Balcerowicza przyniosły więcej szkód niż II wojna światowa.
Następny głos zabiera Andrzej Gwiazda. - Totalitarna opozycja jest pozostałością totalitarnej władzy. I pokazują się, demonstrują pod rękę z pułkownikami, którzy doskonale wypełniali rozkazu stanu wojennego. Jest grupa, która nazywa się KODem i wzywa do obalenia rządu. Nie ma lepszego dowodu na to, że w Polsce demokracja jest przestrzegana drobiazgowo, z wyjątkiem tej grupy - mówi Gwiazda.
Kaczyński dalej: Nie wolno nam się na to zgodzić. Musimy protestować, musimy o tym mówić, musimy o tym przekonywać innych, musimy wiedzieć, po co to wszystko jest zrobione, po co to szaleństwo, po co to gigantyczne oszustwo, po co to opluwanie, obrażanie każdego dnia, w mediach na ulicy, nawet w gmachu Sejmu. To jest właśnie po to - żeby ludzi odciągnąć, przekonać, że dobra zmiana nie jest dobrą zmianą, że to, co jest robione dla nich, nie jest robione dla nich, tylko dla jakichś dziwnych celów, ku dyktaturze, do której rzekomo dążymy.
- Pamiętajmy - ten dzisiejszy dzień, to spotkanie, to wspomnienia, to pamięć, ale to także współczesność, walka o to, by droga ku dobrej zmianie, ku lepszej, sprawiedliwszej Polsce była drogą ciągle otwartą. Byśmy mogli po niej iść i dojść do ostatecznego zwycięstwa. A częścią tego zwycięstwa - przynajmniej moralne, a w niektórych przypadkach także karne - rozliczenie tych, którzy kiedyś dopuszczali się na Polakach zbrodni - dodaje.
- Ta zmiana napotyka na opór. Można powiedzieć - na wściekły opór. Czyj? Tych, którzy tracą! (...) Byli i są tacy, którzy mieli się w tym systemie znakomicie. Na ogół - chociaż nie bez licznych wyjątków - wywodzili swoją pozycję i wywodzą ją dalej z poprzedniego systemu. I to oni próbują zanurzyć Polaków w mgle absurdu. Próbują porównywać obecne rządy do tamtych, próbują porównywać porządkowanie Polski do stanu wojennego, próbują porównywać kraj, w którym jest być może najwięcej ze wszystkich państw Europy wolności z tamtym państwem, gdzie niewola wróciła 13 grudnia w całej pełni. Musimy o tym absurdzie mówić, musimy go odrzucić - mówi Kaczyński.
Mamy dzisiaj do czynienia w Polsce z wielką, pozytywną zmianą. Mamy rząd dobrej zmiany, rząd Beaty Szydło - ogłasza Kaczyński, a zebrani krzyczą "Beata! Beata!".
Agencja Gazeta
- Musi trwać pamięć o tym, co działo się w Polsce między 1945 a 1989 rokiem. Musimy pamiętać to straszne doświadczenie i ciągle przekonywać tych, a wiąż jest ich dużo, którzy nie do końca, a czasem zupełnie nie uświadamiają sobie, z czym mieliśmy do czynienia. Czym był komunizm, czym była kolonialna, zbliżona do protektoratu zależność od Związku Sowieckiego, czym był ustrój, który gwałcił nie tylko wolność, ale wszelkie prawa - mówi Kaczyński.
Głos zabiera Jarosław Kaczyński. - Dziś 13 grudnia, to już 35 lat od tamtych wydarzeń. Kiedy odczytywano tutaj listę poległych, uświadomiłem sobie, że nawet ten najmłodszy z nich przekroczyłby dziś pięćdziesiątkę, gdyby żył. To naprawdę ogromny szmat czasu. I trzeba zapytać, dlaczego ciągle pamiętamy, dlaczego ciągle czcimy tę rocznicę, chociaż to rocznica wydarzenia tragicznego, które w polskiej historii zapisało się czarnymi, najgorszymi zgłoskami. Otóż - pamięć jest ważna, pamięć buduje wspólnotę, bez pamięci nie ma narodu - mówi prezes PiS.
Te imiona i nazwiska, ktoreśmy dzisiaj odczytali mówią nam o tym, że stan wojenny nie był wprowadzany w sposób kulturalny, ale był wprowadzany w sposób okrutny. Dlatego dziś w sposób szczególny prosimy o mądrość dla tych, którym chyba się coś w głowach pomieszało - mówi kapłan.
"Cześć i chwała bohaterom" - wykrzykują zebrani po odczytaniu nazwisk ofiar stanu wojennego. Następnie czas na modlitwę.
livestream.com - Prawo i Sprawiedliwość
Dwie osoby odczytują nazwiska ofiar stanu wojennego, a zebrani odpowiadają: "Zginął za wolną Polskę".
