Kuba Rozpruwacz był żydowskim imigrantem z Polski? Testy DNA wskazały nowy trop w sprawie najsłynniejszego seryjnego mordercy świata
W tej historii jest wszystko. Pasja detektywa amatora, nieanalizowany wcześniej dowód z miejsca zbrodni - i nowatorskie badania uznanego specjalisty od medycyny sądowej. 126 lat po serii morderstw z Whitechapel Kuba Rozpruwacz został zidentyfikowany - krzyczy z nagłówka ?Daily Mail?. I pisze, że najsłynniejszy seryjny morderca w historii to - według najnowszych badań DNA - chory psychicznie polski imigrant żydowskiego pochodzenia, Aaron Kosminski.
Lista podejrzanych o bycie Kubą Rozpruwaczem przekracza sto osób. Trafili na nią m.in. wnuk królowej Wiktorii - książę Albert Wiktor, malarz Walter Sickert, a nawet były wówczas premier Wielkiej Brytanii William Gladstone - a także znaczna liczba mniej lub bardziej podejrzanych typów, grasujących w 1888 r. po londyńskim slumsie Whitechapel.
Ale pasja pewnego biznesmena i nowatorskie badania uznanego specjalisty od medycyny sądowej mogły właśnie doprowadzić do jej skrócenia. Do jednego nazwiska. "Możemy ujawnić, że Kuba Rozpruwacz to urodzony w Polsce Aaron Kosminski" - - pisze "Daily Mail".
126 lat temu Kosminski był w kręgu podejrzanych
Wszystko zaczęło się od zakrwawionego szala, który miał należeć do jednej z ofiar Rozpruwacza - Catherine Eddowes. W 2007 r. kupił go na aukcji biznesmen Russell Edwards. Jak sam przyznaje, 7 lat temu był jedynie kolejnym detektywem amatorem, zafascynowanym tajemnicą sprzed 126 lat. Wiedział jednak, że - jak pisało już kilka lat temu BBC, XIX-wieczni śledczy Scotland Yardu podejrzewali Kosminskiego, ale nie mieli dostatecznych dowodów.
Podejrzany, pochodzący z Polski Żyd, uciekł do Wielkiej Brytanii przed pogromami w 1880 r.. W latach 80. XIX w., gdy Kuba Rozpruwacz popełniał w londyńskim Whitechapel swoje odrażające zbrodnie, Kosminski pracował w tej samej dzielnicy jako fryzjer. Wiadomo też, że był szalony - cierpiał na schizofrenię paranoidalną. W lutym 1891 roku umieszczono go w zakładzie dla psychicznie chorych. Zmarł w jednym z takich zakładów w 1919 r.
Jak biznesmen i naukowiec namierzyli mordercę z Whitechapel
Biznesmen dał szal do zbadania światowej sławy ekspertowi zajmującemu się analizą dowodów z historycznych miejsc zbrodni. Wykorzystując kamerę na podczerwień, dr Jari Louhelainen , wykładowca liverpoolskiego uniwersytetu Johna Mooresa znalazł - po 126 latach! - na tkaninie ślady krwi (i to tej, która tryska z ran na szyi po poderżnięciu gardła) - oraz - spermy.
Próbki były jednak zbyt stare, by mogły dać wiarygodny wynik. Naukowiec wykluczył też inne wykorzystywane obecnie metody porównywania DNA - jako wykorzystywane wyłącznie w "świeżych" sprawach. Zamiast tego postanowił porównać tzw. DNA mitochondrialne - materiał genetyczny przekazywany wyłącznie w linii żeńskiej. Potrafi on przetrwać dłużej w nieuszkodzonym stanie, choć - i to jest bodaj jedyny, lecz istotny - słaby punkt śledztwa Edwardsa i Louhelainena - wątpliwości budzi szansa uzyskania DNA, nawet mitochondrialnego, po tylu latach.
"Mieliśmy go". "To on". Kuba Rozpruwacz zidentyfikowany?
Edwards odnalazł żeńskich potomków krewnych zarówno Catherine Eddowes, jak i Aarona Kosminskiego. Pobrane od nich próbki DNA i próbki z szala - pozyskane drogą wielomiesięcznej, wymagającej olbrzymiej dokładności pracy - wykazały stuprocentową zgodność.
"Mieliśmy pewność, że szal jest autentyczny, był na miejscu zbrodni i była na nim krew ofiary" - pisze Edwards. "Mieliśmy go" - dodaje, mając na myśli Kosminskiego.
Jak pisze dla "Daily Mail" dr Louhelainen, jeszcze 5 lat temu wykorzystanie metod, których użyli wraz ze swoim współpracownikiem, drem Davidem Millerem, byłoby niemożliwe. Podkreślił, że zastosował opracowaną przez siebie technikę pobierania próbek. W tekście dokładnie opisuje zastosowane metody i dodaje, że udało się ustalić, że są one charakterystyczne dla Rosjan pochodzenia żydowskiego.
"Ustaliliśmy, z taką pewnością, z jaką było to możliwe, że sprawcą [brutalnego zabójstwa Catherine Eddowes] był Aaron Kosminski" - kończy Louhelainen.
W przyszłym tygodniu do księgarń trafi książka Russella Edwardsa "Naming Jack the Ripper".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Ale pasja pewnego biznesmena i nowatorskie badania uznanego specjalisty od medycyny sądowej mogły właśnie doprowadzić do jej skrócenia. Do jednego nazwiska. "Możemy ujawnić, że Kuba Rozpruwacz to urodzony w Polsce Aaron Kosminski" - - pisze "Daily Mail".
