I jeszcze kilka ujęć z marszu "My, Naród"




I jeszcze kilka ujęć z marszu "My, Naród"
Posłanka Lichocka do szacunków ratusza podchodzi sceptycznie
PILNE
Według ostatecznych szacunków ratusza w marszu wzięło udział 80 tys. osób.
Informacje na Twitterze przedstawił Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy.
Dalsze przemówienia wygłaszają goście z różnych stron - działacze opozycji antykomunistycznej w okresie PRL Krzysztof Łoziński i Jacek Kleyff, górnik z kopalni w Jastrzębiu, dyrektor wyścigów konnych we Wrocławiu i przedstawiciele okręgów KOD-u.
Dzisiaj mija 101. dzień obecnego rządu, pociąg ze Śląska dwie godziny w polu... Ale powiem wam, że stał się w tym pociągu cud! W jednym pociągu ludzie ze Śląska i Zagłębioki, z Sosnowca i Katowic, z Będzina, z Częstochowy, z Gliwic, gorole i hanysy - wszyscy zaKODowani - mówi śląski prawnik.
Wspomina też o geście prezydenta, który zadeklarował, że chce oddać po śmierci swoje narządy. - Jak się łamie Konstytucję, jak się nie szanuje sędziego Trybunału Konstytucyjnego, jak się nie szanuje władzy sądowniczej, czy wreszcie jak się nie szanuje swoich poprzedników, prezydentów Rzeczpospolitej Polskiej, to można oddać urząd, a nie narząd - dodaje, a tłum wiwatuje.
Zieloni apelują, by budować Polskę, gdzie będzie miejsce dla wykluczonych, obcokrajowców, niepełnosprawnych, gejów i lesbijek, a także "cyklistów i wegetarian".
Po europejskich Zielonych czas na ich polskich odpowiedników.
- 35 lat temu byłem działaczem NSZZ "Solidarność". Walczyliśmy o wolność, demokrację, równość i solidarność. Po 10 latach tę walkę wygraliśmy, ale niektórzy z nas zapomnieli o co walczymy. Dziś Polska nie jest oczywiście w ruinie, mamy wspaniałe wieżowce, znakomite autostrady - mówi przewodniczący partii Marek Kossakowski.
- Ale Polska którą budowaliście, nie jest Polską szczęśliwych ludzi. Sukces transformacji dotyczył tylko nielicznych, podczas gdy miliony zostały wrzucone w biedę i bezrobocie - dopowiada współprzewodnicząca Małgorzata Tracz.
Na Placu Piłsudskiego przemawia również fiński europoseł z frakcji Zielonych.
- Walka, którą dzisiaj prowadzimy, to jest walka przeciwko autorytarnym rządom, to walka o wartości demokratyczne - mówi.
Przód marszu doszedł na Plac Piłsudskiego, gdzie przemawia Mateusz Kijowski.
Tłum skanduje "Tu jest Polska!"
Na Placu, w okolicach krzyża można składać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
PILNE
Jest draft opinii Komisji Weneckiej:
"W ten sposób nie tylko praworządność jest w niebezpieczeństwie, ale także demokracja i prawa człowieka".
Komisja Wenecka ostro krytykuje zmiany dotyczące Trybunału Konstytucyjnego
Trybunał Konstytucyjny został zablokowany, co narusza podstawowe wartości demokracji. Sejm powinien wycofać się z uchwał, którymi naruszył wyrok Trybunału, wybierając nowych sędziów na miejsca obsadzone prawidłowo przez poprzedni parlament. Rząd nie może nie zastosować się do wyroków TK - to główne zarzuty Komisji Weneckiej wobec zmian dokonanych przez PiS. ?Wyborcza" poznała opinię Komisji
I kolejny interesujący plakat
W redakcji mamy włączone jednocześnie TVN24 i TVP. Aż chce się zaśpiewać:
"Szumi dokoła las, czy to jawa, czy sen?"
Mała kontrmanifestacja:
I kolejne hasło: "Lech Wałęsa stał u bramy gdy Jarosław spał u Mamy!"
Tłum skanduje: "Jarek! 13 grudnia spałeś do południa!"
A tymczasem w Telewizji Polskiej...
PILNE
Wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak podał na Twitterze, że spod Stadionu Narodowego wyruszyło 17 tys. osób
KORESPONDENT
Na żywo z marszu nadaje nasz reporter Tomasz Golonko
Marsz "My, Naród" idzie ulicami Warszawy. Po horyzont morze ludzi [WIDEO]
W sobotę o godzinie 13, na błoniach Stadionu Narodowego w Warszawie rozpoczął się marsz organizowany przez Komitet Obrony Demokracji.
Wielotysięczny tłum przechodzi właśnie Mostem Poniatowskiego
I jeszcze jeden, dosyć standardowy motyw zwierzęcy
Motywy zwierzęce - konie i żubry
Kolejne obrazki z marszu "My, Naród"
I kolejny transparent:
Na demonstracji pojawiają się też motywy nawiązujące do zwolnień prezesów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie.
