Kończymy dzisiejszą relację ''na żywo''. Na wroclaw.gazeta.pl znajdziecie zdjęcia naszych fotoreporterów z dzisiejszych marszów i relację wideo.
Kończymy dzisiejszą relację ''na żywo''. Na wroclaw.gazeta.pl znajdziecie zdjęcia naszych fotoreporterów z dzisiejszych marszów i relację wideo.
Zobaczcie dzisiejsze marsze na zdjęciach naszych fotoreporterów:
Uczestnicy Marszu Wyzwolenia Konopi krzyczeli pod aresztem śledczym. Przez megafon: „Tu siedzą nasze ziomki”. Z tłumu: „Pozdrowienia dla więzienia”.
Organizatorzy, rozwiązując manifestację, mówili: „Mamy nadzieję, że za rok spotkamy się na marszu wyzwolonych konopi”. Na koniec puszczono piosenkę „Uciułany Giecik” z płyty ”Północ Centrum Południe” z roku 2006
- W czasie dwóch pierwszych marszów nie zanotowaliśmy żadnych incydentów. Zrobiliśmy wszystko, by nie dopuścić konfrontacji ich uczestników i udało się - mówi Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Jak podaje policja, już po rozwiązaniu marszów Równości i Kominiarek zostało zatrzymanych 50 osób. Stały one na skrzyżowaniu ulic Ruskiej i Kazimierza Wielkiego, co policja uznała za nielegalne zgromadzenie. Zatrzymani są związani ze środowiskiem Narodowego Odrodzenia Polski. Prawdopodobnie uczestniczyli w marszu NOP, a potem próbowali ”dopaść” uczestników Marszu Równości w bocznych uliczkach Rynku. Policja przypuszcza też, że rzucali też jakami i kamieniami.
Dolnośląska policja ocenia, że w marszu NOP wzięło udział ok. 250 osób, a w Marszu Równości - 100-150 osób.
Marsz zakręcił teraz w ul. Sądową. Policjant, który zabezpiecza marsz od samego początku, podkreśla, że jak do tej pory nie było żadnych ekscesów.
W tej chwili Marsz Wyzwolenia Konopi jest na pl. Legionów. Jak relacjonuje nasz dziennikarz, jest pięć razy głośniejszy niż oba poprzednie dzisiejsze marsze. Spotyka się też z większą przychylnością przechodniów. Niektórzy dołączają do pochodu.
Marsz Wyzwolenia Konopi jest przy Dworcu Świebodzkim. Uczestnicy krzyczą: ''Twoja stara też to jara''. Przód marszu krzyczy też: ''Co?'', a tył odpowiada mu ''wiadro''.
Z pl. Jana Pawła II marsz przeszedł w Podwale.
Uczestnicy konopijnego marszu są już na placu Jana Pawła II, dokąd doszli ul. św. Mikołaja.
Na czele pochodu jedzie samochód z otwartą przyczepą, skąd dobiega muzyka. W tłumie widać biało-czerwone flagi.
Jeden z transparentów na Marszu Wyzwolenia Konopi.
Marsz Wyzwolenia Konopi idzie bardzo szybkim tempem. W tej chwili jest na ul. Białoskórniczej.
Gdy przechodził przez ul. Ruską policja spisywała jeszcze uczestników poprzedniego marszu. Z tłumu poszło wtedy w stronę policjantów: ‘’Białe kaski robią laski’’.
Wśród uczestników Marszu Wyzwolenia Konopi jest bardzo wielu licealistów i gimnazjalistów.
Uczestnicy Marszu Wyzwolenia Konopi są teraz na ul. Kazimierza Wielkiego i idą w stronę pl. Jana Pawła II. Zajmują całą jezdnię. Zablokowali więc trasę. Skandują: ''Sadzić, palić, zalegalizować!''
Tym samym Marsz Równości i Marsz Kominiarek zakończyły się. Przez miasto idą teraz uczestnicy Marszu Wyzwolenia Konopi.
