"Duda nie podaje żadnych konkretów. Nie można go traktować poważnie"
Jeśli ktoś nam wmawia, że zrobi cud, to trzeba go traktować jak hochsztaplera - tak prof. Leszek Balcerowicz komentował w Poranku Radia TOK FM gospodarcze obietnice Andrzeja Dudy.
Prof. Balcerowiczowi nie podoba się też program wyborczy Andrzeja Dudy. Zdaniem ekonomisty kandydat PiS walczy o prezydenturę, proponując ogólniki oraz hasła szkodliwe dla państwowej kasy, np. obniżenie wieku emerytalnego.
- A z tego, co wiem, kandydat nawet się nie zająknął na temat tego, jakie będą skutki takiej decyzji dla finansów państwa. Dbałość o naród obejmuje także dbałość o finanse państwa - podkreślał.
Dlatego, jak mówił prof. Balcerowicz, skoro kandydat PiS składa ogólnikowe obietnice, trzeba mu zadawać konkretne, szczegółowe pytania. - Jak nie podaje żadnych konkretów, to oznacza, że nie można go traktować poważnie. Jeśli ktoś nam wmawia, że zrobi cud, to trzeba go traktować jak hochsztaplera. A u nas za mało ludzi mówi: sprawdzam, a za dużo narzeka - stwierdził były trzykrotny wicepremier, minister finansów oraz były szef Narodowego Banku Polskiego.
Słoń Piechociński
Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński popełnił poważny błąd, krytykując władze Ukrainy. Jak stwierdził były wicepremier i szef NBP w TOK FM, Piechociński pokazał też, że nie do końca orientuje się w sprawach naszego wschodniego sąsiada.
Prof. Balcerowiczowi nie spodobał się ubiegłotygodniowy wywiad szefa PSL dla Reutersa, w którym Piechociński mówił m.in., że na Ukrainie "zaczyna następować rozpad gospodarki", co może skończyć się napływem fali emigrantów do Polski. Zarzucił też władzom Ukrainy, że zbyt słabo reformują kraj.
- Ta wypowiedź, po pierwsze, jest oderwana od głębszej znajomości sytuacji Ukrainy. A ponadto jest to także zachowanie słonia w składzie porcelany. A zawsze sądziłem, że w polityce trzeba mieć odpowiedzialność za słowa - stwierdził Leszek Balcerowicz w Poranku Radia TOK FM.
Według byłego szefa NBP najlepszym dowodem na to, że rządzący Ukrainą zaczęli reformy, jest np. podwyżka cen energii cieplnej dla prywatnych odbiorców.
Jak ocenił gość TOK FM, Janusz Piechociński zajmuje się głównie aktywnością w mediach i ogłaszaniem "propagandy sukcesu". - Jednocześnie, jak sądzę, niewiele robiąc dla naprawy naszej gospodarki - stwierdził Balcerowicz.
Wywiad wicepremiera Piechocińskiego dla Reutersa stał się łakomym kąskiem dla rosyjskich mediów, w których często go cytowano.
- A z tego, co wiem, kandydat nawet się nie zająknął na temat tego, jakie będą skutki takiej decyzji dla finansów państwa. Dbałość o naród obejmuje także dbałość o finanse państwa - podkreślał.
Dlatego, jak mówił prof. Balcerowicz, skoro kandydat PiS składa ogólnikowe obietnice, trzeba mu zadawać konkretne, szczegółowe pytania. - Jak nie podaje żadnych konkretów, to oznacza, że nie można go traktować poważnie. Jeśli ktoś nam wmawia, że zrobi cud, to trzeba go traktować jak hochsztaplera. A u nas za mało ludzi mówi: sprawdzam, a za dużo narzeka - stwierdził były trzykrotny wicepremier, minister finansów oraz były szef Narodowego Banku Polskiego.
Słoń Piechociński
Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński popełnił poważny błąd, krytykując władze Ukrainy. Jak stwierdził były wicepremier i szef NBP w TOK FM, Piechociński pokazał też, że nie do końca orientuje się w sprawach naszego wschodniego sąsiada.
Prof. Balcerowiczowi nie spodobał się ubiegłotygodniowy wywiad szefa PSL dla Reutersa, w którym Piechociński mówił m.in., że na Ukrainie "zaczyna następować rozpad gospodarki", co może skończyć się napływem fali emigrantów do Polski. Zarzucił też władzom Ukrainy, że zbyt słabo reformują kraj.
- Ta wypowiedź, po pierwsze, jest oderwana od głębszej znajomości sytuacji Ukrainy. A ponadto jest to także zachowanie słonia w składzie porcelany. A zawsze sądziłem, że w polityce trzeba mieć odpowiedzialność za słowa - stwierdził Leszek Balcerowicz w Poranku Radia TOK FM.
Według byłego szefa NBP najlepszym dowodem na to, że rządzący Ukrainą zaczęli reformy, jest np. podwyżka cen energii cieplnej dla prywatnych odbiorców.
Jak ocenił gość TOK FM, Janusz Piechociński zajmuje się głównie aktywnością w mediach i ogłaszaniem "propagandy sukcesu". - Jednocześnie, jak sądzę, niewiele robiąc dla naprawy naszej gospodarki - stwierdził Balcerowicz.
Wywiad wicepremiera Piechocińskiego dla Reutersa stał się łakomym kąskiem dla rosyjskich mediów, w których często go cytowano.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
"Rozwód to zgorszenie". Kto stoi za billboardami "Kochajcie się mamo i tato", które zalały Polskę?
-
Maile o bombach w organizacjach pozarządowych. Nadawcy piszą o zapłacie za popieranie aborcji
-
NFZ zaleca ograniczenie do minimum lub zawieszenie zabiegów planowych. Powodem COVID-19
-
Sanepid w Olsztynie o 50 zakażeniach w publicznej instytucji. "Wystarczyło, że przyszedł jeden egoista"
-
"Żadnych więcej kompromisów!". W całej Polsce manifestacje z okazji Dnia Kobiet
- Kanada. Ostatnie radio zrywa współpracę z rozgłośnią ojca Rydzyka
- Andrzej Duda "przyłapany" na nartach. "Pierwszy narciarz RP nawet nie spojrzał w naszym kierunku"
- Jechał po ekspresówce rowerem. GDDKiA publikuje wideo. "Na uszach miał słuchawki"
- Wyniki losowania Lotto 8.03.2021 [Multi Multi, Mini Lotto, Kaskada, Super Szansa]
- Wypij i Maksymowicz mogą opuścić klub PiS. Domagają się wsparcia dla woj. warmińsko-mazurskiego