"Karę nie tylko trzeba orzec, ale i wykonać. A z tym sądy często mają problem"
Sejm znowelizował część Kodeksu karnego, dotyczącą kar pozbawienia wolności w zawieszeniu. - Nie ma w niej nic złego, wręcz przeciwnie: zostaje w Kodeksie karnym, aczkolwiek zmodyfikowana - komentował w TOK FM dr Łukasz Chojniak, adwokat i wykładowca UW.
15 stycznia Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu karnego dotyczącą kar pozbawienia wolności w zawieszeniu. Na czym polega taka kara, tłumaczył w rozmowie z Jakubem Janiszewskim dr Łukasz Chojniak, wykładowca z Katedry Kryminologii i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Warszawskiego.
- Sąd skazuje sprawcę na krótką karę, np. rok pozbawienia wolności, a następnie zawiesza ją na pięć lat. Jeśli w tym czasie sprawca będzie zachowywał się w sposób poprawny i nie naruszy prawa, to po upływie probacji zostaje przywrócony społeczeństwu. Rygor wykonania kary już na nim nie ciąży - wyjaśniał.
Problem z "zawiasami"
Według Chojniaka problem, który nowelizacja ma rozwiązać, polega na tym, że sądy z powodu trudności w egzekwowaniu innych kar nieizolacyjnych, czyli np. grzywny lub prac społecznych, wydają wyroki z warunkowym zawieszeniem. Niektórzy sprawcy mają po kilka wyroków w "zawiasach", co mija się z celem kary.
- Założenie nowelizacji jest takie: przy drobnych sprawach, kiedy już mówimy o karze pozbawienia wolności, tylko raz dajemy szansę z warunkowym zawieszeniem. Jeśli sprawca nie skorzysta z tej szansy, następną karą będzie pozbawienie wolności - mówił ekspert.
Inne kary
- Nie ma w instytucji kary w zawieszeniu niczego złego, wręcz przeciwnie, zostaje w kodeksie karnym, aczkolwiek zmodyfikowana - mówił Chojniak.
- Natomiast jeśli jest to pierwszy konflikt sprawcy z prawem, a natężenie szkodliwości społecznej nie jest duże, to lepiej zastosować karę nieizolacyjną, czyli np. grzywnę, prace społeczne i doprowadzić do pojednania się z pokrzywdzonym i naprawienia szkód - podkreślił.
- Sąd skazuje sprawcę na krótką karę, np. rok pozbawienia wolności, a następnie zawiesza ją na pięć lat. Jeśli w tym czasie sprawca będzie zachowywał się w sposób poprawny i nie naruszy prawa, to po upływie probacji zostaje przywrócony społeczeństwu. Rygor wykonania kary już na nim nie ciąży - wyjaśniał.
Problem z "zawiasami"
Według Chojniaka problem, który nowelizacja ma rozwiązać, polega na tym, że sądy z powodu trudności w egzekwowaniu innych kar nieizolacyjnych, czyli np. grzywny lub prac społecznych, wydają wyroki z warunkowym zawieszeniem. Niektórzy sprawcy mają po kilka wyroków w "zawiasach", co mija się z celem kary.
- Założenie nowelizacji jest takie: przy drobnych sprawach, kiedy już mówimy o karze pozbawienia wolności, tylko raz dajemy szansę z warunkowym zawieszeniem. Jeśli sprawca nie skorzysta z tej szansy, następną karą będzie pozbawienie wolności - mówił ekspert.
Inne kary
- Nie ma w instytucji kary w zawieszeniu niczego złego, wręcz przeciwnie, zostaje w kodeksie karnym, aczkolwiek zmodyfikowana - mówił Chojniak.
- Natomiast jeśli jest to pierwszy konflikt sprawcy z prawem, a natężenie szkodliwości społecznej nie jest duże, to lepiej zastosować karę nieizolacyjną, czyli np. grzywnę, prace społeczne i doprowadzić do pojednania się z pokrzywdzonym i naprawienia szkód - podkreślił.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Jarosław Kaczyński miał się zaszczepić. Jego wizyta została odwołana. "Boimy się o prezesa"
-
Rolnicy próbowali przedostać się do premiera. Ekspert krytykuje akcję służb. "Ochrona była zbyt daleko"
-
"Czara goryczy się przelała". W podkomisji smoleńskiej wojna, a rodziny są wściekłe na Macierewicza
-
Sosnowiec. 12-latka wzywała pomocy na ulicy. Matka bała się zgłosić, że ojciec znęca się nad rodziną
-
Przedsiębiorcy chcieli dać Dudzie "ciupagi hańby". "Uciekł przed nami jak Morawiecki przed rolnikami"
- Trzy reaktory, hale większe niż bloki i ścisła tajemnica. Pod tą górą na Syberii ma korzenie Czarnobyl [TAKA CIEKAWOSTKA]
- Wrocław. Dominikanie przepraszają za historię sprzed lat. Mówią o "religijnej sekcie"
- Prof. Andrzej Matyja: Pojawił się nowy objaw koronawirusa, który wcześniej nie występował
- Brudziński w TVP zaatakował opozycję: "Popaprańcy", "frustraci", "rozedrgani emocjonalnie"
- Abp Tadeusz Wojda: Będę chciał rozwiązać problem pedofilii w archidiecezji gdańskiej