ekostraż

Aktywiści ze Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostraż udostępnili na swoim Facebooku nagrania z monitoringu budynku, pod którym w sylwestra mężczyzna zostawił dwie małe świnki morskie. Zwierzęta przyniósł w pudełku po butach. Po kilku minutach obchodzenia terenu po prostu zostawił je pod budynkiem

Ciało mężczyzny znaleziono w mieszkaniu znajdującym się w centrum Wrocławia (województwo dolnośląskie). Mężczyzna znajdował się na kanapie i nie dawał żadnych oznak życia. Na miejsce wezwano policję, karetkę pogotowia oraz Ekostraż, organizację zajmującą się ochroną zwierząt domowych, dzikich

Wolontariusze wrocławskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostraż otrzymali w miniony weekend anonimowe zgłoszenie dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Przedstawiciele stowarzyszenia znaleźli pod wskazanym adresem dwa psy. Oba były pozbawione dostępu do wody i jedzenia, przywiązane

się podchodząc do ludzkich siedlisk - wyjaśnia Ekostraż. Dlatego zdecydowano się na odłowienie malucha. Pod swoje skrzydła przygarnęła go jedna z wrocławskich lecznic weterynaryjnych. Lisek jest zdrowy, ale bardzo wychudzony. W tej chwili waży 2 kg. - Mały musi nabrać trochę masy, ponieważ głodował i jadł

biegały, próbując wydostać się z pułapki. Na szczęście zainteresowali się nimi przechodnie, którzy wezwali na pomoc Ekostraż. Okazało się, że dno basenu było dla nich za wysokie. - Mimo znacznej sprawności wspinaczkowej borsuków, nie byłyby one w stanie wydostać się samodzielnie - przyznają pracownicy

bloku pojawiają się myszy. Myszy mieszkały wszędzie, wygryzały nawet dziury w ścianach - ponad tysiąc zwierząt w mieszkaniu hodowcy z Wrocławia Ekostraż dostała się do mieszkania hodowcy dopiero dzięki policji. Po przyjeździe funkcjonariuszy mężczyzna otworzył drzwi, jednak chwilę później zasłabł

ile odbiorca celowo ich nie zapisze, po chwili bezpowrotnie znikają. Pewnie na to liczyły gimnazjalistki. Miały jednak pecha. Ktoś ściągnął drastyczny film i poinformował o sprawie dolnośląską Ekostraż. Organizacja błyskawicznie zainterweniowała w tej sprawie. Niedługo później poinformowała

niechlujstwa", alarmuje na Facebooku broniąca praw zwierząt Ekostraż. Zobacz zdjęcia z fermy lisów w Stawcu >>> "Makabra jakaś! Przyjechali jacyś" eko "..." Ferma Romana Kapuścińskiego w Stawcu koło Milicza na Dolnym Śląsku istnieje od 30 lat. Znajduje się na niej kilkaset przeznaczonych na futra lisów. W