Rossmann ujawnia: ta rzecz jest najczęściej kradziona z naszych sklepów w Niemczech
Ten mały, poręczny i relatywnie drogi artykuł jest najczęściej kradziony w niemieckich sklepach sieci Rossmann.
Nie perfumy, nie drogie kosmetyki. Najczęściej łupem złodziei padają elektryczne pilniki do stóp marki Scholl - podała w zeszłym tygodniu sieć Rossmann w swojej firmowej gazetce i opatrzyła tytułem "Numer 1 wśród złodziei". Wynika to z danych zebranych w 2 tys. sklepów sieci na terenie Niemiec.
Informację podały niemieckie portale, m.in. Huffington Post Deutschland, "Die Welt" i Focus.de, a rzeczniczka Scholla skomentowała ją zwięźle: - To nie jest promocja, jakiej sobie życzymy.
Elektryczny pilnik Scholla - mały, poręczny i dość drogi (40 euro, nowa wersja wet&dry - 50 euro) - to łakomy kąsek dla złodziei. Innymi często znikająacymi z półek Rossmanna rzeczami są golarki, kosmetyki, nakładki na szczoteczki do zębów i żywność dla dzieci.
W Niemczech Rossmann - niemiecka sieć drogeryjna, jedna z największych w Europie - posiada ok. 2 tys. sklepów, w Polsce - ponad 1,1 tysiąca. W zeszłym roku sieć zatrudniała prawie 47,5 tys. pracowników, a jej obrót wyniósł 7,9 mld euro.
Artykuł pochodzi z serwisu ''Deutsche Welle''
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Jest reakcja Jarosława Kaczyńskiego na doniesienia o szczepieniu Girzyńskiego. Poseł został zawieszony
-
Girzyński wydał oświadczenie ws. szczepienia na UMK. "Postąpiłem od A do Z zgodnie z prawem"
-
USA. Aptekarz przyznał się do zniszczenia setek szczepionek. Wierzył w teorie spiskowe
-
Reduta Dobrego Imienia chce brytyjskim sędziom zakazać wjazdu do Schengen. Chodzi o sprawę zmarłego Polaka
-
Ministerstwo Zdrowia: 6 789 zakażeń koronawirusem i prawie 400 ofiar COVID-19
- Na wiosnę ruszy "plan odbudowy zdrowia Polaków". Ministerstwo przygotowuje bon dla pacjentów
- Słowacja. Wyjście z domu tylko z negatywnym wynikiem testu na COVID-19
- Szczepienia poza kolejnością na UMK w Toruniu? Minister zdrowia zapowiada dwie kontrole
- Girzyński informował o akcji szczepień na UMK już w grudniu. "Trzeba było dopełnić formalności"
- UMK komentuje szczepienie Girzyńskiego. "Jako uniwersytet nie mamy sobie nic do zarzucenia"