Bez okien, ogrzewania, ciepłej wody. Jedna opiekunka na 40 wychowanków. Takie były domy dziecka w Gruzji. Joanna Mąkosa opisuje w swoim reportażu, jak Polacy zmieniają ten ponury obraz. - Celem nie są piękne, małe domki. Celem jest zapewnienie...
się - mówi Tomasz Polkowski z Towarzystwa Nasz Dom. I dodaje, że fundacja też chciałaby, żeby te koszty były mniejsze. Trudna akcja logistycznie W tym roku udało się zebrać 2,608 mln zł. Ta góra grosza waży ponad 350 ton. - Trzeba zwieźć 15 tys. paczek po 20 kg każda z 10 tys. szkół z całej Polski
TOK FM Tomasz Polkowski z Towarzystwa "Nasz Dom". - Udało się zaprosić do Polski tamtejszych decydentów na podróż studyjną. Oglądali na szczęście nie duże domy dziecka, ale małe, prowadzone przez towarzystwo i inne organizacje. Porozmawiali z opiekunami, dziećmi, władzami lokalnymi. Zachwycili
Jeśli gazeta go nie przeprosi, odda sprawę do sądu. Polkowski zrezygnował wczoraj ze stanowiska do czasu wyjaśnienia sprawy, bo obawia się, że Towarzystwo utraci dobre imię i stracą na tym dzieci z domów dziecka, którym się opiekuje. "ŻW" pisało, że Polkowski wyprowadził się z domu z 16-letnią
500+ rodzice częściej próbują odzyskać dzieci - potwierdza w rozmowie z Gazeta.pl Tomasz Polkowski, prezes Fundacji Dziecko i Rodzina. Choć zaznacza, że na razie jest za wcześnie, aby mówić o skali tego zjawiska. - Mam takie obawy, że niektórzy rodzice kierują się nie dobrem dziecka
To "przyzwolenie na łamanie praw dziecka" napisał w oświadczeniu Tomasz Polkowski, przewodniczący Towarzystwa "Nasz Dom". - Może będziemy musieli określić, który klaps został wymierzony "z miłości", a który nie? Może trzeba określić siłę klapsów dopuszczalnych i zakazanych? - denerwuje
