PILNE
Liczba ofiar zamachu wzrosła do 7 - podaje Scotland Yard. Jedna z rannych osób zmarła w szpitalu.
PILNE
Liczba ofiar zamachu wzrosła do 7 - podaje Scotland Yard. Jedna z rannych osób zmarła w szpitalu.
Burmistrz Sadiq Khan nie popiera pomysłu przełożenia wyborów. - Wolne wybory są jedną z rzeczy, którzy ci terroryści w nas nienawidzą - mówił na konferencji. Tymczasem partia konserwatywna zapowiedziała zawieszenie kampanii wyborczej. Głosowanie jest zaplanowane na najbliższy czwartek.
Mayor of London @SadiqKhan says general election should not be postponed after #LondonBridge attack https://t.co/c9tGYbpyP7 pic.twitter.com/TE4LH5xTi0
— Claire Phipps (@Claire_Phipps) 4 czerwca 2017
"Sercem i myślami jestem teraz w Londynie po kolejnym tchórzliwym ataku. Europa wspiera Wielką Brytanię w walce z terroryzmem" - napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
My heart and mind are in London after another cowardly attack. Europe stands by UK in fight against terrorism.
— Donald Tusk (@eucopresident) 4 czerwca 2017
- Żałoby i złości naszego miasta po tym ataku nie da się wyrazić słowami. Jestem przerażony i wściekły na tych tchórzliwych terrorystów, którzy celowo zaatakowali niewinnych londyńczyków i gości, którzy cieszyli się sobotnim wieczorem.Potępiam tych terrorystów najmocniej jak się da - mówił w wypowiedzi dla mediów burmistrz Londynu Sadiq Khan. - To źli tchórze, a Londyn nigdy nie da się zastraszyć. W żadnym wypadku nie pozwolimy im wygrać - podkreślał.
Jak podaje BBC, burmistrz podziękował służbom za szybką reakcję. Zaapelował do mieszkańców, by pozostali "spokojni i czujni", i "normalnie zajmowali się swoimi sprawami". - Poziom zagrożenia terrorystycznego pozostaje wysoki - przyznał Khan, zaznaczył jednak, że Londyn jest jedną z najbezpieczniejszych globalnych metropolii. Dodał, że władze i policja podadzą więcej informacji po spotkaniu rządowego sztabu kryzysowego COBRA.
London Mayor Sadiq Khan: UK threat level remains "severe" https://t.co/j18sD1ilP5 https://t.co/phhgr6hpje
— CNN International (@cnni) 4 czerwca 2017
Wśród ofiar zamachu terrorystycznego w Londynie są Francuzi. Jak poinformowało biuro prezydenta Francji Emmanuela Macrona, co najmniej dwóch francuskich obywateli zostało rannych, w tym jeden ciężko.
Na poniższej mapie zaznaczono miejsce, które w sobotni wieczór zaatakowali napastnicy w Londynie - London Bridge i restauracje oraz bary w okolicy Borough Market.
Godziny podane wg czasu polskiego.
Brytyjscy politycy zawiesili kampanię przed czwartkowymi wyborami parlamentarnymi. Powodem jest nocny atak terrorystyczny, w którym zginęło sześć osób, a 48 zostało rannych. Według jednej z brytyjskich telewizji, kampania będzie jednak prowadzona na poziomie lokalnym.
W momencie ataku terrorystycznego na London Bridge tysiące Brytyjczyków przebywały w restauracjach i pubach, gdzie transmitowany był finał Ligi Mistrzów Juventus Turyn - Real Madryt.
Po ataku pojawiają się glosy, wzywające do przełożenia brytyjskich wyborów parlamentarnych - podaje "The Telegraph". Przyspieszone wybory parlamentarne, zarządzone przez premier Theresę May, mają odbyć się w czwartek 8 czerwca. O perspektywie przełożenia wyborów Brytyjczycy zaczęli dyskutować m.in. na Twitterze. Pojawiła się nawet petycja w tej sprawie, jednak jak na razie nie zdobyła rozgłosu - podpisało się pod nią nieco ponad 20 osób.
#postponetheelection can we start this.
— Anna Friel (@annafriel) 4 czerwca 2017
Now is not the time for a general election. Just what the perpetrators want, uncertainty, unrest. Call it off!!
— Eugene Gaughan (@eugene_gaughan) 3 czerwca 2017
Theresa May MP: Call off the 2017 general election. - Sign the Petition! https://t.co/VROC4In5wv via @UKChange@JeremyCorbyn4PM
— OXLEYsince1975 (@Oxley75) 3 czerwca 2017
- Schowałem się w koszu na śmieci i siedziałem w nim około 50 minut - mówi klient baru w londyńskim Borough Market, do którego w sobotę wieczorem weszło trzech napastników.
- Zaatakowali dziewczynę, a później dźgali mężczyznę. Zacząłem krzyczeć: "Uciekać! Wszyscy uciekać. To terroryści - uciekajcie, uciekajcie!" - mówi świadek sobotniego ataku terrorystycznego w Londynie
Dziś wieczorem w Manchesterze ma się odbyć kolejny koncert Ariany Grande. Na razie nie wiadomo, czy te plany nie ulegną zmianie.
Praying for London ?
— Ariana Grande (@ArianaGrande) 4 czerwca 2017
Po ataku w Londynie swoje wsparcie dla Brytyjczyków i chęć pomocy wyraził na Twitterze prezydent USA Donald Trump. "Jesteśmy z Wami! Niech Was Bóg błogosławi" - napisał.
Whatever the United States can do to help out in London and the U. K., we will be there - WE ARE WITH YOU. GOD BLESS!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 3 czerwca 2017
W sieci pojawiają się nagrania i zdjęcia, na których widać, co działo się na ulicach stolicy Wielkiej Brytanii chwilę po ataku terrorystycznym na London Bridge i później przy popularnym Borough Market. Na jednym z takich materiałów wideo widać, jak policjanci wkraczają do pobliskiego lokalu - London Bridge Bar.
PILNE
Policja poinformowała, że rzekome ładunki wybuchowe, które mieli na sobie sprawcy, były atrapami.
PILNE
Z oświadczenia wynika, że sprawcy najpierw wjechali vanem w przechodniów na London Bridge, a następnie przemieścili się na Borough Market, gdzie zaatakowali nożami. Jest to więc nie tyle seria, co jeden atak tych samych napastników.
Napastnicy zostali zastrzeleni w ciągu ośmiu minut od pierwszego doniesienia o ataku - dowiedzieliśmy się z oświadczenia policji.
PILNE
Oświadczenie Scotland Yardu: Uważamy, że było trzech zamachowców. Incydent rozpoczął się na moście, a zakończył się na rynku na Borough Market. Służby zareagowały bardzo szybko i unieszkodliwiły tych trzech napastników.
Londyńska policja poinformowała, że zginęło co najmniej sześć osób , nie wliczając w to trzech zabitych napastników.
BBC rozmawiało z mężczyzną, który był na Borough Market podczas ataku. Z jego relacji wynika, że napastników było trzech i atakowali przypadkowe osoby nożami. Mieli grozić też wysadzeniem bomby, jednak jego zdaniem ładunek był fałszywy. - Rzucałem w nich butelkami przez pięć minut, to nie bomba - mówił mężczyzna przedstawiony jako Gerard. Zdaniem świadka napastnicy byli muzułmanami w wieku około 30 lat.