afera starachowicka II

Więcej o:

afera starachowicka II

  • Afera starachowicka. Generał fałszywie zeznawał?

    Rzeszowie. Rzeszowska prokuratura prowadzi wątek Kowalczyka wyłączony z dużego śledztwa w sprawie afery starachowickiej. Chodzi w niej o przeciek dotyczący planowanych przez CBŚ zatrzymań lokalnych samorządowców. Kielecka prokuratura badała, kto był źródłem ostrzeżenia. Oskarżyła już o to trzech posłów SLD

  • Afera starachowicka - Znów ktoś kłamie

    Sąd powołał Jana Gieradę, kieleckiego radnego SLD i dyrektora największego szpitala w Świętokrzyskiem, na świadka, bo wnioskował o to sam Gierada w piśmie do prezesa kieleckiego sądu, a także obrona Henryka Długosza, byłego szefa SLD w Świętokrzyskiem. W sprawie oskarżeni są jeszcze poseł Andrzej

  • Afera starachowicka: - To nie proces dziennikarza

    Anna Marszałek, która w lipcu ub.r. pierwsza opisała sprawę, zeznawała we wtorek jako świadek. Dziennikarka mówiła, że pierwszy sygnał o przecieku dostała w maju-czerwcu - m.in. policjanci opowiadali sobie plotkę, że wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka został nagrany, jak ostrzega samorządowców o

  • Afera starachowicka: Konfrontacja policjantów

    Chodzi o liczbę gangsterów i samorządowców, których CBŚ chciał zatrzymać w Starachowicach. Dla prokuratury liczba jest dowodem, że przeciek, o który oskarża się byłego szefa MSWiA i dwóch posłów, wyszedł z Warszawy, a nie np. z policji w Kielcach. A wszystko dlatego, że policjanci z Kielc pomyłkowo

  • Afera starachowicka: gen. Kowalczyk zaprzecza

    To była czwarta rozprawa przeciwko b. wiceministrowi MSWiA Zbigniewowi Sobotce i świętokrzyskim posłom Henrykowie Długoszowi i Andrzejowi Jagielle, którzy według prokuratury 25 marca ub.r. kolejno przekazywali sobie tajne informacje o planowanej akcji policji przeciw starachowickiej mafii. Jagiełło

  • Po aferze starachowickiej - porządki w MSWiA

    Prokuratorom prowadzącym śledztwo w sprawie starachowickiego przecieku nie podobało się m.in. że nie było wiadomo, kto w resorcie i w jakim zakresie ma dostęp do informacji o działaniach policji. Prokuratorzy zwrócili też uwagę, że pracownicy MSWiA, w szczególności doradcy ministra, nie mają w ogóle

  • Afera starachowicka - cd. Gdy Janik ufa, to nie pyta

    Były szef MSWiA i obecny szef SLD Krzysztof Janik wyjaśnił w kieleckim sądzie, że ufał wiceministrowi Zbigniewowi Sobotce i do ujawnienia afery w mediach nie wnikał, co się dzieje z tym postępowaniem. - Sprawą była w rękach wymiaru sprawiedliwości - tłumaczył. Janik zeznawał w procesie Sobotki oraz

  • Afera starachowicka cd. Nie słyszeli, co Długosz do Sobotki mówił

    Chodzi o forum dyskusyjne SLD, które odbyło się wieczorem 25 marca 2003 r. Według prokuratury to tam wyciekły informacje o planowej w Starachowicach akcji policji: ówczesny wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka przekazał je posłowi Henrykowi Długoszowi, a ten posłowi Andrzejowi Jagielle. Następnego dnia

  • Komentarz Piotra Stasińskiego

    Trzęsący miastem układ samorządowców i gangsterów dostał ciche ostrzeżenie od partyjnych kolegów z MSWiA, że szykuje się policyjny nalot. Trudna, tajna akcja mogła zostać udaremniona. Zagrożone było bezpieczeństwo policjantów z CBŚ. Prezydent ma prawo ułaskawić, kogo chce. Nie ma obowiązku tłumaczyć

  • Jagiełło, Długosz, Sobotka oskarżeni

    zeznania. Najpierw twierdził, że nie przekazywał Sobotce informacji o akcji CBŚ w Starachowicach, a potem zeznał, że jednak go o niej uprzedził. M.in. w związku ze swoją rolą w aferze starachowickiej 29 października Kowalczyk podał się do dymisji.