Gosiewski załatwił ekspres 10-tysięcznemu miastu
Dwa dni świętowała Włoszczowa otwarcie przystanku na Centralnej Magistrali Kolejowej. Ekspresowe i pospieszne połączenie z Warszawą zawdzięcza ministrowi Przemysławowi Gosiewskiemu, liderowi świętokrzyskiego PiS
W tym dziesięciotysięcznym miasteczku w Kieleckiem od wczoraj zatrzymują się dwa pociągi - pospieszny ?Augustyn Kordecki? jadący z Częstochowy do Warszawy oraz ekspres ?Ernest Malinowski? z Warszawy do Krakowa i Krynicy.
Dotąd włoszczowianie do stolicy jeździli przez Kielce ponad cztery godziny, teraz zajmie im to półtorej. Z gestu ministra Gosiewskiego, jednego z najbliższych współpracowników premiera Kaczyńskiego, skorzystała także Częstochowa. PKP uruchomiło pospieszny ?Kordecki? do Warszawy, aby we Włoszczowej zatrzymywało się więcej pociągów.
PKP Intercity informowało, że pierwszą jazdę ?Kordecki? odbędzie z Warszawy do Częstochowy w poniedziałek wieczorem, by w przeciwną stronę ruszyć we wtorek rano. Jednak na ten dzień zapowiedziano głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu i Gosiewski nie miałby czasu przybyć na uroczystość - stąd przyspieszona o dzień premiera. W środku nocy z niedzieli na poniedziałek podesłano z Warszawy do Częstochowy cały pusty pociąg. - Tanie państwo, tania kolej - kpili pracownicy PKP na częstochowskim dworcu.
W poniedziałek rano o 7.35 ekspres ?Malinowski? z Warszawy do Krakowa przeciął biało-czerwoną wstęgę rozwieszoną nad nowym torem przy nowiutkim peronie we Włoszczowej. Stanął przed ministrem Gosiewskim, któremu asystowali m.in. wiceminister transportu Mirosław Chaberek i prezes PKP Andrzej Wach. Mimo przenikliwego zimna zjawiło się ok. 200 osób, w tym wielu mieszkańców miasteczka. - Dotrzymaliśmy słowa - mówił Gosiewski. Przypomniał, że przystanek obiecał jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami. - Mam nadzieję, że będę mógł pomóc państwu także w innych sprawach - zadeklarował.
Uruchomienie przystanku we Włoszczowej poprzedziły uroczystości. W niedzielę - msza święta w intencji transportu kolejowego, a po niej akademia z udziałem kolejarzy i mieszkańców z Gosiewskim oraz ministrem transportu Jerzym Polaczkiem.
W poniedziałek swój dzień miał też prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, który dał sygnał gwizdkiem do odjazdu ?Kordeckiego?. We Włoszczowej o 8.45 wsiadło do niego ok. 20 osób, w większości kolejarze, którzy przyjechali na uroczystość.
- Przewidujemy, że na początek będzie dziennie 50 pasażerów, ale liczymy na więcej - stwierdził prezes PKP. I zadeklarował, że jak przybędzie pasażerów, Włoszczowa uzyska więcej połączeń nie tylko z Warszawą i Krakowem, ale także z Katowicami.
Przystanek Włoszczowa Północ (300 m peronu, 900 m nowego toru, parking) kosztuje ponad 3 mln zł, 345 tys. dały samorządy.
Według eksperta kolejnictwa Adriana Furgalskiego zatrzymywanie pociągów w tak małym miasteczku nie ma uzasadnienia ekonomicznego, a jedynie polityczne. - Zdumiewa mnie, że wykłada się 3 mln zł, gdy PKP jest zadłużone - mówi Furgalski.
Może się to jednak opłacić PKP Intercity. Na początku czerwca podpisało z resortem transportu umowę o dofinansowanie nierentownych połączeń - ma dostać kilkadziesiąt milionów złotych. Z dwóch źródeł związanych z polskimi kolejami dowiedzieliśmy się, że PKP Intercity dostało ofertę nie do odrzucenia: pieniądze na nierentowne połączenia będą szybko, ale w zamian za przystanek we Włoszczowej.
Zaprzecza temu p.o. prezesa PKP Intercity Czesław Warsewicz. - Nie było żadnego porozumienia - mówi Warsewicz. I dodaje: - Jest zapotrzebowanie na to połączenie, ale to rynek zweryfikuje jego skuteczność.
Dotąd włoszczowianie do stolicy jeździli przez Kielce ponad cztery godziny, teraz zajmie im to półtorej. Z gestu ministra Gosiewskiego, jednego z najbliższych współpracowników premiera Kaczyńskiego, skorzystała także Częstochowa. PKP uruchomiło pospieszny ?Kordecki? do Warszawy, aby we Włoszczowej zatrzymywało się więcej pociągów.
