Były minister Artur Balazs negocjatorem Leppera
Artur Balazs jest w zespole negocjacyjnym Samoobrony. Razem z dwoma politykami tej partii były minister rolnictwa zasiądzie dziś do rozmów z PiS
- Jego doświadczenie będzie podczas nich bardzo cenne - mówi Ryszard Czarnecki, europoseł Samoobrony, który podkreśla, że Balazs zna dobrze Andrzeja Leppera i Jarosława Kaczyńskiego. Były minister rolnictwa sympatyzuje z Samoobroną, ale do niej nie należy. - Jest naszym ekspertem - tłumaczy wiceprzewodniczący partii Krzysztof Filipek.
Właśnie razem z nim i posłanką Genowefą Wiśniowską Balazs będzie negocjował z PiS. Ma odpowiadać za sprawy rolnictwa, administracji i gospodarki.
- Po zawarciu ewentualnej koalicji będziemy chcieli mieć wpływ na administrację rządową - zapowiada Czarnecki, ale nie potrafi powiedzieć, czy w razie budowy wspólnego rządu Balazs obejmie jakieś stanowisko. - Nie słyszałem nic o tym, żeby coś mu proponowano. Ale myślę, że z powodzeniem mógłby kierować którąś z rządowych agend rolnych.
Balazs nie chce potwierdzić, czy zasiądzie dziś przy negocjacyjnym stole: - Jeśli będzie wola obu stron, żebym tam był, to nie odmówię. Ale nawet gdyby doszło do ustaleń koalicyjnych, nie przyjmę żadnego stanowiska w rządzie. Nie mógłbym negocjować warunków koalicji, mając interes w jej powstaniu.
Balazs to jedna z głównych postaci rolniczych protestów w 1980 i 1981 r. Jako kombatant rolniczej "S" wszedł do pierwszego Sejmu kontraktowego i do rządu Tadeusza Mazowieckiego. Już wówczas miał na tyle silną pozycję, że specjalnie dla niego stworzono nowy urząd - dzielił zagraniczne fundusze przeznaczone na wspomaganie polskiej wsi. Tak zbudował struktury w terenie dla swojej partii - Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Był posłem aż do ostatnich wyborów. Znany z zamiłowania do gier politycznych, negocjacji, zakulisowych targów. Za rządów Buzka był ministrem rolnictwa. Słynie z dobrych kontaktów, także towarzyskich, z ludźmi z różnych opcji. Zaprzyjaźnił się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, był jego częstym gościem w Pałacu. Kiedy prezydent przyjeżdżał w Zachodniopomorskie, zawsze zaczynał od odwiedzenia posiadłości Balazsa w Łuskowie na wyspie Wolin. Jeszcze pod koniec kadencji prezydenta Balazs rozpoczął akcję forsowania na nowego prezydenta prof. Zbigniewa Religi. Najbliżsi ludzie Balazsa stworzyli jego nieformalny sztab wyborczy. O Balazsie mówi się "książę Wolina" (zaliczany do najbogatszych ludzi w Zachodniopomorskiem), szara eminencja, człowiek o długich rękach, z którym lepiej nie zadzierać.
Według Filipka dzisiejsze negocjacje mogą być tylko wstępem do dalszych rozmów: - Liczymy na to, że PiS szczerze odpowie, czy tworzy koalicję z Samoobroną, czy chce przedterminowych wyborów. Nasze priorytety to rolnictwo, sfera socjalna, system podatkowy i budownictwo.
Właśnie razem z nim i posłanką Genowefą Wiśniowską Balazs będzie negocjował z PiS. Ma odpowiadać za sprawy rolnictwa, administracji i gospodarki.
- Po zawarciu ewentualnej koalicji będziemy chcieli mieć wpływ na administrację rządową - zapowiada Czarnecki, ale nie potrafi powiedzieć, czy w razie budowy wspólnego rządu Balazs obejmie jakieś stanowisko. - Nie słyszałem nic o tym, żeby coś mu proponowano. Ale myślę, że z powodzeniem mógłby kierować którąś z rządowych agend rolnych.
Balazs nie chce potwierdzić, czy zasiądzie dziś przy negocjacyjnym stole: - Jeśli będzie wola obu stron, żebym tam był, to nie odmówię. Ale nawet gdyby doszło do ustaleń koalicyjnych, nie przyjmę żadnego stanowiska w rządzie. Nie mógłbym negocjować warunków koalicji, mając interes w jej powstaniu.
Balazs to jedna z głównych postaci rolniczych protestów w 1980 i 1981 r. Jako kombatant rolniczej "S" wszedł do pierwszego Sejmu kontraktowego i do rządu Tadeusza Mazowieckiego. Już wówczas miał na tyle silną pozycję, że specjalnie dla niego stworzono nowy urząd - dzielił zagraniczne fundusze przeznaczone na wspomaganie polskiej wsi. Tak zbudował struktury w terenie dla swojej partii - Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Był posłem aż do ostatnich wyborów. Znany z zamiłowania do gier politycznych, negocjacji, zakulisowych targów. Za rządów Buzka był ministrem rolnictwa. Słynie z dobrych kontaktów, także towarzyskich, z ludźmi z różnych opcji. Zaprzyjaźnił się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, był jego częstym gościem w Pałacu. Kiedy prezydent przyjeżdżał w Zachodniopomorskie, zawsze zaczynał od odwiedzenia posiadłości Balazsa w Łuskowie na wyspie Wolin. Jeszcze pod koniec kadencji prezydenta Balazs rozpoczął akcję forsowania na nowego prezydenta prof. Zbigniewa Religi. Najbliżsi ludzie Balazsa stworzyli jego nieformalny sztab wyborczy. O Balazsie mówi się "książę Wolina" (zaliczany do najbogatszych ludzi w Zachodniopomorskiem), szara eminencja, człowiek o długich rękach, z którym lepiej nie zadzierać.
Według Filipka dzisiejsze negocjacje mogą być tylko wstępem do dalszych rozmów: - Liczymy na to, że PiS szczerze odpowie, czy tworzy koalicję z Samoobroną, czy chce przedterminowych wyborów. Nasze priorytety to rolnictwo, sfera socjalna, system podatkowy i budownictwo.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Jarosław Kaczyński miał się zaszczepić. Jego wizyta została odwołana. "Boimy się o prezesa"
-
Rolnicy próbowali przedostać się do premiera. Ekspert krytykuje akcję służb. "Ochrona była zbyt daleko"
-
"Czara goryczy się przelała". W podkomisji smoleńskiej wojna, a rodziny są wściekłe na Macierewicza
-
Sosnowiec. 12-latka wzywała pomocy na ulicy. Matka bała się zgłosić, że ojciec znęca się nad rodziną
-
Przedsiębiorcy chcieli dać Dudzie "ciupagi hańby". "Uciekł przed nami jak Morawiecki przed rolnikami"
- Fizyk atmosfery prognozuje atak zimy. "Mieszkańcy Polski nie powinni odkładać zimowych ubrań"
- Trzy reaktory, hale większe niż bloki i ścisła tajemnica. Pod tą górą na Syberii ma korzenie Czarnobyl [TAKA CIEKAWOSTKA]
- Wrocław. Dominikanie przepraszają za historię sprzed lat. Mówią o "religijnej sekcie"
- Prof. Andrzej Matyja: Pojawił się nowy objaw koronawirusa, który wcześniej nie występował
- Brudziński w TVP zaatakował opozycję: "Popaprańcy", "frustraci", "rozedrgani emocjonalnie"