Grupa NOP-owców jest teraz spisywana przez policjantów. To ci sami, którzy próbowali dotrzeć do uczestników Marszu Równości, biegnąc Ruską w stronę pl. Jana Pawła II. Zostali jednak powstrzymani przez policję.
Na ul. Ruskiej tuż przy ul. Kazimierza Wielkiego nasz dziennikarz zauważył grupę około 40 policjantów, szczelnym kordonem okrążyli około 10 krewkich NOP-owców.
Marsz Wyzwolenia Konopi jest na pl. Grunwaldzkim. Idzie w nim około tysiąca osób.
Policja usunęła już swoje samochody z ul. Ruskiej. Przejazd został odblokowany, ale samochody jeszcze tędy nie jeżdżą.
Tomasz Zygmunt, Q Alternatywie, jeden z organizatorów: - Podczas marszu podjęliśmy decyzję, że zakończymy go pod fontanną, dla bezpieczeństwa uczestników.
Z megafonu padają ostrzeżenia: - Nie wracajcie sami, bo może być niebezpiecznie! Nie żartujemy! Zdejmijcie wszystkie emblematy, które świadczą o tym, że braliście udział w marszu.
Marsz Równości stoi pod fontanną na pl. Jana Pawła II. Martyna, która szła z rowerem na początku pochodu, zapytana o to, czy marsz się udał, odpowiada - Przynajmniej widać, że jesteśmy we Wrocławiu.
Na miejscu jest około 50 policjantów w kaskach i z pałkami. Policja obstawiała zresztą bardzo dokładnie całą trasę pochodu.
Część mężczyzn w kominiarkach skręciła w stronę ul. Rzeźniczej.
Ruska zablokowana przez kordon policyjny od strony pl. Jana Pawła II. Od strony pl. Solnego idzie tam kilkadziesiąt osób w kominiarkach. Za nimi ruszają już policyjne samochody.
Policjanci zostali już ściągnięci z Rynku na pl. Jana Pawła II. Zmierza tam teraz Marsz Równości.
Grupa, która krzyczy pod naszą redakcją, okazuje się tą, która od jakiegoś czasu bezskutecznie szuka tęczowych.
Grupa kilkudziesięciu kominiarek zagubiła się. Kręcą się wkoło i pytają: „Gdzie te kurwy”. Teraz wymyślili, że pójdą Krupniczą na pl. Solny. Jest ich coraz mniej.
Pod redakcją Gazety Wyborczej Wrocław ponad 30 osób odśpiewało: ''Ssij pałę, ssij, żydowska lesbo''.
Marsz ożywił się, gdy na pl. Legionów z głośników puszczono „YMCA” - przebój zespołu Village People. Prawie wszyscy zaczęli tańczyć.
Karol z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów opowiada, że na ul. Widok jajka były rzucane również z balkonów. Kilka osób zostało trafionych, m.in. Monika, która szła z biało-czerwoną flagą. - Symbole państwowe są również dla homoseksualistów - mówi Monika. - Też jesteśmy pełnoprawnymi obywatelami Polski.
Marsz Równości przeszedł pl. Legionów, idzie ul. K. Wielkiego w stronę pl. Orląt Lwowskich. W tłumie widać transparent ''Jezus miał dwóch ojców''.
Kolorowi zbliżają się do pl. Legionów. Włączyli muzykę, ludzie tańczą.
Grupa w kominiarkach, która szła w stronę Podwala, zauważyła sporą liczbę policjantów czekających na nich. Skręciła więc w park i teraz idzie do ul. Krupniczej.
Początek Marszu Wolnych Konopi został przesunięty o co najmniej pół godz. Policja postanowiła zatrzymać uczestników marszu ze względu na rozróby w centrum.
Grupa kilkudziesięciu osób w kominiarkach idzie ul. Świdnicką w stronę Podwala. Towarzyszy im policja.
Uczestnicy Marszu Równości skręcili w ul. Piłsudskiego.
Marsz Równości jest na pl. Kościuszki. Około 10 NOP-owców idzie z nimi, wykrzykując: ''Wypier...!''. Kilkadziesiąt kominiarek przeszło przez pl. Dominikański na drugą stronę ul. K. Wielkiego i idzie w stronę ul. Świdnickiej, ale ta grupa wykrusza się.
