miejska zieleń

Takie przystanki ma już m.in. Warszawa, Kraków, Poznań, Szczecin, a teraz także Chorzów. W czwartek Zielony Przystanek Przy Tężni w nowej odsłonie otworzył prezydent miasta Andrzej Kotala. Ratusz realizuje modernizację wiat w tym miejscu oraz przy ul. 3 Maja z firmą AMS. Specjalne przystanki mają

wody, co ma olbrzymie znaczenie w dobie rzadkich, ale ulewnych deszczy. Każde drzewo może być magazynem nawet kilku metrów sześciennych wody rocznie. Drzewa i miejska zieleń nie są kosztem. Wykonują "pracę", za którą trzeba by było zapłacić Głównie z tych powodów, zieleń miejska nie powinna być

Miasta na rekultywację miejskiej zieleni Strażnicy miejscy patrolujący w sobotnie popołudnie al. Stanów Zjednoczonych zauważyli przy nowo budowanej ścieżce rowerowej dwóch mężczyzn wrzucających do nylonowego worka korę ogrodniczą składowaną w tym miejscu przez zarządcę terenu. Surowiec przeznaczony

Susza dotyka nie tylko rolników - widać ją również w miastach, nawet jeśli bezpośrednio jej nie odczuwamy. Brak wody wpływa na miejską zieleń, od drzew w parkach po przydrożne trawniki. A ponieważ w najbliższym czasie nie zapowiada się poprawa, Warszawa zdecydowała o wstrzymaniu planowanego

Mieszkańcy Wrocławia opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać, jak firma Park M pobiera z Odry wodę, którą podlewana jest miejska zieleń. Do sprawy odniósł się Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu. "W obecnej sytuacji takie postępowanie ma naganny i nieakceptowalny

Projects - blog o ekologii. Po pierwsze, duża ilość fusów mogłaby być problemem dla kanalizacji - spływające do niej fusy mogłyby zatykać rury. Do tego nie wiadomo, jak wpłynęłyby na miejską zieleń. Kolejnym problemem są kwestie prawne. Szereg argumentów przeciwko wykorzystaniu fusów zebrał autor bloga eko

za zniszczenie drzew określone w art. 89 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody. Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl Urząd wyjaśnia, że państwowy gigant odmówił zapłaty. - Wobec braku chęci współpracy i w obliczu postępującej dewastacji miejskiej zieleni, przy jednoczesnych niewielkich

za drzewa na Ursynowie. A żeby było jeszcze "smaczniej", za rośliny zasadzone i pozostające pod opieką mieszkańców. A mieszkańcy to nie jacyś anonimowi Kowalscy, tylko ludzie, którzy zajmują się oddolnie miejską zielenią i współpracują z miastem, które ma z nimi - ponoć - bieżący kontakt. Naprawdę

nawet działaniami związanymi z dbaniem o miejską zieleń. Lu Hu, profesor ochrony środowiska i chemii analitycznej z Uniwersytetu Montana, cytowany przez portal Bloomberg, tłumaczy wzrost zanieczyszczeń ozonem? spadkiem emisji szkodliwych tlenków azotu przez samochody. Rozkłada on częściowo ozon

Projects - blog o ekologii. Po pierwsze, duża ilość fusów mogłaby być problemem dla kanalizacji - spływające do niej fusy mogłyby zatykać rury. Do tego nie wiadomo, jak wpłynęłyby na miejską zieleń. Kolejnym problemem są kwestie prawne. Szereg argumentów przeciwko wykorzystaniu fusów zebrał autor bloga eko