Listy do redakcji
-
"Nie dziwi, że PiS jest postrzegany jako zdolny do wszystkiego - nawet do fałszowania wyborów" [LIST]
"Proszę mnie zrozumieć - nie uważam, że PiS będzie się starało sfałszować wybory. Jednak proszę się nie dziwić, że ta partia postrzegana jest jako zdolna do wszystkiego" - pisze nasz Czytelnik.
-
Mama niepełnosprawnego nastolatka: "Karta na babcię? Spróbujcie zrozumieć nasz punkt widzenia" [LIST]
"Gdy przytrafi nam się choroba czy zwiększy ilość napadów padaczki, musimy szybko wsadzić dziecko w samochód. Po to jest to miejsce naprzeciwko bloku, w którym mieszkamy. Nie po to, żeby pan, który ma piątkę dzieci i kartę parkingową na babcię, mógł łatwiej wypakować zakupy" - pisze nasza Czytelniczka.
-
"Jestem nauczycielem. Miło jest się dowiedzieć, że swoją podwyżkę sam sobie sfinansuję" [LIST]
Od stycznia dodatek mieszkaniowy straciło 186 tys. nauczycieli. - Jesteśmy jedyną tak "uprzywilejowaną" grupą, która zamiast obiecanej podwyżki dostaje obniżkę - ironizuje nasz Czytelnik.
-
"Edyta zmarła zaledwie dziewięć dni wcześniej. W przypływie chwili tata zdjął z palca swoją ślubną obrączkę" [LIST]
Trwa podliczanie zbiórki WOŚP, tymczasem nasz Czytelnik postanowił podzielić się swoją rodzinną historią. - A ja pisząc ten list - w roku, kiedy sam założę na palec ślubną obrączkę proszę o jedno - pisze do Gazeta.pl Tomasz Kobylański.
-
WOŚP to święto ludzi PRL-u? "Przyznaję. Miałem dwa lata, gdy zostałem zwerbowany w żłobku" [LIST]
- Na którymś z informacyjnych portali, wyczytałem, że WOŚP to święto ludzi PRL-u. W związku z tym muszę się przyznać do współpracy z aparatem komunistycznym - pisze jeden z naszych Czytelników i dodaje: Chciałbym rozładować dziwną i napiętą atmosferę wokół WOŚP.
-
Krytykujesz WOŚP? "Kolejny rząd obiecuje cuda, a bez Owsiaka nie byłoby sprzętu" [LIST]
- Krytykujesz Owsiaka? Napisz specjalne oświadczenie. "Nie chcę, aby moje życie oraz moich bliskich było ratowane przez sprzęt zakupiony dzięki WOŚP" - pisze pan Marcin.
-
"Nie przyjmę kolędy. Do modlitwy nie potrzebuję pazernego tłuściocha, który sprawdza, ile jest w kopercie" [LIST]
- Od lat nie przyjmuję kolędy i w tym roku będzie tak samo - przyznaje pani Ewa i wyjaśnia, dlaczego nie wpuszcza księdza do domu.
-
Pan Radek apeluje: "W tej całej pogoni za idealnymi świętami nie zapominajmy o jednym" [LIST]
- Mam wrażenie, że wielu Polaków ma po prostu dość "komerchy" w święta, za to tęskni za rodzinną kolacją, gdzie wszyscy starają się być dla siebie dobrzy - pisze pan Radek.
-
Ojciec siódmoklasistki apeluje: "Proszę potraktować ten list jako głos rozpaczy rodzica" [LIST]
- Jest jeszcze czas, by coś zmienić, by tych dzieci, które i tak zostały już dotknięte reformą edukacji, nie krzywdzić jeszcze bardziej. Moje dziecko jest wykończone - to fragment listu do Gazeta.pl.
-
"Alkoholik nie jest złym człowiekiem. Pije, bo jest wrażliwy, a w alkoholu topi smutki?" [LIST]
- Ludzie mówią: alkoholik pije, bo jest wrażliwy, a w alkoholu topi smutki. Prawda jest taka, że życie z pijakiem to koszmar - pisze nasz Czytelnik.
-
Morawiecki kpi z marszu opozycji, na który przyszło pół mln ludzi. "Kuriozum"
-
Tak TVP Info uderza w marsz 4 czerwca. "Tusk się przeliczył"
-
Polonia idzie z Tuskiem. Manifestacje w Niemczech, Wlk. Bryt. czy USA
-
"Wiadomości" TVP o marszu. "Patocelebryci" i dużo wypikanych wulgaryzmów
-
Tłumy na marszu 4 czerwca. A w TVP? Parada kół gospodyń wiejskich
- Sondaż wyborczy. Opozycja ma większość w Sejmie, ale przewaga jest krucha
- "Szefowie szpiegów" z całego świata w Singapurze. Bez przedstawiciela Rosji
- Rocznica masakry na Tiananmen. W Hongkongu ustawiono namiot do przesłuchań
- Największy sukces Platformy od prawie 10 lat, ale do wygranych wyborów wciąż daleko
- Donald Tusk na marszu mówił po kaszubsku i złożył "ślubowanie Tuska"
-
Była w sklepie i zobaczyła trzyletniego chłopca. "Po chwili popłynęły mi łzy"
- Gdy odnalazła się matka dziecka, jakby nigdy nic, wróciła do robienia zakupów. Nawet go nie przytuliła - irytuje się nasza czytelniczka.
