-
-
U nas zawsze największymi autorytetami i ekspertami są ci,którzy albo nie maja prawa znać się na temacie z tytułu braku wykształcenia czy też doświadczenia praktycznego, albo ci, których sprawa nie dotyczy. Tak więc w sprawach lotnictwa wypowiadają się cukiernicy, a w sprawach płci i rodziny osoby "bez płci" i bez rodziny. Czekam teraz tylko aż ci po gastronomii zaczną uczyć nas astronomii. Ale.... allles ist moeglich.
-
-
-
-
-
Kościół wyznaczył kobietom rolę poślednią, ale jednocześnie najważniuejszą - matka Boga. Trochę w tym niekonsekwencji.
To, jak kobiety są traktowane przez księży, nie wymaga komnetarza, ale z drugiej strony Rydzyk jakoś nie grymasi, że kobiety be, i każdego moherka z radością przygarnia. -
W słowiańskiej Polsce będzie miejsce i dla agnostyka, i ateisty polskiego, bo religia w naszym nowoczesnym pojęciu słowiańskim, to głównie tożsamość kulturowa i językowa, a nie koniecznie wiara w bogów, gusła i zabobony. Nie musisz modlić się do Świętowita i składać mu ofiary. Ale możesz, jako Słowianin, uczestniczyć w świętach, które symbolizują kulturę Twoich przodków – a nie kulturę obcych biedaków i prostaków, jakiś Galatów, jakiś Efezów, Filipensów, Kolesensów, tudzież jakiś Tesalonicensów.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
marek_nazarowski
Oceniono 498 razy 424
Gdyby Kościół dopuszczał myślenie, pewnie umiałby zachęcić do siebie także myślących.
Odnoszę wrażenie, że jest to instytucja dedykowana jedynie bezmyślnym, ślepo wierzącym we wszystko co powie ksiądz. Przykre, bo sam jestem katolikiem i patrząc np. na celibat, który jest pomysłem ludzkim, nie boskim widzę jak "ludzie ludziom gotowali ten los"...
Myślę że dobry człowiek to dobry mąż, ojciec, współpracownik, kolega. Jeśli jeszcze chce mu się pracować społecznie po robocie to warto go posłuchać i brać z niego przykład. A tak z kogo mamy brać? Z 'ojców", którzy nie mają pojęcia o wychowaniu dzieci? Z "mężów", którzy starają się jak mogą obrzydzić sobie kobietę by jakoś wytrzymać w celibacie? Czy może z bezproduktywnych "pracowników", których głównym zajęciem jest modlitwa i wpisywanie do ksiąg zawartości kopert i "koszyczków"? Zlikwidujcie celibat!!! Dla naszego i waszego dobra!
Chyba że chcecie nadal bawić się w "pasterzy i owce"?
Coraz więcej ludzi zauważa jednak, że lepiej strzyc niż być strzyżonym, stąd najwięcej powołań kapłańskich w Europie i jednocześnie najszybciej topniejąca liczba wiernych owieczek...
Pomyślcie nad tym "pasterze". Wasze dzieci (sic!) mogą już nie mieć kogo "strzyc"...