Dziesięć osób krzyczało na rogu pl. Teatralnego i ul. Świdnickiej: „Znajdzie się kij na pedalski ryj” i „Do szpitala”, ale zostali zagłuszeni przez tęczowych. Marsz idzie w stronę Renomy.
Kominiarki idą w stronę pl. Dominikańskiego. Są już zrezygnowani. „To nie ma sensu, za dużo psów”, „Nie damy rady” - komentują.
Kilkadziesiąt osób w kominiarkach jest teraz w pobliżu parkingu przy ul. Szewskiej. Próbują obejść policję, by dostać się do Marszu Równości
Za Marszem Równości idzie Marsz Prawdy. To trzech młodych chłopców, którzy wyznają zasadę, że ”tylko modlitwa, a nie wyzwiska może nawrócić”.
Uczestnicy Marszu Równości na początku robili im zdjęcia i zachęcali do dołączenia do siebie. Chłopcy rozdali im ulotki. Można na nich przeczytać m.in.: ”Uważamy, że kontakty homoseksualne nie są zgodne z wolą Boga. (...) Sprzeciwiamy się pogardzaniu osobami homoseksualnymi, bo uważamy, że Bóg odrzuca grzech, a nie grzesznika''.
Poleciały jajka. Rzucał je jeden człowiek. Wyrzucił kilka jajek. Nie trafił w nikogo. Uciekł.
Na marszu jest dwóch obserwatorów z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Marsz Równości skręcił w ul. Widok i idzie na pl. Teatralny.
Marsz Równości i NOP-owcy spotkali się przy przejściu Świdnickim. Jedni krzyczą: ''Wypier...!'', a drudzy: ''Homofobia - to się leczy!''.
Kordon około 50 policjantów ustawił się na ul. Świdnickiej.
Mężczyźni w kominiarkach, dużą grupą, około stu osób, idą w kierunku Rynku.
Marsz Równości idzie tylko jednym pasem ul. Kazimierza Wielkiego. Nie blokuje więc ruchu samochodów.
Marsz Równości jest przy KFC. Uczestnicy krzyczą: ”'Wrocław miastem tolerancji!''.
Kilkudziesięciu mężczyzn w ciemnych bluzach i w kominiarkach zebrało się na pl. Solnym. Naradzają się.
Grupę, która próbowała uderzyć na uczestników Marszu Równości, częściowo zatrzymała policja przy ul. Szajnochy koło Biblioteki Uniwersyteckiej. Na widok funkcjonariuszy mężczyźni zawrócili.
Około stu osób biegnie w stronę uczestników Marszu Równości od strony pl. Solnego.
Koło banku PKO stało sześciu mężczyzn w dresach. Krzyczeli: „Wolna Polska bez pedałów”
Wielu przechodni, którzy idą równolegle z Marszem Równości, krzywi się na widok uczestników marszu, pokazuje ich palcami, robi zdjęcia.
Tymczasem uczestnicy marszu machają do nich i krzyczą: ''Chodźcie z nami!''. Skandują także: ''Wolność, równość, tolerancja!'' i ''Nie ma kultury bez tolerancji!''.
W tej chwili Marsz Równości schodzi z ul. Ruskiej w ul. Kazimierza Wielkiego.
Marsz Równości: ktoś z przemawiających zaproponował: „Za rok idziemy nago!”
Idą ul. Ruską, skandują: „Każdy inny, wszyscy równi”
Uczestnicy Marszu Kominiarek dostali „mapki utrudnień komunikacyjnych”. Rozmawiają między sobą: sprawdzamy, gdzie są teraz pedały
Na przedzie Marszu Równości jest około 30 policjantów. Widać też banner „Jesteśmy, przyzwyczajcie się”. Za nim kilka motocykli i rowerów z ludźmi w kolorowych ubraniach a potem wielka tęczowa flaga.
Jeden z naszych dziennikarzy relacjonuje: - NOP-owcy swój marsz zorganizowali prawie biegiem.
