Poza Ministerstwem Obrony Narodowej, wszystkie ministerstwa odpowiedziały posłowi Nowoczesnej Piotrowi Misiło jesienią. MON zrobił to dopiero w styczniu, a sprawa ujrzała światło dzienne dopiero 2 marca. Patrząc na liczby, można podejrzewać, dlaczego resort obrony tak długo zwlekał z odpowiedzią.
MON wydał 7 razy więcej niż pozostałe resorty
W lipcu 2017 roku poseł Nowoczesnej do wszystkich ministerstw wysłał zapytanie w sprawie wydatków dokonywanych przez ich przedstawicieli z użyciem służbowych kart płatniczych i kredytowych w 2016 oraz w pierwszym półroczu 2017 roku.
W tym półtorarocznym okresie przedstawiciele resortu obrony wydali prawie 15 mln zł – dokładnie 14 798 378 zł.
W analogicznym okresie wszystkie pozostałe ministerstwa wydały łącznie 2 173 122 zł. Czyli prawie siedem razy mniej. Pracownicy resortu Antoniego Macierewicza pobili rekord, który do tej pory należał do pracowników Ministerstwa Środowiska za kadencji Jana Szyszko, którzy przez półtora roku wydali prawie 1 mln 300 tys. zł
Ile w tym czasie wydały poszczególne ministerstwa?
- Ministerstwo Cyfryzacji – 42 027, 19 zł
- Ministerstwo Edukacji Narodowej – 151 979, 98 zł
- Ministerstwo Energii, Ministerstwo Finansów – 225 047,52 zł
- Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej – 5 115 zł Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa – 185
- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – 6 836,71 zł Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego – 15 414, 73 zł
- Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – 53 749,90 zł
- Ministerstwo Rozwoju – 3 546,57 zł
- Ministerstwo Sportu i Turystyki – 52 035,62 zł
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – 28 700 zł Ministerstwo Spraw Zagranicznych – 203 520,02 zł
- Ministerstwo Sprawiedliwości – 98 977, 39 zł
- Ministerstwo Środowiska – 1 281 228, 58 zł
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Zdrowia nie posiadały ani jednej karty służbowej w danym okresie.
Wydatki MON a wydatki pozostałych ministerstw w 2016 roku oraz w pierwszym półroczu 2017 roku Fot. Marta Kondrusik Gazeta.pl
Krytyka MON za rozrzutność
Informacja o rozrzutności MON za kadencji Antoniego Macierewicza spotkała się z ostrą krytyką.
Nikt nie potrafił tak wydawać pieniędzy jak minister Antoni Macierewicz. Setki kart kredytowych i miliony złotych. Ciekawe ile z tych noclegów było za noclegi pana Misiewicza i innych młodych pracowników MON?
- napisał na Twitterze Piotr Misiło.
Będąc ministrem Edukacji Narodowej nie wydałem z karty służbowej ani złotówki. Domagam się od Prokuratury Okręgowej w W- wie natychmiastowego wszczęcia śledztwa w związku z podejrzeniem przewłaszczenia pieniędzy w wielkiej kwocie przez pracowników i zarządzających MON.
- napisał Roman Giertych.
Dla wojska Macierewicz nie dał rady NIC kupić, 15mln zł kartami kredytowymi dali radę wydać jego ludzie. Powiedzieć Bizancjum, to nic nie powiedzieć.
- napisał Marcin Kierwiński z PO.
Zakładam, że karty służbowe w MON miała tylko góra. Ile to mogli być osób? 15? Wtedy każdy wydałby po bańce. 30? Po pół bańki. To są ogromne kwoty, to trzeba wyjaśnić do spodu
- skomentowała Kataryna.
MON Macierewicza w 2016 z kart płatniczych i kredytowych wydawał średnio codziennie, każdego dnia roboczego przez cały rok.. 37 tys zł. Codziennie.
- napisał Bartosz Arłukowicz.
Dla porównania, posłanka PO Kinga Gajewska pokazała na Twitterze dane z których wynika, że rząd PO-PSL w latach 2008-2012 wydał 1,9 mln zł w ciągu czterech lat.
Oświadczenie MON
Do krytyki odnieśli się przedstawiciele resortu obrony, na czele którego w wyniku rekonstrukcji rządu stoi obecnie Mariusz Błaszczak. MON wydał specjalne oświadczenie w sprawie wydatków z kart kredytowych i płatniczych.
Informujemy, że jedną z pierwszych decyzji ministra Mariusza Błaszczaka po objęciu stanowiska ministra obrony narodowej było ograniczenie o ponad połowę liczby kart płatniczych przeznaczonych do dyspozycji pracowników urzędu. Obecnie w Ministerstwie Obrony Narodowej pozwolenie na używanie kart posiada jedynie 12 osób.
- czytamy w oświadczeniu. Karty, jak tłumaczą przedstawiciele ministerstwa, są w posiadaniu pracowników MON, którzy odpowiadają za organizację wyjazdów zagranicznych ministrów i oficjalnych delegacji resortu.
W 2016 roku resort obrony miał do dyspozycji 832 karty służbowe, zaś w pierwszym półroczu 2017 roku – 733.
Jednocześnie zaznaczamy, że łączna liczba kart oraz kwota wydatkowana w latach 2016-2017, która została podana w odpowiedzi na zapytanie Pana posła Piotra Misiło dotyczyła całych sił zbrojnych, a nie jedynie ministerstwa. Nie były to też środki przeznaczone na wydatki reprezentacyjne jak twierdzą posłowie opozycji. Były to karty wykorzystywane do funkcjonowania jednostek wojskowych i ponad 100 ataszatów obrony funkcjonujących poza granicami państwa.
- napisano w oświadczeniu.
apolis
Oceniono 77 razy 69
Nie dość, że agent, to jeszcze złodziej...
Ruska zmiana...