rów

Policjanci z drogówki z Krasnego Stawu zauważyli ruszające spod sklepu z piskiem opon bmw. Chcieli zatrzymać je do kontroli. Kierowca rowem ominął radiowóz i zaczął uciekać za nic mając znaki drogowe. Kierowca mknął jak szalony. W radiowozie goniących go policjantów licznik wskazywał chwilami

się szklana osłona pasażerów. Będzie ona na tyle wytrzymała, że pozwoli Tritonowi osiąść na dnie Rowu Mariańskiego. Pełne zanurzenie zająć ma maszynie zaledwie 75 minut. Ciekawe co na to Richard Branson i jego Virgin Oceanic. Miliarder niedawno oznajmił, że jego nowa firma także zamierza podbijać dno oceanów.

O wypadku autobusu szkolnego w Kozińcu (pow. Wadowice) poinformował nas Alertowicz. - W wyniku oblodzenia jezdni autobus zjechał do rowu. Na szczęście nic się nikomu nie stało, przybyła na miejsce straż pożarna przeprowadziła ewakuację 31 osób przez właz dachowy pojazdu - napisał na Alert24. Straż

- W okolicach Zielonki widziałem dwa auta wyciągane z rowu - jeden był już na lawecie - napisał na Alert24 - Nie było dużego korka. Bałem się też robić zdjęcia podczas jazdy, było koszmarnie ślisko - relacjonuje Alertowicz, który po drodze do Warszawy widział jeszcze jedno auto w rowie. Wiesz

Zgłoszenie o wypadku przy drodze nr. 4 w gminie Nowogrodziec policjanci otrzymali w nocy. Na miejscu okazało się, że do rowu wpadł samochód ciężarówy wraz z naczepą, na której znajdowała się lokomotywa o wadze 18 ton. Podczas rozmowy z 45-letnim kierowcą policjanci zorientowali

Audi A6 podróżowało dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i cywilny kierowca. Jak informuje RMF FM, limuzyna jadąca drogą krajową nr 1 miała skręcić w prawo. W tył auta uderzyła ciężarówka, a samochód BOR wpadł do rowu. Jak powiedział w rozmowie z TVN24 Adam Jachimczak ze śląskiej policji

Rów Mariański to najgłębszy znany rów oceaniczny na naszej planecie. Jego dno znajduje się ponad 10 900 metrów p.p.m. Jest głębszy niż najwyższy szczyt na świecie - Mount Everest, który ma 8 848 metrów. W poniedziałek poinformowano, że pobity został kolejny rekord, jeśli chodzi o najgłębsze

Do wypadku na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Kąty Wrocławskie i Pietrzykowice doszło dzisiaj po godzinie 10:00. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Do zdarzenia doszło na 145. kilometrze autostrady A4. Wypadek

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem we wsi Chwałkowo w woj. wielkopolskim. 47-latek kierujący ciągnikiem rolniczym z przyczepką wjechał do przydrożnego rowu. Tam traktor przewrócił się. W pojeździe znajdował się pięcioletni syn mężczyzny, który został ciężko ranny. Dziecko zostało

, wsiadł do golfa i próbował uciekać. Przejechał kilka metrów i wylądował w przydrożnym rowie. Kierowca wysiadł i zaczął uciekać na piechotę. Funkcjonariusze ruszyli za nim. Po krótkim pościgu zatrzymali kierowcę. Okazał się nim 15-latek, mieszkaniec powiatu sanockiego. Policjantowi i pogranicznikowi