-
-
-
-
-
-
-
-
Franciszek walczy o czystość KK, ale jego walka jest daremna.
Zaczyna się wydawać że KK nie przetrwa, choć proces jego oczyszczania z pewnością te proces opóźni. Ekscesy seksualne, w tym pedofilia są również pokłosiem celibatu. Rezygnacja z celibatu osłabi realną władzę KK, polegającą także na pieniądzach.
Wzystko co robi Franciszek w KK jest opóźnione o wiele lat. Przyczynił się do tego nasz papież, niestety tak to wygląda... -
-
-
-
-
-
-
-
Miał ukrywać skargi czy ukrywał? Ten efekt przypuszczania to tylko maniera czy wyraz niepewności, czy zarzut jest prawdziwy? Czy może sugestia, że otrzymał takie polecenie i dlatego "miał ukrywać"? Ostatnio jakoś dużo tu takich sformułowań - miał zrobić to, miał zrobić tamto... A czy dziennikarz miał sprawdzić rzetelność informacji, którą publikuje?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
blski
Oceniono 6 razy 4
Kosciol Katolicki jest niczym innym jak biznesem majacym swe filie na calym swiecie.
Forma tego biznesu jest franchiza w ktorej kazda deciezja dziala pod kierunkiem biskupa, ktory admisistracyjnie i finansowo jest niezalezny od centrali. Podlega Watykanowi wylacznie pod wzgledem doktryny, jak tez musi oddac czesc swych lupow (zwanych Swietopitrzem).
Tak jak kazdy biznes beda robili co jest w ich mocy zeby uniknac odpowiedzialnosci finansowej, ale to wlasnie uderzenie po kieszeni odczuwaja dotkliwie. Gotowi sa przyznac sie do wykroczen czy zbrodni dopoki nie maja one wplywu na ich dochody.
Oczywiscie kazda nieprzychylna opinia ma jakis wplyw, ale dopoki nie ma strat to nie jest to wiekszym zmartwieniem.
Kilka dni temu czytalem wypowiedz przedstawiciela episkopatu na temat odszkodowan. Byla to kwintesencja polityki KK - winni sa poszczegolni ksieza i to na tym konczy sie odpowiedzialnosc. Jak wiadomo poszczegolni ksieza oficjalnie majatkow nie maja (vide o. Rydzyk) i jakiekolwiek odszkodowania koncza sie na ich personalnej wlasnosci i dochodach.
Nawet w przypadku gdy sad obciazy diecezje czy zakon to na tym mozliwosc egzekucji wyroku sie konczy (kazda diecezja jest niezalezna od centrali jednostka gospodarcza).
Kilka dni temu Polski sad przyznal wysokie odszkodowanie ofierze zakonnika i obciazyl finansowo zakon ktorego on byl czlonkiem. Jezeli spowoduje to, ze znajda sie inni ktorzy byli ofiarami ksiezy to moze to oznaczac koniec polskiego KK.
Bedac ateista powinienem sie z tego cieszyc, jednak moja, mojej rodziny i narodu tradycje i kultura sa tak sielnie splecione z polskim KK, ze mam mieszane uczucie w tej sprawie.