Obligacje zamiast gotówki w programie 500+? Taki pomysł ma Ministerstwo Finansów
1. Zamiast wypłat gotówki ministerstwo rozważa rozdawanie obligacji
2. Dla rodziców miałoby to oznaczać większe zyski w przyszłości
3. Odetchnąłby też budżet państwa, bo nie musiałby od razu wykładać pieniędzy
2. Dla rodziców miałoby to oznaczać większe zyski w przyszłości
3. Odetchnąłby też budżet państwa, bo nie musiałby od razu wykładać pieniędzy
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Ministerstwo sądzi, że przyjęciem obligacji zamiast gotówki mogłyby być zainteresowane rodziny bogatsze, które nie musiałyby wykorzystywać 500 zł na bieżące potrzeby.
Wczoraj portal money.pl policzył, że jeśli obligacje miałby 18-letni termin wykupu, to na każde dziecko rodzina dostałaby 126,5 tys. zł (w gotówce byłoby to 108 tys.). Dziennikarze serwisu do wyliczeń wzięli oprocentowanie najbardziej atrakcyjnych dziś papierów skarbowych.
Szkoda czasu na tego typu dywagacje
O pomyśle wypowiadali się też eksperci. Prof. Cezary Mech, były wiceminister finansów w rządzie PiS mówił serwisowi money.pl, że pomysł nigdy nie wejdzie w życie. - To jakiś absurd. Każdy może sobie kupić indywidualnie obligacje, akcje, opcje. Nie musi tego robić urzędnik i to z pieniędzy przygotowanych na program "Rodzina 500+". Równie dobrze można wynagrodzenia budżetówki wypłacać w formie obligacji albo inwestorom zamiast płatności wysłać obligacje. Ciekawe, co by na to powiedzieli? - komentował.
- Jestem ciekawa, jak będzie wyglądać procedura namawiania osób, które mogą pobrać to świadczenie, aby zrobiły to w formie obligacji, czyli de facto długu. Wiele zależy od sposoby wprowadzenia tego rozwiązania - mówiła z kolei w Polskim Radiu Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej. - Sądzę, że dotyczyłoby to wąskiej grupy osób. Temat jest dość złożony, bo pieniądze z programu 500+ miały pobudzić konsumpcję. Przy obligacjach ona się nie pojawi.
- Szkoda czasu na tego typu dywagacje. 99 proc. rodziców zdecyduje się na wypłatę w gotówkę - mówił z kolei Kamil Maliszewski z DM mBank. - Można żałować, że ktokolwiek w Min. Finansów zastanawia się nad takim tematem. No chyba, że to miałby być obowiązek a nie dobrowolny wybór.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
NIK bezlitosny wobec reformy Ziobry mającej usprawnić pracę sądów. "Kluczowe wskaźniki uległy pogorszeniu"
-
Zaszczepiono blisko 437 tys. osób, zutylizowano 1360 dawek. Dworczyk: Nie wprowadzajmy atmosfery zastraszania
-
Kraków. Zmarł pracownik AGH. Nekrolog godny matematyka
-
USA. Nieoficjalnie: Mike Pence zadzwonił do Kamali Harris. Pogratulował i zaoferował wsparcie
-
Horoskop dzienny - sobota 16 stycznia [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Mateusz Morawiecki: Noc jest najciemniejsza przed świtem. Musimy do niego dotrwać
- Samochód z Kają Godek w środku obrzucony śnieżkami. Policja prowadzi "czynności wyjaśniające"
- RCB ostrzega przed silnym mrozem i opadami. "W nocy temperatura może spaść nawet do -25 stopni"
- Sondaż: PiS na prowadzeniu, ale bez większości w Sejmie. Kukiz'15 poza parlamentem
- "Trzeba anulować, bo przegramy". Prokuratura nie zajmie się sprawą anulowania głosowania przez Witek