Janusz Korwin-Mikke podczas prawyborów we Wrześni miał powiedzieć, że "w klasach integracynych dzieci zdrowe przejmują schorzenia od niepełnosprawnych" oraz obrazić matkę niepełnosprawnej dziewczynki. Polityk zaprzecza, że użył takich słów i twierdzi, że stał się obiektem negatywnej kampanii politycznej.
Byłego lidera Unii Polityki Realnej czeka też z tego powodu proces w trybie wyborczym. Wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie złożyła w tej sprawie Partia Kobiet.