NOP-owcy rozwiązali już swój marsz! Zakończyli go jednak słowami: - Teraz mamy długi weekend, zapraszamy więc na skwery i spacery...
Policja zagrodziła przejście na ul Świdnickiej, ale NOP-owcy w ogóle nie idą w tym kierunku. Zdejmują kominiarki i mniejszymi grupami rozchodzą się, krzycząc: ''Polska! Polska!''.
Pani Ela, mama lesbijki, weszła na wóz ze sceną i spotkała się z największą do tej pory owacją, która padła po słowach: „Drodzy rodzice, kochajcie swoje dzieci za to, że potrafią kochać”. Jest już 200 osób. Na razie trwają przemówienia, marsz jeszcze nie wyruszył z pl. Jana Pawła II
Pod fontanną na pl. Jana Pawła II (skąd wystartuje Marsz Równości) trwa część oficjalna z przemówieniami: - Wrocław jest miastem spotkań, ale spotkań trzeciego stopnia z nazistami. Panie prezydencie czas przestać chować głowę w piasek! - mówi jeden z przedstawicieli organizatorów marszu. Uczestnicy przyjmują to wystąpienie z owacją.
NOP-owcy krzyczą: „Komor i ryżawy nie zabronią nam zabawy”, „Komor bawił się racami, potem moczył się nocami”, „To my, to my, Polacy”
NOP-owcy okrążyli raz Rynek i idą w stronę ul. Świdnickiej. Jest ich około 200. Większość ma twarze zakryte kominiarkami, szalikami Śląska lub innymi rzeczami. Na razie jest spokojnie.
W Marszu Równości przejdzie m.in. Elżbieta Bajan, mama lesbijki, która podkreśla, że zakończyła już długi proces oswajania się z tym, że jej córka ma inną orientację. Mówi: - Miłość do drugiego człowieka jest najpiękniejsza na świecie, nieważne czy to miłość kobiety do mężczyzny czy kobiety do kobiety.
Pod pręgierzem NOP-owcy rozdają sobie jajka. Wokół pełno policjantów w cywilu.
Tymczasem pod pręgierzem organizator, który rozpoczął demonstrację narodowców: - Zachęcam do włożenia szykownych kominiarek. Pamiętajcie, że podczas dzisiejszej manifestacji zachowujemy się spokojnie i karnie. I niech nikt nie da się sprowokować
Na pl. Jana Pawła II jest na razie około stu osób, w tym przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii. Stoi tam kolorowy samochód z otwartą przyczepą i balonikami, który będzie jechał na czele pochodu. W grupie osób widać transparenty ''Pedał to brzmi dumnie'', ''Let’s go togayther'',
''Queer power'', ''Równe prawa to podstawa'' i baner ''Jesteśmy. Przyzwyczajcie się''.
Na miejscu spotkaliśmy m.in. Charlotte i Sellinę, przedstawicielki ruchu transgender ze Szczecina i Nikitę z Wrocławia.
Charlotte: - Czynnie wspieramy takie manifestacje na terenie całej Polski, bo uważamy, że że należy wspierać ruchu homoseksualne, biseksualne i transpłciowe.
O godz. 14 spod fontanny na pl. Jana Pawła II wyruszą obrońcy praw mniejszości. Narodowe Odrodzenie Polski pomaszeruje nieprzypadkowo dokładnie w tym samym czasie i niemal tym samym miejscu co Marsz Równości - zbiórka uczestników w kominiarkach o godz. 14 przy pręgierzu. O godz. 15 natomiast kilkuset młodych ludzi popierających legalizację marihuany wyruszy ze skweru Cybulskiego obok Hali Stulecia.
Trzy marsze przejdą przez Wrocław. W centrum będzie gorąco
W sobotę po południu przez miasto przejdą niemal równocześnie uczestnicy Marszu Równości, Marszu Wyzwolenia Konopi oraz narodowcy w Marszu Kominiarek. Policja jest w pełnym pogotowiu, zapowiadają się olbrzymie korki w centrum Wrocławia.