Po hymnie Katarzyna Łaniewska recytuje poezję patriotyczną.
Zebrani odśpiewują hymn. W pierwszym rzędzie stoją m.in. Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Andrzej Gwiazda i aktorka Katarzyna Łaniewska.
PILNE
Rozpoczyna się demonstracja Prawa i Sprawiedliwości.
Ciekawostka - zdjęcia pod siedzibą PiS robi Chris Niedenthal.
Chris Niedenthal na posterunku wtedy i teraz #czasapokalipsy #Grzecznijuzbylismy #strajkobywatelski pic.twitter.com/NDsqZgcoB0
— Dronequeen (@berkamel1) December 13, 2016
Tymczasem powoli do normy wraca komunikacja miejska w rejonie centrum. Przywrócono kursowanie tramwajów w ciągu ul. Chałubińskiego - al. Jana Pawła II, otwarte dla ruchu zostają Al. Jerozolimskie na odcinku rondo Dmowskiego (centrum) - rondo de Gaulle'a.
"Dymisja rządu! Dymisja rządu!" - krzyczą zebrani pod siedzibą PiS.
- Jarosławie "Demolka" Kaczyński, odwal się wreszcie od Polski. Raz na zawsze - grzmi ze sceny Szumełda i grozi, że prezydent Duda i premier Szydło staną przed sądami i trybunałami za łamanie konstytucji. - A pan, panie Kaczyński, odpowie za sprawstwo kierownicze - dodaje.
Agencja Gazeta
- Mam złą wiadomość dla Jarosława Kaczyńskiego. Strajk Obywatelski będzie trwał. To nie jest nasze ostatnie spotkanie. Dziś Jarosław Kaczyński powiedział, że będzie chciał po swojemu uporządkować działania opozycji. Ja przypomnę - 13 grudnia 1981 roku Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego tez uporządkowała działania opozycji - głównie w więzieniach i obozach internowania. Kaczyński - łapy precz od nas wszystkich - mówi pomysłodawca strajku Radomir Szumełda.
Ulica Nowogrodzka, znacznie węższa niż Aleje Jerozolimskie, naprawdę pełna ludzi. Organizatorzy proszą, by przesuwać się ulicą Raszyńską w stronę lotniska.
Mateusz Kijowski apeluje, by nie dać się podzielić. - Chcemy skupić się na tym, co nas łączy - dlatego musimy głośno krzyczeć "solidarność" - mówi Kijowski pod siedzibą PiS.
Tłum jest tak duży, że policja kieruje część uczestników marszu KOD ma alternatywne trasy. Są już bardzo blisko siedziby PiS na Nowogrodzkiej, która - jak informuje nasz reporter - pęka w szwach.
A tymczasem na placu Trzech Krzyży trwają przygotowania do demonstracji PiS
Pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości zebrała się już nieduża grupa, która oczekuje na przyjście marszu.
Agencja Gazeta
Marsz KOD jest na wysokości Dworca Centralnego, czyli mniej więcej w połowie trasy, która cała ma około 2,5 km.
KORESPONDENT
- Policja zasłoniła mi telefon. Tego jeszcze nie grali - podaje nasz reporter z miejsca kontrmanifestacji.
- Jeszcze daleko do tamtego 13 grudnia. Dlatego trzeba chodzić na demonstracje i protestować żeby to się nie powtórzyło - mówi marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
W pochodzie idzie kapela. Gra - zdaje się - autorskie kompozycje. Niestety trudno powiedzieć o nich coś pozytywnego. Fragment jednego ze smętnych utworów: "Strach, strach, rany boskie! Dokąd prowadzisz mój kraj? Oddaj co zabrałeś, napraw co spaprałeś!"
- Polscy zdrajcy, pachołki Moskwy - krzyczy kontrmanifestacja, która albo straciła rezon albo marsz KOD skutecznie ją zagłusza. Wyraźnie słychać jednak "wodzireja" pikietujących, który podsuwa kolejne hasła.
KORESPONDENT
Nasz reporter nie może pokazać kontrmanifestacji. Policja szczelnie broni dostępu do pikietujących, a oni sami mają pretensje, że robi się im zdjęcia.
- Nie wiem, czy miał pan okazję słuchać tego, co krzyczą kontrmanifestanci? Tam jest agresja i chamstwo. A dziś chcemy pokazać, że to jest ważna data i ważne, by w Polsce nigdy nie było takich zapędów, jak miał Jaruzelski - mówi Ryszard Petru reporterowi TVN.
- Dużo miłości i niech się opamiętają - mówi obecny na marszu KOD Daniel Olbrychski, pytany o to, co powiedziałby kontrmanifestantom.
Jak zauważa kolega z redakcji, gdyby już weszła w życie ustawa o zgromadzeniach, kontrmanifestacja nie mogłaby stać na trasie przemarszu. Musieliby stać niemal na skrzyżowaniu Kruczej i Nowogrodzkiej.
