Miller: Ogórek stała się wrogiem publicznym numer jeden. To może być celowo zorganizowana akcja
Prostackie obrażanie Magdaleny Ogórek może być celowo zorganizowaną akcją - przekonuje w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" Leszek Miller. Jaki miałby być cel takich działań? Zdaniem szefa SLD chodzi o zwiększenie szans Bronisława Komorowskiego na reelekcję.
Ogórek to kandydatka SLD na prezydenta. Nie zbiera ona jednak przychylnych opinii w mediach oraz wśród polityków innych partii. Wielu zarzuca jej brak politycznego doświadczenia.
Tymczasem Miller twierdzi, że pojawienie się na scenie politycznej kobiety reprezentującej interesy młodych było po prostu zbyt dużą niespodzianką dla konkurencji. Tak dużą, że "przerodziła się w histerię".
- Środowiska tradycyjnie wspierające Platformę - i co za tym idzie - Bronisława Komorowskiego zareagowały z furią i osiągnęły poziom prostackiej obrzydliwości. Pani Ogórek stała się wrogiem publicznym numer jeden - mówi Miller. I przekonuje: - Wśród ludzi, którzy to obserwują, rodzi się pogląd, że to wszystko jest celowo zorganizowane po to, by zmniejszyć szanse pani Ogórek i zwiększyć szanse obecnego prezydenta.
Czy to może być zorganizowana operacja z udziałem służb? - Niestety, doświadczenia polskiej demokracji uwiarygodniają takie hipotezy - stwierdził szef SLD.
Miller przyznał także, że w przypadku słabego wyniku Sojuszu w wyborach parlamentarnych możliwa będzie zmiana lidera partii. - Ja nie jestem nieśmiertelny. Mam swoje lata i to, że myślimy o zmianie, o nowym otwarciu na młodych polityków, jest procesem świadomie sterowanym - stwierdził.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
- Środowiska tradycyjnie wspierające Platformę - i co za tym idzie - Bronisława Komorowskiego zareagowały z furią i osiągnęły poziom prostackiej obrzydliwości. Pani Ogórek stała się wrogiem publicznym numer jeden - mówi Miller. I przekonuje: - Wśród ludzi, którzy to obserwują, rodzi się pogląd, że to wszystko jest celowo zorganizowane po to, by zmniejszyć szanse pani Ogórek i zwiększyć szanse obecnego prezydenta.
Czy to może być zorganizowana operacja z udziałem służb? - Niestety, doświadczenia polskiej demokracji uwiarygodniają takie hipotezy - stwierdził szef SLD.
Miller przyznał także, że w przypadku słabego wyniku Sojuszu w wyborach parlamentarnych możliwa będzie zmiana lidera partii. - Ja nie jestem nieśmiertelny. Mam swoje lata i to, że myślimy o zmianie, o nowym otwarciu na młodych polityków, jest procesem świadomie sterowanym - stwierdził.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Komentarze po przemówieniu Kaczyńskiego w kościele. "Polityka na grobach najbliższych", "seryjny hienizm"
-
Joe Biden zarzuca muzeum KL Dachau fałszowanie historii. "Muzealna inscenizacja"
-
Kaczyński przemówił w kościele po mszy w rocznicę śmierci matki. Nawiązał do filmu o Amber Gold
-
Kraków. Zmarł pracownik AGH. Nekrolog godny matematyka
-
Chcieli zdobyć szczyt wyłącznie w butach i szortach. GOPR: Jedną z kobiet zabrało pogotowie
- Horoskop dzienny - niedziela 17 stycznia [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Niedziele handlowe 2021. Czy 17 stycznia zrobimy zakupy?
- Czechy: problemy z rejestracją Polaków na szczepienia. Sprawą zajmie się resort zdrowia
- Białoruś: odłączono od sieci pierwszy blok siłowni atomowej w Ostrowcu
- Z fałszywą przepustką próbował dostać się w pobliże Kapitolu. Znaleziono u niego broń i dużo amunicji