Sportowi idole PRL-u. Jak dobrze ich pamiętacie?

1 / 12

Kazimierz Deyna był kapitanem reprezentacji Polski, która zajęła 3. miejsce na mistrzostwach świata. "Kaka" zginął w wypadku samochodowym w:

2 / 12

Koledzy z szatni wyśmiewali jego przesadne - ich zdaniem - dbanie o wygląd. Potem, z sukcesami, był trenerem reprezentacji Polski. To:

3 / 12

Wzdychały do niego fanki łyżwiarstwa figurowego. Do dzisiaj jest jedynym polskim solistą, który zdobył medal mistrzostw świata. To:

4 / 12

W ciągu zaledwie dwóch lat został mistrzem świata i olimpijskim w siatkówce. Do dzisiaj nosi swój znak rozpoznawczy - długie włosy. To:

5 / 12

Nie był to klasyczny model, ale charyzmą i posturą przyciągał do siebie masę kobiet. Miał na koncie złoto olimpijskie, ale i role aktorskie, m.in. w "Akademii Pana Kleksa". To:

6 / 12

Jego dryblingi zadziwiały piłkarski świat, a kibice mówili, że "jak na świat przyjdzie chłopiec, to Robert, a jak dziewczynka..."

7 / 12

Rajdowiec, "czerwony książę", syn premiera PRL. To:

8 / 12

Najwybitniejszy polski szablista. Spędził kilka lat w więzieniu za współpracę z CIA. Jego wnukami są też "przystojniacy" - aktorzy Stefan i Józef. To:

9 / 12

Zagrał w kultowym "Przepraszam, czy tu biją" razem z kolegą po fachu - Jerzym Kulejem. To:

10 / 12

Jedyny polski mistrz olimpijski w skoku wzwyż. Długie włosy, pewność siebie. To:

11 / 12

Władysław Kozakiewicz to autor najsłynniejszego gestu w historii polskiego sportu. Wybitny tyczkarz urodził się na terenie współczesnej:

12 / 12

"Pan Kazimierz mówił nam, że kobiety, wino i śpiew są dla ludzi" - wspominał Jan Tomaszewski, symbol kadry Górskiego z 1974 roku. Ile goli puścił na mundialu w RFN?