Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Syn Osamy bin Ladena został zabity. Był potencjalnym następcą przywódcy Al-Kaidy
O sprawie informuje m.in. "New York Times", powołując się na słowa urzędników w USA. Szczegóły dotyczące miejsca i czasu ataku nie są znane publicznie. "Rząd Stanów Zjednoczonych odegrał rolę w operacji, ale nie jest jasne jaką" - opisuje gazeta.
NBC News podaje z kolei, że pytany o Hamzę bin Ladena Donald Trump, odpowiedział dziennikarzom: - Nie chcę tego komentować.
Hamza bin Laden był typowany na spadkobiercę Osamy
Mężczyzna prawdopodobnie urodził się w 1989 r. Ostatni raz publicznie wystąpił poprzez organ propagandowy Al-Kaidy w 2018 r. Syn Osamy groził wówczas Arabii Saudyjskiej i wzywał mieszkańców Półwyspu Arabskiego do buntu. W lutym Departament Stanu ogłosił nagrodę dla osoby, która udzieli informacji na temat miejsca pobytu Hamzy bin Ladena. Według amerykańskich służb mężczyzna był typowany na przywódcę Al-Kaidy.
-
Ks. Tymoteusz Szydło żegna się z kapłaństwem. "Moja reputacja jako księdza jest zdruzgotana"
-
Reanimacja trwała godzinę, pięciu osób nie udało się uratować. Nowe informacje ws. wypadku w Lubuskiem
-
Zderzenie limuzyny SOP z tirem na DK7. Jechał nią wicepremier Jarosław Gowin
-
Nie żyje Adam Słodowy. Autor programów "Zrób to sam" i "Pomysłowy Dobromir" miał 96 lat
-
Morawiecki: Marian Banaś nie jest członkiem PiS. "Rozważamy rozwiązania natury prawnej"
- Polityczna kłótnia o dezubekizację. Andrzej Rozenek do Jacka Ozdoby: "Powinien pan dostać w twarz"
- Jak będzie wyglądać życie Tymoteusza Szydło po rezygnacji z kapłaństwa. Może np. wziąć ślub, ale bez świadków
- Polskie miasta i polskie piosenki. Dopasujesz jedno do drugiego?
- Piotr Misztal szuka osoby, która strzelała do jego narzeczonej: żyje tylko dlatego, że w aucie były kuloodporne szyby
- Szczyrk. W pięć dni zebrano ponad pół miliona złotych dla Katarzyny, której rodzina zginęła w wybuchu gazu
piotrus.pan11
Oceniono 29 razy 21
Widzę, że od razu zaczęły się narzekania, że źli Amerykanie zabili Hamzę za grzechy ojca. Cóż, nie słyszałem, żeby polowano na wszystkich pozostałych synów Osamy, a trochę ich miał. Chodziło o to, że facet był publicznie występującym członkiem Al Kaidy, a w przyszłości może jej przywódcą. Wyeliminowanie go zawczasu było sensownym posunięciem. Jakby żył sobie spokojnie w Arabii Saudyjskiej i zajmował się biznesem budowlanym jak rodzina jego ojca, to pewnie włos by mu z głowy nie spadł.