Ponad 27 tysięcy odbiorców w całej Polsce nadal nie ma prądu - poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Według informacji z dzisiejszego poranka, po ostatnim ataku zimy energii są pozbawieni mieszkańcy czterech województw.
Na Śląsku prądu nie ma w powiatach częstochowskim, lublinieckim, myszkowskim, kłobuckim i zawierciańskim. W Małopolsce dotyczy to powiatów krakowskiego, olkuskiego i miechowskiego, a w województwie świętokrzyskim powiatów jędrzejowskiego, ostrowieckiego, miechowskiego i buskiego. W lubelskiem prądu nie ma w rejonie Tomaszowa Lubelskiego, Biłgoraja i Hrubieszowa.
"Sytuacja się pogarsza"
Czytelnicy
Alert24 przesłali nam zdjęcia dwóch niemalże odciętych od świata miejscowości w woj. śląskim (Hucisko) i małopolskim (Jerzmanowice). Jak poinformował nas Alertowicz z Jerzmanowic (miejscowości położonej ok. 20 km od centrum Krakowa), "od 11 stycznia nie mam prądu! Sytuacja z dnia na dzień - zamiast poprawy ulega pogorszeniu".
Mężczyzna podkreślił, że najgorsze są "mylne informacje, które od początku awarii przekazują służby odpowiedzialne za naprawę awarii". - Zupełnie nie wiemy, kiedy zostanie przywrócony prąd. Od samego początku problemów otrzymywaliśmy komunikaty zapewniające nas o tym, że energia zacznie płynąć do nas najdalej za 48 godzin - opowiada. - Jednak wczoraj widziałem, jak strażacy łamali nasze słupy energetyczne, bo groziły zawaleniem na stojące nieopodal budynki - denerwuje się.
"Radzimy sobie, jak możemy"
Mieszkańcy miejscowości pozbawionych prądu opowiedzieli nam o problemach, z jakimi zmagają się już nie raz ponad 10 dni. - Najgorzej mają sąsiedzi, którzy grzeją w domach zasilanych piecami gazowymi - opowiada Alertowicz z Huciska. - Oni mają w domach prawdziwy lodowy horror - dodaje.
- Odkryliśmy uroki drewna i teraz grzejemy kominkiem, przynajmniej robi się trochę cieplej - tłumaczy mężczyzna. - Niestety jedynym źródłem światła są dla nas teraz świeczki i latarki - żali się.
- W całym województwie, w sklepach nie ma już żadnego agregatu prądotwórczego - wszystko wykupiono - wtóruje mieszkaniec Jerzmanowic. - Kupiliśmy to urządzenie, tylko dzięki znajomościom - przyznaje. - Teraz choć przez parę godzin mamy światło i ciepło. Tylko ta benzyna sporo kosztuje - opowiada.
- Aura zupełnie nam nie sprzyja. Dzisiaj ma być jeszcze zimniej - mówi gorzko czytelnik. - Strażacy mówili, że naprawy mogą potrwać nawet do wiosny. Mam nadzieję, że to takie przewidywanie na wyrost - dodaje.
Jest lepiej?
Tymczasem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zapewnia, że awarie linii energetycznych są na bieżąco usuwane. Od wczoraj udało się przywrócić dostawy prądu dla 10 tysięcy odbiorców.
Według informacji PKP, wszystkie trasy kolejowe w kraju są przejezdne. Podobnie jest na wszystkich drogach krajowych, za których utrzymanie odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Minionej doby z powodu wychłodzenia organizmu zamarły dwie osoby.