Marek Król

się na odzieży uczestników. Medialne doniesienia ws. Ewy Gawor komentował w niedzielę w TVP Info publicysta Marek Król, były redaktor naczelny "Wprost". - Jest to typowa resortowa kariera, dziwię się, że tyle lat po 1990 roku tacy ludzie zajmują wysokie stanowiska - stwierdził. - Jej reakcja była typową reakcją

Od 1 maja tygodnikiem będzie kierował Piotr Gabryel. - Marek Król uznał, że przekazanie sterów dobrze zrobi tygodnikowi. Lepiej dokonać tej zmiany teraz niż w jakiejś sytuacji kryzysowej - tłumaczy Stanisław Janecki, pierwszy zastępca naczelnego "Wprost". - Odchodzi on z tego samego powodu

Najwyższym wskazywał też na blokowane nominacje generalskie w wojsku.  ? To bardzo poważny konflikt, ponieważ wpływy środowiska postsowieckiego w naszym kraju są ogromne i trzeba to wreszcie zmienić ? powiedział Marek Król. Od ZSMP, przez PZPR, "Wprost" do Republiki W latach 1979-1984 Król działał w

". Artykuł Marka Króla, utrzymany w prześmiewczym tonie, sugerował, że Adam Michnik nakazał Andrzejowi Wajdzie napisać list protestujący przeciw pochowaniu tragicznie zmarłego prezydenta na Wawelu. "A a Aaandrzej naa... na napisz list. Zde zde zdewaweluj Kaczora" - pisał redaktor Król, parodiując Michnika. W

. przeszła do służby cywilnej. Marek Król jest publicystą i były redaktorem naczelnym "Wprost".  Od lipca 1989 r. do stycznia 1990 roku był sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR. Do partii wstąpił w 1979 roku. W niedzielę na antenie TVP Info Marek Król skomentował przeszłość Ewy Gawor. - Jest to typowa

Jarosław Kurski: Marek Król pisze we "Wprost", że inteligenckie elity za pomocą swoich organów prasowych, radiowych i telewizyjnych nasilają wycie przechodzące w skowyt, by zohydzić Polskę współczesną. Towarzysz Szmaciak się odezwał... Prof. Marcin Król: Ja mam na imię Marcin, on Marek, ale mnie

nie było ani Urbana, ani Króla. Aleksander Berger, adwokat Króla, zapowiedział, że oskarży esbeka, który obciążył jego klienta, o składanie fałszywych zeznań i ujawnienie tajemnicy służbowej. Marek Król był naczelnym "Wprost" od 1988 r. W czasach PRL był działaczem partyjnym, a pod koniec lat 80. został

Przeprosiny mają być zamieszczone w czternaście dni po uprawomocnieniu się wyroku na trzeciej stronie tygodnika. Sąd oddalił natomiast żądanie zamieszczenia przeprosin w "Rzeczpospolitej" i w "Polityce". Marek Król ma też wpłacić 10 tys. złotych na schronisko dla bezdomnych zwierząt w Celestynowie

Tomasz Rożek: Tygodnik "Wprost" wziął pana na etat (...). Panu, takiemu prawicowemu bojownikowi, nie przeszkadza naczelny "Wprost" (w latach 80. Marek Król był sekretarzem KC PZPR)? Bronisław Wildstein, były publicysta "Rzeczpospolitej": A co z tego, że przeszkadza mi, że prezydentem naszego kraju

redakcji o swoich zamiarach i zachował się jak polityk. Niedługo po tym Wildsteina zatrudnił naczelny "Wprost" Marek Król. Wildstein jest gorącym zwolennikiem lustracji. W 2001 roku doprowadził do ujawnienia agenta SB ps. "Ketman", którym okazał się dziennikarz "Gazety Wyborczej" Lesław Maleszka