Policjanci z nidzickiej drogówki zatrzymali 22-latka, który pędził w kierunku Mławy 239 km/h. Młody kierowca przekroczył ograniczenie prędkości o prawie 120 km/h. - Twierdził, że lubi tak jeździć. Okazało się, że to jego pierwsze wykroczenie -...
500 zł. Taki maksymalny mandat grozi polskiemu kierowcy, który zignoruje ograniczenie prędkości. Według taryfikatora to najwyższa kara za przekroczenie limitu o co najmniej 51 km/h. Przekroczenie prędkości od 41 do 50 km grozi od 300 do 400 zł kary. Od 100 do 200 zł zapłacimy za przekroczenie limitu
120 km/h. Tymczasem audi, którym kierował, miało na liczniku 221 km/h, przekraczając tym samym dopuszczalną normę aż o 101 km/h. Policjanci przestrzegają przed brawurą na drodze Kierowca powiedział policjantom, że "nie czuł prędkości", będąc jednocześnie świadomym naruszenia przez siebie przepisów
narzekać na to, iż mandaty za przekroczenie prędkości obowiązujące w Polsce na tle Europy są niskie. Resort, te nieoficjalne przecieki, szybko zdementował twierdząc, że nie prowadzi żadnych zmian związanych z taryfikatorem - nie jest to zresztą w jego kompetencjach. Czytaj też: Skąd w Polakach brawura
dla początkujących kierowców. Czytaj też: Skąd w Polakach brawura na drodze? Mandaty za granicą potrafią zrujnować Mateusz Morawiecki zapowiada zmianę przepisów Po tragicznym wypadku na warszawskich Bielanach, w którym pod kołami samochodu zginął młody mężczyzna, powróciła dyskusja o bezpieczeństwie na polskich
również, że wykazując się brawurą na drodze, możemy doprowadzić do poważnego wypadku drogowego. Swoim lekkomyślnym zachowaniem narażamy życie i zdrowie - nie tylko swoje, ale też innych uczestników ruchu drogowego!" - apelują policjanci. Taryfikator mandatów za przekroczenie prędkości. Na piratów drogowych czekają
