-
-
-
A to kolejna zmieniona modlitwa:
Wierzę w Boga Ojca Rasputina Wszechmogącego,
stworzyciela Przenajświętszych Ogłupideł:
Radia Maryja, Telewizji Trwam i Naszego Dziennika,
i w Jarosława Zbawcę, Prezesa Polski,
Syna Jego Umiłowanego, Pana Naszego,
któren się niepokalanie począł z wody i z Ducha Świętego,
narodził się z Jadwigi Świątobliwej,
umęczon, wyśmian, skompromitowan i wygwizdan pod Tuskiem Premierem,
obrażon, a nie przeproszon, upokorzon i moralnie pogrzebion,
za sprawą fałszowanych wyborów na długie lata zstąpił do piekieł.
Na chwilę zmartwychwstał,
aby tryumfalnie przemawiać ex cathedra z wysokości toruńskich niebios,
siedząc po prawicy Boga Ojca Rasputina Wszechmogącego.
Stamtąd wraz z Nim sądzi i opluwa
żywy i umarły zdemoralizowany, podły i animalny element najgorszego sortu.
Wierzę w Duda Świętego,
któren wraz z Ojcem Rasputinem Wszechmogącym i Jarosławem Zbawcą
stanowi jedność w Trójcy.
Wierzę w Spiritus Sanctus,
któren pod postacią Spiritus Profanus
prowadzi Gdańskiego Arcypasterza Danieli do świętości,
i sprawia, że białe jest czarne, a czarne jest białe.
Wierzę w przenajświętszy PiS powszechny,
w jego prawość i sprawiedliwość,
w zamach, spisek, hel, trotyl i latającą kosiarkę do brzóz,
w pękające parówki, wybuchające stodoły i zgniatane puszki po piwie,
w moherów niewyczerpane portfele,
w prawdomówność premiera i winę Tuska,
w IV RP narodziny i jej żywot wieczny.
Amen. -
-
-
Parę lat temu chciałem o tę kwestię zapytać mojego znajomego z pracy katola i zawziętego PiSowca. Okazało się że nie zna modlitwy Ojcze Nasz. Choć deklaruje, że jest wierzący, że chodzi do kościoła co niedzielę. Czerwienieje ze złości gdy przy nim powiesz coś o Kościele czy o Rydzyku. Na "Kler" nie poszedł bo czeka aż pokaże go publiczna telewizja. Więc zapytałem go i okazało się, że on nie zna Ojcze Nasz. Zdziwiłem się na co on odpowiedział, że jak pójdzie do kościoła to sobie przypomni. Więc ja do niego: to ja Ci przypomnę. I zacząłem odmawiać Ojcze Nasz. Nie przypomniał sobie.
Wracając do tego fragmentu, to kwestia fundamentalna. Bo Kościół naucza, że to Szatan wodzi ludzi na pokuszenie, więc ten fragment wygląda tak jakby był skierowany do Szatana.
Chodzi o logikę modlitwy, o jej prawidłowe zaadresowanie. Nie ma sensu prosić o to aby nas nie wodził na pokuszenie tego, który nas nie wodzi na pokuszenie. Natomiast jak najbardziej jest sens prosić o to aby nas nie wodził na pokuszenie tego, który nas wodzi na pokuszenie. Taka modlitwa jest prawidłowo zaadresowana.
Dziwię się, że dopiero teraz Papież na to reaguje. Co tylko potwierdza moje obserwacje, że w warunkach polskich katolicyzm to religia motłochu. Bezrozumnego, tępego motłochu, który klepie tzw. zdrowaśki w sposób całkowicie bezrefleksyjny. -
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
def11
Oceniono 77 razy 61
W Polsce musi Tadek z Terlikowskim zatwierdzić, oczywiście z kontrasygnatą prezesa.