- Co nasze oddajcie i wojny nie szukajcie. Tu człowiek ma prawa, tu wolna jest Warszawa - wykrzykuje KOD.
Kontrmanifestacja, tym razem na melodię piosenki "Karuzela", śpiewa "Cała Polska z was się śmieje komuniści i złodzieje".
- Piotrowicze, Misiewicze - odpowiada marsz KOD.
- Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę - to kolejny okrzyk ze strony kontrmanifestacji. Wodzirej informuje, że marsz KOD jest coraz bliżej i instruuje by głośniej krzyczeć "Cała Polska z Was się śmieje" i "Tu jest Polska".
- Cała Polska z was się śmieje komuniści i złodzieje. Byłeś w ZOMO, jesteś w KODzie, zawsze będziesz siedział w smrodzie - krzyczą kontrmanifestanci.
Jeden z transparentów na marszu KOD: "Idę, żeby nie siedzieć"
Gazeta.pl
PILNE
Marsz rusza z ronda de Gaulle'a alejami Jerozolimskimi w stronę placu Zawiszy.
Już za chwilę z ronda de Gaulle'a w Warszawie ruszy marsz "Stop dewastacji Polski!" @OnetWiadomosci @Kom_Obr_Dem pic.twitter.com/AEYBOR71GU
— Piotr Halicki (@Piotr_Halicki) December 13, 2016
- Za chwileczkę ruszymy, by połączyć te dwa komitety centralne [dawny komitet PZPR i siedzibę PiS - red.] - mówi Mateusz Kijowski.
Agencja Gazeta
Agencja Gazeta
Tymczasem na rondzie de Gaulle'a Mateusz Kijowski ogłosił minutę ciszy za pamięć ofiar stanu wojennego. Po krótkim przemówieniu Władysława Frasyniuka zebrani odśpiewali hymn.
Kontrmanifestanci na skrzyżowaniu ul. Kruczej i Al. Jerozolimskich mają ze sobą biało czerwone-flagi, transparenty z hasłami: "Tusk, KOD, PO - to wcielone zło", "Raz sierpem raz młotem czerwona hołotę", Wolna Polska kontra Czerska" czy "Psy szczekają karawan idzie dalej". Uczestnicy demonstracji mają także tabliczki z wizerunkami ofiar stanu wojennego. Skandują hasła m.in.: "Cześć i chwała bohaterom", odśpiewano także hymn narodowy.
Na skrzyżowaniu Kruczej i Al. Jerozolimskich pojawili się m.in. przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej. - Chcemy pokazać różnicę, kto jest przestępcą, a kto bohaterem. Jak patrzymy na marsz KOD-u widzimy wsparcie ze strony byłych funkcjonariuszy SB i UB. Starają się zatrzeć tę linię, kto był represjonowany, a kto był prześladowcą - powiedział PAP manifestacji Wojciech Woźniak, wiceprezes Związku Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.
Agencja Gazeta
Agencja Gazeta
Agencja Gazeta
PILNE
16:19Zamknięte zostały Al. Jerozolimskie od pl. Zawiszy do ronda de Gaulle'a. Autobusy (jadące w kierunku Pragi) oraz tramwaje (w obu kierunkach) kierowane są na objazdy - informuje ZTM.
Strajkuje nie tylko Warszawa. Na stronie protestu można zobaczyć np. USA i Australię
Protestujący zbierają się na rondzie de Gaulle'a. Za 20 minut rozpoczną się przemówienia reprezentantów KOD i m.in. Władysława Frasyniuka.
Zbieramy się, Rondo de Gaulle'a#strajkobywatelski #13grudnia pic.twitter.com/yqGYFs2ees
— Paweł S (@Pawel_1302Wawa) December 13, 2016
Duża grupa zebrała się też na pikiecie stowarzyszenia osób represjonowanych w stanie wojennym. Zgromadzenie odbywa się na rogu al. Jerozolimskich i ul.Kruczej.
Między 17 a 19 pod siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej 84/86 odbędzie się protest KOD. Manifestację poprzedzi marsz pod hasłem "Stop Dewastacji Polski", który ruszy o 16:30 spod dawnej siedziby KC PZPR przy rondzie de Gaulle'a. Marsz przejdzie Alejami Jerozolimskimi aż do pl. Zawiszy i dalej pójdzie pod siedzibę PiS, by dołączyć do manifestujących.
13 grudnia między 18 a 21 swoje zgromadzenie zorganizuje również Prawo i Sprawiedliwość. Członkowie partii oraz jej sympatycy spotkają się na pl. Trzech Krzyży. Celem zgromadzenia jest upamiętnienie ofiar wprowadzenia stanu wojennego. Podczas demonstracji ma wystąpić Jarosław Kaczyński oraz działacze antykomunistycznej opozycji.