dyspozytor
-
Mońki. Wydzwaniał na 112, bo chciał porozmawiać o życiu. "Bełkotał" po angielsku
40-latek z Moniek (woj. podlaskie) wydzwaniał pod numer 112, bo chciał "porozmawiać o życiu". Jak się okazało, był pijany. Za blokowanie linii alarmowej grozi mu areszt lub grzywna.