Słynna na całym świecie stadnina w Janowie Podlaskim za rok będzie obchodziła 200-lecie istnienia. Poprzedni prezes Marek Trela z janowską stadniną związany był od 1978 r. Nowy prezes Marek Skomorowski przyznaje, że nie ma doświadczenia z końmi.
Fragment widoku z góry.
PILNE
Mateusz Kijowski odczytuje wiadomość, która miała właśnie dotrzeć do manifestujących:
"Nazywam się Lech Wałęsa. W roku 1978 przystąpiłem do komitetu WZZ Wybrzeża. Wierzyłem, że nasze działania doprowadzą nie tylko do powstania autentycznej reprezentacji robotniczej, lecz poprowadzą ku wolnej Polsce. Takie były też marzenia moich kolegów z WZZ - Anny Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdy, Aliny Pieńkowskiej, Bogdana Borusewicza, Jerzego Borowczaka i wielu, wielu innych" - pisze były prezydent i dodaje: - "W 1980 r. dane mi było stanąć na czele tej walki zakończonej zwycięstwem, odzyskaniem niepodległej i wolnej ojczyzny"
"(...) papiery podpisane przez SB, które podpisałem, wierząc, że nowa władza, wstrząśnięta grudniową tragedią, zmieni swój stosunek do robotników. Nigdy nie zgodziłem się na współpracę, nigdy nikogo nie skrzywdziłem, lecz to doświadczenie nauczyło mnie, że tylko wspólne działanie daje szansę na sukces. Ale nie tylko. Daje też poczucie bezpieczeństwa. Przestajesz być sam" - pisze dalej.
"Wielokrotnie namawiano mnie, bym zdradził "Solidarność" i stanął na czele koncesjonowanych związków zawodowych. Nie uległem tej presji" - zapewnia.
"W najgorszych snach nie przewidywałem, że po latach walki o wolność, po latach represji, rewizji i aresztów, aparat demokratycznego państwa uderzy w nas, prześladowanych przeciwników systemu komunistycznego" - pisze Wałęsa.
Zwraca się też do tych, którzy urodzili się już w wolnej Polsce: "Nie dajcie sobie wmówić, że to komunistyczne służby specjalne przyniosły nam wolność i niepodległość. Nie pozwólcie by system, który nas zniewalał zakorzenił się w waszych umysłach i sercach. Niepodległość i wolność zdobyliśmy i zagospodarowaliśmy my. My, Solidarność. My, polskie społeczeństwo. My, naród."
Zebrani skandują "Lech Wałęsa! Lech Wałęsa!"
- Polska jest naszą wspólnotą. Nie odbierze nam tej wspólnoty żaden prezes, żaden prezydent-marionetka i żadna premier-wydmuszka - mówi dalej Nowacka.
Nie raz nie zgadzałam się z Lechem Wałęsą, nie raz uważałam, że robi źle. Ale nie mi go oceniać. Wielkich ludzi ocenia historia - mówi Barbara Nowacka.
Poparcie dla Lecha Wałęsy jest zdecydowanie głównym motywem dzisiejszego marszu
Kolejka chętnych do przemawiania jest długa. Jeśli ktoś chciałby jeszcze dołączyć do marszu, spokojnie zdąży dotrzeć na miejsce zanim tłum ruszy z błoń Stadionu Narodowego
Tymczasem we Wrocławiu "żywy napis" dla Lecha Wałęsy.
- Minęło 100 dni łamania prawa. Ale obawiam się, że będzie jeszcze gorzej - mówi Ryszard Petru. - Jarosław Kaczyński mówi, że nie ustąpi. Ustąpi, jeśli będziemy protestować i w parlamencie i na ulicach. Jeśli będziemy wszyscy razem - dodaje.
Tłum na miejscu.
- Dzisiaj jesteśmy razem i niech zawsze tak będzie (...) "Nie" państwu PiS, "nie" Jarosławowi Kaczyńskiemu - mówi Grzegorz Schetyna.
Zebrani skandują "Lech Wałęsa!"
Musimy bronić Polski, w której jest miejsce dla każdego. Chcemy też pokazać naszą solidarność z prezydentem, przewodniczącym Lechem Wałęsą, symbolem zwycięskiej walki o demokrację - mówi lider KOD.
- Nie pozwolimy sobie odebrać Polski - mówi Mateusz Kijowski.
W weekend odbywają się również manifestacje w USA, gdzie PiS zdobył w wyborach 73 proc. poparcia.
Tłok na stacji metra Stadion, wiele osób ma flagi i transparenty
Dzień dobry! Marsz "My, Naród" niebawem startuje z błoń Stadionu Narodowego w Warszawie.
Na miejscu jest nasz reporter Tomasz Golonko, z którym będziemy na żywo relacjonować przebieg marszu.
Dziś marsz ?My, Naród?. Organizatorzy zapowiadają udział kilkudziesięciu tysięcy osób
W sobotę o godzinie 13, na błoniach Stadionu Narodowego w Warszawie rozpoczyna się marsz organizowany przez Komitet Obrony Demokracji.