PKP Intercity informowało, że pierwszą jazdę ?Kordecki? odbędzie z Warszawy do Częstochowy w poniedziałek wieczorem, by w przeciwną stronę ruszyć we wtorek rano. Jednak na ten dzień zapowiedziano głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu i Gosiewski nie miałby czasu przybyć na uroczystość - stąd przyspieszona o dzień premiera. W środku nocy z niedzieli na poniedziałek podesłano z Warszawy do Częstochowy cały pusty pociąg. - Tanie państwo, tania kolej - kpili pracownicy PKP na częstochowskim dworcu.
W poniedziałek rano o 7.35 ekspres ?Malinowski? z Warszawy do Krakowa przeciął biało-czerwoną wstęgę rozwieszoną nad nowym torem przy nowiutkim peronie we Włoszczowej. Stanął przed ministrem Gosiewskim, któremu asystowali m.in. wiceminister transportu Mirosław Chaberek i prezes PKP Andrzej Wach. Mimo przenikliwego zimna zjawiło się ok. 200 osób, w tym wielu mieszkańców miasteczka. - Dotrzymaliśmy słowa - mówił Gosiewski. Przypomniał, że przystanek obiecał jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami. - Mam nadzieję, że będę mógł pomóc państwu także w innych sprawach - zadeklarował.
Uruchomienie przystanku we Włoszczowej poprzedziły uroczystości. W niedzielę - msza święta w intencji transportu kolejowego, a po niej akademia z udziałem kolejarzy i mieszkańców z Gosiewskim oraz ministrem transportu Jerzym Polaczkiem.
W poniedziałek swój dzień miał też prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, który dał sygnał gwizdkiem do odjazdu ?Kordeckiego?. We Włoszczowej o 8.45 wsiadło do niego ok. 20 osób, w większości kolejarze, którzy przyjechali na uroczystość.
- Przewidujemy, że na początek będzie dziennie 50 pasażerów, ale liczymy na więcej - stwierdził prezes PKP. I zadeklarował, że jak przybędzie pasażerów, Włoszczowa uzyska więcej połączeń nie tylko z Warszawą i Krakowem, ale także z Katowicami.
Przystanek Włoszczowa Północ (300 m peronu, 900 m nowego toru, parking) kosztuje ponad 3 mln zł, 345 tys. dały samorządy.
Według eksperta kolejnictwa Adriana Furgalskiego zatrzymywanie pociągów w tak małym miasteczku nie ma uzasadnienia ekonomicznego, a jedynie polityczne. - Zdumiewa mnie, że wykłada się 3 mln zł, gdy PKP jest zadłużone - mówi Furgalski.
Może się to jednak opłacić PKP Intercity. Na początku czerwca podpisało z resortem transportu umowę o dofinansowanie nierentownych połączeń - ma dostać kilkadziesiąt milionów złotych. Z dwóch źródeł związanych z polskimi kolejami dowiedzieliśmy się, że PKP Intercity dostało ofertę nie do odrzucenia: pieniądze na nierentowne połączenia będą szybko, ale w zamian za przystanek we Włoszczowej.
Zaprzecza temu p.o. prezesa PKP Intercity Czesław Warsewicz. - Nie było żadnego porozumienia - mówi Warsewicz. I dodaje: - Jest zapotrzebowanie na to połączenie, ale to rynek zweryfikuje jego skuteczność.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Piotr Świąc nie żyje. Dziennikarz TVP zginął w wypadku. Wcześniej poprowadził "Panoramę"
-
Horoskop dzienny na sobotę 6 marca 2021 [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
-
Unijna agencja dopuściła lek na COVID-19. Działa również na brytyjską mutację
-
A4. Wojewoda o ofiarach tragicznego wypadku: Nie znały się, dosiadały się na trasie
-
To miało być zwykłe otwarcie drogi. Premierowi przeszkodzili rolnicy. "Zobaczył nas i uciekł"
- Rząd wysłał maseczki na Mazury. 137 tys. z nich nie nadaje się do użytku. "Strażacy je odbierają"
- Morawiecki dotrwa do końca kadencji? Czarnecki: Ma szansę, ale to zależy od trzech czynników
- Polska pomoże Czechom w walce z pandemią. "Czekamy na pierwszych pacjentów"
- Merta do Błaszczaka: Zarządzić audyt działań Macierewicza. W Podkomisji Smoleńskiej źle się dzieje
- "Czara goryczy się przelała". W podkomisji smoleńskiej wojna, a rodziny są wściekłe na Macierewicza