poganie

przez całą dobę. - Jednak w zasadniczej większości dotyczy to skazanych dowożonych przez policję. Jeśli natomiast skazani z wezwaniem do odbywania kary pojawią się poza godzinami pracy administracji, to nakazuje się im przyjść następnego dnia - mówiła. Więc gdy wybiła godz. 15.30, a Pogan na ul. Sądowej

- To obraźliwe i nieestetyczne. Chcieliśmy mieć ładną pogodę, ale chyba zmienimy zdanie. Rzucimy kilka zaklęć i przywołamy deszcz, który zmyje to okropieństwo. Dziwię się, że dostali pozwolenie na zrobienie czegoś tak głupiego - powiedziała "Guardianowi" przedstawicielka Federacji Pogan, Ann Bryn

Oskarżony o korupcję b. SLD-owski prezydent Opola Leszek Pogan wyszedł w piątek po półtora roku z aresztu, po tym jak rodzina wpłaciła 250 tys. zł kaucji. Gdy sąd aresztował go we wrześniu 2003 r., Pogan twierdził, że jest niewinny i że wierzy w szybkie wyjaśnienie sprawy. Po siedmiu miesiącach

Były prezydent Opola, potem wojewoda Leszek Pogan i b. przewodniczący rady miasta Stanisław Dolata tylko przez tydzień byli na wolności po tym, jak wyszli za kaucją. Sąd apelacyjny przychylił się do zażalenia prokuratury na ich wypuszczenie. Od tej decyzji nie ma już odwołania. - Sąd uznał

Promnemu, ówczesnemu naczelnikowi od przetargów. - Pogan powiedział mi, że bez koperty nie ma pracy - twierdził Stempin. Po odczytaniu tych zeznań, Pogan oświadczył sądowi: - Przyznaję, że raz przyjąłem korzyść majątkową od Jerzego Stempina. W 1998 roku wziąłem 35 tys. zł, które przekazałem na kampanię

samorządowych i rządowych przez dziesięć lat. - Oskarżony Pogan mówił w ostatnim słowie, że za jego rządów "Opole hulało", a teraz jest zastój. Może to właśnie wynik tego, że w Opolu już nikt nie chce inwestować, bo wszystkim wiadomo, że tu trzeba się "opłacać" - mówił sędzia Andrzej Głowacz w uzasadnieniu

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Opolu Olszewska miała zeznawać jako pierwsza z grupy byłych SLD-owskich notabli oskarżonych o korupcję. Skorzystała z prawa do odmowy zeznań, odczytano więc to, co mówiła w trakcie śledztwa m.in. o tym, że Pogan osobiście pilnował budowy hipermarketu Castorama w

Pogan (rządzący w Opolu w latach 1994-2001) ma 12 zarzutów, z czego dziesięć to przyjmowanie łapówek. Przyznał się do trzech. Ale kiedy rok temu policjanci założyli mu kajdanki, twierdził, że jest niewinny. Po siedmiu miesiącach aresztu wysłał do prokuratury list, w którym częściowo przyznał

, który oddał życie, aby nawracać pogan, wejdźmy do 'świętego gaju', aby słudzy zła padli na twarz przed jedynym Królem".

Proces oskarżonych o łapówkarstwo b. prezydenta Opola Leszka Pogana i b. przewodniczącego rady miasta Stanisława Dolaty oraz biznesmenów, którzy ich korumpowali, trwa w Opolu w najlepsze, a już szykuje się kolejny. Dzisiaj prokuratura oskarży ich partyjnych następców. Podejrzanych było 16 osób