U wybrzeża Morza Kaspijskiego w południowej Rosji odnaleziono około 2500 martwych fok zagrożonego gatunku nerp kaspijskich. Władze prowincji Dagestan ustalają, co mogło być przyczyną śmierci zwierząt. Według wstępnych ustaleń foki zmarły z przyczy...
W nocy z niedzieli na poniedziałek media społecznościowe obiegły liczne nagrania i zdjęcia eksplozji oraz ogromnego słupa ognia, który pojawił się na Morzu Kaspijskim w sektorze narodowym Azerbejdżanu. Internauci przypominali, że zaledwie poprzedniej doby na wodach Zatoki Meksykańskiej pojawiło
Minister energetyki Rosji Wiktor Christienko sprzeciwił się planom budowy gazociągu przez Morze Kaspijskie. Gaz z bogatych złóż w Turkmenii i Kazachstanie mógłby przez tę rurę trafić do budowanych teraz gazociągów przez Kaukaz do Turcji. Stąd surowiec byłby przesyłany do Europy. - Rozwiązanie
Eksperci zastanawiają się nad budową przez Morze Kaspijskie gazociągu z Turkmenii do Azerbejdżanu, którym można by transportować 30 mld m sześc. surowca. Z Azerbejdżanu istniejącym już gazociągiem przez Gruzję i Turcję, surowiec mógłby dotrzeć do Europy. - Dzisiaj trzeba myśleć
Spółkę utworzono na podstawie umowy rządów Rosji i Kazachstanu z maja 2002 r. o eksploatacji złóż ropy i gazu w należących do obu państw strefach Morza Kaspijskiego. W spółce Łukoil i KazMunaiGaz mają po 50 proc. udziałów. Rosyjsko-kazachska firma zajmie się eksploatacją złóż Chwałynskoje
Po miesięcznej przerwie konsorcjum BP i Statoil wznowiło eksploatację złóż gazu Shah-Deniz w azerskiej części Morza Kaspijskiego. To bardzo dobra wieść dla Gruzji i Azerbejdżanu, które mają problemy z dostawami surowca od Gazpromu. Kiedy w połowie grudnia wydobycie z Shah-Deniz wstrzymano z powodu
jednak, że koncern interesuje się złożami w rejonie Morza Kaspijskiego. Na pierwszym miejscu znalazł się Kazachstan. Tam w ubiegłym roku polska firma otworzyła swoje biuro. "Rzeczpospolita" pisze, że spółka chce mieć udziały w złożach. Liczy na to, że jeszcze w tym roku uda się sfinalizować jeden z projektów
Niepodległych Państw. Motorem napędowym jest ropa, której wydobycie ze złóż na Morzu Kaspijskim w okolicach Baku szacuje się na 30 mln ton rocznie. Po 2010 r. ma się ono podwoić. Zyski ze sprzedaży ropy transportowanej m.in. poprzez wybudowany kosztem 4 mld dol. rurociąg Baku - Tbilisi do tureckiego Ceyhan
Dziennik przypomina, że połączenie Polski i Ukrainy ropociągiem planowano przed ośmiu laty. Wówczas jednak plan nie doszedł do skutku z powodu kłopotów z pozyskaniem kaspijskiej ropy. Teraz ma być łatwiej - do projektu mają przystąpić bowiem główny producent ropy z regionu Morza Kaspijskiego
w Astanie nie podpisał umowy o rozbudowie CPC. Współpraca w gazownictwie zdominowała zaś wizytę prezydenta Rosji w Turkmenii - posiadającej jedne z największych złóż gazu w Azji Środkowej. W sobotę w kurorcie Turkmenbaszy nad Morzem Kaspijskim Putin Nazarbajew oraz prezydent Turkmenii Kurbanguły
ropy naftowej na Morzu Kaspijskim, która popłynie nowym rurociągiem, w tym roku trzeba będzie wydać 2,7 mld dolarów, o 400 mln dolarów więcej niż planowano. Wyższe będą też koszty operacyjne na kaspijskich polach naftowych. Wyniosą 193 mln dolarów zamiast zaplanowanej na ten rok kwoty 154 mln dolarów.