-
Po studiach i 6 latach pracy otrzymują 1459 zł. "Zaczynam rozważać pracę w sklepie albo jazdę na taryfie" [LIST]
- W kulturze płacą gorzej niż w supermarketach - pisze nasza Czytelniczka, która pracuje w muzeum.
-
Uczniowie mają uczyć się życiorysu Macierewicza. "Jako nauczyciel pytam się: a gdzie Wałęsa i Kuroń" [LIST]
- Rozumiem, że Lech Kaczyński był opozycjonistą, Antoni Macierewicz współzałożycielem KOR-u. Zasług nie można im odebrać, ale na litość boską: Gdzie w tym wszystkim jest umiar? - pisze do Gazeta.pl nauczyciel historii.
-
"Wybrałam się do osiedlowej piekarni na warszawskiej Ochocie. Tam mój świat legł w gruzach"
Kilka dni temu pani Katarzyna wybrała się do osiedlowej piekarni na warszawskiej Ochocie. W kolejce przed nią stał starszy mężczyzna. - Gdy wyszedł, zaczęłam płakać - mówi. I opowiada, co wydarzyło się w sklepie.
-
"Wybrałam się do osiedlowej piekarni na warszawskiej Ochocie. Tam mój świat legł w gruzach"
Kilka dni temu pani Katarzyna wybrała się do osiedlowej piekarni na warszawskiej Ochocie. W kolejce przed nią stał starszy mężczyzna. - Gdy wyszedł, zaczęłam płakać - mówi. I opowiada, co wydarzyło się w sklepie.
-
Aleja Armii Ludowej będzie al. Kaczyńskiego. "Ale taka nazwa już jest" [LIST]
- Czy w takim razie w Warszawie istniałyby jednocześnie aleja Kaczyńskiego i ulica Kaczyńskiego? - piszą w liście do Gazeta.pl varsavianiści.
-
"Wiele nie podoba mi się w Polsce, ale jest jedna rzecz, z której jako patriota jestem bardzo dumny"
- To miasto jest moją ojczyzną. Taką o której uczyłem się na lekcjach historii - przyznaje w liście do Gazeta.pl nasz Czytelnik, pan Tomasz.
-
Znany pisarz nazwał dziennikarkę k****. "Bronicie go? Przyjaciel, to nie ten, co poklepie po plecach"
Znany pisarz Janusz Rudnicki miał nazwać jedną z dziennikarek k****. Po tym, gdy sprawa trafiła do opinii publicznej nazwał to, co się stało, "żartem". O tym, co się wydarzyło pisze nasz czytelnik Bartosz Mindewicz. Sam przyznaje, że różne historie zdarzyło mu się opowiadać o kobietach.
-
To miała być miła wycieczka po wyprawkę dla niemowlaka. "Nagle żona zamilkła, a mi zabrakło słów" [LIST]
- Nie życzę żadnemu mężczyźnie widoku kobiety w takim stanie - podkreśla pan Paweł. Nasz Czytelnik, mimo że słyszał o gigantycznym antyaborcyjnym billboardzie, dopiero teraz zareagował. Moment był szczególny.
-
"Wybrałam się do osiedlowej piekarni na warszawskiej Ochocie. Tam mój świat legł w gruzach" [LIST]
Kilka dni temu pani Katarzyna wybrała się do osiedlowej piekarni na warszawskiej Ochocie. W kolejce przed nią stał starszy mężczyzna. - Gdy wyszedł, zaczęłam płakać - mówi. I opowiada, co wydarzyło się w sklepie.
-
"Chodzenie do szkoły to praca na pełen etat. Polscy siódmoklasiści są dobijani" [LIST]
- Siódmoklasiści spędzają średnio 40 godzin tygodniowo w szkole - tyle, co dorośli w pracy - pisze dla Gazeta.pl Artur Sierawski, jeden z nauczycieli.
-
"Nie kupuj pod cmentarzem majtek, kurtek, butów i chińskiego badziewia" [LIST]
- Jarmark przed cmentarzem mnie poraża - przyznaje pan Marcin Robert Maź i apeluje: - Twoje dziecko naprawdę nie umrze bez ogromnego foliowego balonu i pistoletu z plastiku.
-
"Ja pracuję w korporacji, moja żona jest lekarką". Kto ma lepiej? [LIST]
- Mam to szczęście, że moja żona jest lekarzem, a jednocześnie moja żona ma to szczęście, że ja lekarzem nie jestem - pisze pan Wiktor. I porównuje swoją pracę z zawodem swojej żony.