Służby milczą co do tego, czy w budynku przebywają jeszcze jacyś terroryści. Hotel nadal jest otoczony przez policję i wojsko.
Jak podaje reporter BBC News, "sytuacja jest niejasna. Jednak wszystko wydaje się być pod kontrolą".
Służby milczą co do tego, czy w budynku przebywają jeszcze jacyś terroryści. Hotel nadal jest otoczony przez policję i wojsko.
Jak podaje reporter BBC News, "sytuacja jest niejasna. Jednak wszystko wydaje się być pod kontrolą".
Mimo, że szturm na hotel dobiegł oficjalnie końca, na najwyższych piętrach budynku mogą jeszcze być terroryści.
Malijskie wojsko dalej przeszukuje budynek, podaje agencja Reuters
PILNE
Agencja AFP podaje, że szturm na hotel dobiegł końca.
Oto co wiemy do tej pory:
Obserwatorzy ONZ donoszą, że liczba ofiar wzrosła.
W hotelu znaleziono 27 ciał. Poprzednio uważano, że w ataku zginęło 18 osób.
Trwa przeszukiwanie hotelu.
Jak podaje agencja AFP, podczas szturmu zginęło dwóch terrorystów.
Jedną z ofiar jest belgijski dyplomata Geoffrey Dieudonne. W sumie w hotelu, jak podają źródła, znaleziono 18 ciał
PILNE
Agencja AFP podaje, że w hotelu nie znajdują się już żadni zakładnicy.
Francuska żandarmeria weszła do hotelu.
PILNE
Al-Murabitun, organizacja związana z Al-Kaidą, przyznała się do ataku na hotel Radisson.
Organizacja ta powstała w wyniku fuzji Ruchu na Rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej z Zamaskowanym Batalionem.
Radio France Internationale podawało w ubiegłym roku, że Al-Murabitun liczyła mniej niż stu członków.
6 Amerykanów zostało uwolnionych z hotelu. Na miejscu słychać strzały.
Siły bezpieczeństwa obchodzą każde piętro i otwierają pokój po pokoju, uwalniając z nich zakładników. Ogromna większość z nich jest jednak z napastnikami na siódmym piętrze.
Uwolnieni zakładnicy zeznają, że zamachowców jest kilku i mają ze sobą karabinki AK-47.
Napastnicy zabarykadowali się na siódmym piętrze hotelu.
Z relacji dziennikarzy wynika, że ranni wychodzą lub są wynoszeni z budynku. Kilka osób zostało odwiezionych do szpitala.
PILNE
Odgłosy strzelaniny i wybuchów dobiegają z wnętrza hotelu
Hotelowe lobby, w którym zabito trzy osoby.
U.S. Special Forces czyli tzw. zielone berety biorą udział w akcji uwalniania zakładników - podaje CNN.
PILNE
Zakładników było jednak więcej niż zakładano. Mimo uwolnienia około 80 osób, w budynku nadal uwięzionych jest 138 osób (125 gości hotelowych i 13 osób z obsługi) - podano w oświadczeniu hotelu.
- Przeładowałeś? - Idziemy! - mieli mówić w języku angielskim napastnicy.
Terroryzm w Mali - tylko w 2015 roku zginęły tam 342 osoby.
Oto co wiemy do tej pory:
Uwolniono pięciu członków załogi Turkish Airlines.
Zamachowcy mówili w języku angielskim - podaje Reuters, powołując się na zeznania uwolnionych zakładników.
PILNE
Johannes Dieterich, korespondent szwajcarskiego Tanges-Anzeiger w Afryce, uważa, że dzisiejsze wydarzenia mogą być odpowiedzią Al-Kaidy na zamachy dokonane przez organizację Państwo Islamskie w Paryżu.
Tak wygląda żandarmeria wysłana do Bamako
Kolejni zakładnicy są uwalniani z hotelu. W budynku zostało kilkadziesiąt osób.
PILNE
Włoski dziennikarz Amadou Sidibe znajduje się niedaleko hotelu. Z jego relacji wynika, że od kilku minut nie słychać już strzałów. Napastnicy wciąż są otoczeni, ale wielu zakładników jest ewakuowanych.
Air France poinformowało, że 12 członków załogi przewoźnika było w hotelu, ale aktualnie są bezpieczni.
Relację Sky News z miejsca wydarzeń można oglądać live na YouTubie.
Informacja o tym, że napastnicy podjechali samochodem na dyplomatycznych tablicach rejestracyjnych została zdementowana przez oficjeli.
Na nagraniu jednego z gości hotelowych widać napastników podchodzących pod budynek.
Do ataku nie przyznała się na razie żadna grupa terrorystyczna.
Air France odwołuje loty do lub przez Bamako.
Napastnicy mieli sprowadzić zakładników do piwnicy, dokąd znacznie trudniej się dostać - podaje jeden z pracowników hotelu.
Reuters informuje, że do hotelu weszły "siły specjalne".
Dziennikarka CNBC nieoficjalnie: 80 osób zostało uwolnionych.
PILNE
Trzy ofiary zamachu zginęły tuż po tym, jak terroryści weszli do budynku. Według oficjeli, na razie nie zginął nikt z zakładników.
Wśród zakładników są nie tylko - jak wcześniej podawano - Malijczycy, Francuzi i Chińczycy, ale też na pewno Turcy, Belgowie, Hindusi, Nigeryjczycy i Marokańczycy.
Cały czas trwa szturm na hotel.
New York Times: Napastnicy kazali zakładnikom recytować szahadę - muzułmańskie wyznanie wiary. W ten sposób oddzielali muzułmanów i nie-muzułmanów.
Przedstawiciel francuskich służb poinformował, że jeden z liderów ruchów dżihadystycznych w Mali wzywał do uderzenia we francuskie cele w kraju.
PILNE
Telewizja Al-Dżazira zidentyfikowała napastników jako członków organizacji Ansa ad-Din (tłum. Obrońcy wiary), powiązaną niegdyś z Al-Kaidą.
Według świadków zdarzenia, napastnicy podjechali pod hotel samochodem na dyplomatycznych tablicach rejestracyjnych.
Dowódca wojsk: Udało się uwolnić około 20 zakładników.
Na razie żadna grupa nie przyznała się do ataku, ale z wielu relacji wynika, że napastnicy krzyczeli "Allah Akbar" wbiegając do hotelu.
Wcześniej służbom bezpieczeństwa udało się uwolnić część zakładników i ewakuować najbliższą okolicę hotelu.
PILNE
Rozpoczął się szturm na hotel Radisson.
Co wiemy do tej pory?
Wcześnie rano wybuchła strzelanina, próbowano wziąć zakładników. Policja otoczyła teren - opisuje sytuację w Bamako, stolicy Mali, agencja AP. Celem zamachowców jest luksusowy hotel Radisson. Co najmniej trzy osoby zginęły.