Jack the Ripper's identity has apparently been found by DNA evidence. He was Aaron Kosminski, a suspect at the time. http://t.co/8N2K0fSO5U
? Scott Jordan Harris (@ScottFilmCritic)
September 7, 2014
126 lat temu Kosminski był w kręgu podejrzanych
Wszystko zaczęło się od zakrwawionego szala, który miał należeć do jednej z ofiar Rozpruwacza - Catherine Eddowes. W 2007 r. kupił go na aukcji biznesmen Russell Edwards. Jak sam przyznaje, 7 lat temu był jedynie kolejnym detektywem amatorem, zafascynowanym tajemnicą sprzed 126 lat. Wiedział jednak, że - jak pisało już kilka lat temu BBC, XIX-wieczni śledczy Scotland Yardu podejrzewali Kosminskiego, ale nie mieli dostatecznych dowodów.
Podejrzany, pochodzący z Polski Żyd, uciekł do Wielkiej Brytanii przed pogromami w 1880 r.. W latach 80. XIX w., gdy Kuba Rozpruwacz popełniał w londyńskim Whitechapel swoje odrażające zbrodnie, Kosminski pracował w tej samej dzielnicy jako fryzjer. Wiadomo też, że był szalony - cierpiał na schizofrenię paranoidalną. W lutym 1891 roku umieszczono go w zakładzie dla psychicznie chorych. Zmarł w jednym z takich zakładów w 1919 r.
Jak biznesmen i naukowiec namierzyli mordercę z Whitechapel
Biznesmen dał szal do zbadania światowej sławy ekspertowi zajmującemu się analizą dowodów z historycznych miejsc zbrodni. Wykorzystując kamerę na podczerwień, dr Jari Louhelainen , wykładowca liverpoolskiego uniwersytetu Johna Mooresa znalazł - po 126 latach! - na tkaninie ślady krwi (i to tej, która tryska z ran na szyi po poderżnięciu gardła) - oraz - spermy.
Próbki były jednak zbyt stare, by mogły dać wiarygodny wynik. Naukowiec wykluczył też inne wykorzystywane obecnie metody porównywania DNA - jako wykorzystywane wyłącznie w "świeżych" sprawach. Zamiast tego postanowił porównać tzw. DNA mitochondrialne - materiał genetyczny przekazywany wyłącznie w linii żeńskiej. Potrafi on przetrwać dłużej w nieuszkodzonym stanie, choć - i to jest bodaj jedyny, lecz istotny - słaby punkt śledztwa Edwardsa i Louhelainena - wątpliwości budzi szansa uzyskania DNA, nawet mitochondrialnego, po tylu latach.
"Mieliśmy go". "To on". Kuba Rozpruwacz zidentyfikowany?
Edwards odnalazł żeńskich potomków krewnych zarówno Catherine Eddowes, jak i Aarona Kosminskiego. Pobrane od nich próbki DNA i próbki z szala - pozyskane drogą wielomiesięcznej, wymagającej olbrzymiej dokładności pracy - wykazały stuprocentową zgodność.
"Mieliśmy pewność, że szal jest autentyczny, był na miejscu zbrodni i była na nim krew ofiary" - pisze Edwards. "Mieliśmy go" - dodaje, mając na myśli Kosminskiego.
Jak pisze dla "Daily Mail" dr Louhelainen, jeszcze 5 lat temu wykorzystanie metod, których użyli wraz ze swoim współpracownikiem, drem Davidem Millerem, byłoby niemożliwe. Podkreślił, że zastosował opracowaną przez siebie technikę pobierania próbek. W tekście dokładnie opisuje zastosowane metody i dodaje, że udało się ustalić, że są one charakterystyczne dla Rosjan pochodzenia żydowskiego.
"Ustaliliśmy, z taką pewnością, z jaką było to możliwe, że sprawcą [brutalnego zabójstwa Catherine Eddowes] był Aaron Kosminski" - kończy Louhelainen.
W przyszłym tygodniu do księgarń trafi książka Russella Edwardsa "Naming Jack the Ripper".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Jarosław Kaczyński miał się zaszczepić. Jego wizyta została odwołana. "Boimy się o prezesa"
-
"Czara goryczy się przelała". W podkomisji smoleńskiej wojna, a rodziny są wściekłe na Macierewicza
-
Rolnicy próbowali przedostać się do premiera. Ekspert krytykuje akcję służb. "Ochrona była zbyt daleko"
-
Sosnowiec. 12-latka wzywała pomocy na ulicy. Matka bała się zgłosić, że ojciec znęca się nad rodziną
-
Horoskop dzienny - niedziela 7 marca [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Przedsiębiorcy chcieli dać Dudzie "ciupagi hańby". "Uciekł przed nami jak Morawiecki przed rolnikami"
- Policjanci o "drużynce" chodzącej za Babcią Kasią i interwencji w Rymaniu. "To jest po prostu tragiczne"
- Piotr Świąc nie żyje. Znana jest wstępna przyczyna wypadku, w którym zginął dziennikarz TVP
- PiS z największym poparciem, a Hołownia wyprzedza KO. Sprawdzono też wariant z odejściem Gowina [SONDAŻ]
- Rolnicy przeszkodzili w otwarciu obwodnicy. Premier "czym prędzej się oddalił". Donald Tusk komentuje