Polmos

Akcjonariusze słynącego z Żubrówki i Absolwenta Polmosu Białystok spotkają się 20 marca na walnym zgromadzeniu, aby podjąć uchwałę o wycofaniu spółki z giełdy. Decyzja jest przesądzona, bo chce tego strategiczny właściciel - CEDC. Właśnie zakończył wezwanie na akcje białostockiej spółki

Dystrybutor i producent alkoholi Central European Distribution Corporation (CEDC) przed rokiem wygrał pasjonującą walkę o przejęcie prywatyzowanego Polmosu Białystok, kontrolującego wówczas 21 proc. rynku wódki w Polsce, z innym spirytusowym potentatem - Grupą Sobieski. Kupił pakiet 61 proc. akcji

Lubelski producent m.in. wódki Żołądkowa Gorzka najprawdopodobniej w lutym zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. Jak przyznał Skrobowski kierowana przez niego firma weźmie udział w prywatyzacji Polmosu Białystok (producent Żubrówki i Absolwenta). Jednak nie chciał ujawnić szczegółów. W tym roku

Wiesław Skrobowski, prezes Polmosu Lublin. Eldorado może się jednak skończyć. Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada wzrost akcyzy na wódkę (choć niewielki, o 3,5 proc.). - Brak jest racjonalnego uzasadnienia dla takiej decyzji, która spowoduje zahamowanie korzystnych dla gospodarki i budżetu państwa

Oferta publiczna Polmosu Lublin, kontrolowanego przez Janusza Palikota, zakończyła się 10 lutego wielkim sukcesem. Firma sprzedała wszystkie akcje i uzyskała 75 mln zł m.in. na finansowanie przejęć w branży. Zainteresowanie inwestorów indywidualnych było tak wielkie, że ich zlecenia zredukowano o

Ostatni z wielkich Polmosów, zakład w Białymstoku, mający ok. 21 proc. rynku producent Żubrówki oraz Absolwenta, sprywatyzował dwa lata temu minister skarbu Jacek Socha. Amerykański dystrybutor alkoholi CEDC zapłacił rekordową w historii branży kwotę ponad miliarda złotych za 61 proc. akcji spółki

posiadającej pakiet 41 proc. Polmosu Lublin. Ogłosił też po 52 zł wezwanie na wszystkie pozostałe papiery notowane na warszawskiej giełdzie. Jabłonnę kontroluje lubelski przedsiębiorca i poseł PO Janusz Palikot. Od zeszłego roku starał się sprzedać spółkę i wyjść z branży spirytusowej, po tym jak Polmosowi

Polmos Lublin kontrolowany przez przedsiębiorcę i posła PO Janusza Palikota wszedł na giełdę na początku 2005 r., mając wielkie plany przejęcia Polmosu Białystok. W ofercie publicznej sprzedał akcje po 50 zł, a popyt był tak duży, że drobni gracze dostali zaledwie trzy akcje na sto zamówionych

Inauguracyjny kurs Polmosu Lublin wyniósł 55 zł. W trakcie sesji nieznacznie zniżkował - na zamknięciu płacono za akcję 53,8 zł. Handel był niezwykle intensywny, bo obrót sięgnął aż 63 mln zł (wyższy miały tylko TP SA, PKN Orlen, PKO BP oraz Pekao SA), a właściciela zmieniło 580 tys. papierów

Nowy prezes i dyrektor generalny Polmosu to niedoszły kandydat PiS na marszałka województwa, radny sejmiku. Wcześniej dwukrotnie zasiadał w radzie miasta, a pięć lat temu był pretendentem prawicy na prezydenta Torunia. - To decyzja polityczna i PiS-owski skok na kasę - komentuje Bogdan Lewandowski