Mechaniczny w±¿ ratuje ludzi

¦wiat zwierz±t coraz czê¶ciej jest inspiracj± dla konstruktorów robotów. Na robozwierzaki czekaj± ratownicy, wojskowi i... specjali¶ci od dezynsekcji
Run±³ dach potê¿nego aquaparku. W pl±taninie rur, blachy i betonowych filarów znajduj± siê setki ludzi, wszêdzie tryska woda, s³ychaæ jêki rannych. Ratownicy nie maj± do¶æ ¶rodków, by szybko dotrzeæ do wszystkich - ciê¿ko ranni mog± umrzeæ, nim otrzymaj± pomoc. Trzeba ustaliæ, gdzie s±. W ruiny w¶lizguje siê kilka zdalnie sterowanych mechanicznych wê¿y. Kamery w ich g³owach przekazuj± ratownikom obraz ze ¶rodka zwa³owiska. Roboty wciskaj± siê w ka¿d± dziurê, a gdy trzeba, przep³ywaj± baseny. Do¶æ szybko ratownicy wiedz±, jak wygl±da zwa³owisko i gdzie s± najciê¿ej ranni. To na nich skupiaj± swoje wysi³ki.

Tak mo¿e wygl±daæ akcja ratownicza w niedalekiej przysz³o¶ci. Robowê¿e ju¿ istniej± - niezale¿nie od siebie zbudowa³o je kilka zespo³ów z ca³ego ¶wiata. Konstruktorzy licz±, ¿e w³a¶nie ratownicy bêd± g³ównymi nabywcami robotów, które mog± siê dostaæ prawie wszêdzie i poruszaj± siê doskonale po l±dzie i wodzie.

Robot biega po wodzie

W±¿ to niejedyny gad skopiowany przez konstruktorów robotów, którzy coraz chêtniej siêgaj± po osi±gniêcia biomimetyki - nauki zajmuj±cej siê kopiowaniem rozwi±zañ przyrody. Mechaniczne odmiany maj± ju¿ te¿ dwie jaszczurki - bazyliszek zwyczajny i gekon. Mechaniczne wersje przypominaj± te prawdziwe tylko pewnymi cechami, a nie wygl±dem. Umiejêtno¶æ biegania po wodzie bazyliszka zachwyci³a in¿ynierów. W 2004 r. biolodzy rozgry¼li, ¿e pomaga mu w tym nie tylko odpowiednia budowa ³ap, ale te¿ sposób, w jaki stawia kroki. Uzbrojeni w tê wiedzê in¿ynierowie z amerykañskiego Carnegie Mellon University w kwietniu tego roku zaprezentowali robota, który potrafi chodziæ po wodzie i po l±dzie.

Natomiast gekon znalaz³ siê w grupie zwierzaków do skopiowania, gdy¿ potrafi spacerowaæ po g³adkiej pionowej powierzchni. Najgenialniejszy wynalazca - natura - zafundowa³ mu na ³apach nanorurki, które przysysaj± siê do powierzchni. Ich niezwyk³o¶æ tkwi w tym, ¿e trzymaj± szalenie mocno (gekon mo¿e zawisn±æ na jednym palcu!), ale jednocze¶nie jaszczurka nie potrzebuje wielkiej si³y, by ³apê oderwaæ. Specjali¶ci od nanotechnologii skopiowali ten wybitny wynalazek i w maju tego roku pierwszy robogekon pomaszerowa³ po ¶cianie.

Jego narodziny najbardziej chyba uradowa³y - poza twórcami - wojskowych. Taki robot mo¿e wej¶æ wszêdzie, wiêc bêdzie ¶wietnym zwiadowc±. Nieocenione mog± byæ te¿ rêkawice i buty pokryte przylepnymi nanorurkami.



Mu³y wróc± do wojska? Skoro ju¿ jeste¶my przy wojsku, to warto wspomnieæ o pokazanym kilka tygodni temu robos³oniu, a w³a¶ciwie robotr±bie, gdy¿ za resztê zwierzêcia s³u¿y³ u¿ywany od lat zwyk³y robot na g±sienicach. Amerykañska agencja wojskowa DARPA zajmuj±ca siê zamawianiem u naukowców ró¿nych, czasem bardzo dziwnych wynalazków wymy¶li³a, ¿e skopiowanie tr±by s³onia mo¿e rozwi±zaæ problem ze s³abymi mo¿liwo¶ciami chwytnymi robotów. S³oñ swoj± tr±b± z równ± ³atwo¶ci± podnosi orzeszek jak pieñ drzewa. Tymczasem sztuczne rêce i inne chwytaki nierzadko maj± powa¿ne k³opoty ze z³apaniem nieregularnych lub kruchych przedmiotów. Maj±ca rozwi±zaæ ten problem mechaniczna tr±ba to pokryta czujnikami nacisku i wype³niona sprê¿onym powietrzem elastyczna rura z kamer± zamontowan± na koñcu.

Równie¿ na zamówienie wojska naukowcy z firmy Boston Dynamics opracowali robota zwanego BigDog. Porusza siê on na czterech nogach, dziêki czemu pokonuje trudny teren lepiej ni¿ pojazdy na ko³ach czy g±sienicach. Ma pe³niæ funkcjê mu³a XXI wieku, nios±c za amerykañskimi ¿o³nierzami czê¶æ wyposa¿enia.

Karaluch na kó³kach

Bardzo przydatne dla armii mog± byæ te¿ prace prowadzone przez naukowców s³ynnego Massachusetts Institute of Technology w USA. Badaj± oni mechanizmy, które pozwalaj± m.in. ptakom i pszczo³om nie zderzaæ siê ze sob± w powietrzu. Ich skopiowanie ogromnie pomo¿e w pracach nad autonomicznymi (czyli dzia³aj±cymi bez ludzkiego operatora) robotami lataj±cymi. Obecnie, by unikaæ powietrznych kolizji, musz± one znaæ po³o¿enie innych maszyn. Stworzenie wzorowanego na zwierzêcym pola magnetycznego, które automatycznie "informuje" nadlatuj±cego robota o obecno¶ci innego, znacznie upro¶ci sposób dzia³ania bezza³ogowych samolotów.

Najdalej w kopiowaniu zachowania zwierz±t poszli jak na razie naukowcy z kilku europejskich uczelni. Nauczyli oni robota, jak na¶ladowaæ karaluchy i wyposa¿yli go w u¿ywane przez te insekty hormony. Karaluchy nie tylko nie ucieka³y przed malutk± skrzyneczk± na kó³kach, ale nawet da³y siê jej "namówiæ" na wej¶cie w mocno o¶wietlony teren, mimo ¿e lubuj± siê w mroku. Specjali¶ci od dezynsekcji ju¿ zacieraj± rêce.



Robow±¿ na filmie: http://video.google.com/videoplay?docid=139523333240485714