Zegarek na powietrze i bakterie
W poszukiwaniu nowych źródeł energii uczeni zapędzili się w świat mikrobów. Dzięki temu powstał pierwszy na świecie zegarek kwarcowy napędzany niecodziennym ogniwem wodorowym, które wytwarza prąd, korzystając z pomocy... bakterii.
Urządzenie skonstruowali chemicy z Oksfordu, a badania nad nim sfinansowała założona przez angielską uczelnię firma Isis Innovation, pod której skrzydłami swoje pomysły próbuje wcielić w życie już ponad 400 zespołów naukowych. Biozegarek wygląda dość zwyczajnie, za to porusza się dzięki patentowi, który może doprowadzić do przełomu w badaniach nad pozyskiwaniem energii z wodoru. Gaz ten ma zastąpić w przyszłości tradycyjne surowce energetyczne, jednak droga do tego celu jest długa, kręta i najeżona licznymi przeszkodami. Jedna z nich to niedostatek platyny, którą obecnie są pokrywane elektrody większości ogniw wodorowych. Bez tego metalu prąd w nich nie popłynie.
Sęk w tym, że gdybyśmy od jutra zaczęli masowo produkować ogniwa wodorowe, cennej, lecz rzadkiej na Ziemi platyny wkrótce by zabrakło. Trzeba ją więc czymś zastąpić. I to pilnie, jeśli marzenia o powszechnej energetyce wodorowej mają się szybko spełnić. Czym? Prof. Fraser Armstrong i jego współpracownicy z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Oksfordzie uważają, że tę samą pracę co szlachetny metal może wykonać hydrogenaza - jeden z tysięcy enzymów wytwarzanych m.in. przez bakterie. - Zasoby tej substancji byłyby teoretycznie niewyczerpane, ponieważ maleńkie organizmy wytworzą dowolną ilość surowca - podkreśla uczony. Hydrogenaz jest jednak wiele i niełatwo jest znaleźć taką, która mogłaby zastąpić platynę. Poszukiwania Armstronga trwały wiele lat. W końcu znalazł on właściwy związek w pewnej bakterii. Najpierw go opatentował, potem (pod koniec zeszłego roku) opisał w piśmie naukowym "PNAS", a teraz przeniósł do maleńkiego ogniwa wodorowego zdolnego do uruchomienia najwyżej zegarka. Ten, ku radości badacza, zaczął chodzić.
- Większych dawek energii nie da się na razie wyprodukować w ten sposób - mówi naukowiec. Jednak nawet te miniaturowe biologiczne fabryki prądu - według Armstronga - wystarczą w zupełności, aby wprawić w ruch rozmaity elektroniczny drobiazg, na przykład kalkulatory czy telefony komórkowe. W przyszłości zamiast akumulatora lub baterii wystarczy im do pracy trochę powietrza wzbogaconego wodorem oraz odrobina enzymów pozyskanych od mikrobów.
Sęk w tym, że gdybyśmy od jutra zaczęli masowo produkować ogniwa wodorowe, cennej, lecz rzadkiej na Ziemi platyny wkrótce by zabrakło. Trzeba ją więc czymś zastąpić. I to pilnie, jeśli marzenia o powszechnej energetyce wodorowej mają się szybko spełnić. Czym? Prof. Fraser Armstrong i jego współpracownicy z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Oksfordzie uważają, że tę samą pracę co szlachetny metal może wykonać hydrogenaza - jeden z tysięcy enzymów wytwarzanych m.in. przez bakterie. - Zasoby tej substancji byłyby teoretycznie niewyczerpane, ponieważ maleńkie organizmy wytworzą dowolną ilość surowca - podkreśla uczony. Hydrogenaz jest jednak wiele i niełatwo jest znaleźć taką, która mogłaby zastąpić platynę. Poszukiwania Armstronga trwały wiele lat. W końcu znalazł on właściwy związek w pewnej bakterii. Najpierw go opatentował, potem (pod koniec zeszłego roku) opisał w piśmie naukowym "PNAS", a teraz przeniósł do maleńkiego ogniwa wodorowego zdolnego do uruchomienia najwyżej zegarka. Ten, ku radości badacza, zaczął chodzić.
- Większych dawek energii nie da się na razie wyprodukować w ten sposób - mówi naukowiec. Jednak nawet te miniaturowe biologiczne fabryki prądu - według Armstronga - wystarczą w zupełności, aby wprawić w ruch rozmaity elektroniczny drobiazg, na przykład kalkulatory czy telefony komórkowe. W przyszłości zamiast akumulatora lub baterii wystarczy im do pracy trochę powietrza wzbogaconego wodorem oraz odrobina enzymów pozyskanych od mikrobów.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Wierszyki na Dzień Kobiet 2021. Życzenia gotowe do wysłania dla żony, mamy lub koleżanki
-
Kraska o "lawinowym wzroście zakażeń". Ostatniej doby do szpitali trafiło aż pół tysiąca osób z COVID
-
Kolejne województwa przekroczyły wskaźniki. Mazowieckie i lubuskie o krok od wprowadzenia lockdownu
-
Maile o bombach w organizacjach pozarządowych. Nadawcy piszą o zapłacie za popieranie aborcji
-
Szwajcarzy zagłosowali inaczej, niż zalecał rząd. Będzie zakaz noszenia burek i nikabów
- "Rozwód to zgorszenie". Kto stoi za billboardami "Kochajcie się mamo i tato", które zalały Polskę?
- Gosławice. 28-latka bez prawa jazdy wjechała w drzewo. Z samochodu wypadł jej 4-letni syn
- Szymon Hołownia o kryzysie w instytucji Kościoła. "Płakać po niej nie będę"
- Ksiądz życzył kobietom, by "nie ulegały" hasłom o równouprawnieniu i wolności. Zmienił zdanie: Niestosowne
- 11 słynnych kobiet w historii Polski, które trzeba znać. Co o nich wiesz?