Jimmy Carter

"Po serii krótkich pobytów szpitalnych, były prezydent USA Jimmy Carter zdecydował, że czas, który mu pozostał, chce spędzić w domu, z rodziną, zamiast poddawać się dodatkowym interwencjom medycznym. Ma pełne wsparcie swojej rodziny i zespołu medycznego. Rodzina prosi o prywatność w tym czasie

Do wypadku doszło w niedzielę. Jimmy Carter upadł w swoim domu w Plains w stanie Georgia. Na Twitterze fundacji byłego prezydenta USA, The Carter Center, pojawiło się oświadczenie w sprawie stanu zdrowia 95-letniego polityka. - Czuje się świetnie - brzmi jego fragment. O dobrym stanie zdrowia

Jimmy Carter jest obecnie najstarszym byłym prezydentem USA. Cztery lata temu zdiagnozowano u niego raka, którego udało mu się pokonać. W ostatnich miesiącach jego stan pogarsza się. Carter pomaga, choć jego stan pogarsza się Wiosną tego roku Carter upadł i złamał sobie szyjkę kości udowej

Carter. Kim jest Jimmy Carter? 78-letni Carter nazywany jest przez wielu komentatorów w USA największym byłym prezydentem w historii tego kraju. Podobnie jak Richard Nixon, który odszedł w niesławie po aferze Watergate, by na emeryturze stać się sprawnym emisariuszem pokojowym, także Jimmy Carter

prezydenci Bill Clinton i Jimmy Carter, ale także umiarkowani republikanie, tacy jak były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger. World War Zero wspierają także Leonardo DiCaprio, Sting, Emma Watson, Susan Rice, Stanley McChrystal, Gordon Brown, Shay Mitchell, Jaden Smith, Olympia Snowe oraz Al Sharpton

Zdaniem byłego prezydenta pani senator ma "pełne prawo" walczyć dalej o nominację swojej partii, jednak po 3 czerwca znaczna część superdelegatów ogłosi poparcie dla wybranych przez siebie kandydatów. Choć Carter o tym nie wspomniał, to do tej pory większość superdelegatów wybrała Baracka Obamę i to

wcześniej jedną taką nagrodę, a Clinton dwie. Clinton to nie jedyny były prezydent Demokrata, który uzyskał nagrodę Grammy. Wcześniej otrzymał ją także Jimmy Carter za książkę "Wprowadzanie pokoju w zmieniającym się świecie".

W mszy żałobnej w waszyngtońskiej katedrze wzięli wczoraj udział m.in. prezydent George Bush, jego żona Laura, wiceprezydent Dick Cheney z żoną Lynne, były prezydent Jimmy Carter z żoną Rosalynn (na zdjęciu w pierwszym rzędzie), były prezydent George Bush z żoną Barbarą i córką Doro, były prezydent

i były prezydent George Bush senior, Bill Clinton i Jimmy Carter. - Każdy z nich wie, że praca w tym biurze wiąże się z wielką odpowiedzialnością - powiedział prezydent -elekt. - Spotkanie było dla mnie nadzwyczajną okazją, by skorzystać z rady i doświadczenia moich poprzedników - dodał. - Bez względu na to, czy w

Dniem Dziadków (ang. National Grandparents Day) w pierwszą niedzielę po Święcie Pracy, czyli we wrześniu. Sprawa została rozwiązana oficjalnie i odgórnie - w 1978 roku datę święta ustalił sam prezydent Jimmy Carter.